Po 21 latach przerwy wróciła Polska Liga Boksu. Jednym z miast, w którym odbywają się walki w ramach tych rozgrywek, jest Rzeszów. Stolicę województwa podkarpackiego reprezentują pięściarze RKB Wisłoka 1995. Ich debiut przed własną publicznością miał miejsce 10 maja 2025 roku. Na miejscu było obecne Retro Futbol.
W Polskiej Lidze Boksu zrzeszonych jest osiem zespołów. Oprócz wspomnianego Wisłoka są to CKB Potężnie Ciechocinek, Concordia Knurów, Golden Team Nowy Sącz, Imperium Boxing Wałbrzych, KB Legia Warszawa, KKB Rushh Kielce i Pomorzanin Boxing Team Toruń.
Wielki powrót
Jak wspomniano we wstępie, pięściarskie rozgrywki ligowe wróciły po ponad dwóch dekadach. Już od dawna próbowano je wskrzesić, lecz przez lata nie udawało się wdrożyć w życie tego pomysłu. Grzegorz Nowaczek, obejmując w 2019 roku funkcję prezesa Polskiego Związku Bokserskiego, zapowiadał, że postara się wskrzesić rywalizację o drużynowe mistrzostwo Polski.
W lutym została ogłoszona świetna wiadomość dla polskiego pięściarstwa – zapowiedziano wielki powrót ligi. Prezes Nowaczek podczas konferencji prasowej zorganizowanej na Torwarze powiedział (cytat za portalem TVP Sport.pl):
Obejmując funkcję prezesa PZB, miałem dwa marzenia: medal olimpijski i powołanie do życia ligi. Pierwsze, dzięki Julii Szeremecie, udało się osiągnąć. Drugie właśnie się spełnia. Nasza dyscyplina zasługuje na to, by ją godnie pokazywać, a nasi zawodnicy na regularne starty i wypłaty. Mogę zapewnić, że to będzie naprawdę potężny projekt. Mamy 8 drużyn, każda z nich rozegra 14 meczów, co daje 56 meczów w całym sezonie. To będzie potężna machina, dzięki której będzie mogło się rozwijać ponad 200 pięściarzy. Ponadto ustaliliśmy, że organizator meczów będzie musiał zorganizować 2 pojedynki kobiet, za co będzie dostawał punkty, a na koniec rozgrywek także gratyfikację finansową.
Efektowna inauguracja
Sezon zainaugurowano w połowie marca. W pierwszym meczu KB Legia Warszawa wygrała 14:4 z Imperium Boxing Wałbrzych. Konfrontacja ta odbyła się na Bemowie i została zorganizowana z wielką pompą.
Wśród widzów pojawiło się wiele sław polskiego boksu, między innymi Andrzej Gołota i Przemysław Saleta. Frekwencja była bardzo dobra, a poziom sportowy również nie zawiódł. Od początku rozgrywki zostały efektownie opakowane. Jeden mecz w każdej kolejce transmitowany jest w kanale TVP Sport, wszystkie spotkania są zaś pokazywane w Internecie.
W składach drużyn znalazło się sporo uznanych i utytułowanych zawodników, jak choćby olimpijczyk Damian Durkacz z Concordii Knurów, mający duże doświadczenie z zawodowych ringów Adam Balski z Imperium Boxing Wałbrzych, czy Ukrainiec Oleksandr Chyżniak, mistrz olimpijski z Paryża reprezentujący KKB Rushh Kielce.
Oczekiwanie w Rzeszowie
Rzeszów ma duże pięściarskie tradycje. Więcej napiszemy o nich przy okazji jednej z naszych kolejnych wizyt na meczach Wisłoka. Będzie o czym pisać, gdyż w przeszłości na Podkarpaciu dyscyplina ta cieszyła się dużą popularnością i mogła się pochwalić wieloma sukcesami. Na powrót ligowego boksu w największym mieście regionu czekano od ponad trzydziestu lat, co na łamach podkarpackiej gazety „Nowiny” odnotował redaktor Tomasz Ryzner:
W 1989 roku miejscowa Stal zaliczyła rundę wiosenną w 3 lidze, jesienią już nie walczyła. W 1991 roku jeden mecz rozegrał w Rzeszowie, gościnnie, Igloopol Dębica.
Pierwsze dwie batalie w tym sezonie Polskiej Ligi Boksu pięściarze RKB Wisłoka 1995 Rzeszów stoczyli na wyjazdach. Najpierw przegrali 8:10 z CKB Potężnie Ciechocinek, później takim samym wynikiem ulegli drużynie Imperium Boxing Wałbrzych. Mecze były więc bardzo wyrównane, za wygrany pojedynek zespół otrzymuje bowiem dwa punkty.
W stolicy Podkarpacia liczono zatem na przełamanie przed swoją publicznością. Przeciwnikiem rzeszowskiej ekipy w trzeciej kolejce był Pomorzanin Boxing Team Toruń. Rywalizacja toczyła się w hali przy Towarnickiego, w której Retro Futbol gości bardzo często przy okazji meczów koszykarzy OPTeam Energia Polska Resovii.
Minimalna różnica
Rywalizacja Wisłoka z Pomorzaninem dostarczyła dużych emocji. We wczesny sobotni wieczór na trybunach zjawiło się kilkuset widzów. Wchodząc do hali przy Towarnickiego, mogli oni poczuć bokserski klimat.

Pierwsze trzy pojedynki zostały zapisane na konto gospodarzy. Uwagę kibiców wzbudzał startujący w kategorii 60 kg Michał Akoto-Ampaw, który przy Towarnickiego pokonał Serhija Sidorenkę, a już kilka dni później reprezentował Polskę podczas organizowanego na warszawskim Torwarze memoriału Feliksa Stamma mającego w tym roku rangę Pucharu Świata.
Kolejne trzy starcia zakończyły się zwycięstwami gości, którzy dzięki temu doprowadzili do remisu. Rzeszowianie odzyskali prowadzenie po tym, jak Krystian Kopeć pokonał Jakuba Maścianicę. Ostatnie dwie walki padły łupem przyjezdnych. Kamil Ślendak wygrał z Wiktorem Bartnikiem, a w pojedynku decydującym o losach całej rywalizacji Radosław Kawczak zwyciężył Wiktora Skibę.

RKB Wisłok 1995 Rzeszów przegrał więc po raz trzeci w stosunku 8:10 i wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo w Polskiej Lidze Boksu. Najbliższą okazją do odniesienia wygranej będzie rozegrany 23 maja wyjazdowy mecz z Golden Team Nowy Sącz.
RKB Wisłok 1995 Rzeszów – Pomorzanim Boxing Team Toruń 8:10
55 kg: Tymoteusz Jakubowski – Olivier Rogiewicz 2:0
60 kg: Michał Akoto-Ampaw – Serhii Sydorenko 2:0
65 kg: Jakub Pałka – Radomir Obruśniak 2:0
70 kg: Dmytro Kulya – Filip Wąchała 0:2
75 kg: Oliwier Szot – Michał Jarliński 0:2
80 kg: Karol Pawlina – Mykola Dmytruk 0:2
85 kg: Krystian Kopeć – Jakub Maścianica 2:0
90 kg: Wiktor Bartnik – Kamil Ślendak 0:2
+90 kg: Wiktor Skiba – Radosław Kawczak 0:2