ZPPN, czyli zanim powstał PZPN

Czas czytania: 7 m.
0
(0)

Jaki jest najbardziej przełomowy rok w historii piłki nożnej na polskiej ziemi? Jedni uważają, że 1889 za sprawą działalności Henryka Jordana, inni za przełom wskażą na rok 1903 i powstanie pierwszego klubu. Niektórzy zwrócą uwagę na samo powstanie Polskiego Związku Piłki Nożnej już w niepodległym kraju. Tej ostatniej instytucji nigdy nie byłoby w takiej formie, gdyby nie powstały osiem lat wcześniej Związek Polski Piłki Nożnej, który odegrał istotną rolę w naszym futbolu, a dziś bardzo często jest niestety tylko zupełnie zapomnianą instytucją z całkowicie innej epoki.

Droga do ZPPN

Brak własnego państwa i ziemie rozrzucone między zaborców oczywiście przekreślały szanse stworzenia jednej w pełni narodowej komórki. Początek XX wieku to czas, kiedy jednak coraz bardziej na nowo odzywały się nurty odnoszące się do narodowej tożsamości. Objawiało się to na wielu płaszczyznach i w końcu dotknęło także sportu.

Dlatego, aby zrozumieć genezę PZPN, trzeba się cofnąć do początków obecnego stulecia. W końcu pierwsza dekada ubiegłego wieku to czas, kiedy powstawały na ziemiach polskich kolejne kluby, rozgrywano coraz więcej spotkań, ale nadal brakowało jasno zbudowanej struktury organizacyjnej, która by skutecznie wszystko scalała. Dlatego wraz z początkiem nowej dekady kluby z Krakowa i Lwowa mające już własne statuty organizacyjne, aby wykonać kolejny krok w rozwoju struktur, dołączyły do już istniejących lub tworzonych przez siebie nowych związków piłkarskich.

Przeczytaj także: „Ignacy Rosenstock – człowiek orkiestra”

Najstarsze krakowskie kluby w 1910 roku wstąpiły do Austriackiego Związku Piłki Nożnej (AZPN). Problemowym zjawiskiem uczestnictwa w AZPN był jednak brak możliwości rozgrywania spotkań z drużynami czeskimi, które postanowiły stworzyć własny związek, niebędący w strukturach ciągle wówczas młodej organizacji, a obecnie wszechpotężnej FIFA. Czeski Związek Footballowy należał tylko do Międzynarodowej Amatorskiej Unii Piłkarskiej – instytucji, która zrzeszała narodowościowe związki piłkarskie, ale jednak mającej bardzo małe znaczenie.

Czeski wątek miał duży wpływ na historię Wisły Kraków, utrzymując kontakty z Czechami, jeszcze w 1910 roku drużyna postanowiła wystąpić z AZPN, po czym wstąpiła do organizacji, w której znajdował się także Czeski Związek Footballowy. Wisła próbowała pójść dalej i założyła 20 maja 1911 roku Polski Związek Footballowy (PZF), w skład którego wchodziło jedenaście klubów, w tym między innymi Resovia Rzeszów, Sandecja Nowy Sącz, Skawa Wadowice czy Wisłoka Dębica. Działalność PZF została jednak bardzo szybko zakończona; już w lipcu, zaledwie dwa miesiące od powstania związku, Wisła Kraków postanowiła złożyć wniosek o ponowne uczestnictwo w strukturach AZPN.

Głównym czynnikiem utrudniającym działalność PZF był brak w strukturach, obok inicjatorów, innych silnych klubów galicyjskich. Lwowscy Czarni i Pogoń oraz Cracovia pozostały w AZPN, a Wisła ograniczała się tylko do rywalizacji z czeskim drużynami. Jednak dzięki utworzeniu pierwszego związku piłkarskiego, który w nazwie miał wyraźnie polski wydźwięk, pobudzone zostały nastroje narodowościowe także wśród klubów należących do austriackiej centrali.

Mniej więcej w tym samym czasie wytworzyła się dla krakowskich i lwowskich klubów korzystna sytuacja, ponieważ w tamtym czasie AZPN zaczął powoływać również związki krajowe i, co bardzo istotne, także dla Galicji.

Wynikało to z nowo przyjętego statutu, na mocy którego od tej pory bezpośrednimi członkami AZPN stawały się już niepojedyncze kluby sportowe, a zorganizowane związki. Inicjatorem powołania takiego związku dla Galicji był prezes Cracovii, Stanisław Kopernicki. Dzięki jego zabiegom c.k. Namiestnictwo zatwierdziło 23 grudnia 1911 roku statut przedmiotowy nowej organizacji, której oficjalna nazwa brzmiała Związek Polski Piłki Nożnej.

