Polonia Bydgoszcz – zapomniany rywal Zawiszy

Czas czytania: 5 m.
0
(0)

Miasto Bydgoszcz, choć nigdy nie należało do największych futbolowych ośrodków, nie jest absolutną piłkarską pustynią. Pierwsze skojarzenie dla przeciętnego kibica to z pewnością Zawisza i tacy wychowankowie jak Zbigniew Boniek lub Stefan Majewski. Historia futbolu w tym mieście sięga jednak dalej. Niewielu dzisiaj pamięta, że Wojskowi nie byli jedynym reprezentantem miasta w I lidze. Co więcej, Bydgoszcz miała nawet w tej klasie swoje mecze derbowe. Lokalny rywal Zawiszy może się pochwalić zawodnikiem, który nie tylko ubierał koszulkę z Orłem na piersi, ale również zdobył tytuł króla strzelców. Dodatkowo piłkarz ten zagrał w pierwszym historycznym meczu polskiego klubu w Pucharze Europy, choć… nie dla swojej drużyny. Oto Polonia Bydgoszcz, która przez kilka sezonów grała w najwyższej lidze. 

Prezentujemy wam tekst, który wygrał w naszym majowym konkursie, gdzie była do wygrania najnowsza część Kopalni. 

Pierwszy polski klub w Bydgoszczy

Jak podają kroniki, dnia 2 września 1894 r. na polu w Ostromecku uczniowie z gimnazjum królewskiego rozegrali mecz. Drużyna „niebieskich” zremisowała z zespołem „czerwonych” 1:1. Była to prawdopodobnie pierwsza informacja na temat futbolu w Bydgoszczy. Za najstarszy klub piłkarski z „Grodu nad Brdą” uważa się Sportclub Bromberg, założony w 1909. Był to jednak zespół niemiecki. Pierwsze w pełni polskie stowarzyszenie futbolowe powstało w roku 1920. Przyjęło dumną i patriotyczną nazwę „Polonia”, dla podkreślenia faktu odzyskania niepodległości. Za oficjalne barwy uznano czerwień oraz biel (przedwojenne logo zawiera również elementy zieleni). Założycielem klubu był Edmund Szyc – człowiek współodpowiedzialny również za utworzenie Warty Poznań oraz Polonii Leszno. Jak podawały ówczesne gazety:

Zrzeszenie sportowe Polonia stawiło sobie za cel krzewienie i zamiłowanie do popularyzującego się w Polsce, coraz więcej, sportu piłki nożnej.

Początki istnienia polskiej drużyny w mieście, gdzie ledwo przed chwilą skończył się pruski zabór, były jednak trudne. Największy problem stanowiły oczywiście skromne fundusze finansowe, o czym informował między innymi „Dziennik Bydgoski”:

Prosimy wszystkich przebywających w Bydgoszczy footballistów o liczne zgłaszanie się na członków, bo dopiero po uzyskaniu większej liczby członków klub zadaniom swoim sprostać może.

Nazwa oraz barwy sprawiały więc, że współzawodnictwo Polonii z lokalnymi niemieckimi klubami przybierało narodowy charakter. Popularność drużyny wśród mieszkańców ukazuje fakt, że decyzją Rady Miejskiej z 1932 roku, klub miał prawo użytkować nazwę Bydgoski Klub Sportowy. Pomimo sukcesów na lokalnym podwórku (wielokrotne mistrzostwo Bydgoszczy), Polonia długo pozostawała jednak w cieniu najlepszej ówczesnej drużyny regionu, TKS Toruń (min. porażka w Pucharze Polski w 1925 roku aż 1:9).

KS Polonja

Sekcja piłkarska „Polonja” (pisownia sprzed reformy ortograficznej z 1936 roku) Źródło: „Sport bydgoski w ilustracji : jednodniówka sportowa : styczeń 1929 roku.” – Biblioteka Narodowa

Kilka sukcesów

Futboliści z Bydgoszczy osiągali jednak tryumfy, a do największych zalicza się pięciokrotne wygranie pomorskiej ligi okręgowej. Zgodnie z tamtym regulaminem, dawało to prawo startu o najwyższą Ligę. Żadna z prób nie okazała się skuteczna. Polonia w dwudziestoleciu międzywojennym przegrywała eliminacje między innymi z takimi historycznymi klubami jak: Łódzkie Towarzystwo Sportowo-Gimnastyczne, Legia Poznań czy Skoda Warszawa. Warto odnotować, że „Biało-Czerwoni” zagrali w ówczesnych latach też kilka meczów międzynarodowych. Doszło do spotkań z pruską drużyną Viktoria Schneidemühl (ówczesna Piła) oraz, z istniejącym do dzisiaj, Blau-Weiss Berlin.

