Najlepsi zagraniczni piłkarze w historii Stali Rzeszów

Czas czytania: 6 m.
0
(0)

Był 30 sierpnia 2022 roku.  Coraz mocniej czuć było koniec wakacji. Lato powoli przechodziło w jesień. Ale na Stadionie Miejskim w Rzeszowie wciąż było bardzo ciepło, mimo że mecz rozpoczynał się o 19. Tym razem do stolicy Podkarpacia przyjechała ekstraklasowa Korona Kielce, by zmierzyć się z miejscową Stalą. Stawką spotkania był awans do 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski.

Wstęp

W poprzednim sezonie obie drużyny świętowały awanse do wyższej ligi. Stal w pięknym stylu wygrała rozgrywki eWinner 2 Ligi, zdobywając przepustkę na zaplecze Ekstraklasy. Korona wygrała baraże w Fortuna 1. Lidze, dzięki czemu weszła do krajowej elity.

Rzeszowianie musieli w tegorocznej edycji Pucharu Polski pokonać już jedną przeszkodę. Wywiązali się z zadania, pokonując Pogoń Grodzisk Mazowiecki 1:0. Kielecka drużyna wydawała się jednak dużo trudniejszym przeciwnikiem. O tym jak potoczyły się losy tego meczu, opowiemy w dalszej części naszego tekstu. Wcześniej cofniemy się w czasie, by opisać najlepszych obcokrajowców, którzy grali w Stali Rzeszów.

Z zagranicy do Rzeszowa

W tym tekście nie napiszemy o wszystkich zagranicznych piłkarzach, którzy grali w barwach rzeszowskiej Stali. Opowiemy o wybranych zawodnikach – tych, którzy w klubie ze stolicy Podkarpacia spisywali się najlepiej, ale także o tych, którzy może furory w rzeszowskiej drużynie nie zrobili, ale mieli ciekawe CV.

Jako pierwszy na myśl przychodzi Andreja Prokić – zawodnik, który występuje w składzie obecnej drużyny. Kibicom Stali nie trzeba tej postaci przedstawiać. Urodzony w kwietniu 1989 roku Serb mocno kojarzony jest z klubem z ulicy Hetmańskiej.

Do Rzeszowa przyjechał z ojczyzny w 2010 roku. Grał w Stali początkowo przez trzy sezony, po czym przeniósł się do GKS Bełchatów, z którym awansował do Ekstraklasy. Na krótko przeszedł do Stali Mielec, po czym został graczem GKS Katowice.

Po dwóch sezonach spędzonych na Śląsku Prokić wrócił do Mielca. W klubie z lotniczego miasta rozegrał od tego czasu trzy sezony, był jednym z tych, którzy przyczynili się do awansu na najwyższy poziom rozgrywkowy.

W sezonie 2021/2022 ponownie został piłkarzem Stali Rzeszów. Wywalczył z nią awans do Fortuna 1. Ligi. W wywiadzie udzielonym oficjalnej stronie klubu serbski piłkarz tak mówił o powrocie do Rzeszowa:

Powiem szczerze, że nie miałem ofert z Ekstraklasy. Z 1 ligi były propozycje, ale na krótsze kontrakty. Zdecydowałem się więc na Stal Rzeszów, bo wierzyłem, że wywalczymy awans, a już na zapleczu Ekstraklasy klub będzie w górnej połówce tabeli. Uznałem, że wolę robić te sukcesy tutaj, a nie gdzie indziej.

Obecnie Prokić z powodzeniem występuje w zespole Stali. Strzelił gola na inaugurację sezonu w rozgrywkach Fortuna 1. Ligi, kiedy rzeszowianie zremisowali z Chrobrym Głogów 3:3.

Cofnijmy się teraz do lat 90. Właśnie wówczas, a konkretnie w 1994 roku, do drużyny Stali Rzeszów dołączył Ukrainiec Wiktor Sydorenko. Był pierwszym obcokrajowcem w barwach tego klubu. Został wypożyczony do rzeszowskiego zespołu z występującego wówczas w najwyższej lidze Hutnika Kraków. Na Podkarpaciu spędził tylko jedną rundę, po czym znów przeniósł się do dawnej stolicy Polski, tyle tylko, że nie do wspomnianego Hutnika, a do Wisły. Pomógł „Białej Gwieździe” wejść na najwyższy szczebel rozgrywek ligowych.

Kolejnymi przystankami w polskiej części jego kariery były Wawel Kraków i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Później wrócił na Ukrainę, zaliczył też epizod w Niemczech. W 2002 roku znów został graczem Hutnika, a przygodę z grą w piłkę kończył w Borowiance Kraków. Występował w młodzieżowych reprezentacjach ZSRR i Ukrainy.

Ciekawa historia wiąże się z kolejnym opisywanym przez nas zawodnikiem. Jest nim Henry Tonderai Mutambikwa. W sezonie 2000/2001 napastnik z Zimbabwe grał w dwóch największych rzeszowskich klubach. W rundzie jesiennej był zawodnikiem Resovii, wiosną zaś reprezentował barwy Stali. Potem przeniósł się na Ukrainę, zostając graczem Karpat Lwów. Zaliczył tam jednak tylko epizod, po czym wrócił do naszego kraju, by grać dla Chełmianki Chełm i Świtu Nowy Dwór Mazowiecki.