Apogeum działalności

Niebawem po założeniu zorganizowano pierwsze walne zebranie ZPPN. Odbyło się ono w Krakowie 21 stycznia 1912 roku i wzięli w nim udział delegaci ze Lwowa, czyli przedstawiciele Czarnych i Pogoni oraz krakowscy delegaci, w skład których wchodziły najprawdopodobniej osoby związane z Cracovią, AZS, Polonią, RKS i Wisłą.

To na tym zebraniu zawiązano formalnie ZPPN i wybrano jego władze. Prezesem został dr Ludwik Żeleński z Krakowa, a sam ZPPN stał się autonomicznym członkiem Austriackiego Związku Piłki Nożnej. Jednocześnie awansował Stanisław Kopernicki, główny inicjator powołania polskiego związku, który został wiceprezesem AZPN.

Siedzibą ZPPN stał się z miejsca Kraków, jednak od lutego 1913 roku przeniesiono ją do Lwowa. Wynikało to z zapisu w statucie, według którego siedzibą ZZPN było miejsce zamieszkania prezesa organizacji. Nastał czas Lwowa, ponieważ nowym prezesem został tamtejszy inżynier, Ludwik Christelbauer.

Poza uporządkowaniem spraw organizacyjnych również w kwestiach sportowych związek rósł powoli w siłę. Wystarczy tylko napisać, że na początku działalności (marzec 1912) należało do niego dziesięć klubów, w tym aż pięć z Krakowa, trzy ze Lwowa oraz po jednym z Rzeszowa i Podgórza. Niewiele ponad dwa lata później ZPPN liczył już dwadzieścia cztery kluby – w tym osiem tylko z samego Krakowa, a sześć ze Lwowa.

Nie da się ukryć, że w okresie od założenia ZPPN do wybuchu I wojny światowej piłkarstwo w Galicji stało na wysokim poziomie zarówno organizacyjnym, jak i sportowym; oczywiście jak na miarę swoich mimo wszystko skromnych możliwości. Od razu zabrano się do pracy i piłka nożna dostała w tamtym okresie duży impuls do działania. Jeszcze w czerwcu 1912 roku odbyło się pierwsze spotkanie reprezentacji dwóch sztandarowych miast – Krakowa i Lwowa, a w ostatnim roku przed wybuchem wojny reprezentacja Krakowa rozegrała swój pierwszy mecz z międzynarodowym rywalem.

W rozgrywanym 15 czerwca w Wiedniu spotkaniu z reprezentacją tego miasta krakowianie ponieśli jednak wyraźną porażkę w stosunku 4:0. Niewiele później, 31 sierpnia, swój debiut zanotowała reprezentacja Galicji, która przegrała z drużyną Śląska i Moraw 1:2. Do roku 1914 najlepsze galicyjskie drużyny rozegrały wiele spotkań międzynarodowych z zespołami głównie austriackimi, a także węgierskimi i niemieckimi. Uzyskiwane wyniki niejednokrotnie świadczyły o rosnącej sile klubów krakowskich czy lwowskich.

Dzięki dobrej grze przeciwko reprezentacji Austrii w 1911 roku Cracovia otrzymała tytuł drużyny I klasy austriackiej, co było niemałym zaszczytem dla wciąż młodej drużyny, a dwa lata później śladem „Pasów” podążyła lwowska Pogoń.

Cracovia już po tym, jak została drużyną I klasy, do rozpoczęcia działań wojennych zdołała pokonać między innymi BEAC Budapeszt (5:0), Monsori Budapeszt (2:0 i 4:0), FAC Wiedeń (2:0 i 2:0), VfB Drezno (2:1), Amateure Wiedeń (3:0) i Admirę Wiedeń (2:1). Aż tak dobrze nie wiodło się Pogoni Lwów; przegrywała wyraźnie z węgierskimi klubami. Druga „eksportowa” drużyna z ziem polskich została pokonana przez Debreceni TE, Ungvari AC, Magyar AC, Budapesti FAC, Wiener SC, Toerekves czy Budapesti TC. Najkorzystniejsze rezultaty Pogoń osiągała z zespołem Budapesti FAC, który udało się pokonać aż trzykrotnie w czterech spotkaniach rozegranych między 1912 a 1913 rokiem.