Po wojnie klub kolejny raz wygrał klasę okręgową (rok 1947), jednak tym razem również nie udało się awansować do ekstraklasy. Sukcesy nadeszły, choć cena była wysoka. Rok 1949 okazał się niezwykle istotny dla futbolu w kraju nad Wisłą. Ówczesne komunistyczne władze postanowiły zreorganizować sport i działalność klubów na wzór radziecki. Bydgoskie stowarzyszenia i drużyny również tego nie uniknęły. Biało-czerwona Polonia zniknęła, a w jej miejsce, wraz z przejętym majątkiem i częścią zawodników, pojawiło się Zrzeszenie Sportowe Gwardia. Opieka bogatego milicyjnego resortu pozwoliła jednak na historyczny awans do ekstraklasy w 1954 roku. Gwardia w najwyższej klasie utrzymała się przez trzy sezony.

W czasie odwilży w roku 1956 doszło do fuzji reaktywowanej BKS Polonii oraz Gwardii, która posiadała fundusze, infrastrukturę i wielu zawodników z wcześniejszej Polonii. Klub (pod nazwą Milicyjny Klub Sportowy Polonia) de facto przejął spuściznę obu podmiotów. Gwardyjski „opiekun” dla ludzi ratujących historię przedwojennego patriotycznego klubu, był niestety złem koniecznym i nie istniała inna możliwość reaktywowania wcześniejszej nazwy. Milicyjny „sponsor” pozwolił osiągać sukcesy sportowe.

Największa gwiazda zespołu

W 1952 roku w Bydgoszczy zaczął grać, urodzony w Toruniu, siedemnastostoletni junior Marian Norkowski. Napastnik o wdzięcznym pseudonimie „Mala” przez lata gry nad Brdą stał się legendą lokalnego futbolu. Najlepiej świadczą o tym liczby. 5 czerwca 1960 Polonia podejmowała u siebie zabrzański Górnik, który posiadał wtedy tytuł Mistrza Polski. Bydgoski klub zwyciężył w tym spotkaniu 4:2, a wszystkie cztery gole strzelił właśnie Norkowski. W tym samym roku Polonia osiągnęła swój historyczny sukces, zajmując w tabeli ekstraklasy piąte miejsce. Co ciekawe, w składzie występował min. ojciec Zbigniewa Bońka, Józef.

Sam Norkowski z 17 golami na koncie zdobył w tamtym roku tytuł króla strzelców. Znakomita gra w lidze sprawiła, że „Mala” zaczął być powoływany do reprezentacji Polski. Swój debiut zaliczył w towarzyskim spotkaniu z Danią w 1958 roku. Łącznie Norkowski koszulkę z orłem na piersi założył sześć razy, strzelając jednego gola przeciwko Francji. Największym wyróżnieniem było niewątpliwie powołanie na Igrzyska Olimpijskie w Rzymie. Gwiazdor Polonii na samym turnieju nie zagrał, ustępując w pierwszym składzie między innymi Ernestowi Pohlowi.

Występ „na lewo”

Co ciekawe, „Mala” jako piłkarz grający w Bydgoszczy, brał udział w… Pucharze Europy Mistrzów Krajowych. Specyfika ówczesnego, centralnie sterowanego systemu politycznego, wpływała również na rywalizację sportową. Odgórną decyzją pierwszym reprezentantem Polski w Pucharze Europy (1955 r.) została warszawska Gwardia, mimo iż nie była ona krajowym mistrzem. W drodze losowania okazało się, że pierwszym rywalem stołecznej drużyny będzie szwedzki Djurgardens IF.

Chęć godnego zaprezentowania się w europejskich rozgrywkach była tak duża, że szukano różnych sposobów na zwycięstwo. Zdecydowano się więc, w sposób niezgodny z regulaminem UEFA, dokonać jednorazowego transferu pomiędzy milicyjnymi klubami. W ten sposób Norkowski pojechał do Szwecji na mecz jako reprezentant warszawskiego klubu, choć wciąż był piłkarzem bydgoskiej drużyny. Samo spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. W rewanżu, już bez Norkowskiego, Szwedzi wygrali aż 4:1.

Wyczekiwane derby

W roku 1960 z Grupy Północnej do I ligi awansował Zawisza Bydgoszcz. Oznaczało to więc, że w kolejnym roku w „Grodzie nad Brdą” będą miały miejsce derby. Jest to niewątpliwie bardzo istotna informacja historyczna w naszym futbolu, bo niewiele miast może pochwalić się takim meczem w I lidze. W bezpośrednich spotkaniach dwa razy lepsza okazała się Polonia, pokonując kolejno wojskowego Zawiszę 3:0 oraz 3:1.

