Od równych szans w futbolu do narodzin Premier League

Czas czytania: 7 m.
4.7
(9)

20. dzień lutego 1992 roku na zawsze odmienił oblicze angielskiej piłki klubowej. To wówczas 22 najlepsze zespoły w kraju zrezygnowały z gry w First Division i tym samym, z bycia częścią Football League. Trzy miesiące później powołano do życia rozgrywki, które nadal budzą ogromne emocje wśród kibiców na całym świecie. Powstała najbogatsza i najbardziej kosmopolityczna liga piłkarska w Europie – Premier League.

Okres w angielskim futbolu, który upłynął pod znakiem Premier League, obejmuje zaledwie ostatnich 31 lat. Wcześniej forma rozgrywek ligowych znacznie bardziej promowała pomniejsze kluby, a nie – tak jak dziś – sportowych i finansowych gigantów. Tak zwaną The Football League założyło w 1888 roku dwanaście klubów, a po kilku latach dołączyło do nich prawie drugie tyle i rozgrywki podzielono na dwie ligi. Stopniowo chętnych do gry w piłkę przybywało i oprócz First i Second, w 1920 roku powstała także Third Division (rok później skład tej ostatniej rozszerzono i podzielono na Północ i Południe). Oznaczało to, że całą The Football League tworzyło 86 klubów. Ich liczba zwiększyła się do 92 w 1950 roku (nie zmieniło się to aż do początku lat 90.), a osiem lat później rozgrywki zyskały czwarty poziom ligowy.

Tragizm lat 80.

Podwaliny do powstania Premier League położono jeszcze w latach 80., bo to właśnie w tym czasie w angielskiej piłce zachodziły pierwsze wielkie zmiany. Na początku dekady Football League podpisała lukratywny kontrakt na sponsorowanie rozgrywek z firmą Canon; zmieniono też zasady dotyczące podziału dochodów z biletów i odtąd każdy klub mógł zatrzymać dla siebie całość wpływów (zamiast przekazywać jego część do Football League, jak było do tej pory). Jednak lata 80. na zawsze zapisały się w historii angielskiego futbolu głównie ze względu na problemy stwarzane przez chuliganów. Zastrzeżenia budził też stan wielu stadionów, które nie spełniały żadnych wymogów bezpieczeństwa.

Szerokim echem odbiła się tragedia na stadionie Valley Parade, do której doszło 11. maja 1985 roku w meczu Bradford City z Lincoln City w Thrid Division. Było to ostatnie spotkanie sezonu, po którym planowano huczne świętowanie sukcesu Bradford, bo zespół już w kwietniu zapewnił sobie awans poziom wyżej. Na trybunach zasiadło 11 tysięcy kibiców, którzy byli świadkami ogromnego pożaru. Tak o wydarzeniach opowiadał John Helm, komentator tego spotkania:

Pewien Australijczyk, który odwiedzał syna, skończył palić papierosa, rzucił go na drewnianą podłogę i próbował przygasić stopą. Papieros spadł jednak przez dziurę nieco niżej i mężczyźni zobaczyli lekki płomyk. Szybko wlali do szczeliny kawę i na moment nic nie wskazywało na możliwy pożar. Po kilku chwilach jednak płomień zaczął narastać, więc ojciec i syn pobiegli powiedzieć o tym stewardowi. Gdy wrócili, było już za późno.

Ogień pochłonął drewniane elementy konstrukcji, pochodzące jeszcze z 1909 roku. Na stadionie zginęło 56 osób, a 250 zostało rannych.

Zaledwie dwa tygodnie później, 29. maja, na stadionie Heysel w Brukseli FC Liverpool mierzył się w finale Pucharu Europy z Juventusem. Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania fani angielskiej drużyny zaatakowali kibiców z Włoch, w wyniku czego jedna ze ścian stadionu się zawaliła. Życie pod gruzami straciło 39 osób, około 600 odniosło obrażenia, a chuligani walczyli nawet z policją. Aby nie rozzłościć publiczności jeszcze bardziej, postanowiono, że mecz się odbędzie. Juventus wygrał 1:0, a po spotkaniu UEFA wyciągnęła konsekwencje – podjęła decyzję o wykluczeniu angielskich klubów z gry w europejskich pucharach na czas nieokreślony (Liverpool na dodatkowe trzy lata liczone od momentu, kiedy pozostałe drużyny otrzymają zgodę na ponowne występy). Ostatecznie Anglicy wrócili do rywalizacji w Europie w sezonie 1990/91, a Liverpool rok później.

