Wiktor Masłow – twórca pressingu

Czas czytania: 4 m.
0
(0)

Wiele elementów gry w piłkę nożną dziś wydaje nam się tak oczywistych i niekwestionowanych, że nie wyobrażamy sobie, jak w ogóle kiedyś można było grać inaczej. Tymczasem zarówno przepisy, ustawienie zawodników i wiele innych elementów podlega ciągłej ewolucji. Wystarczy spojrzeć na stare migawki wielkich dryblerów z lat 50-tych i zauważymy, że poza ich bajeczną techniką i kontrolą piłki, stworzeniu ich legendy musiał pomóc fakt, że rywale zostawiali im na boisku wiele miejsca na pokaz swoich sztuczek. Wiktor Masłow – to nazwisko być może niewiele wam mówi, po tym tekście spróbujcie je zapamiętać.

Wiktor Masłow – biogram

  • Pełne imię i nazwisko: Wiktor Aleksandrowicz Masłow
  • Data i miejsce urodzenia: 27.04.1910 Moskwa
  • Data i miejsce śmierci: 11.05.1977 Moskwa
  • Wzrost: 178 cm
  • Pozycja: Pomocnik

Historia i statystyki kariery

Kariera klubowa

  • Gorniaki Moskwa (1927-1930)
  • RDPK Moskwa (1930)
  • Torpedo Moskwa (1931-1940, 1941-1942)
  • Profsojuzy-1 Moskwa (1941)

Kariera trenerska

  • Torpedo Moskwa (1945)
  • Torpedo Moskwa (1946-1948)
  • Torpedo Gorki (1949-1951)
  • Torpedo Moskwa (1952-1953)
  • FSzM Moskwa (1954-1955)
  • Zimbru Kiszyniów (1956)
  • Torpedo Moskwa (1957-1961)
  • SKA Rostów nad Donem (1961-1963)
  • Dynamo Kijów (1964-1970)
  • Torpedo Moskwa (1971-1973)
  • Ararat Erywań (1975)

Statystyki i osiągnięcia:

Osiągnięcia trenerskie

  • 4x mistrz ZSRR (1960, 1966, 1967, 1968)
  • 6x Puchar ZSRR (1952, 1960, 1964, 1966, 1972, 1975)

Pressing jako element taktyki zespołowej został wypromowany przez Rinusa Michelsa i jego „futbol totalny” wprowadzony w Ajaksie, Barcelonie i reprezentacji Holandii, lecz pierwszą drużyną, która wprowadziła ten rodzaj agresywnego krycia, było Dynamo Kijów. Dowodził tam w latach 60-tych Wiktor Masłow.

Urodzony w 1910 roku w Moskwie, popularny „Dziadek”, z dużym powodzeniem grał na pozycji pomocnika w początkowych latach w lidze ZSRR, broniąc barw Torpedo Moskwa. Po zawieszeniu butów na kołku został trenerem tego klubu. Poprowadził Torpedo do pierwszego mistrzostwa Związku Radzieckiego w 1960 r. W 1964 roku został trenerem kijowskiego Dynama i to w tym właśnie klubie rozwinął skrzydła, poprzez wprowadzanie swoich nowatorskich (jak na tamte czasy) pomysłów taktycznych.

Zespół ponad wszystko

Zainspirowany reprezentacją Brazylii z 1958 roku i rolą Mario Zagallo jako „wycofanego skrzydłowego” wspomagającego defensywę, ofensywę oraz drugą linię, postanowił pójść o krok dalej. Wycofał z ataku obu skrzydłowych, w efekcie zmieniając powszechne wówczas ustawienie 4-2-4, na bardziej nam znajome 4-4-2. Wiktor Masłow, prawdopodobnie idąc z duchem czasu w ówczesnym ZSRR, stawiał w futbolu na kolektyw ponad indywidualność, przypisując każdej pozycji na boisku określoną rolę i dobierając zawodników pasujących do tego systemu.

Efektem ubocznym takiego nastawienia było to, że bez skrupułów rozstawał się z piłkarzami świetnymi technicznie, ponieważ nie pasowali do schematu. Po paru miesiącach od objęcia sterów w Dynamie pożegnał się z lewoskrzydłowym, słynącym ze zdolności strzelania bezpośrednio z rzutów wolnych – Walerym Łobanowskim. Masłow uznał, że zawodnik ten, świetnie wyszkolony technicznie, za bardzo upodobał sobie indywidualne akcje, w związku z czym nie pasuje do nowego systemu gry zespołowej.

Niezależnie jak utalentowany zawodnik, jeśli nie funkcjonuje jako część kolektywu, nie będzie dla niego w nim miejsca.

Chichotem losu pozostaje fakt, że wiele lat później Łobanowski, już jako trener, kontynuował dzieło rozpoczęte przez Masłowa, zostając legendą, na której cześć nazwany jest dzisiaj stadion Dynama. Zapytany jednak kiedyś o swoją karierę zawodniczą, Łobanowski przyznał, że jako zawodnik nie pasowałby do swojej wizji jako trenera, pośrednio przyznając rację decyzji Masłowa sprzed lat.

