Jan Urban

Czas czytania: 5 m.
1
(1)

Kiedyś uznany piłkarz, który zdobywał mistrzostwo z Górnikiem Zabrze. Po karierze zawodniczej został trenerem, który przywrócił Legię Warszawa na tron. Oto historia Jana Urbana.

Jan Urban – kluby i statystyki

  • Pełne imię i nazwisko: Jan Urban
  • Data i miejsce urodzenia: 14 maja 1962 w Jaworznie
  • Wzrost: 180 cm
  • Pozycja: napastnik

Historia i statystyki kariery

Kariera Juniorska

  • Victoria Jaworzno

Kariera klubowa

  • Zagłębie Sosnowiec (1981-1985)
    – 113 występów, 23 bramki
  • Górnik Zabrze (1985-1989)
    – 124 występy, 24 bramki
  • CA Osasuna Pampeluna (1989-1995)
    – 168 występów, 49 bramek
  • Real Valladolid (1995)
    – 21 występów, 3 bramki
  • CD Toledo (1995-1996)
    – 33 występy, 6 bramek
  • VfB Oldenburg (1996-1997)
    – 19 występów, 3 bramki
  • Górnik Zabrze (1998)
    – 11 występów, 1 bramka

Kariera reprezentacyjna

  • Polska (1985-1991)
    – 57 występów, 7 bramek

Kariera trenerska

  • CA Osasuna Pampeluna – młodzież (1999-2003)
  • CA Osasuna Pampeluna B (2003-2005)
  • Polideportivo Ejido (2004-2005)
  • Legia Warszawa (2007-2010)
  • Polska – asystent (2008)
  • Polonia Bytom (2010)
  • Zagłębie Lubin (2011)
  • Legia Warszawa (2012-2013)
  • CA Osasuna Pampeluna (2014-2015)
  • Lech Poznań (2015-2016)
  • Śląsk Wrocław (2017-2018)
  • Górnik Zabrze (2021-2022)

Początek kariery i Górnik Zabrze

Urban był trenerem Lecha Poznań, jednak niewiele brakowało, aby w 1984 roku podpisał kontrakt zawodniczy z klubem. „Kolejorz” bardzo chciał mieć w swoich szeregach także Marka Chojnackiego z Łódzkiego Klubu Sportowego. Obaj piłkarze przez moment trenowali nawet z Lechem, natomiast żona Urbana, Zofia oglądała już mieszkania w stolicy Wielkopolski w razie transferu męża.

Zawodnikowi zależało przede wszystkim na tym, aby nie trafić do Legii Warszawa. Agent piłkarski Jerzy Kopa powiedział Urbanowi, że ten i tak prędzej czy później trafi do stolicy, bowiem Lech nie zwalniał swoich graczy od służby wojskowej. Temat transferu zarówno Urbana, jak i Chojnackiego do,,Kolejorza” upadł. Grający wówczas w Zagłębiu Sosnowiec napastnik poczekał jeden sezon, aż jego kontrakt z obecnym pracodawcą wygaśnie i przeniósł się do Górnika Zabrze. Pobyt w górniczej drużynie oznaczał także ucieczkę przed wojskiem.

W Zabrzu nastąpił rozkwit kariery Urbana. Grając w Górniku zyskał status etatowego reprezentanta Polski (57 i 7 goli spotkań w latach 1985-1991). Z klubem trzykrotnie zdobywał mistrzostwo Polski (1986-1988). Rodzima liga jednak bardzo szybko zrobiła się dla Urbana za ciasna. Choć na mundialu w Meksyku on i kilka innych gwiazd polskiej reprezentacji urodzonych w 1962 roku (między innymi bohater mojego poprzedniego tekstu Dariusz Dziekanowski i Ryszard Tarasiewicz) furory nie zrobili, zagraniczne kluby chętnie widziały ich u siebie.

Transfer do Hiszpanii

Urban tak jak kilku jego kolegów z kraju wyjechał wraz z nadejściem przełomu politycznego w 1989 roku. W Osasunie Pampeluna Polak spędził pięć lat. W 168 ligowych meczach strzelił 49 goli. Dzisiaj na taki dorobek w La Liga stać byłoby chyba tylko Roberta Lewandowskiego. Urban był w tamtym czasie uważany za jednego najlepszych obcokrajowców biegających po hiszpańskich boiskach.

Johan Cruyff, idol Urbana z lat chłopięcych, chciał kupić go do Barcelony. Hiszpańskie media porównywały piłkarza stylem gry do lidera ,,Dream Teamu” z Katalonii Duńczyka Michaela Laudrupa. Urbana z Pampeluny próbowały wyciągnąć także zespoły niemieckie: Werder Brema, VB Stuttgart i ulubiony zespół Tomasza Hajto, czyli Kaiserslautern. Napastnik zbliżał się jednak do trzydziestki, dlatego odrzucił oferty z Niemiec i przedłuż kontrakt z Osasuną.