To właśnie z Liverpoolem wiąże się najbardziej dramatyczne wydarzenie w historii angielskiej piłki. Doszło do niego 15. kwietnia 1989 roku, czyli w sezonie obchodów stulecia istnienia Football League. Półfinał FA Cup pomiędzy Liverpoolem a Nottingham Forest zatrzymano po 6 minutach, bo na stadionie Hillsborough w Sheffield wybuchła panika. Kibice byli stłoczeni na trybunach wskutek błędów organizacyjnych i nieprawidłowej pracy policji, która postanowiła wyłączyć kołowrotki i otworzyć bramę – dzięki temu kilka tysięcy fanów zgromadzonych przed stadionem otrzymało szansę na wejście do środka przed pierwszym gwizdkiem spotkania. Ci, którzy wydostali się na trybunę, zobaczyli, że nie ma już na niej miejsca; nie było też możliwości przejścia na pozostałe części stadionu. Dodatkowo murawę od rzędów krzesełek oddzielały wysokie płoty. 96 osób zginęło – większość z powodu niedoboru tlenu w organizmie.

Tragedia na Hillsborough była bezpośrednią przyczyną opublikowania w styczniu 1990 roku raportu Taylora, który uznał winę policji za wydarzenia z Sheffield i ustalił zasady bezpieczeństwa. Większość klubów odnowiła swoje stadiony lub wybudowała nowe, zlikwidowano miejsca stojące i usunięto płoty. Wprowadzenie tych zmian zbiegło się w czasie ze znakomitym występem reprezentacji Anglii na mundialu w 1990 roku we Włoszech, kiedy to kadra prowadzona przez (wtedy jeszcze nie sir) Bobby’ego Robsona zajęła czwarte miejsce. Angielskie kluby wróciły do gry w Europie, i to z sukcesami, bo w sezonie 1990/91 Manchester United triumfował w Pucharze Zdobywców Pucharów.

Medialna rewolucja w pierwszej lidze

Na początku lat 90. stało się jasne, że angielska piłka potrzebuje powiewu świeżości. Zespoły z Wysp wyraźnie odstawały od topowych drużyn występujących na Starym Kontynencie (dość powiedzieć, że ostatnim angielskim klubem, który zdobył Puchar Europy, był FC Liverpool w 1984 roku). Rozwiązaniem tego problemu mógł być zastrzyk gotówki dla pierwszoligowych klubów, które nie chciały już dzielić się zarobionymi pieniędzmi z pozostałymi zespołami zrzeszonymi w The Football League. To dlatego w lipcu 1991 roku drużyny z First Division podpisały porozumienie w sprawie utworzenia Premier League. Nowo powstała liga miała być spółką niezależną od Football League i Football Association w kwestiach finansowych (w praktyce oznaczało to swobodę wyboru sponsorów ligi i zawierania kontraktów na transmisje telewizyjne). Od tej pory zyski z najwyższej klasy rozgrywkowej miałby zasilać konta jedynie 22, a nie aż 92 zespołów grających w Anglii.

Początkowo na takie rozwiązanie nie chciała przystać Football Association, ale kluby postawiły na swoim i 20. lutego 1992 wszystkie grające w pierwszej lidze zespoły wystąpiły z The Football League. Trzy miesiące później oficjalnie powstała Premier League, i to same należące do niej kluby miały zdecydować, kto otrzyma prawa do transmisji meczów ligi. W międzyczasie The Football League zmieniła swoją strukturę – ligi druga, trzecia i czwarta otrzymały kolejno nazwy First, Second i Third (dziś to Championship, League One i League Two).