Oprócz odbywających się spotkań międzynarodowych, dzięki którym kluby mogły sprawdzić swoje umiejętności na tle zespołów spoza grona lokalnych przeciwników, ZPPN przeprowadził I mistrzostwa Galicji zainagurowane 8 maja 1913 i trwające aż do jesieni.

W roku następnym zorganizowano drugą edycję mistrzostw, mających wyłonić najlepszą ekipę w Galicji, jednak z powodu działań wojennych na Bałkanach rozgrywki nie zostały dokończone. Pierwszym mistrzem Galicji została Cracovia, wyprzedzając Wisłę oraz Pogoń, a i w następnych mistrzostwach do momentu ich trwania także na czele była Cracovia. W drugiej edycji oprócz trzech wspomnianych klubów wystąpili także Czarni Lwów.

Warto odnotować, że jeszcze przed mistrzostwami pierwsze kluby doczekały się własnych boisk, na których rozgrywały swoje mecze. Już 31 marca 1912 roku nastąpiło otwarcie pierwszego stadionu na ziemiach polskich – był nim należący do Cracovii Park Gier przy ulicy Kałuży. Ponad rok później, w dniu 1 maja, nastąpiło uroczyste otwarcie boiska należącego na własność do Pogoni Lwów. Najpóźniej, bo w kwietniu 1914 roku, swoje boisko otworzyła krakowska Wisła.

Pierwsze mistrzostwa Galicji to jednak nie cała działalność ZPPN. W tym samym czasie udało się w Krakowie i Lwowie rozegrać również mistrzostwa dla klubów II klasy, w których wystąpiło po pięć ekip w każdym z tych miast, w tym także drugie drużyny najbardziej renomowanych wówczas zespołów. Tym sposobem mistrzem II klasy ZPPN w Krakowie została Sparta Kraków, a we Lwowie triumfowała druga drużyna Pogoni Lwów.

Wojna – hamulec rozwoju

Stale rozwijający się związek z przyczyn od siebie niezależnych musiał jednak na jakiś czas dalsze plany i kolejne rozgrywki odłożyć na bliżej nieokreśloną przyszłość. W latach 1914 – 1918 sama działalność ZPPN została zawieszona, a liczba rozgrywanych spotkań zanikła lub drastycznie spadła. Idea piłkarska przetrwała jednak w Cracovii i Pogoni, gdzie po 1916 roku znów rozgrywano mecze.

Klub ze Lwowa w okresie wojennym pod przewodnictwem prof. Rudolfa Wacka posiadał dwie drużyny: „cywilną” – w jej skład wchodzili uczniowie lwowskich szkół średnich, „wojskową” – byli to zawodnicy Pogoni służący w armii austriackiej lub w Legionach. Wyższy poziom prezentowała ekipa wojskowa, która na tle drużyny cywilnej osiągała lepsze rezultaty w starciach z Cracovią i węgierskim Vasas Budapeszt.

Lepiej w czasie wojny wiodło się Cracovii budowanej przez Józefa Lustgartena. Krakowianie potrafili w trudnych warunkach wygrywać z wiedeńskimi klubami: Wacker (4:1, 3:0 i 2:1), Simmering (4:3, 4:2, 9:1 i 8:1), a także z węgierskim Vasas Budapeszt (4:0 i 4:2) oraz czeskimi KS Presov (12:0) i Olimpią Krameryi (11:1).

Działania wojenne najbardziej zastopowały rozwój Wisły. Niewiele wcześniej oddany do użytku obiekt został zdewastowany, a pożar zniszczył znajdujące się tam trybuny. Od wybuchu wojny wiślacy nie rozgrywali spotkań, a pierwszym ich meczem po kilkuletniej przerwie była dopiero potyczka, która miała miejsce 14 lipca 1918 roku z Czarnymi Jasło zakończona wygraną przez Wisłę 6:0. Straty ponieśli zresztą też Czarni Lwów, gdzie zginęło około sześćdziesięciu członków klubu, a sama działalność organizacyjna i sportowa była zawieszona od 1914 do 1919 roku.

Bez wątpienia można stwierdzić, że działalność ZPPN do wybuchu wojny, która znacząco nie odbiegała od prac podobnych związków w pozostałych krajach Europy, praktycznie stworzyła podwaliny organizacyjne i programowe pod dynamiczny rozwój piłkarstwa już w odrodzonej i w pełni niepodległej Polsce. Dorobek klubów i działaczy wytworzony do 1918 roku prezentował się naprawdę solidnie. Przecież od pierwszych, jeszcze bardzo prowizorycznych treningów piłkarskich do momentu zbudowania poważnej organizacji minęło ledwie kilkanaście lat, a zmiany były nieporównywalne pod każdym względem – organizacyjnym, sportowym, szkoleniowym i infrastrukturalnym. I co najważniejsze, na duży plus.

