Dekalog Nawałki” to kawał dobrej dziennikarskiej roboty wykonanej przez Marcina Feddka. Pokazuje on metodykę funkcjonowania i pracy reprezentacji Polski od momentu przejęcia drużyny narodowej przez Adama Nawałkę, aż do niechlubnego incydentu związanego z aferą alkoholową w kadrze. Książka ta była owocem niezwykłego przywileju Feddka, który miał dostęp do wszystkich treningów naszej drużyny narodowej oraz samego partycypowania blisko piłkarzy i selekcjonera na każdym zgrupowaniu.
Gdy 1 listopada 2013 roku Adam Nawałka przejmował stery najważniej drużyny narodowej w Polsce, byłem pełen obaw. Kolejny polski trener? Czy po Smudzie, Fornaliku potrzebny nam kolejny zimny prysznic, abyśmy przejrzeli na oczy, że reprezentacja potrzebuje zagranicznego trenera, który jest obdarzony charyzmą i poważaniem? Dwa pierwsze mecze ze Słowacją i Irlandią tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że mogą być to kolejne lata posuchy dla polskiej piłki. Nic bardziej mylnego. Podczas trzech kolejnych lat Adam Nawałka wywindował reprezentację z 78 miejsca w rankingu FIFA na 12 pozycję! Mało tego, Nawałka był ojcem sukcesu pierwszego zwycięstwa nad Niemcami oraz zakwalifikowania się do ME we Francji, gdzie ze swoją reprezentacją nie przegrał żadnego meczu w regulaminowym czasie gry docierając do ćwierćfinału tych rozgrywek (!). Te wszystkie sukcesy, a może nie tyle sukcesy co pomysł, strategię, taktykę, zasady jakie wprowadził Nawałka, zgrabnie opisuje Marcin Feddek w książce „Dekalog Nawałki”, która powinna być świetnym uzupełnieniem wiedzy dla każdego kibica reprezentacji Polski.
Książka składa się z ponad 400 stron oraz 57 rozdziałów, w których chronologicznie opisane są losy polskiej reprezentacji od listopada 2013 roku aż do pierwszych meczów eliminacyjnych do mundialu w Rosji. Na początku lektury mamy możliwość zdobycia wiedzy w jaki sposób Marcin Feddek dostał możliwość przebywania z kadrą. W dalszej części analizowane są każde mecze reprezentacji Polski z dodatkowym komentarzem dziennikarza Polsatu, w którym Marcin tłumaczy niektóre decyzje byłego trenera Górnika Zabrze. Przez całą drogę selekcjonera z reprezentacją najważniejszymi zasadami były te, które tkwiły właśnie w dekalogu Nawałki, brzmiały one: koncentracja, odbudowa, dokładność. Czytając książkę przekonujemy się, że właśnie to abecadło piłki nożnej daje podwaliny całej strategii Adama Nawałki, która pozwala wznieść naszą reprezentację na wyższy poziom. Po przeczytaniu książki utwierdzimy się w przekonaniu jak wielkim profesjonalistą jest Nawałka i jak dużą wagę przykłada do najmniejszych detali. Oto przykłady prosto z lektury:
Tuż przed treningiem murawa jak zwykle została obficie zroszona. Osobiście doglądali tego asystenci Nawałki, którzy jak zwykle pojawiali się dużo wcześniej. Zapomnieli jednak o bardzo istotnej jak się okazało, sprawie – nie wytarli siedzisk, które zostały zroszone w trakcie polewania. Kiedy selekcjoner z zawodnikami pojawili się na murawie, zapanowała mała konsternacja. Niektórzy piłkarze, nie bacząc na mokrą powierzchnię, usiedli i zaczęli zmieniać obuwie, ale nie Nawałka.
– Panowie! Co jest? – rozległ się donośny głos selekcjonera.
W tej samej sekundzie przy krzesełkach znalazł się kitman Paweł Kosedowski ze ścierką w ręku i błyskawicznie zaczął je wycierać.
– Adam, nie przesadzasz? To tylko kilka kropli, nawet nie poczujesz – zagadnąłem odważnie.
Piorunujący wzrok, którym zmierzył mnie Nawałka, nie pozostawiał cienia wątpliwości. Właśnie przegiąłem!
– Marcinku, chyba się trochę zagalopowałeś! Chcesz do końca obejrzeć ten trening?
– OK, sorry, zrozumiałem – szybko się wycofałem.
A selekcjoner, patrząc na mnie złowieszczo, dodał:
– Organizacja i porządek to podstawa. Wszystko musi tu odpowiednio funkcjonować, począwszy od takich detali. Jasne?
Innym przykładem profesjonalizmu Nawałki, wyjętym z życia kadry jest sytuacja, w której będąc na zgrupowaniu kadry w Arłamowie, selekcjoner mierzył linijką (!) murawę specjalnie wybudowanego na potrzeby drużyny narodowej stadionu. Nie mogła ona mieć więcej niż 21 milimetrów. Jeżeli coś było nie tak od razu odpowiedni ludzie mieli zrobić z tym porządek.
Mając w planach przeczytanie tej książki nie oczekujmy jakichś ekscesów czy sensacji z życia kadry. Mimo wszystko pewne rzeczy zawsze pozostaną w szatni, bo szatnia to świętość dla Nawałki. Najlepszym tego przykładem jest opisywana w książce afera alkoholowa, która była jedynie nadmieniona i żadna nowa rzecz, o której nie wiedzieliśmy nie wypłynęła na światło dzienne. Można tutaj zacytować słowa Zbigniewa Bońka, które są napisane na stronie tytułowej: „ Rzeczowa książka rzetelnego dziennikarza o odpowiedzialnym i pracowitym trenerze”. Chyba lepiej się nie dało tego ująć.
Wydana przez wydawnictwo SQN 7 grudnia 2016 roku książka pt. „Dekalog Nawałki” wywarła na mnie bardzo pozytywne emocje. Zostałem utwierdzony w fakcie jak wielkim trenerem jest Adam Nawałka. Przekonałem się, że żadna z podjętych przez niego decyzji nie była przypadkowa. Długofalowość jego myślenia o kadrze jest wytłumaczeniem pierwszych przegranych towarzyszko meczów ze Słowacją i zremisowanych z Irlandią, w której to główną rolę odgrywali piłkarze z polskiej ligi. To była ostra selekcja od samego początku, która pozwoliła stworzyć taką drużynę, z której każdy Polak winien być dumny.