Piłka nożna w Polsce 1918-1926, tom 2 – recenzja

Czas czytania: 2 m.
0
(0)

Józef Hałys wydał swoją pierwszą książkę o piłce nożnej bardzo dawno temu, kiedy czytanie o futbolu nie było jeszcze popularne. Od tego momentu zmieniło się dosłownie wszystko, a literatura piłkarska stała się modna do tego stopnia, że twórczość Hałysa ponownie znalazła swojego wydawcę. Stało się tak za sprawą Piotra Dobosza i Leszka Śledziony, którzy dołożyli wielu starań, żeby jego praca nie została bezpowrotnie utracona. I za to trzeba im podziękować, bo „Piłka nożna w Polsce 1918-1926 tom 2” jest dziełem równie ważnym, jak wydany ponad 35 lat temu tom 1.

Co ciekawe, Hałys był znanym i cenionym lekarzem. Skąd więc pomysł na pisanie książki o futbolu? Odpowiedź na to pytanie poznamy już na początku książki. Piotr Dobosz i Leszek Śledziona przybliżyli postać autora, dzięki czemu wydaje nam się, że znamy go nieco lepiej. I słusznie, bo to sprawia, że Józef Hałys jest dla czytelnika kimś więcej niż imieniem i nazwiskiem na okładce. Jest dla niego człowiekiem z dużym bagażem doświadczeń, z wieloma przygodami i z ciekawym życiorysem.

W samej książce znajdziemy wiele informacji na temat dawnych czasów. Autor szczegółowo opisuje jak rozwijała się piłka nożna na ziemiach polskich w latach 1918 – 1926. Znajdziemy tu wyniki meczów o punkty, a także rezultaty spotkań towarzyskich. Wielką wartość ma zwłaszcza szczegółowo opisana historia potyczek polskich drużyn z zespołami zagranicznymi. Autor wspomina nie tylko o pojedynkach topowych drużyn, ale również odnotowuje starcia mniej znanych klubów. Oprócz tego poznamy nazwiska ludzi, którzy mieli decydujący wpływ na rozwój futbolu w tamtych czasach, dowiemy się jak funkcjonował PZPN, jak wyglądało środowisko sędziowskie, przeczytamy również o początkach reprezentacji Polski, która przecież rozegrała swój pierwszy mecz w 1921 roku. Taka skarbnica wiedzy musi robić wrażenie. Nie można też przejść obojętnie wobec wielu zamieszczonych w książce archiwalnych fotografii. Wiele do życzenia pozostawia z kolei płynność lektury. Można się łatwo pogubić, czytając o kolejnych wynikach i składach drużyn w niezliczonych meczach. Wpływ na taki stan rzeczy miało zapewne zachowanie oryginalnej pisowni i stylu autora, który przecież pisał tę książkę w innych czasach. Pomimo tego pracę Józefa Hałysa oraz inicjatywa Piotra Dobosza i Leszka Śledziony można ocenić wyłącznie pozytywnie.

Fani anegdot zapewne pomyślą, że skoro główną rolę odgrywają wyniki i składy, to nie znajdą tu nic dla siebie. Na szczęście spotka ich miła niespodzianka. W latach 1918 – 1926 organizacja futbolu w Polsce pozostawiała wiele do życzenia, a to powodowało, że zabawnych sytuacji było bez liku. O kilku z nich możemy przeczytać w książce. Oto jedna z nich:

Naruszanie obowiązujących przepisów przybierało rozmaite formy, nawet humorystyczne. Dla przykładu we Lwowie miał miejsce komiczny wypadek, gdy jednemu z uczestników spotkania Sparta – Unia spadły… dorobione wąsy i baczki. Tym przebierańcem okazał się występujący w barwach Unii obrońca Czarnych, Bronisław Fichtel (…).

W naszej recenzji często pojawiają się nazwiska autorów opracowania, Piotra Dobosza i Leszka Śledziony. Jak sami tłumaczą, doprowadzili jedynie do wydania tej książki, ale prawda jest taka, że w wielu miejscach precyzują fakty, przytaczane przez Hałysa. Obaj autorzy opracowania już wcześniej uczestniczyli w tworzeniu książek z serii „Historia Sportu” (Leszek Śledziona wraz z Piotrem Chomickim jest współautorem całej serii), do której należy również ta pozycja. No cóż, pozostaje im, a także całej ekipie tworzącej wspomniany wcześniej cykl wydawniczy, życzyć wytrwałości w poszukiwaniu nowych informacji i wydawaniu kolejnych książek. W czasach, kiedy wielu dziennikarzy przekazuje niesprawdzone informacje, często zaciemniając prawdziwy obraz historii, takie pozycje są potrzebne.

Książka „Piłka Nożna w Polsce 1918-1926 tom 2” jest do kupienia w księgarni internetowej Sendsport oraz poprzez stronę Historia Sportu.

Więcej informacji o książkach z serii Historia Sportu znajduje się na stronie historiasportu.eu

GRZEGORZ IGNATOWSKI

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 0 / 5. Licznik głosów 0

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Redakcja
Redakcja
Jesteśmy niczym Corinthians — przesiąknięci romantycznym futbolem, który narodził się z czystej pasji i chęci rywalizacji, nie zysku. Kochamy piłkę nożną. To ona wypełnia nasze nozdrza, płuca i wszystkie komórki naszego ciała. To ona definiuje nas takimi, jakimi jesteśmy. Futbol nie jest naszym sposobem na życie. Jest jego częścią. Jeżeli myślisz podobnie, to już znaleźliśmy wspólny język. Istniejemy od 2014 roku.

Więcej tego autora

Najnowsze

„Narcoball” – książka o tym, jak kartele zawłaszczyły kolumbijski futbol

Pablo Escobar kochał trzy rzeczy: władzę, pieniądze i futbol. Dwie pierwsze z jego pasji zostały bardzo dokładnie przedstawione w książkach i filmach. Nikt jednak...

Skradziona Złota Piłka – dlaczego Raul nie wygrał plebiscytu „France Football” w 2001 r.?

W Madrycie nieprzyznaniu Viniciusowi Juniorowi Złotej Piłki towarzyszą szok i niedowierzanie. Podobne reakcje w stolicy Hiszpanii miały miejsce 23 lata temu, gdy plebiscytu magazynu...

Wspomnienie dawnej potęgi – wizyta na meczu Asseco Resovia – Steam Hemarpol Norwid Częstochowa

W ostatnich latach sportowym skojarzeniem z Częstochową jest piłka nożna. Dzieje się tak za sprawą Rakowa, który jest czołową drużyną futbolowej Ekstraklasy i mistrzem...