Dla obu klubów sezon zakończył się fatalnie. Solidarnie spadli do II ligi. Marian Norkowski nadal występował w Polonii, jednak klub już nigdy ponownie nie awansował do ekstraklasy. Oba bydgoskie zespoły łącznie sześć razy spotkały się na zapleczu I ligi (bilans 4 wygrane Zawiszy, 1 remis, 1 wygrana BKS), ale tylko Wojskowym udało się awansować wyżej. Co więcej, Polonia w 1967 roku spadła do III ligi i tylko na chwilę weszła do II w latach siedemdziesiątych.

Stagnacja i walka o lepsze jutro

W roku 1980 klub odniósł wielki sukces w piłce juniorskiej. W wielkim finale Polonia pokonała BKS Stal Bielsko-Biała i zdobyła tytuł mistrzowski. Niestety sukcesy w juniorskiej piłce w ogóle nie przełożyły się na sukces seniorów. Klub dopadła stagnacja w III lidze. W składzie występował między innymi Grzegorz Mielcarski. Zmiana systemu politycznego oznaczała utratę milicyjnego „sponsora”, a drużynę przejęło miasto. Poziom sportowy stawał się coraz niższy. W sezonie 1993/1994 występowali w A-klasie.

W ciągu kolejnych lat Polonii udało się awansować do III ligi. Jednakże w 2003 roku z powodu wielomilionowego długu, drużyna nie przystąpiła do rozgrywek rundy wiosennej, a sam klub (również odnoszącą potężne sukcesy sekcję żużlową) postawiono w stan likwidacji. Nastąpiła degradacja o dwie klasy rozgrywkowe. Gra na peryferiach wielkiego futbolu trwa aż do dzisiaj – Polonia od ponad 10 lat nie grała wyżej niż w IV lidze.

Historia Polonii jest smutnym przykładem upadku zasłużonego i przesiąkniętego polskością przedwojennego klubu. Świetnie ujął to portal polskielogo.pl:

Losy bydgoskiego klubu przypominają żywot więźnia, który po kilkudziesięciu latach opuścił karcer i  zobaczył, że trudno odnaleźć się w  nowej rzeczywistości. Tym trudniej, że podczas pobytu w celi, odniósł wiele sukcesów w rywalizacji ze współtowarzyszami.

Już za trzy lata Polonia będzie obchodzić stulecie utworzenia klubu. Tego, który był pierwszym polskim stowarzyszeniem sympatyków futbolu w Bydgoszczy. Jakie to będzie świętowanie? Wszystko wskazuje na to, że smutne i bez perspektyw na to, że kolejne dziesięciolecia zapiszą się dla klubu jako ,,wspaniałe stulecie”.

BŁAŻEJ DAWIDOWICZ

Zachęcamy do polubienia nas na FACEBOOKU, a także obserwacji na TWITTERZE , INSTAGRAMIE i YOUTUBE.

Źródła:
– Kronika Bydgoska T. 19 (1998)
– polskielogo.net
– Kujawsko-Pomorska Biblioteka Cyfrowa

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 0 / 5. Licznik głosów 0

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

spot_img
Błażej Dawidowicz
Błażej Dawidowicz
Wyznawca futbolowego kościoła Johanna Cruyffa. Przedstawiciel pokolenia, dla którego pierwszym turniejem była Francja '98. Lokalny bydgoski patriota, miłośnik Mazur, Bałkanów oraz Carlesa Puyola. Słuchacz The Beatles i Pink Floyd.

Więcej tego autora

Najnowsze

„Przewodnik Kibica MLS 2024” – recenzja

Przewodnik Kibica MLS już po raz czwarty ukazał się wersji drukowanej. Postanowiliśmy go dokładnie przeczytać i sprawdzić, czy warto po niego sięgnąć.

Mário Coluna – Święta Bestia

Mozambik dał światu nie tylko świetnego Eusébio. Z tego afrykańskiego kraju pochodzi też Mário Coluna, który przez lata był motorem napędowym Benfiki i razem ze swoim sławniejszym rodakiem decydował o obliczy drużyny w jej najlepszych czasach. Obaj zapisali też piękną kartę występami w reprezentacji.

Trypolis, Londyn, Perugia, Dubaj – Jehad Muntasser i jego wszystkie ścieżki

Co łączy Arsene’a Wengera, rodzinę Kaddafich i Luciano Gaucciego? Wszystkich na swojej piłkarskiej drodze spotkał Jehad Muntasser, pierwszy człowiek ze świata arabskiego, który zagrał w klubie Premier League. Poznajcie jego historię!