Lewandowski, Paulinho i doktor fizyki jądrowej. Stulecie OKS-u Otwock

Czas czytania: 5 m.
0
(0)

W 1924 roku założono Otwocki Klub Sportowy. Z okazji stulecia klubu na RetroFutbol opiszemy wybrane momenty z historii tej drużyny.

Gimnazjalna ekipa

Na początku otwocka drużyna była szkolnym zespołem, a dokładnie ekipą Miejskiego Gimnazjum Koedukacyjnego. Profesor Robert Gawkowski w wywiadzie z Retro Futbol opisał początkowy okres klubu.

Początkowo młodzi chłopcy nie widzieli potrzeby, żeby zarejestrować ich klub i woleli rozgrywać nieformalne mecze, umawiając się ze swoimi rówieśnikami w Otwocku. Jak pamiętam, pierwszym znanym działaczem był Edward Obara. W 1930 roku OKS Otwock przystąpił do rozgrywek WOZPN, stając się formalnie zarejestrowanym klubem. Od tego momentu OKS Otwock występował w C-klasie. W 1935 r. awansował do B-klasy. W 1937 roku był największy triumf klubu — awans do A-kluby. Wtedy, w 1937 roku na mecze zaczęło przychodzić tysiąc, a nawet więcej widzów. OKS był zdecydowanie najlepszym w okręgu otwockim.

Obara wraz z Antonim Staszkiewiczem postanowili założyć drużynę o nazwie OKS Huragan. W 1924 roku grali oni mecze z pobliską Wisłą Miedzeszyn. Chłopcy z gimnazjum stworzyli po niedługim czasie ekipę Otwocki Klub Sportowy (OKS). Tak się zaczęła oficjalna część historii tamtejszej piłki…

Otwocka drużyna miała konkurencję w mieście. W 1930 roku powstała Gwiazda Otwock. Potem były, chociażby ŻKS Nordyja (ŻKS Bejtar Otwock), Jutrznia Otwock oraz Hapoel Otwock. Wszystkie te drużyny związane były z żydowskimi mieszkańcami, których przed II wojną światową było w okolicy sporo. Liczebność judaistów w 1939 roku szacuje się niemal 11 000 osób, co oznacza, że około 57,5% populacji miasta było pochodzenia mojżeszowego. Natomiast OKS był rdzennie klubem Polski i Polaków.

Przez pierwszych kilka lat OKS rozgrywał mecze wyłącznie towarzyskie. Rywalem był m.in. wspominany Hakoah. Mecze te rozgrywano głównie z okazji Święta Konstytucji 3 Maja. Z okazji dziesięciolecia klubu, które było obchodzone w 1935 roku, do Otwocka przyjechała drużyna warszawskiej Polonii. Gospodarze pokonali „Czarne Koszule” 3:0.

Komunistyczna rewolucja

Początek okresu stalinizmu w Polsce kształtuje się na 1947 roku. Miało to wpływ na każdy aspekt życia. Sport też musiał się podać komunistycznej indoktrynacji. Dotyczyło to nie tylko zawodników, ale też kluby. Dlatego w latach 50. nazwa OKS została zmieniona. Od tej pory otwocka drużyna grała jako Kolejarz. W komunistycznych czasach grali najwyżej na trzecim poziomie rozgrywkowym (A klasa).

Dlaczego oficjalna nazwa klubu jest myląca?

Start Otwock to oficjalna nazwa drużyny. Jednak każdy w Otwocku mówi na klub OKS. Skąd się, więc wzięła nazwa Start? W 1964 roku Walne Zgromadzenie OKS-u zdecydowano o tym, aby wstąpić do Zrzeszenia Sportowego Start.

Złote lata



W latach 1950-2008 zespół występował maksymalnie na trzecim poziomie rozgrywkowym. W tym okresie raczej częściej grali oni na czwartym bądź piątym poziomie rozgrywkowym. Na powrót na trzeci szczebel rozgrywkowy w Polsce musieli czekać do 2008 roku. W sezonie 2008/2009 ekipa dowodzona przez Dariusza Dźwigałę awansowała do nowo powstałej grupy wschodniej II ligi.


