Jak przegrać mistrzostwo – czyli rozstrzygnięcia ligowe w ostatnich kolejkach

Czas czytania: 6 m.
5
(1)

Piłka nożna to gra emocji – nieoczekiwane zwroty akcji są prawdopodobnie jednym z tych elementów, które sprawiają, że piłka nożna jest jednym z najpopularniejszych sportów świata. Ileż to razy scenariusze meczowe układały się, jakby wyszły spod pióra wirtuozów kina? A co jeśli owe scenariusze nie dotyczą pojedynczego meczu, a całego sezonu, prowadząc do rozstrzygnięć, których nie powstydziłby się sam Alfred Hitchcock? O tym przeczytasz w tym artykule.

Twój klub jest o krok od mistrzostwa, a do korony ligowej brakuje zaledwie remisu. W ostatniej kolejce rywalem jest 13 drużyna ligi, a dodatkowo trenuje ją były zawodnik twojego klubu. Po 28.minutach ekipa, której kibicujesz prowadzi 2:0.

Twój klub jest o krok od mistrzostwa. Piłkarze są w gazie, o czym świadczy pasja 18 kolejnych spotkań bez porażki. Zespół jest niepokonany od ponad 5 miesięcy – do rozegrania został ostatni mecz ligowy.

Jednak futbol jest przewrotny. W obu przypadkach ekipy (Real Madryt i Liverpool) przegrały mistrzostwo, choć wydawało się to niemożliwe. W tym tekście przedstawię drużyny z najlepszych lig świata, które prowadziły w tabeli do ostatniej kolejki. Jednak decydujący mecz okazał się dla nich bolesny. Zamiast upragnionego mistrzostwa drużyny musiały przełknąć gorycz porażki.

VFB Stuttgart – Werder Brema 2:1 (1986)

Drużyna Werderu Brema była o krok od mistrzostwa kraju. W przedostatniej kolejce ekipa Otto Rehhagela grała z mistrzem – Bayernem Monachium. W przypadku zwycięstwa drużyny z Bremy tytuł powędrowałby właśnie do Werderu. Mecz zakończył się wynikiem 0:0. O tytule zadecydowała ostatnia kolejka. Podopieczni Rehhagela grali na wyjeździe przeciwko VFB Stuttgart, a Bayern zmierzył się z Borussią Monchengladbach. W Monachium już w pierwszej minucie było 1:0 dla gospodarzy. Natomiast strzelanie w Stuttgarcie zaczęło się w 21.minucie, kiedy czołowy strzelec ligi Karl Allgöwer zdobył gola dla VFB. Późniejszy właściciel Korony Kielce – Dieter Burdenski nie miał szans obronić strzału.

Jeszcze w pierwszej połowie goście byli blisko wyrównania, ale obrońca gospodarzy wybił futbolówkę z linii bramkowej. W drugiej połowie Allgöwer potwierdził swoją skuteczność, strzelając drugą bramkę w meczu. W tym czasie w Monachium gospodarze prowadzili 3:0. Manfred Burgsmüller w 79.minucie zdobył bramkę kontaktową. Jednak bramka nic nie znaczyła. Werder stracił tytuł, a w Monachium panowało święto po wygranej 6:0 oraz zdobyciu tytułu mistrza Niemiec.

Liverpool – Arsenal 0:2 (1989)

Arsenal Londyn miał bardzo trudne zadanie, by zdobyć mistrzostwo Anglii. W ostatnim meczu sezonu drużyna George’a Grahama musiała wygrać co najmniej dwoma bramkami. Faworytem spotkania był Liverpool, który nie przegrał 18 kolejnych spotkań, będąc niepokonanym przez ponad 5 miesięcy. Arsenal radził sobie dużo gorzej. Najpierw przegrali u siebie 1:2 z Derby Country, a potem zremisowali 2:2 z Wimbledonem. Po pierwszej połowie meczu decydującego o mistrzostwie było 0:0. Sytuacja zmieniła się w 52.minucie meczu, gdy gola dla Kanonierów zdobył Alan Smith. Wynik cały czas premiował drużynę Liverpoolu.