W 2001 roku znów został zawodnikiem Stali, ale nie rozegrał ani jednego meczu ligowego. Wystąpił w pięciu spotkaniach reprezentacji Zimbabwe. W 1997 roku zdobył mistrzostwo tego kraju z klubem Dynamos Harare.

W roku 2009 szeregi Stali zasilił Sunday Ibrahim. Nigeryjski pomocnik rozegrał w rzeszowskim klubie tylko kilka meczów. Warto jednak o nim wspomnieć, gdyż na przełomie wieków zdobywał krajowe trofea z Wisłą Kraków. Dwa razy zostawał mistrzem Polski, sięgał też po krajowy puchar oraz puchar ligi.

Przed przyjściem do stolicy Podkarpacia, miał na koncie występy w Ekstraklasie w barwach KSZO Ostrowiec Świętokrzyski oraz Zagłębia Lubin. Grał też w Chinach i Norwegii. Po odejściu ze Stali nadal kopał piłkę w Polsce, głównie w niższych ligach. 

Ponad 30 meczów w barwach Stali rozegrał Donatas Nakrosius. Klub z Rzeszowa był pierwszym przystankiem Litwina w jego przygodzie z polską piłką. Urodzony w Poniewieżu obrońca przeniósł się do stolicy województwa podkarpackiego w rundzie wiosennej sezonu 2011/2012. Spędził tam także kolejną ligową kampanię.

Mocno związał swoją karierę z naszym krajem. Występował w Odrze Opole, Polonii Warszawa, MKS Kluczbork, Olimpii Grudziądz i Górniku Łęczna, a od kilku sezonów jest piłkarzem występującej w rozgrywkach eWinner 2. Ligi Garbarni Kraków. Ma w dorobku kilkanaście występów w młodzieżowej reprezentacji Litwy.

Przyzwoite piłkarskie CV ma Peter Suswam. W Rzeszowie pojawił się w 2014 roku i spędził w Stali dwa sezony, rozgrywając dla niej ponad 50 meczów. Ma na koncie bramkę zdobytą w derbach miasta. Wcześniej występował m.in. w portugalskiej Vitorii Setubal. Rozegrał dwa spotkania w dorosłej reprezentacji Nigerii, zaś z kadrą do lat 20 zdobył w 2011 roku mistrzostwo Afryki.

Na koniec kilka zdań poświęcimy Peterowi Basiście. Słowacki obrońca przyszedł do Rzeszowa w rundzie wiosennej sezonu 2017/2018 i grał do końca kampanii 2018/2019, rozgrywając ponad 40 meczów.

Jego pierwszym klubem w Polsce była Polonia Bytom. Przychodząc do Stali, był już doświadczonym zawodnikiem. Z MFK Kosice dwa razy zdobywał Puchar Słowacji. Występował także w europejskich pucharach. Po zakończeniu gry dla Stali został zawodnikiem Wólczanki Wólka Pełkińska, ale w rzeszowskim klubie wciąż pozostał, pełniąc rolę skauta.

Przedstawiliśmy sylwetki kilku najciekawszych zagranicznych piłkarzy, którzy grali dla Stali Rzeszów. Jeden z nich – Andreja Prokić – występuje w rzeszowskim klubie do dziś. Zagrał też we wspomnianym pucharowym meczu z Koroną Kielce. W tym miejscu możemy więc płynnie przejść do spotkania rzeszowian z drużyną ze stolicy województwa świętokrzyskiego, zwłaszcza że jest o czym opowiadać.

Walka o awans

Mecz był niezwykły. Obfitował w gole i ogromne emocje, którymi można byłoby obdzielić kilka spotkań. Takie mecze są solą pucharowych rozgrywek. Już po kwadransie kielczanie objęli prowadzenie. Do siatki trafił Jewgienij Szykawka. Dosłownie chwilę później białoruski napastnik strzelił kolejnego gola. W tym momencie wydawało się, że Stal nie będzie miała wielkich szans w starciu z ekstraklasowcem.

Jednak już po kilku minutach zawodnicy Daniela Myśliwca zdołali się podnieść. Najpierw kontaktową bramkę zdobył Łukasz Góra, a chwilę później był już remis po strzale Bartłomieja Poczobuta. Goście odzyskali prowadzenie w 31. minucie po golu Jacka Kiełba. Ich radość nie trwała długo, bowiem na sześć minut przed końcem pierwszej połowy rzut karny wykorzystał Piotr Głowacki.

Rzadko zdarza się wynik 3:3 do przerwy. Chociaż brzmi to trochę sztampowo, można powiedzieć, że piłkarze wystrzelali się w pierwszej połowie. W drugiej części spotkania gole bowiem nie padły, chociaż dobrych okazji nie brakowało. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, ale i ona nie przyniosła rozstrzygnięcia, mimo że na dwie minuty przed jej zakończeniem w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się wspomniany w tym tekście Andreja Prokić. W pojedynku lepszy okazał się Marcel Zapytowski.