Drużyna złożona z piłkarzy ówczesnej IV ligi (czwarty poziom rozgrywkowy) wzmocnienie paroma niezbyt znanymi piłkarzami do samego końca uczestniczyła w walce o udział w I lidze. W dwumeczu o udział na zapleczu Ekstraklasy OKS zagrał przeciwko trzynastej drużynie tamtego sezonu I ligi GKS-owi Jastrzębie. Klub ze Śląska, a dokładnie Robert Żbikowski wymazał obraz otwockiej ekipy poziom wyżej. To właśnie ten snajper strzelił dwa gole w dwumeczu, w którym wyniki brzmiały 1:1 (w Otwocku) i wygrana GKS-u u siebie 1:0.


W kolejnym sezonie drużyna Dźwigały znów była bliska awansu. Gdyby w ostatniej kolejce, zamiast zremisować w Stróżach z miejscowym Kolejarzem, otwocczanie wygraliby, to oni występowaliby na poziomie I ligi. W tym samym sezonie do Otwocka przyjechał ekstraklasowy Ruch Chorzów w ramach meczu 1/8 finału Pucharu Polski. Gol Marcina Nowackiego z ekipy gości przesądził o losie rywalizacji. W drugiej połowie dominowali gospodarze, którzy chcieli odwrócić wynik starcia. Na źle przygotowanej murawie piłkarze nie potrafili ponownie trafić do bramki. Choć w samej końcówce Rafał Grodzicki ustrzelił Adama Warszawskiego. Po strzale zawodnika OKS-u piłka trafiła w słupek. W sezonie 2010/2011 klub spadł do III ligi. Wówczas zaczęła się degrengolada otwockiego futbolu.

Kobieta-trener

W sezonie 2015/2016 OKS spadł do IV ligi. W końcówce sezonu stery w klubie przejął duet: doktor fizyki jądrowej Aneta Gójska i Dawid Bułka. To nie pomyłka. Gójska to ewenement. Kobieta trenująca w męskiej drużynie to bardzo rzadka sytuacja. Zespół był w kryzysie, dlatego postanowiono jako trenerów przemianować byłego piłkarza klubu oraz trenerkę juniorów i pracownicę Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Świerku. Ten duet nie zrobił cudów.

Upadek i mecz na stulecie

Wiosną 2017 roku i 2023 roku klub wycofał się z rozgrywek. OKS przystępował szybko do rozgrywek, ale poprawa nie następowała. Nawet awans do ligi okręgowej w 2020 roku nie przynosił wielkiej chwały.

W 2023 roku zawodnicy popadli konflikt z władzami klubu. Kibice stanęli po stronie piłkarzy. Winę za wycofanie ekipy z ligi okręgowej przypisali zarządowi. Internetowe dysputy nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Dlatego w sezonie 2023/2024 OKS spędził na ostatnim poziomie rozgrywkowym, w B-klasie.

Na stulecie klub zagrał w b-klasowych derbach Otwocka z lokalnym rywalem Vulcanem Wólka Mlądzka (dzielnica miasta).


OKS wygrał w derbach 5:1. Atmosfera na stadionie im. Ślusarskiego była podniosła, pojawiła się nawet pirotechnika. Runda jesienna w sezonie 2024/2025 w wykonaniu otwocczan była udana. Po jedenastu kolejkach przewodzą w stawce o pięć punktów, wyprzedzając sąsiedni Bór Regut.

Słynne osoby związane z OKS-em


Wychowankiem klubu jest m.in. Janusz Żmijewski. Grał on w Otwocku do siedemnastego roku życia (1955-1960). Następnie uzdolniony junior trafił do Legii Warszawa. Żmijewski obdarzony świetnym dryblingiem najbardziej pamiętany jest z wyjazdowego meczu eliminacji EURO 1968 z Belgią, gdzie ustrzelił hattricka.

Innym reprezentantem Polski, który zaczynał swoją przygodę z piłką w Otwocku, jest Jan Gawroński. Grał on w Kolejarzu w latach 1948-1952. Jako 19-latek odszedł do innego kolejowego klubu, znanej obecnie jako Polonia Warszawa. Lewoskrzydłowy zagrał siedem meczów w polskich kadrach (trzy starcia w kadrze A i cztery spotkania w kadrze B).

