Historia Mundiali: Anglia 1966

Czas czytania: 5 m.
0
(0)

W ramach kolejnego artykułu na temat historii mundiali zapraszamy do przeniesienia się w czasie do roku 1966. Właśnie tedy odbyły się jedyne jak do tej pory mistrzostwa świata w Albionie. Gospodarze chcieli w końcu udowodnić, że są futbolową potęgą i zdobyć upragniony Puchar Świata. A wszystko zaczęło się od zuchwałej kradzieży…

1966

„Deszcze niespokojne potargały sad!”. Nie ma w naszym kraju osoby, która choćby raz nie nuciła piosenki z „Czterech pancernych i psa”. To właśnie w roku 1966 na czarno – białe ekrany telewizorów z wielkim hukiem wszedł film Konrada Nałęckiego. Swojej ekranizacji doczekał się także „Faraon”, a w I lidze piłkarskiej w barwach ŁKS-u zadebiutował Kazimierz Deyna. Mieszkańcy Dolnego Śląska skojarzą pewnie wieś Kletno, gdzie właśnie w tym czasie odkryto Jaskinię Niedźwiedzia. W Stanach Zjednoczonych rozpoczęto budowę World Trade Center, a na świat przyszła Cindy Crawford.

Eliminacje

Kwalifikacje do turnieju w Anglii były niezwykle burzliwe i kontrowersyjne. Na znak protestu, ze względu na nierówne traktowanie (jedno miejsce kwalifikacyjne dla Afryki, Oceanii i Azji), wycofały się wszystkie kraje z Afryki.

Tradycyjnie już reprezentacji Polski nie przebrnęła sita eliminacyjnego. Tym razem lepsze okazały się drużyny z Włoch i Szkocji, choć awans uzyskała tylko ta pierwsza. Tym razem obyło się bez niespodzianek – wszyscy najlepsi pojawili się w Anglii. Spośród 74 ekip, które wzięły udział w eliminacjach, w Albionie stawiło się dwoje debiutantów. Była to Korea Południowa i Portugalia.

Turniej

Od wielkiej kompromitacji było o włos. Puchar Julesa Rimeta został skradziony z hali wystawowej Westminster Central Hall w Londynie. Wielkim bohaterem okazał się kundelek Pickles, który odnalazł zgubę w krzakach. Honor „Synów Albionu” został uratowany, chociaż w całej tej sytuacji próbowali do końca zachować twarz. Jednym z pomysłów było wykonanie kopii trofeum i podstawienie jej w miejsce tej zgubionej. Po więcej zapraszamy jednak TUTAJ.

Angielskie mistrzostwa były pierwszymi, podczas których przeprowadzano kontrole dopingowe, a nad rozbawianiem kibiców czuwała maskotka – sympatyczne lwiątko Willie.

Podczas losowania dopuszczono się „małego” udogodnienia dla gospodarzy, w postaci rozmieszczenia ich w koszyku A, a obrońców tytułu w koszyku C. To wszystko miało sprawić, że ich starcie może odbyć się jedynie w finale. Delikatny szczegół, prawda? Zabiegi te, jak się później okazało, były bezcelowe. Wielka Brazylia, mistrz dwóch poprzednich czempionatów – odpadła już w fazie grupowej! Jej pogromcami okazała się prowadzona przez Eusebio Portugalia, a także Węgry. Po pierwszym meczu grupowym nic nie zapowiadało katastrofy. W pojedynku z Bułgarią do siatki trafili Pele i Garrincha. Był to jedyny taki przypadek w turnieju, gdzie „Canarinhos” zdobyli dwie bramki w meczu i po dwóch kolejnych porażkach wylecieli z mistrzostw. Identyczny los spotkał Włochy i Chile, które uległy ZSRR i Korei Północnej(!). Pomijając wszelkie propagandy, w których Koreańczycy biją Brazylię 10:0, był to największy sukces w historii futbolu w tym komunistycznym państwie.

Z bardzo silnej grupy z siedmioma strzelonymi bramkami zakwalifikowali się piłkarze RFN, a tym drugim (choć z taką samą liczbą punktów) okazała się Argentyna. W pokonanym polu po raz kolejny została Hiszpania. Na osłodę pozostał jej zdobyty dwa lata wcześniej tytuł mistrzów Europy.

Oczywiście bez najmniejszych problemów i starty bramki awans uzyskała także Anglia, a jej pojedynek z Urugwajem (2 miejsce) okazał się pierwszym w historii bezbramkowym meczem otwarcia. Co ciekawe Meksyk, który nie zdołał przejść dalej, uczynił to już po raz piąty z rzędu! Ostatnie miejsce w grupie przypadło Francji.