Kibice uwielbiali jego, a on uwielbiał ich oraz Pampelunę. Kiedy tylko Urban wypada z trenerskiej karuzeli w Polsce, natychmiast wraca do Baskonii. Kibice Osasuny uważają go za jednego z najlepszych zawodników powstałego w 1920 roku klubu. Raz nawet całą Pampeluną gruchnęła wiadomość, że jeden z idoli tego miasta został ciężko ranny przy okazji gonitwy byków. Jak się później okazało bolesny kontakt z bykiem rzeczywiście miał mężczyzna o nazwisku Urban, jednak pochodził on ze Szwecji.

Kibice w Pampelunie, Polsce i chyba nawet sam Urban najbardziej zapamiętają jednak 30 grudnia 1990 roku, kiedy to Osasuna przyjechała na Santiago Bernabeau. W składzie gospodarzy tacy wirtuozi futbolu jak Emilio Butragueño czy Hugo Sánchez. Na ławce trenerskiej legenda Alfredo di Stéfano. Rywalem była Osasuna z Janem Urbanem w ataku. W przedostatnim dniu 1990 roku, ,,Królewscy” zostali upokorzeni, przegrywając na własnym boisku 0-4. Kibice żegnali piłkarzy Realu gwizdami, by później oklaskiwać graczy z Pampeluny, a w szczególności jednego. Nazywał się Jan Urban i strzelił hat-tricka. Pierwszego i ostatniego w swojej bogatej karierze. Jedna z anegdot głosi, że skołowany po meczu di Stéfano przez pomyłkę wszedł do autokaru Osasuny…

Prywatnie Jan Urban jest bardzo skromnym i pobożnym człowiekiem. Ze swoją żoną Zofią, z którą są małżeństwem ponad trzydzieści lat, bardzo często odwiedza Jasną Górę. Na swój ślub piłkarz jednak… spóźnił się, ponieważ nie zdążył o czasie wrócić z meczu ligowego Zagłębia Sosnowiec. Od zawsze lubił wędkować. Żyjąc w Hiszpanii bardzo polubił wina, a szczególnie jedno – La Roja. Nawet nazwa ulubionego trunku związana jest z futbolem. ,,La Roja” to przecież pseudonim piłkarskiej reprezentacji Hiszpanii, którego aż nadto używa w transmisjach Dariusz Szpakowski.

Pożegnanie z Hiszpanią

Kiedy przychodzi Urbanowi podjąć pracę trenera, zazwyczaj niestety musi opuścić Hiszpanię. Dwukrotnie dostawał szansę od ukochanej Osasuny. W latach 2006-2007 prowadził rezerwy baskijskiego zespołu, natomiast 3 lipca 2014 roku został ogłoszony trenerem pierwszej drużyny. Niestety klub właśnie spadł z wyśnionej przez Urbana La Liga. Wybrano Polaka, ponieważ wierzono, że ktoś, kto ma Osasunę w sercu, będzie w stanie zbudować zespół w oparciu o wychowanków znanych z prowadzenia rezerw.

O powrocie do La Liga nikt nie mówił, gdyż klub zmagał się z kłopotami finansowymi jak większość ekip w Hiszpanii. Gdyby były pieniądze, drużynę przejąłby pewnie ktoś bardziej utytułowany w roli trenera niż Urban. Osasuna skończyła kampanię 2014/2015 na siedemnastym miejscu i uniknęła spadku do Segunda División B. Urban nie dokończył jednak sezonu w roli trenera. Został zwolniony 28 lutego bieżącego roku. Obecnie zespół prowadzi Enrique Martín, a jego podopieczni zajmują trzecią lokatę w tabeli (stan na 13 listopada 2015 roku).

W Polsce Urban jako trener także notował wzloty i upadki. Zaczął 4 czerwca 2007 roku jako szkoleniowiec Legii Warszawa. Autorytet i charakter Urbana lepiej działał chyba na działaczy niż na piłkarzy, bowiem w ciągu trzech sezonów pod wodzą byłego gracza Górnika Zabrze, „Wojskowi” nie zdobyli mistrzostwa kraju. Jedynym sukcesem było wywalczenie Pucharu Polski w sezonie 2007/2008 i miano jedynej ekipy, która w tamtej kampanii pokonała w lidze Wisłę Kraków. Opinia publiczna żartowała, że piłkarze Urbana grają tak, jak mówi ich trener, czyli wolno i niewyraźnie. Niektórzy bardziej niż braku mistrzostwa z Legią nie mogą wybaczyć „odstrzelenia” do spółki z Mirosławem Trzeciakiem gracza, którego dziewięć lat później pragnąć będzie każdy klub na tej planecie. Aż dziw bierze, że napastnicy grający przed laty w lidze hiszpańskiej nie poznali się na talencie Roberta Lewandowskiego…