O zwycięstwo w medialnym wyścigu starały się BSkyB, ITV oraz SBC (Swiss Bank Corporation). BSkyB Ruperta Murdocha (utworzona po fuzji Sky Television z BSB) złożyła Premier League ofertę wspólnie z BBC, która nadawała program „Match Of The Day” i to właśnie ta opcja zwyciężyła podczas głosowania w maju 1992 roku. Dwa kluby wstrzymały się od głosu; BSkyB przekonało 14 klubów, a ITV (która proponowała, że mecze „wielkiej piątki” będą transmitowane najczęściej) sześć  – były to Arsenal, Aston Villa, Everton, Leeds, Liverpool i Manchester United. Tottenham poparł ofertę BSkyB, co dało jej 2/3 większości wymaganych do zwycięstwa głosów. Sprzedano też prawa do nazwy rozgrywek, choć początkowo ówczesny prezes FA, Graham Kelly, tak komentował odrzucenie oferty marki Carling:

Czystość nazwy FA Premier League powinna być nienaruszalną świętością. No, przynajmniej na ten sezon.

Ostatecznie od 1993 do 2001 roku liga nosiła nazwę „FA Carling Premiership”, a na jej konto wpłynęło 12 milionów funtów w pierwszych czterech sezonach tej umowy (od 1997 do 2001 Carling musiało zapłacić już w sumie 36 milionów – to wzrost o 300%). Od 2001 do 2004 ligę sponsorowało przedsiębiorstwo Barclaycard, które zapłaciło za tą możliwość 48 milionów funtów. Później sponsorem został bank Barclays (w latach 2004-2007 „FA Barclays Premiership”, a 2007-2017 „FA Barclays Premier League”), który w pierwszy okresie umowy płacił 65.8 miliona funtów, a w drugim już 300 milionów (sic!). Po wygaśnięciu umowy z Barclays zrezygnowano ze sprzedaży praw do nazwy, aby rozgrywki zyskały więcej prestiżu.

Historia według nowego podziału

W pierwszym, historycznym sezonie Premier League (ruszył 15. sierpnia 1992 roku) wzięły udział 22 drużyny (już od tamtego momentu zakładano, że w przyszłości skład ligi będzie obejmował jedynie 20 zespołów, co udało się osiągnąć pod koniec sezonu 1994/1995, kiedy to cztery kluby spadły do niższej ligi, a awansowały tylko dwa). To jednak nie był jedyny element rewolucji – mecz Nottingham Forest z Liverpoolem z pierwszej kolejki sezonu 92/93 przeszedł do historii jako pierwszy niedzielny mecz transmitowany w telewizji. Jeszcze w tej samej kolejce Queens Park Rangers i Manchester City zagrały w poniedziałek – co również było wydarzeniem bez precedensu.

Inauguracyjny sezon Premier League wygrał Manchester United, kończąc tym samym niechlubną serię 26 lat bez zdobycia mistrzostwa kraju. W sumie United okazali się najlepsi w tych rozgrywkach aż 13 razy, co po dziś dzień jest rekordem, a na przestrzeni trzech dekad liga miała zaledwie siedmiu różnych triumfatorów (Manchester United, Blackburn Rovers, Arsenal, Chelsea, Manchester City, Leicester City i Liverpool).

Było ich trzech do momentu, gdy w sezonie 2004/2005 ligę wygrała Chelsea zasilana przez pieniądze Romana Abramowicza (klub został mistrzem kraju dopiero drugi raz w swojej historii; na powtórzenie sukcesu musiał czekać 50 lat).

Kilka lat później do grona najlepszych dołączył Manchester City (poprzednie mistrzostwo: 1968), tym razem opłacany przez szejka Mansoura, co tylko potwierdziło teorię, że finanse grają w Premier League pierwsze skrzypce.

Ostatnich 30 lat obfitowało w wydarzenia wyjątkowe w sensie sportowym. Można zaliczyć do nich chociażby: wyczyn Manchesteru United, któremu dwukrotnie udało się wygrywać Premier League przez trzy sezony z rzędu, drużynę Arsenalu, która nie przegrała ani jednego ligowego meczu w sezonie 2003/2004, Leicester City, które w maju 2016 roku zostało mistrzem Anglii w swoim drugim z rzędu sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej czy wreszcie Liverpool, który w 2020 roku sięgnął po swój pierwszy triumf w Premier League.