Faza pucharowa

Trzy bramki strzelone w pierwszych 25 minutach gry ćwierćfinałowej, nie pozwoliły Korei Północnej awansować do strefy medalowej. Po niemrawym początku w wykonaniu Portugalczyków przebudził się geniusz Eusebio. Objawił się on w postaci czterech strzelonych goli, choć dwa z nich były z rzutów karnych. Załamanego rywala dobił Jose Augusto i pozwolił swojej drużynie powalczyć o medale. Tak wielkich emocji nie było już w kolejnym meczu II rundy, gdzie RFN gładko pokonało Urugwaj. Spotkanie to sędziował sędzia z Anglii, i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wygrany 1:0 pojedynek Anglii z Argentyną, prowadził arbiter z RFN. Sędzia ten zresztą bardzo pomógł gospodarzom w awansie, usuwając w 35 minucie kapitana Argentyny Rattina. Powód? Niewłaściwe słownictwo. Szkoda tylko, że sędzia z Niemiec nie władał językiem hiszpańskim…. W potyczce RFN – Urugwaj również wykluczono dwóch piłkarzy z Ameryki Południowej. Przypadek? Ostatnim półfinalistą zostali gracze ZSRR, którzy wyeliminowali wyżej notowanych Węgrów.

Obydwa europejskie półfinały zakończyły się wynikami 2:1 i były świetnymi widowiskami. W pierwszym z nich, debiutujący na mistrzostwach świata Franz Beckenbauer dał zwycięską bramkę w meczu przeciwko ZSRR. Gol zdobyty przez Porkujana w 88 minucie nie mógł już zmienić obrazu meczu. Bohaterem Anglików okazał się gracz Manchesteru United – Bobby Charlton, który dwukrotnie trafił do portugalskiej siatki. Odpowiedział mu Eusebio, lecz na próżno. Trafienie to przerwało passę 441 minut bez straty gola słynnego Gordona Banksa. Powszechnie uważa się, że ten pojedynek był jednym z najlepszych meczów w historii mistrzostw świata. Zwycięzca mógł być jednak tylko jeden.

Dwa dni przed finałem rozegrano walkę o III miejsce. Decydujący gol padł w 89 minucie. Tym trafieniem Torres pozwolił Portugalii uniknąć dogrywki i dał brązowe medale ekipie prowadzonej przez Eusebio, który w owym spotkaniu także trafił (znów z rzutu karnego). Wynik meczu to 2:1. Niestety Lew Jaszyn w swoim pożegnaniu z mistrzostwami świata nie był w stanie zdobyć medalu.

To, co wydarzyło się w meczu finałowym było omawiane już tysiące razy. Dramatyczne wyrównanie Webera w 89 minucie gry i „gol widmo”, były bohaterami już wielu artykułów. Czy trafienie Hursta z dogrywki przekroczyło linię bramkową? Trudno ocenić, choć większość znawców twierdzi, że jednak nie. Historii już niestety nie zmienimy. Faktem jest, że trzy trafienia wspomnianego przed chwilką Geoffa Hursta dały mistrzostwo gospodarzom, a sędzia Tofik Bachramow udanie zemścił się za II wojnę światową. Anglicy jedyny raz w swojej historii mogli zaśpiewać „We are the champions”. Mogli, lecz tego nie zrobili, ponieważ Fredy Mercury ową pieśń napisał kilkadziesiąt lat później.

Królem strzelców z 9 golami został Eusebio.