Wielki tryumf w Legii Warszawa

30 maja 2012 roku Urban wrócił do Legii Warszawa. Klub, przed którym wzbraniał się rękami i nogami jako piłkarz, po raz drugi dał mu szansę jako trenerowi. W międzyczasie bohater tekstu nie osiągnął niczego. W Zagłębiu Lubin dopadło go to, co kilku innych kolegów po fachu: niezły materiał ludzki, dobre jak na polskie warunki pieniądze, duże apetyty i kiepskie wejście w sezon, który wiosną był ratowany już przez innego szkoleniowca. Epizodem w Polonii Bytom Urban chciał chyba pokazać, że nie jest panem trenerem brzydzącym się słabych, biednych klubów.

Sezon 2012/2013 stołeczny zespół skończył z podwójną koroną, jednak stylem nikt się nie zachwycał. 19 grudnia 2013 roku Urbana już w klubie nie było, gdyż gwoździem do jego trumny okazały się europejskie puchary. W pierwszym sezonie Legię dość szybko z Ligi Europy wyrzucił Rosenberg Trondheim. Rok później „Wojskowi” nie zachwycali w eliminacjach Ligi Mistrzów przeciw The New Saints i Molde. W Bukareszcie dzięki świetnej grze Dušana Kuciaka udało się zremisować 1-1. W rewanżu spanikowani gracze mistrza Polski przegrywali po dziesięciu minutach 0-2 i mogli pożegnać się z fazą grupową najbardziej elitarnych rozgrywek klubowych na świecie. Skończyło się na remisie 2-2 i ogromnym niedosycie. W Lidze Europy podopieczni Urbana przegrali pięć z sześciu grupowych meczów. Udało się wygrać tylko w ostatniej potyczce z Apollonem Limassol. Wcześniej Legia nie potrafiła nawet strzelić bramki.

Dalsza kariera trenerska

12 października 2015 roku Urban znowu zawitał jako trener tam, gdzie był bliski zawitania jako piłkarz. Szefostwo „Kolejorza” zatrudniło go w dużej mierze dlatego, że były gracz Osasuny jest urodzonym optymistą. Tej właśnie cechy brakowało przybitej szatni poznańskiej ekipy. Urbanowi udało się zdobyć z Lechem Superpuchar Polski.

Po Lechu przyszedł czas na Śląsk Wrocław, ale ta przygoda nie była owocna. Po roku Urban został zwolniony ze stanowiska i przez 3 lata pozostawał bez pracy. W maju 2021 roku został ogłoszony trenerem Górnika Zabrze, ale i w tym klubie nie zagrzał długo miejsca – na koniec sezonu 2021/2022 Jan Urban ponownie został bez pracy.

Osiągnięcia

Osiągnięcia klubowe:

Górnik Zabrze

  • 3 x mistrzostwo Polski (1986, 1987, 1988)
  • 1 x Superpuchar Polski (1988)

Osiągnięcia reprezentacyjne:

  • 1 x ⅛ finału mistrzostw świata (1986)

Osiągnięcia trenerskie

Legia Warszawa:

  • 2 x mistrzostwo Polski (2013, 2014)
  • 2 x Puchar Polski (2008, 2013)
  • 1 x Superpuchar Polski (2008)

Lech Poznań:

  • 1 x Superpuchar Polski (2016)

SEBASTIAN CHROSTOWSKI

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 1 / 5. Licznik głosów 1

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Więcej tego autora

Najnowsze

Debiut trenera Wojciecha Bychawskiego – wizyta na meczu OPTeam Energia Polska Resovia – Sensation Kotwica Port Morski Kołobrzeg

Retro Futbol obecne było na kolejnym meczu koszykarzy OPTeam Energia Polska Resovii w hali na Podpromiu. Rzeszowska drużyna tym razem rywalizowała z Sensation Kotwicą...

Ostatni pokaz magii – jak Ronaldinho poprowadził Atletico Mineiro do triumfu w Copa Libertadores w 2013 r.?

Od 2008 r. Ronaldinho sukcesywnie odcinał kupony od dawnej sławy. W 2013 r. na chwilę znów jednak nawiązał do najlepszych lat swojej kariery, dając...

Zakończenie jesieni przy Wyspiańskiego – wizyta na meczu Orlen Ekstraligi Resovia – AP Orlen Gdańsk

Już wkrótce redakcja Retro Futbol wyda napakowany dużymi tekstami magazyn piłkarski, którego motywem przewodnim będzie zima. Idealnie w ten klimat wpisuje się zaległy mecz...