Lech Poznań – Śląsk Wrocław: Historia rywalizacji

Czas czytania: 7 m.
0
(0)

Mecze pomiędzy najlepszymi drużynami stolic Wielkopolski i Dolnego Śląska są ważnym punktem w kalendarzu kibiców obu ekip. Rywalizacja Wrocławian z Poznaniakami jest wielowątkowa i sięga końcówki lat 60’.  W tym artykule przybliżymy Wam najważniejsze informacje dotyczące historii rywalizacji obu klubów.

Początki rywalizacji

14 sierpnia 2022 roku Lech i Śląsk zagrają ze sobą w lidze po raz 85, a historia tej rywalizacji sięga 1958 roku i II poziomu rozgrywek ligowych. Poznaniacy pokonali Wrocławian w obu meczach sezonu ligowego. Najpierw Śląsk okazał się bardzo gościnny, przegrywając 0:2 na swoim terenie,  a w rewanżu Lech ponownie okazał wyższość, tym razem wygrywając aż 6:1.  

Co ciekawe, Poznaniacy finalnie zakończyli sezon na trzecim miejscu w tabeli, dwa punkty za plecami Wrocławian. Jeśli przyjrzymy się dokładniej statystykom, okazuje się, że porażka 0:2 była jedyną przegraną Śląska na własnym terenie (oprócz tego zanotowali oni również 1 remis), a w całym sezonie.  Co więcej, wrocławianie byli bardzo skąpi w oddawaniu bramek rywalom (tylko 3-krotnie stracili 2 gole w meczu – tym bardziej porażka 6:1 w Poznaniu była czymś niewiarygodnym).

Należy pamiętać, że w tamtym czasie to Lech był drużyną o teoretycznie większym potencjale i ambicjach, niż Śląsk. Do wspomnianego sezon 1958 (mecze były rozgrywane w systemie wiosna-jesień) Poznaniacy zgłosili się jako spadkowicz z najwyższej klasy rozgrywkowej, z kolei Śląsk Wrocław sezon wcześniej był beniaminkiem II ligi (co prawda niewiele Wrocławianom zabrakło do awansu, niemniej jednak osiedli oni na tym poziomie na 8 długich lat).

Obie drużyny mierzyły się ze sobą na 2 poziomie ligowym w 3 kolejnych sezonach, po czym Lech wrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej. Niestety Poznaniacy nie radzili sobie najlepiej wśród elity i w sezonie 1962-63 oraz 1963-64 klub zanotował dwa spadki. Na powrót do I ligi kibice musieli czekać dekadę.

W tym samym czasie Śląsk Wrocław notował stały progres. W sezonie 1964/65 Wrocławianie po raz pierwszy zagrali w najwyższej lidze i utrzymywali się tam przez 5 sezonów. Tym samym początek rywalizacji obu klubów sprowadzał się do II ligi – w sumie w tamtym okresie Śląsk i Lech grały ze sobą 10-krotnie. Początkowo to Lech był ekipą przeważającą, ale z czasem rywalizacja zaczęła się wyrównywać – po raz pierwszy Wrocławianie wygrali z Poznaniakami w sezonie 1963-64, notując dublet (wygrana 2:1 u siebie i 0:3 na wyjeździe). Ciężko jednak dziwić się tym wynikom – w końcu dla Śląska był to sezon zwieńczony historycznym awansem, a dla Lecha historycznym spadkiem (Lech po raz pierwszy w powojennej historii musiał grać na trzecim poziomie ligowym).

Lech Poznań – Śląsk Wrocław w pierwszej lidze

Lech Poznań wrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej w sezonie 1972/73 i utrzymywał się w niej do końca tysiąclecia. Śląsk Wrocław dołączył do Poznaniaków sezon później i obie drużyny rywalizowały ze sobą w najwyższej lidze przez 20 kolejnych sezonów. W bezpośrednich starciach zwykle to Lech był bardziej skuteczny, jednak rachunek ligowy na koniec sezonu był po tronie Wrocławian, którzy w kolejnych latach klasyfikowali się wyżej od ekipy z Poznania. W sezonie 1976-77 Śląsk Wrocław sięgnął po mistrzostwo Polski – co biorąc pod uwagę o 25 lat krótszą historię od klubu z Poznania, mogło drażnić ambicję.

