Od Sokoła do sławy

Czas czytania: 4 m.
0
(0)

Każdego roku dzień 11 listopada skłania wszystkich Polaków do refleksji i świętowania jednej z najważniejszych rocznic w historii naszego kraju. Czasy rozbiorów to czarna karta w historii Polski, ale 123 lata niewoli to nie tylko regres i zacofanie na wielu polach, ale także rozwój, który szczególnie dotyczył sportu na polskich ziemiach.

Gdy mówimy o XIX-wiecznym futbolu, wszyscy jesteśmy zapatrzeni w Wielką Brytanię i w sumie całkiem słusznie. To tam rodził się futbol, który szybko zainspirował resztę świata. Te wątki są doskonale znane w przeciwieństwie jednak do naszego podwórka, którego historia była zdecydowanie mniej znana. Pierwszy problem podsuwała polityka, bo jak można mówić o polskiej piłce, skoro na każdej mapie Europy XIX-wieku nigdzie nie uświadczymy nazwy naszego kraju?

Najpierw WF, potem futbol

Pisząc o początkach futbolu w Polsce, a dokładniej na ziemiach polskich, nie można nie wspomnieć o szeroko pojętej kulturze fizycznej, która dzięki wprowadzeniu do szkół średnich zajęć wychowania fizycznego w Poznaniu już w 1843 roku, a dwie dekady później w Królestwie Polskim i Galicji, zaczęła się prężnie rozwijać i stanowiła podwaliny pod powstające w podobnym czasie towarzystwa gimnastyczne. Mając na uwadze polską piłkę, szalenie istotne jest Towarzystwo Gimnastyczne Sokół, które powstało najpierw w Czechach w 1862 roku i akcentowała tam odrodzenie narodowe poprzez sport. Takie hasła na ziemiach polskich trafiły na podatny grunt i ruch sokoli wkrótce dotarł do Polski, a pierwsze gniazdo założono we Lwowie już pięć lat od powstania całego ruchu w Czechach.

Trzeba oczywiście pamiętać, że pod zaborami ziemie polskie rozwijały się bardzo różnie i doskonale to widać także na przykładzie TG Sokół, które do zaboru pruskiego dotarło w 1884, a do zaboru rosyjskiego dopiero w 1906 roku. Jak się miała później okazać, miało to także ogromny wpływ na rozwój futbolu w poszczególnych regionach już odrodzonej Polski. „Sokół” w drugiej połowie XIX wieku bezpośrednio przyczynił się nie tylko do powstania piłki nożnej, bo już wcześniej, do roku 1870 miał ogromny wpływ na gimnastykę, kolarstwo, lekkoatletykę, pływanie i szermierkę. Piłka nożna, choć pojawiła się najpóźniej, szybko zdobyła jednak dużą popularność.

Przeczytaj także: „Na drodze do Budapesztu”

Szalenie istotne znaczenie dla piłki nożnej oprócz lekcji wychowania fizycznego w szkołach miały także powstałe bliżej końca XIX wieku ogrody gier i zabaw. Pierwszy taki ośrodek założył na Błoniach Krakowskich w 1889 roku prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego Henryk Jordan. Powierzchnia takiego ogrodu gier i zabaw wynosiła osiem hektarów, na których znajdowało się dwanaście boisk do ćwiczeń kultury fizycznej, a boisko nr 8 było przeznaczone do gry w piłkę nożną. Takie ogrody zaczęły powstawać także w innych miastach – na samym początku XX wieku w Płocku, Lublinie, Kaliszu, Włocławku, a do wybuchu I wojny światowej tylko w samej Warszawie funkcjonowało ich piętnaście.

Rozwój TG Sokół oraz założenie przez prof. Henryka Jordana w Krakowie „Parku Gier i Zabaw” 12 marca 1889 roku dało początek nowej dyscypliny sportu na ziemiach polskich – piłce nożnej. Jordan w czasie podróży do Wielkiej Brytanii zapoznawał się z silnie rozwijającym się sportem piłkarskim, po czym zamierzał wzorce z zachodniej Europy przenieść na polski grunt. Według teorii Henryka Jordana sport piłkarski miał stanowić głównie metodę rozruchu, stać się elementem zabaw ruchowych na świeżym powietrzu, a nie jeszcze miejscem do rozgrywania widowiskowych meczów jako samodzielna dyscyplina sportu. Boiska też wówczas jeszcze nie przypominały tych, któe znamy dziś, przede wszystkim były one okrągłe i w większości pokryte piaskiem, ale musiały być naprawdę sporych rozmiarów, skoro w jednym czasie grało na każdym z nich jednocześnie co najmniej kilka drużyn.

Pierwszy mecz, pierwszy klub

Pierwsze udokumentowane spotkanie na ziemiach polskich odbyło się co prawda 14 lipca 1894 roku, ale są przesłanki, które mogą potwierdzać teorie, że regularne mecze odbywały się już wcześniej. Pismo „Przewodnik Gimnastyczny” już w 1891 roku informowało, iż 30 sierpnia rozegrano mecz piłkarski między starszymi uczniami a chórem rzemieślniczymi. 1891 rok to również przełomowa data z uwagi na wydaną wówczas książkę przez lwowskiego działacza Sokoła prof. Edmunda Cenara, w której przedstawił i opisał on podstawowe zasady dotyczące gry w piłkę. Warto również zaznaczyć, że to również Edmund Cenar wracając z podróży przywiózł do Lwowa pierwsza prawdziwą piłkę „footballową” jaka pojawiła się na polskich terenach.