Jednak w piłkę nożną gra się do końca. Potwierdził to pomocnik Michael Thomas, który w ostatniej minucie sezonu zdobył bramkę, która dała Arsenalowi mistrzostwo. Co ciekawe następnym klubem Thomasa był… Liverpool. Bardzo dobrze po meczu zachowali się wszyscy kibice Liverpoolu, którzy oklaskiwali nowych mistrzów Anglii.

Tenerife – Real Madryt 3:2 (1992)

Mecz na Teneryfie miał być formalnością dla Realu Madryt. Przed ostatnim meczem sezonu drużyna Leo Beenhakera miała dwa punkty przewagi nad FC Barceloną. Królewscy mieli łatwo wygrać, zapewnić sobie mistrzostwo oraz grę w Pucharze Europy (wówczas w PE grał tylko mistrz Hispzanii). Szkoleniowcem Tenerife był Jorge Valdano, były piłkarz Realu Madryt, a później szkoleniowca Realu Madryt B. Dla Argentyńczyka był to dopiero ósmy mecz w La Liga w roli trenera. Przed starciem z Realem ekipa z Teneryfy przegrała tylko jedno z siedmiu spotkań. W bramce Tenerfie stał wychowanek Realu Madryt Agustin.

Nic nie zapowiadało katastrofy przed meczem, a nawet w trakcie meczu. Już w 28.minucie goście ze stolicy prowadzili 2:0 po bramkach Hierro i Hagiego. Do przerwy było 2:1 dla Realu. W Barcelonie gospodarze wygrywali 1:0 z Athleticiem Bilbao. Madrycka drużyna straciła tytuł w dwie minuty. Samobójcze trafienie Ricardo Rochy i gol Piera miały miejsce odpowiednio w 77. oraz 78. minucie spotkania. W Barcelonie Christo Stoiczkow dopełnił dzieła, dzięki czemu FC Barcelona została mistrzem Hiszpanii.

Hansa Rostock – Eintracht Frankfurt 2:1 (1992)

Przed ostatnią kolejką sezonu 1991/1992 szansę na końcowy triumf miały lider tabeli Eintracht Frankfurt, VFB Stuttgart i Borussia Dortmund. Każda z ekip miała po 50 punktów. Ostatni mecz Eintracht grał na wyjeździe przeciwko znajdującej się na miejscu spadkowym Hansie Rostock. Rywalem VFB na wyjeździe był Bayer Leverkusen, natomiast Borussia Dortmund zagrała na wyjeździe przeciwko MSV Duisburg. Faworytem do zdobycia tytułu był Eintracht, który był najlepszą drużyną Bundesligi w meczach na terenie rywala.

Po pierwszej połowie mistrzem była Borussia, która prowadziła w Duisburgu. VFB oraz Eintracht po czterdziestu pięciu minutach remisowały. W 65.minucie spotkania w Rostocku na prowadzenie wyszli gospodarze. Bramkę dla ówczesnych mistrzów NRD strzelił Jens Dowe. Jednak Eintracht szybko wyrównał. Dwie minuty później na 1:1 strzelił Axel Kruse. O mistrzostwie zdecydowały ostatnie minuty meczu w Rostocku oraz w Leverkusen. W 88.minucie starcia Bayeru z VFB bramkę zdobył gracz gości Guido Buchwald. Szansę na tytuł Eintracht stracił w 89.minucie, kiedy Stefan Böger z Hansy strzelił gola na 2:1. W Duisburgu nic się nie zmieniło. Tytuł powędrował do Stuttgartu, który miał lepszy bilans bramkowy od BVB.

Tenerife – Real Madryt 2:0 (1993)

Królewscy prowadzenie w lidze objęli dopiero w 35.kolejce. Przed ostatnim meczem Real prowadził jednym punktem przed FC Barceloną. Tak jak przed rokiem Królewscy zagrali ostatni mecz sezonu ligowego na Teneryfie. Jakby tego było mało na Camp Nou gospodarze zmierzyli się tak samo jak rok wcześniej z baskijską ekipą. Tym razem rywalem nie było Athletic Bilbao, tylko Real Sociedad. W składzie Tenerife oraz Realu utrzymało się pięciu piłkarzy z 11 sprzed roku. Już pierwsza połowie odwróciła tabelę. Królewscy po czterdziestu pięciu minutach przegrywali 0:2. Natomiast dla Barcelony strzelił niezawodny Christo Stoiczkow. Realowi nic nie dały ofensywne zmiany. Ekipa z Madrytu po raz drugi z rzędu straciła tytuł na Teneryfie.