Śląsk nie zdołał powtórzyć sukcesu w kolejnym sezonie, a na kolejny mistrzostwo Wrocławianie musieli czekać 35 lat. Lech z kolei może wspominać ten czas dużo lepiej. W sezonie 1982/83 Poznaniacy zdobyli mistrzostwo i obronili tytuł rok później. Następnie ponownie sięgnęli po laur zwycięstwa w sezonie 1989/90, 1991/92 oraz 1992/93. Był to zresztą sezon, w którym Śląsk dość zaskakująco spadł z ligi, notując 20 porażek w sezonie.  Lata 90’ nie były dla Śląska szczególnie owocne. Klub oscylował pomiędzy I a II ligą. Prawdziwa katastrofa przyszła natomiast wraz z nowym tysiącleciem – w sezonie 2003/04 Śląsk spadł do III ligi, a na najwyższy poziom wrócił dopiero w sezonie 2008/09.

Przemiany ustrojowe i problemy klubów

Chude lata Śląska były wprost związane z przemianami ustrojowymi. Dotąd Śląsk Wrocław był klubem wojskowym, jednak ta forma nie miała szans na przetrwanie. W 1997 roku w związku ze zmianami organizacyjnymi w wojsku klub przekształcił się w spółkę akcyjną. Problemy sportowe przeplatały się z trudnościami organizacyjnymi i finansowymi. Klub był na skraju upadku i niewielu wróżyło Wrocławianom powrót do elity.

Moneta obróciła się wraz z informacją o organizacji Euro 2012 i wytypowaniu Wrocławia jako jednego z miast gospodarzy. W tych okolicznościach dostrzeżono potrzebę silnego klubu sportowego w mieście, a Śląsk został przejęty przez miasto.

Lech Poznań również odczuł przemiany zachodzące w kraju. Piętrzące się problemy finansowe skutkowały koniecznością sprzedaży najlepszych piłkarzy. Regres sportowy był aż nadto widoczny, a jego zwieńczeniem był sezon 1999/00, który zakończył się spadkiem Lecha do II ligi, w której Poznaniakom przyszło grać przez 2 sezony. Co ciekawe akurat te dwa sezony były czasem powrotu Śląska do najwyższej ligi – tym samym oba kluby minęły się w rozgrywkach, a rywalizacja klubowa w rozgrywkach ligowych między Lechem a Śląskiem miała w sumie 11-letnią przerwę.

30 maja 2006 roku nastąpiło słynne połączenie Amici Wronki z Lechem Poznań, a w sezonie 2008/09 weszła w życie reforma rozgrywek, w której następstwie I liga została oficjalnie przemianowana na Ekstraklasę.

Lech Poznań – Śląsk Wrocław w Ekstraklasie

Począwszy od sezonu 2008/09 oba klubu nieprzerwanie występują w najwyższej lidze i to Lech Poznań notuje w niej historycznie lepsze wyniki. Właściwie tylko 3-krotnie Śląsk zajął wyższą pozycję ligową w Ekstraklasie od Lecha – w sezonie 2010/11 (wówczas Ślązacy zajęli 2-miejsce), w 2011/12 (zdobywając mistrzostwo) oraz w 2020/21 (Śląsk zajął 4 miejsce, Lech natomiast osiągnął najgorszy wynik w historii Ekstraklasy oraz powtórzył rezultat z sezonu 2002/03, czyli pierwszego po powrocie do najwyższej ligi – 11 miejsce).

W najnowszej historii ligowych zmagań to Lech jest uważany za klub stabilniejszy i w swoim całokształcie lepszy sportowo od Śląska – potwierdzają to również najświeższe wyniki. Ostatnie 3 mecze to zwycięstwa Lecha, a poprzedza je seria 3 remisów. Śląsk po raz ostatni wygrał z Lechem w sezonie 2019/20 – osiągnął to na stadionie przy Bułgarskiej.

Statystyki rywalizacji Lecha Poznań i Śląska Wrocław

Dotąd obie drużyny grały ze sobą w lidze 84 razy i to Lech Poznań wypada korzystniej w tym rankingu. Łącznie Kolejorz wygrał 40 spotkań. Ślązacy byli lepsi w 23 meczach a 21 razy padł remis. Łącznie w spotkaniach między obiema ekipami padło 195 bramek, co daje średnią 2,32 bramki na mecz. Skuteczniejszą ekipą pod bramką rywala są piłkarze z Poznania – bilans to 108:87 na korzyść Lecha.

Mecze kończyły się 18 różnymi wynikami – najczęściej (10-krotnie) był to wynik 1:0 lub 2:0.

image 5
Rozkład wyników w meczach Lech Poznań vs Śląsk Wrocław

We wszystkich sezonach Ekstraklasy obie drużyny zagrały ze sobą 30 meczów i 15 z nich wygrał Lech, 6 wygrał Śląsk, a 9-krotnie padł remis. Łącznie obie drużyny strzeliły 74 bramki, co daje średnią 2,46 gola na mecz.