14 lipca 1894 roku. To wtedy na boisko wybiegły we Lwowie dwie drużyny, czyli lwowski i krakowski Sokół, jednak sam mecz znacznie odbiegał od współcześnie znanych nam standardów – trwał zaledwie sześć minut, a to z uwagi na gol zdobyty przez Włodzimierza Chomickiego ze Lwowa. Można nieco żartem stwierdzić, że wyprzedził on świat o ponad 100 lat, kiedy złota bramka decydowała o mistrzostwie podczas EURO 1996. Ten historyczny mecz nie wpłynął jednak w wielkim stopniu od razu na dalszy rozwój futbolu, o czym dobrze świadczy fakt braku rozgrywania podobnych meczów w kolejnych latach. Oczywiście istniały drużyny Sokoła zarówno we Lwowie jak i Krakowie, ale do spotkania między tymi miastami w XIX wieku już nie doszło.

Oprócz Edmunda Cenara rozwój lwowskiego futbolu trzeba koniecznie kojarzyć z prof. Eugeniuszem Piaseckim, wybitnym teoretykiem wychowania fizycznego i gimnastyki. To właśnie Piasecki po rozpoczęciu pracy w IV Gimnazjum w 1899 roku wprowadził piłkę nożną do zajęć uczniowskich, na każdym kroku popularyzował ciągle formujący się sport, który przyciągał coraz większe rzesze wśród szkolnej młodzieży. Rok później dzięki publikacjom w „Gazecie Sportowej” Lwów poznał przepisy angielskiej Football Association i po raz pierwszy zobaczył sprawozdanie prasowe z piłkarskiego spotkania. W tym czasie dzięki pracy Piaseckiego, wydawcy „Gazety Sportowej” Kazimierza Hemmerlinga oraz poradom Czecha Josefa Vejtruby to właśnie Lwów pełnił główny ośrodek rozwoju futbolu i nic dziwnego, że to w tym mieście powstał pierwszy klub.

Po kolejnych pojedynczych meczach naturalnym krokiem było stworzenie pewnej stabilności organizacyjnej. Wielkim zwolennikiem zakładania klubów sportowych był szczególnie Edmund Cenar. Ten rozwój organizacyjny przypadł w końcu na rok 1903, kiedy najpierw powstało Kółko Footballistów przy lwowskim Sokole, ale przede wszystkim, gdy uczniowie I Szkoły Realnej założyli I. Lwowski Klub Piłki Nożnej Sława. Przewodniczącym pierwszego i najstarszego klubu piłkarskiego na ziemiach polskich został Kazimierz Sołtyński, skarbnikiem wybrano zaś Waleriana Pappiusa. Pierwsze mecze w swojej historii Sława rozegrała we wrześniu – oba z uczniami lwowskich szkół średnich, które wygrała 3:0 i następnie 2:0. Niedługo po tym doszły jeszcze barwy klubowe i od 1904 roku zawodnicy Sławy występowali w strojach czarno-czerwonych, natomiast Pappius oprócz funkcji skarbnika zaczął też pełnić rolę kapitana zespołu.

Tak Sława Lwów stała się pierwszym zorganizowanym klubem, który powstał na ziemiach polskich. Pod tą nazwą nie przetrwał długo, wszak niebawem pojawiło się słowo Czarni, ale pamiętajmy, że dziś nieco już zapomniane organizacje jak Sokół i Sława położyły ogromne podwaliny pod rozwój futbolu, w jakże trudnej sytuacji politycznej jaka dotknęła nasz naród w dziewiętnastym stuleciu.

PIOTR GRABOWSKI

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 0 / 5. Licznik głosów 0

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Redakcja
Redakcja
Jesteśmy niczym Corinthians — przesiąknięci romantycznym futbolem, który narodził się z czystej pasji i chęci rywalizacji, nie zysku. Kochamy piłkę nożną. To ona wypełnia nasze nozdrza, płuca i wszystkie komórki naszego ciała. To ona definiuje nas takimi, jakimi jesteśmy. Futbol nie jest naszym sposobem na życie. Jest jego częścią. Jeżeli myślisz podobnie, to już znaleźliśmy wspólny język. Istniejemy od 2014 roku.

Więcej tego autora

Najnowsze

Nadzieja FC Futbol, ludzie, polityka – recenzja

Książka „Nadzieja FC Futbol, ludzie, polityka” to zapis z kilkunastomiesięcznej podróży Anity Werner i Michała Kołodziejczyka do Tanzanii, Turcji, Rwandy i Brazylii. Futbol jest...

Remanent 5. Pole karne z bliska.

Jerzy Chromik powraca z piątą częścią Remanentu, w którym przenosi czytelników na stadiony z lat 80. i 90. Wówczas autor obserwował zmagania drużyn eksportowych,...

Jakie witaminy i minerały są ważne dla biegaczy?

Bieganie to nie tylko pasjonująca forma aktywności, ale także sposób na zadbanie o zdrowie i kondycję. Odpowiednia dieta, bogata w witaminy i minerały, może...