Kibice, którzy tego dnia zasiedli na trybunach Stadionu Miejskiego, mieli zatem okazję ekscytować się konkursem rzutów karnych. Trudno opisać emocje, które im tego wieczora towarzyszyły.

W pierwszej kolejce piłkarze byli bezbłędni, ale w drugiej nie trafili do siatki ci, którzy strzelali gole w podstawowym czasie – Bartłomiej Poczobut ze Stali i Jewgienij Szykawka z Korony. Później przez długi czas zawodnicy prezentowali świetną skuteczność z jedenastu metrów.

W siódmej kolejce do piłki podszedł Prokić. Wykorzystał jedenastkę. Gdyby grający dla Korony Adrian Danek nie zdołał pokonać Wiktora Kaczorowskiego, być może ten tekst miałby idealną puentę, gdyż to właśnie jeden z opisywanych tu zagranicznych piłkarzy Stali byłby tym, który jako ostatni zamienił strzał z wapna na gola.

Danek jednak trafił. W jego ślady nie poszedł Krystian Wrona, a po chwili awans zespołowi Leszka Ojrzyńskiego zapewnił Marcin Szpakowski. Osiem kolejek było potrzebnych do wyłonienia drużyny, która przeszła do kolejnej fazy Pucharu Polski. Na koniec cieszyli się kibice z Kielc. Fani Stali Rzeszów zatopili się w smutku. Porażka po karnych boli szczególnie mocno, ale i tak gospodarze mogli być dumni z pięknej walki. O tym meczu w Rzeszowie jeszcze długo będzie się pamiętać.

Zakończenie

Czytelnicy Retro Futbol doskonale wiedzą, że dla nas każdy mecz stanowi pretekst do zagłębienia się w historii i przedstawienia ciekawej opowieści. Mecz Stali z Koroną był znakomitym widowiskiem. Oglądanie takiego spektaklu z trybun stanowiło wielką przyjemność.

Gdy emocje opadły, można było pochylić się nad tym, co było kiedyś, przypomnieć historie nieco zapomniane. Opowiedzieliśmy więc o piłkarzach, o których nie wszyscy już pamiętają. Wszyscy oni, w mniejszym lub większym stopniu, budowali historię Stali Rzeszów. Nie każdy z nich zrobił w klubie karierę na miarę Andreji Prokicia, ale wszyscy byli częścią klubowej historii. Dlatego przy okazji naszej ostatniej wizyty na stadionie przy Hetmańskiej warto było poświęcić im kilka zdań.

Źródła, z których korzystałem:

Artykuł autorstwa Miłosza Bieniaszewskiego prezentujący zagranicznych zawodników Stali Rzeszów, opublikowany na portalu Nowiny24 – https://nowiny24.pl/od-lat-90tych-w-stali-rzeszow-zagralo-31-obcokrajowcow-ktory-z-nich-rozegral-najwiecej-ligowych-meczow-w-rzeszowskiej-druzynie/ar/c2-14929458

Wywiad z Andreją Prokiciem opublikowany na oficjalnej stronie Stali Rzeszów – https://stalrzeszow.pl/wywiadowka-5-andreja-prokic-chce-by-kibice-widzieli-we-mnie-osobe-ktora-chce-dobrze-dla-tego-klubu/

90 minut.pl

„Przegląd Sportowy”

„Nowiny”

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 0 / 5. Licznik głosów 0

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Grzegorz Zimny
Grzegorz Zimny
Absolwent pedagogiki na Uniwersytecie Rzeszowskim. Fan historii sportu, ze szczególnym uwzględnieniem piłki nożnej. Pisał teksty dla portalu pubsport.pl. Od 2017 roku autor artykułów na portalu Retro Futbol, gdzie zajmuje się zarówno światową piłką nożną, jak i historiami z lokalnego, podkarpackiego podwórka, najbliższego sercu. Fan muzyki rockowej i książek.

Więcej tego autora

Najnowsze

Walka w Pucharze Polski, przyjazd finalisty, piłkarskie losy Rafała Kurzawy – reminiscencje po meczu Stali Rzeszów z Pogonią Szczecin

Pierwsza runda Pucharu Polski przyniosła sporo emocji. Jednym z najciekawiej zapowiadających się meczów była rywalizacja pierwszoligowej Stali Rzeszów z występującą w rozgrywkach PKO BP...

„Igrzyska życia i śmierci. Sportowcy w powstaniu warszawskim” – recenzja

Powstanie Warszawskie to czas, gdy wielu Polaków zjednoczyło się w obronie stolicy Polski. O sportowych bohaterach walk zbrojnych przeczytacie poniżej. Autorka Agnieszka Cubała jest pasjonatką historii...

„Nadzieja FC. Futbol, ludzie, polityka”. Nowa książka Anity Werner i Michała Kołodziejczyka

Cztery lata po premierze niezwykle ciepło przyjętej książki „Mecz to pretekst. Futbol, wojna, polityka”, Anita Werner i Michał Kołodziejczyk powracają z nowymi reportażami, w...