Historia rywalizacji sięga 65 sezonów wstecz. Uwzględniając wszystkie te lata, Lech zajmował wyższe miejsce w rozgrywkach 34-krotnie, co jest nieznacznie lepszym wynikiem od Śląska. Jeśli jednak spojrzymy na rywalizację od sezonu 1973/74 (czyli pierwszego wspólnego sezonu na najwyższym poziomie rozgrywkowym), przewaga Lecha jest bardziej widoczna. Na 49 sezonów aż 31 Lech kończył rozgrywki wyżej od Śląska (uwzględniając w tym spadki do niższych lig).

image 6
Pozycje ligowe Lecha Poznań i Śląska Wrocław na przestrzeni lat

Nazwiska wspólne dla Lecha Poznań i Śląska Wrocław

W Lechu oraz Śląsku wystąpiły setki piłkarzy. Przyjrzeliśmy się tym, którzy występowali w obu klubach.

Sprawdziliśmy również, jak wygląda historia trenerów łączących oba kluby:

  • Henryk Apostel
    • Sezony w Lechu: 1988/89, 1990/91, 1991/92, 1992/93
    • Sezony w Śląsku: 1984/85, 1985/86, 1986/87, 1987/88
  • Jerzy Kasalik
    • Sezony w Lechu: 1986/87, 1987/88 (w obu sezonach prowadził Lecha z Teodorem Napierałą)
    • Sezony w Śląsku: 1996/97
  • Romuald Szukiełowicz
    • Sezony w Lechu: 1994/95
    • Sezony w Śląsku: 1988/89, 1989/90, 1990/91, 1995/96, 2015/16
  • Artur Woźniak
    • Sezony w Lechu: 1953
    • Sezony w Śląsku: 1968/69
  • Mariusz Rumak
    • Sezony w Lechu: 2011/12, 2012/13, 2013/14, 2014/15
    • Sezony w Śląsku: 2015/16, 2016/17
  • Jan Urban
    • Sezony w Lechu: 2015/16, 2016/17
    • Sezony w Śląsku: 2016/17, 2017/18
  • Ivan Đurđević
    • Sezony w Lechu: 2018/19
    • Sezony w Śląsku: 2022/23

Rywalizacja kibiców

O tzw. zgodach i kosach na polskiej scenie kibicowskiej można napisać doktorat. Postronny kibic może mieć problem z połapaniem się, komu należy kibicować, komu można, a jakich barw unikać.

Rywalizacja między kibicami Lecha i Śląska jest wprost związana ze zgodami innych klubów. Lech współtworzy tzw. Wielką Triadę, czyli zgodę pomiędzy Arką Gdynia, Cracovią i Lechem. W kontrze do Wielkiej Triady funkcjonowała jeszcze kilka lat temu grupa złożona z kibiców Śląska, Lechii Gdańsk i Wisły Kraków — czyli Trzej Królowie z wielkich miast.

Rywalizacja między Cracovią i Wisłą jest jedną z najsłynniejszych i najbrutalniejszych w Polsce — wiele wątków na ten temat można odnaleźć w książce Szymona Jadczaka, ale też nie trzeba się specjalnie wysilać, żeby trafić na informacje związane z wojną o przywództwo w Krakowie. Arka z Lechią nie są może tak medialni w swoich bitwach, jak kluby z Krakowa, ale również stanowią istotny konflikt na mapie kibiców.

Na początku lat 90′ Lech Poznań nie wyróżniał się specjalnie na mapie Chuliganów. Ekipa z Poznania była młoda wiekiem, lecz zgłaszała swój akces do Ligi Chuliganów. Poznaniakom nie brakowało odwagi, kreatywności i aktywności w starciach czy to z innymi klubami, czy to z policją.

Na przestrzeni lat na polskiej scenie kibolskiej dochodziło do dziesiątek zmian, ale rywalizacja Wielkiej Triady i Trzech Królów jest wciąż istotnym elementem ruchów kibicowskich. Silna ekipa wyjazdowa Lecha i Śląska ozdabiają mecze obu drużyn. To, co się dzieje poza stadionami, niech pozostanie tajemnicą. Tych, których interesują początki Wielkiej Triady, odsyłam do profilu Kibicowskie Lata 90 na Facebooku.