Fani polskiego futbolu mogą pamiętać o Michale Zapaśniku. Ten zawodnik zagrał jeden mecz w Ekstraklasie jako gracz Zagłębia Lubin i kilkadziesiąt starć w I lidze. W OKS-ie grał trzykrotnie (2005-2006, 2012, 2019-2020).

Także pod koniec kariery piłkarskiej znaleźli się znani gracze, który postanowili przywdziewać trykot OKS-u Otwock. Wśród nich byli Jacek Moryc, Igor Gołaszewski czy Bartłomiej Pacuszka. Natomiast z klubem jako trener od 2023 roku współpracuje doskonały przed lata piłkarz Jerzy Podbrożny.

Przyszłe gwiazdy FC Barcelony w Otwocku

Na otwockim stadionie im. Tadeusza Ślusarskiego grały przyszłe gwiazdy futbolu. Niegdyś obiekt nosił nazwę Józefa Piłsudskiego, który według nieoficjalnych przekazów przyjeżdżał, aby rozkoszować się sosnowym i uzdrowiskowym klimatem miasta. Wiadomo, że Piłsudski był w Otwocku dwa razy, w 1915 roku, gdy Niemcy nie wpuścili go do Warszawy, a następny raz dziewięć lat później, kiedy odwiedził ciężko chorego porucznika Wacława Łapczyńskiego. Marszałek zmarł w 1935 roku. Rok później otwarto stadion OKS-u. Do tamtego czasu boisko drużyny znajdowało się na łące na Ługach (obecna nazwa osiedla). Od kilkudziesięciu lat obiekt nosi nazwę byłego mieszkańca miasta oraz kierownika działu sportu i trenera lekkoatletyki w OKS-ie, czyli Ślusarskiego.

W Otwocku grało dwóch przyszłych piłkarzy FC Barcelony. W 2007 roku OKS na własnym stadionie wygrał regionalny Puchar Polski. Wtedy otwocka ekipa wygrała po rzutach karnych z piłkarzami pruszkowskiego Znicza. Bramki dla pokonanych zdobywali przyszli reprezentanci Polski Robert Lewandowski oraz Igor Lewczuk. Dzięki zwycięstwu OKS mógł zagrać na szczeblu centralnym Pucharu Polski. W nim sprawili sensację, gdy w 1/16 finału wyeliminowali ówczesnego beniaminka Ekstraklasy Polonię Bytom. W następnej rundzie otwocczanie podejmowali ŁKS Łódź. Tym razem faworyt stanął na wysokości zadania i wygrał 1:0. Swojego jedynego gola w Polsce strzelił Paulinho.

W Otwocku bramki zdobywało dwóch przyszłych piłkarzy FC Barcelony. Kilkanaście lat później klub błąka się po B-klasie. Czy będzie inaczej? Stulatek z Otwocka nie jest ostatnio mocny, ale kto wie, co przyniesie przyszłość.

Źródła:

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 0 / 5. Licznik głosów 0

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Więcej tego autora

Najnowsze

Podtrzymanie zwycięskiej passy – wizyta na meczu OPTeam Energia Polska Resovia – Bears Uniwersytet Gdański Trefl Sopot

W naszym ostatnim tekście o występach koszykarzy OPTeam Energia Polska Resovii pisaliśmy o wielkim przełamaniu drużyny ze stolicy Podkarpacia. Po bardzo trudnym czasie, na...

Wyczekiwane zwycięstwo – wizyta na meczu OPTeam Energia Polska Resovia – GKS Tychy

Losy OPTeam Energia Polska Resovii przypominają ostatnio ciekawy serial. Dużo emocji dostarczają nie tylko mecze drużyny ze stolicy Podkarpacia, ale również ich otoczka. Rok...

Remanent 5. Mecz to jest poezja – fragment

„W półfinale europejskiego pucharu można zagrać tylko raz w życiu”. Ta prawda Andrzeja Strejlaua za późno dotarła do Marka Jóźwiaka, który w drużynie ma ksywę „Beret”. Dwukrotnie...