Bayern Monachium – Werder Brema 3:1 (1995)

Werder Brema nie chciał, by powtórzyła się sytuacja sprzed dziewięciu lat, gdy mistrzostwo Niemiec zostało wyrwane w ostatniej kolejce. Ekipę z Bremy nadal prowadził Otto Rehhagel. Głównym rywalem Werderu była Borussia Dortmund, która przed ostatnim meczem w lidze przegrywała z Bremeńczykami jednym punktem. Dla Rehhagela starcie z Bayernem było ostatnim jako szkoleniowiec Werderu Brema. Jak się później okazało, szkoleniowiec był dogadany z… Bayernem. Ówczesni podopieczni Niemca starli się z przyszłymi podopiecznymi trenera.

Dla Monachijczyków sezon był kompletnie nieudany. W Bundeslidze zajęli dopiero 6.miejsce. Główny rywal Werderu, czyli Borussia Dortmund zagrała u siebie przeciwko HSV Hamburg. Wynik w Monachium strzałem z główki otworzył gracz gospodarzy Christian Ziege (14.minuta). W tym samym czasie w Dortmundzie Borussia prowadziła 1:0. Humor kibicom Werderu poprawił Mario Basler, który w 39.minucie zdobył bramkę z karnego. Radość nie trwała długo, bowiem dwie minuty później na 2:1 strzelił Alexander Zickler. Po pierwszej połowie mistrzem była Borussia, która prowadziła u siebie 2:0 z HSV. Tak samo było po drugiej połowie. W Monachium Bayern dobił rywala, strzelając gola na 3:1. Borussia wygrała mecz 2:0 i po raz czwarty zdobyła mistrzostwo Niemiec.

Unterhaching – Bayer Leverkusen 2:0 (2000)

Ekipa Bayeru Leverkusen przed ostatnią kolejki Bundesligi miała 3 punkty przewagi nad Bayernem Monachium. Drużyna z Bawarii miała lepszą różnicę bramek, więc losy mistrzostwa były nierozstrzygnięte. W meczu 34.kolejki drużyna Aptekarzy grała na wyjeździe z dziesiątą w tabeli ekipą Unterhaching, a Bayern zmierzył się u siebie z Werderem Brema. Szkoleniowiec gospodarzy Christoph Daum osiem lat wcześniej zdobył tytuł mistrzowski w ostatnich minutach sezonu. Jak się okazało, historia nie zatoczyła koła… Bawarczycy już po szesnastu minutach wygrywali 3:0.

W tym czasie kilkanaście kilometrów dalej w Unterhaching było 0:0. “Mistrz na tysiąclecie”, którym miał zostać Bayer stracił bramkę. W 21.minucie piłkarz Aptekarzy Michael Ballack umieścił piłkę we własnej bramce. Pod koniec meczu Markus Oberleitner strzelił drugiego gola dla gospodarzy i mistrzem Bundesligi została ekipa Bayernu Monachium. Bawarczycy ostatecznie wygrali mecz z Werderem 3:1. Spotkanie Unterhaching z Bayerem jest nazywane “cudem w Unterhaching”. Podstawowym bramkarzem drużyny Aptekarzy był Adam Matysek. Goalkeeper stracił szansę na bycie pierwszym Polakiem, który wygrał Bundesligę.