Lech vs Śląsk – relacja

Przygotowując się do meczu, analizowałem statystyki i przyglądałem się aktualnej sytuacji obu zespołów. Byłem ciekawy, czego mogę się spodziewać, jadąc na stadion. Kilka dni temu widziałem Lecha, który był ofensywny, ale przy tym piekielnie nieskuteczny. Zakładałem, że nie będzie to łatwy mecz. Poznaniacy wciąż próbują wyjść z kryzysu, z kolei Śląsk metodycznie punktuje w tabeli ligowej. Na pewno Śląsk miał większy komfort w kontekście przygotowania fizycznego — czwartkowy mecz pucharowy w wykonaniu Lecha, obarczony dodatkowymi 30 minutami dogrywki został w nogach piłkarzy.

Różnice fizyczne może nie były aż tak mocno widoczne, ale z czasem Wrocławianie zaczęli przeważać w kluczowych momentach — szczególnie w pojedynkach biegowych 1:1. Śląsk był też bardziej konsekwentny od Lecha, wykorzystując sytuację w 26 minucie pierwszej połowy. Tu można mieć sporo zarzutów do gry obrońców, którzy zostawili dużo miejsca przed polem karnym i nie byli wystarczająco agresywni w odbiorze piłki.

Śląsk po strzeleniu bramki nie musiał się specjalnie wysilać i mógł zabezpieczać linię obrony. W efekcie Poznaniacy coraz regularniej pojawiali się pod polem karnym — brakowało im jednak skuteczności — podobnie jak w meczu z Vikingurem. Kilkukrotnie przed utratą bramki drużynę gości ratował świetnie dysponowany tego dnia Michał Szromnik.

Przegrana 0:1 do przerwy w zestawieniu z ofensywnymi zapędami Lecha pozwalały wierzyć, że druga połowa będzie pełna emocji. Poznaniacy musieli strzelić bramkę, więc też otwierali się na kontry rywala. Śląsk miał przewagę fizyczną, tym samym mógł skupić się na długich zagraniach. Momentami jednak cofał się zbyt głęboko, przyjmując formację 6 graczy w linii defensywy. Nawet w fazie przejścia do ataku i grze z kontry piłkarze Śląska byli bardzo ostrożni.

Mimo przewagi Lecha, to Wrocławianie jako pierwsi stworzyli sobie najlepszą sytuację do strzelenia bramki i z czasem zaczęli coraz mocniej zagrażać bramce Filipa Bednarka. Pomimo niekorzystnego dla Poznaniaków wyniku, trzeba przyznać, że mecz oglądało się nieźle. Lech miał swoje sytuacje, podobnie jak Śląsk. Brakowało skuteczności po obu stronach. Zwycięstwo Śląska i przełamanie niekorzystnej passy musiały mieć wyjątkowy smak dla kibiców. Lechitom pozostała gorycz porażki i obawy przed meczem pucharowym. Wśród dziennikarzy nie brakowało uzasadnionych obaw o to, czy w przypadku awansu do fazy grupowej LKE Lech nie powtórzy scenariusza Legii z poprzedniego sezonu.

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 0 / 5. Licznik głosów 0

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

spot_img
Bartłomiej Matulewicz
Bartłomiej Matulewicz
Od lat związany z publicystyką - kiedyś o Manchesterze United, dziś o historii futbolu. Anonimowy Korespondent. Strzelałem w Manchesterze, Mediolanie, Monako, Monachium, Marsylii, Liverpoolu, Londynie i wielu innych... fotki. Czasami złapiesz mnie na trybunach prasowych. Zawodowo zajmuję się doradztwem w marketingu wyszukiwarkowym.

Więcej tego autora

Najnowsze

“Nie poddawaj się! Lukas Podolski. Dlaczego talent to zaledwie początek” – recenzja

Autobiografie piłkarzy, którzy jeszcze nie zakończyli jeszcze kariery, budzą kontrowersje. Nie można bowiem w takiej książce stworzyć pełnego obrazu danej osoby. Jednym z takich...

Resovia vs. Stal – reminiscencje po derbach Rzeszowa

12 kwietnia 2024 roku Retro Futbol gościło na wyjątkowym wydarzeniu. Były nim 92. derby Rzeszowa rozegrane w ramach 27. kolejki Fortuna 1. Ligi. Całe...

„Przewodnik Kibica MLS 2024” – recenzja

Przewodnik Kibica MLS już po raz czwarty ukazał się wersji drukowanej. Postanowiliśmy go dokładnie przeczytać i sprawdzić, czy warto po niego sięgnąć.