Ciekawostki i statystyki

  • Gospodarz: Anglia (Wielka Brytania)
  • Termin: 11 – 30 lipca 1966
  • Ilość uczestników: 16 (z 4 konfederacji)
  • Uczestnicy:
    • Anglia – gospodarz
    • Argentyna
    • Brazylia – obrońca tytułu
    • Bułgaria
    • Chile
    • Francja
    • Hiszpania
    • Korea Północna – debiutant
    • Meksyk
    • Portugalia – debiutant
    • RFN
    • Szwajcaria
    • Urugwaj
    • Węgry
    • Włochy
    • ZSRR
  • 1 miejsce: Anglia
  • 2 miejsce: RFN
  • 3 miejsce: Portugalia
  • Najmłodszy gracz: Tostão (Brazylia) – 19 lat i 171 dni
  • Najstarszy gracz: Djalma Santos (Brazylia) – 37 lat i 138 dni
  • Najszybciej strzelona bramka:
    • José Augusto (Portugalia) w 1 minucie meczu z Węgrami (3:1),
    • Pak Seung-zin (Korea Północna) w 1 minucie meczu z Portugalią (3:5)
  • Najmłodszy strzelec bramki: Tostão (Brazylia) – 19 lat i 171 dni
  • Najstarszy strzelec bramki: Garrincha (Brazylia) – 32 lata i 257 dni
  • Liczba rozegranych meczów: 32
  • Liczba strzelonych bramek: 89 (2,78 na mecz)
  • Widzowie na stadionie: 1 635 000 (średnio 51 094 na mecz)
  • Stadiony:
    • Ayresome Park, Middlesbrough (pojemność 40 000)
    • Goodison Park, Liverpool (pojemność 50 151)
    • Hillsborough Stadium, Sheffield (pojemność 42 730)
    • Old Trafford, Manchester (pojemność 58 000)
    • Roker Park, Sunderland (pojemność 40 310)
    • Villa Parka, Birmingham (pojemność 52 000)
    • Wembley Stadium, Londyn (pojemność 98 600)
    • White City Stadium, Londyn (pojemność 76 567)
  • Rekordowa oglądalność: 98 000 – finał Anglia vs RFN
  • Ilość sędziów: 25 z 22 państw
  • Strzelcy:
  • 9 goli:
    • Eusébio (Portugalia)
  • 6 goli:
    • Helmut Haller (RFN)
  • 4 gole:
    • Geoff Hurst (Anglia)
    • Franz Beckenbauer (RFN)
    • Ferenc Bene (Węgry)
    • Walerij Porkujan (ZSRR)
  • 3 gole:
    • Luis Artime (Argentyna)
    • Bobby Charlton (Anglia)
    • Roger Hunt (Anglia)
    • José Augusto (Portugalia)
    • José Torres (Portugalia)
    • Eduard Małofiejew (ZSRR)
  • 2 gole:
    • Uwe Seeler (Węgry)
    • Kálmán Mészöly (Korea Północna)
    • Pak Seung-zin (Korea Północna)
    • Igor Czislenko (ZSRR)
  • 1 gol:
    • Ermindo Onega (Argentyna)
    • Garrincha  (Brazylia)
    • Pelé  (Brazylia)
    • Rildo  (Brazylia)
    • Tostao  (Brazylia)
    • Martin Peters (Anglia)
    • Héctor De Bourgoing (Francja)
    • Gérard Hausser (Francja)
    • Lothar Emmerich (RFN)
    • Sigfried Held (RFN)
    • Wolfgang Weber (RFN)
    • János Farkas (Węgry)
    • Paolo Barison (Włochy)
    • Enrique Borja (Meksyk)
    • Lee Dong-woon (Korea)
    • Pak Doo-ik (Korea)
    • Yang Seung-kook (Korea)
    • António Simoes (Portugalia)
    • Anatolij Baniszewski (ZSRR)
    • Amancio  (Hiszpania)
    • Josep Fusté (Hiszpania)
    • Pirri  (Hiszpania)
    • Manuel Sanchís (Hiszpania)
    • René-Pierre Quentin (Szwajcaria)
    • Julio César Cortés (Urugwaj)
    • Pedro Rocha (Urugwaj)
  • Gole samobójcze:
    • Iwan Dawidow (dla Węgier) (Bułgaria)
    • Iwan Wucow (dla Portugalii) (Bułgaria)

DAMIAN BEDNARZ

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 0 / 5. Licznik głosów 0

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

spot_img
Damian Bednarz
Damian Bednarz
Założyciel Retro Futbol. Jeden z ostatnich przedstawicieli gatunku romantyków futbolowych. Wyznawca kultu Erica Cantony.

Więcej tego autora

Najnowsze

Jimmy Glass i jego wielka ucieczka

Historia kariery Jimmy'ego Glassa, który przez kibiców jest kojarzony przede wszystkim dzięki jego słynnej bramce, która dała jego ówczesnej drużynie, Carlisle United, utrzymanie w Division Three, a jemu samemu – sporą sławę.

Europejski triumf siatkarskiej Resovii – wizyta na finale Pucharu CEV

19 marca 2024 roku Retro Futbol było obecne na wyjątkowym wydarzeniu. Siatkarze Asseco Resovii podejmowali w hali na Podpromiu niemiecki SVG Luneburg w rewanżowym...

Jerzy Dudek – bohater stambulskiej nocy

Historia kariery jednego z najlepszych polskich bramkarzy ostatnich dziesięcioleci