Krycie strefą

Zespołowe podejście do gry w piłkę poprowadziło „Dziadka” do zainicjowania dwóch kolejnych nowinek, rewolucyjnych jak na tamte czasy. Po pierwsze – krycia strefą, gdzie obrońcy musieli zadbać o bezpieczeństwo na określonym kawałku boiska, co prowadziło do znacznie większej koordynacji gry defensywnej. Po drugie wycofanie jednego z zawodników środka pola, tuż przed parę środkowych obrońców, czyli wprowadzenie defensywnego pomocnika. W tej roli Masłow ustawił szybkiego Wasyla Turianczyka, którego zadaniem było rozbijanie ataków rywali, zanim udało im się przedostać pod pole karne Dynama oraz błyskawiczne inicjowanie kontrataków. Gdy ten system zaczął się sprawdzać, Wiktor Masłow postanowił rozpowszechnić go na pozostałych pomocników, którzy mieli za zadanie natychmiastowy atak na zawodnika drużyny przeciwnej, który miał piłkę i to już na jego połowie boiska.

Moskiewska prasa była bardzo negatywnie nastawiona do tej nowej taktyki, często pisząc o drużynie Masłowa, że jego pomocnicy „niczym wilki stadne polują na piłkarzy drużyny przeciwnej”. Z dzisiejszej perspektywy jednak wydaje się, że tego typu ataki stołecznej prasy tylko utwierdzały Masłowa w przekonaniu, że jego system jest słuszny i warto przy nim pozostać. A że było warto, udowodniły przede wszystkim tytuły zdobyte przez trenera z Dynamem Kijów: trzy mistrzostwa Związku Radzieckiego w latach 1966, 1967 i 1968, dwa Puchary Związku Radzieckiego w latach 1964 i 1966 oraz występy w europejskich pucharach, jako pierwszy radziecki klub.

Wiktor Masłow, czyli wizjoner

Wprowadzał też zmiany poza boiskiem, które dziś są podstawą profesjonalnego sportu. Gra pressingiem wymagała dobrego przygotowania fizycznego, więc Masłow dbał o ten element równie mocno, co o trening taktyczny. Jako trener zwracał również uwagę na dietę zawodników, choć odbywało się to bardziej na zasadzie instynktu, niż jakiejkolwiek konkretnej wiedzy z zakresu dietetyki sportowej. Co ciekawe, były też zmiany, które chciał wprowadzić, ale zdawał sobie sprawę, że jeszcze nie nadszedł ich czas. Komentując zmniejszenie ilości napastników z czterech do dwóch, zaskoczył dziennikarza, stwierdzając w wywiadzie, że w przyszłości grać się będzie tylko jednym napastnikiem:

Futbol jest jak samolot. Ze wzrostem prędkości wzrasta opór powietrza i kokpit musi stać się bardziej opływowy

„Dziadek” został zwolniony z Dynama w 1970 roku, gdy zespół zakończył sezon dopiero na siódmym miejscu w lidze. Po wiosennej części sezonu Dynamo zajmowało drugą lokatę. Spora część zawodników klubu powołana została na Mistrzostwa Świata w Meksyku, gdzie reprezentacja Związku Radzieckiego doszła do ćwierćfinału. W efekcie zmęczenia wynikającego z gry w innej części globu, w drugiej połowie sezonu zawodnicy Dynama nie tylko nie potrafili powalczyć o kolejne mistrzostwo, ale też nie zdołali utrzymać miejsca na podium. Po zwolnieniu z Dynama wrócił na kilka lat do swojego macierzystego Torpedo Moskwa, z którym zdołał zdobyć Puchar ZSRR. W 1975 roku, czyli w swoim ostatnim trenerskim sezonie, powtórzył ten wyczyn z Araratem Erywań. Wiktor Masłow zmarł dwa lata później w wieku 67 lat, w Moskwie.

Dziś z całą pewnością można powiedzieć, że swoim nowatorskim podejściem do wielu spraw z zakresu taktyki, ustawienia, treningu oraz żywienia, Masłow zbudował fundamenty wielkiego Dynama Kijów Walerego Łobanowskiego. Ten wielokrotnie zdobył mistrzostwo kraju i dwukrotnie triumfował w Pucharze Zdobywców Pucharów. To Masłow zainspirował wielu trenerów z innych krajów do gry pressingiem, Łobanowski to po prostu jeszcze bardziej spopularyzował.

PATRYK MALINSKI

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 0 / 5. Licznik głosów 0

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Redakcja
Redakcja
Jesteśmy niczym Corinthians — przesiąknięci romantycznym futbolem, który narodził się z czystej pasji i chęci rywalizacji, nie zysku. Kochamy piłkę nożną. To ona wypełnia nasze nozdrza, płuca i wszystkie komórki naszego ciała. To ona definiuje nas takimi, jakimi jesteśmy. Futbol nie jest naszym sposobem na życie. Jest jego częścią. Jeżeli myślisz podobnie, to już znaleźliśmy wspólny język. Istniejemy od 2014 roku.

Więcej tego autora

Najnowsze

Ostatni pokaz magii – jak Ronaldinho poprowadził Atletico Mineiro do triumfu w Copa Libertadores w 2013 r.?

Od 2008 r. Ronaldinho sukcesywnie odcinał kupony od dawnej sławy. W 2013 r. na chwilę znów jednak nawiązał do najlepszych lat swojej kariery, dając...

Zakończenie jesieni przy Wyspiańskiego – wizyta na meczu Orlen Ekstraligi Resovia – AP Orlen Gdańsk

Już wkrótce redakcja Retro Futbol wyda napakowany dużymi tekstami magazyn piłkarski, którego motywem przewodnim będzie zima. Idealnie w ten klimat wpisuje się zaległy mecz...

Siatkarski klasyk w Rzeszowie – wizyta na meczu Asseco Resovia – PGE GiEK Skra Bełchatów

Siatkarskie mecze pomiędzy Resovią a Skrą Bełchatów od lat uznawane są za jeden z największych klasyków. Kluby te walczyły o największe laury, nie tylko...