Nowe państwo, nowy związek

Mimo że cały progres piłki nożnej na naszych ziemiach został brutalnie zahamowany w 1914 roku, trzeba ciągle pamiętać, że w momencie powstania wolnego narodu polska piłka nożna oznaczała w ogromnym stopniu spuściznę składającą się z pionierskich wyczynów środowiska krakowskiego oraz lwowskiego.

Po 11 listopada 1918 roku zmienił się charakter państwa, które pojawiło się po 123 latach na mapie Europy, ale nie zmieniły się kadry i ośrodki mające w kwestiach piłkarskich najwięcej do powiedzenia. Państwo tworzyło się całkowicie na nowo z różnie rozwiniętych terenów trzech zaborów i zaszła potrzeba powoływania nowych struktur także dla poszczególnych dyscyplin sportu, na czele z najpopularniejszą piłką nożną.

Wznowiony wiosną 1919 roku ZPPN stanął przed nowym wyzwaniem. Organizacja zrzeszająca tylko kluby z zaboru austriackiego podjęła się jednak inicjatywy stworzenia związku o zasięgu ogólnopolskim. Cały czas prym wiedli działacze z Krakowa i Lwowa, w tym dr Stanisław Polakiewicz, Józef Lustgarten i dr Jan Weyssenhoff.

To ta trójka pracowała nad wytworzeniem statutu i regulaminu mającego stanowić podstawę nowo zakładanego związku, który niebawem oficjalnie przyjął nazwę Polskiego Związku Piłki Nożnej. W nowej Polsce przy powołaniu PZPN i okręgowych związków jednoczesne istnienie ZPPN straciło racje bytu. Tym samym Związek Polski Piłki Nożnej został rozwiązany podczas nadzwyczajnego walnego zgromadzenia 16 maja 1920 roku we Lwowie.

Nie byłoby PZPN-u w takiej formie, w jakiej go znamy, bez wielkich wpływów związku powstałego na początku drugiej dekady XX wieku. To ZPPN wzniósł polski futbol na wyższy poziom organizacyjny oraz sportowy. Historii odwrócić się nie da, choć można spekulować, na ile swoją działalność mógłby rozwinąć ZPPN, gdyby nie absorbująca całą Europę wielka wojna. Wojna, której rozstrzygnięcia sprawiły jednak, że działacze z Krakowa i Lwowa mogli po kilku latach przerwy pracować przy futbolu w zupełnie innych, dużo korzystniejszych niepodległych realiach.

PIOTR GRABOWSKI

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 0 / 5. Licznik głosów 0

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

spot_img
Redakcja
Redakcja
Jesteśmy niczym Corinthians — przesiąknięci romantycznym futbolem, który narodził się z czystej pasji i chęci rywalizacji, nie zysku. Kochamy piłkę nożną. To ona wypełnia nasze nozdrza, płuca i wszystkie komórki naszego ciała. To ona definiuje nas takimi, jakimi jesteśmy. Futbol nie jest naszym sposobem na życie. Jest jego częścią. Jeżeli myślisz podobnie, to już znaleźliśmy wspólny język. Istniejemy od 2014 roku.

Więcej tego autora

Najnowsze

„Przewodnik Kibica MLS 2024” – recenzja

Przewodnik Kibica MLS już po raz czwarty ukazał się wersji drukowanej. Postanowiliśmy go dokładnie przeczytać i sprawdzić, czy warto po niego sięgnąć.

Mário Coluna – Święta Bestia

Mozambik dał światu nie tylko świetnego Eusébio. Z tego afrykańskiego kraju pochodzi też Mário Coluna, który przez lata był motorem napędowym Benfiki i razem ze swoim sławniejszym rodakiem decydował o obliczy drużyny w jej najlepszych czasach. Obaj zapisali też piękną kartę występami w reprezentacji.

Trypolis, Londyn, Perugia, Dubaj – Jehad Muntasser i jego wszystkie ścieżki

Co łączy Arsene’a Wengera, rodzinę Kaddafich i Luciano Gaucciego? Wszystkich na swojej piłkarskiej drodze spotkał Jehad Muntasser, pierwszy człowiek ze świata arabskiego, który zagrał w klubie Premier League. Poznajcie jego historię!