Perugia – Juventus Turyn 1:0 (2000)

W 2000 roku walka o zwycięstwo w Serie A była epicka. O prymat w Serie A walczyły Juventus oraz Lazio. Przed ostatnią kolejka najeżona gwiazdami drużyna z Piemontu (Zidane, Del Piero, Filppo Inzaghi) miała dwa punkty przewagi nad Lazio. W przypadku tej samej ilości punktów rozegrano, by mecz o mistrzostwie Włoch. Smaku rywalizacji dodawał fakt, że o mistrzostwo walczyli przeciw sobie bracia Inzaghi: Filippo z Juventusu i Simone z rzymskiej ekipy.

Ostatnim rywalem rzymskiej ekipy w ówczesnym sezonie Serie A był Reggina Calcio. Problemem Juventusu była pogoda. Sędzia meczu Pierluigi Collina opóźnił start meczu o trzydzieści minut. Po pierwszej połowie Stara Dama oraz Lazio miały taką samą ilość punktów. Dużo zmieniło się w 49.minucie spotkania Juve. Gola dla Perugii zdobył środkowy obrońca Alessandro Calori. Drużyna Carlo Ancelottiego nie odpowiedziała żadnym trafieniem. Lazio wygrało z Reginną 3:0 i po raz drugi w historii zdobyło mistrzostwo Włoch. Natomiast Calori kilkanaście lat później został szkoleniowcem młodzieżowej ekipy… Lazio.

Lazio – Inter Mediolan 4:2 (2002)

Liderem przed ostatnią kolejką Serie A w sezonie 2001/2002 był Inter Mediolan. Neurazzuri na koncie mieli sześćdziesiąt dziewięć punktów. Druga w tabeli drużyna Juventusu miała sześćdziesiąt osiem punktów. Szansę na tytuł miała jeszcze AS Roma, która przed ostatnią kolejką zdobyła sześćdziesiąt siedem punktów. Wszystkie drużyny, które walczyły o Scudetto w ostatniej kolejce walczyły na wyjeździe. Inter grał przeciwko Lazio, AS Roma grała przeciwko Torino, natomiast Juventus grał z Udinese Calcio. Najlepiej mecz zaczęła ekipa z Turynu, która po jedenastu minutach prowadziła 2:0 z drużyną z gospodarzy.

W pierwszej połowie dużo emocji było w Rzymie. Inter dwukrotnie obejmował prowadzenie, jednak Karel Poborsky dwukrotnie wyrównywał wynik meczu. Po czterdziestu pięciu minutach było 2:2. O losach tytułu zdecydowali obecni trenerzy Atletico Madryt i Lazio Rzym. Gola na 3:2 dla Rzymian zdobył Diego Simoene, natomiast wynik meczu na 4:2 ustalił strzałem z główki  Simone Inzaghi. Inter z pozycji mistrza kraju spadł na 3.miejsce, bowiem AS Roma wygrała swój mecz 1:0, a Juventus zwyciężył 2:0.

https://www.youtube.com/watch?v=gzej3vVQFmc

Wszystkie te przypadki potwierdzają, że w piłkę nożna gra się do końca. Losy meczu, a nawet całych rozgrywek może zdecydować bramka w ostatniej minucie sezonu.

Autor: Kacper Śliz

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 5 / 5. Licznik głosów 1

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

spot_img

Więcej tego autora

Najnowsze

„Przewodnik Kibica MLS 2024” – recenzja

Przewodnik Kibica MLS już po raz czwarty ukazał się wersji drukowanej. Postanowiliśmy go dokładnie przeczytać i sprawdzić, czy warto po niego sięgnąć.

Mário Coluna – Święta Bestia

Mozambik dał światu nie tylko świetnego Eusébio. Z tego afrykańskiego kraju pochodzi też Mário Coluna, który przez lata był motorem napędowym Benfiki i razem ze swoim sławniejszym rodakiem decydował o obliczy drużyny w jej najlepszych czasach. Obaj zapisali też piękną kartę występami w reprezentacji.

Trypolis, Londyn, Perugia, Dubaj – Jehad Muntasser i jego wszystkie ścieżki

Co łączy Arsene’a Wengera, rodzinę Kaddafich i Luciano Gaucciego? Wszystkich na swojej piłkarskiej drodze spotkał Jehad Muntasser, pierwszy człowiek ze świata arabskiego, który zagrał w klubie Premier League. Poznajcie jego historię!