Obecnie trwa 124. sezon w historii piłki nożnej w Anglii i 31. sezon Premier League. Od momentu jej utworzenia jedynie sześć klubów wystąpiło we wszystkich 31 sezonach – to Arsenal, Chelsea, Everton, Liverpool, Manchester United i Tottenham Hotspur. Co ciekawe, nigdy nie zdarzyło się, aby wszystkie trzy drużyny, które w danym sezonie spadły z Premier League, powróciły do niej w kolejnym. Trudno się temu dziwić, biorąc pod uwagę przepaść finansową dzieląca Premier League i Championship – nagroda za wygranie tej pierwszej to około 40 milionów funtów, podczas gdy zwycięzcy drugiej ligi zarabiają zaledwie około 100 tysięcy funtów.

Budżety drużyn występujących w Premier League są zasilane nie tylko przez tzw. equal share za prawa do transmisji meczów (w zeszłym sezonie było to po 84 miliony funtów dla każdego zespołu), ale też bonusy (ich wysokość zależy od tego, ile razy spotkania tych drużyn pokazywano w telewizji oraz które miejsce drużyna zajmie w tabeli – najsłabszy ze spadkowiczów dostaje niewiele ponad 2 miliony funtów). Dla porównania: kluby z Championship otrzymują kwotę pomiędzy 7 a 8 milionów funtów za prawa telewizyjne za sezon (zawiera się w niej equal share, która wynosi 2.5 miliona, „płatność solidarnościowa” od Premier League, czyli 4.5 miliona i bonusy za transmisje konkretnych meczów – po 100 tysięcy funtów każdy). W nieco lepszej sytuacji są spadkowicze, którzy mogą liczyć na tzw. „płatność spadochronową” wypłacaną przez trzy sezony – to odpowiedni procent equal share z danego sezonu Premier League (55% w pierwszym sezonie, 45% w drugim i 20% w trzecim, co obecnie daje odpowiednio 40, 35 i 15 milionów funtów). Wypłatę w trzecim sezonie dostaną tylko te kluby, które przed spadkiem grały w Premier League dłużej niż przez jeden sezon.

Łatwo zauważyć, że obecny system rozgrywek obok aspektów czysto sportowych promuje też umiejętne zarządzanie klubem i trafiającymi do niego pieniędzmi.

Katarzyna Sak

Źródła:

„The Little Book of Football” Michael Heatley

„Moja historia futbolu. Tom 1 – świat” Stefan Szczepłek

https://www.premierleague.com/history/origins

https://www.totalsportal.com/money/premier-league-official-title-sponsors-deals-history/

https://theathletic.com/3305637/2022/05/12/premier-league-prize-money/?amp=1&fbclid=IwAR0ga7jmw1Amw09B5FzMX4jaxq9lOfoTwnuUDNCn5AnMfdmRZHOCVwwL_Tg

https://www.90min.com/posts/what-are-premier-league-parachute-payments


[1] https://rfbl.pl/premier-League/?fbclid=IwAR2DOuCLkPBTC40vujDiph-ypyEOuaLlFAFUoQWaLng1EwhVCTZFNo9fp60

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 4.7 / 5. Licznik głosów 9

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

spot_img

Więcej tego autora

Najnowsze

Magazyn RetroFutbol #1 – Historia Mistrzostw Europy – Zapowiedź

Wybitni piłkarze, emocjonujące mecze, niezapomniane bramki, kolorowe miasta, monumentalne stadiony i radość kibiców na trybunach. Mistrzostwa Europy tworzą jedne z najlepszych piłkarskich historii. Postanowiliśmy...

Jedwabna czapka w zamian za boiskowy występ – tradycja przyznawania angielskich „International caps”

Wielu piłkarzy uważa, że otrzymanie powołania do reprezentacji kraju to najwyższy zaszczyt, jakiego można dostąpić w profesjonalnej karierze. Ci, którym uda się spełnić dziecięce...

Sun Jihai – obywatel z dalekiego kraju

Przypominamy karierę Sun Jihaia - pierwszego Chińczyka, który strzelił bramkę w Premier League i który szybko stał się ulubieńcem kibiców Manchesteru City, rozgrywając dla klubu ponad 150 meczów.