16 grudnia 2023 roku Retro Futbol gościło tym razem na meczu koszykówki. Postanowiliśmy zajrzeć do nowej hali przy ulicy Towarnickiego w Rzeszowie. Spotkania rozgrywa tam koszykarska drużyna Resovii. Wizyta stanowiła dla nas okazję do przedstawienia historii sekcji basketu w rzeszowskim klubie.
Wizyta na koszykówce
O meczach piłkarskiej Resovii piszemy na naszych łamach regularnie. Niedawno byliśmy w hali Podpromie na meczu siatkarzy Asseco Resovii i opisaliśmy dzieje siatkarskiej sekcji klubu. Tym razem zajmiemy się koszykówką, gdyż Resovia również w tej dyscyplinie może poszczycić się dużymi tradycjami.
OPTeam Resovia podejmowała Wisłę Kraków. Rzeszowscy koszykarze niedawno przenieśli się do nowej hali. Jeszcze w poprzednim sezonie rozgrywali mecze w kultowej hali ROSiR, o której pisaliśmy w tekście poświęconym sekcji siatkarskiej.
Wiele osób wspomina spotkania rozgrywane w tamtym miejscu z dużym sentymentem, co nie może dziwić, ze względu na specyficzny, a zarazem niepowtarzalny klimat tam panujący. Wymogów drugoligowych tamta arena (w ubiegłym sezonie dopuszczona do rozgrywek warunkowo) jednak nie spełniała, więc drużyna przeniosła się do oddanej do użytku w listopadzie tego roku, nowej hali sportowej przy Zespole Szkół nr 1.
W sezonie 2021/2022 rzeszowscy koszykarze awansowali do drugiej ligi, ponosząc w całej kampanii tylko dwie porażki. Ubiegły sezon zakończyli na czwartym miejscu w tabeli. Ambicje są więc bardzo duże i w stolicy Podkarpacia marzy się o wejściu na zaplecze elity.
Niedawno z pełnienia funkcji trenera OPTeam Resovii zrezygnował Łukasz Lewkowicz, postać bardzo zasłużona dla rzeszowskiej koszykówki. To właśnie on wprowadził Resovię do drugiej ligi, ale przede wszystkim zaangażował się w odbudowanie basketu w największym mieście regionu. Pozostał w klubie, ale w innej roli.
Nowym szkoleniowcem został Kamil Piechucki, który w przeszłości pracował w Niemczech, prowadził także Miasto Szkła Krosno. Kojarzony jest jednak głównie ze Spójnią Stargard, klubem ze swojego rodzinnego miasta, był bowiem związany z nią nie tylko jako trener, ale także wcześniej jako zawodnik.
O tym jak drużyna Kamila Piechuckiego poradziła sobie w starciu z Wisłą Kraków, opowiemy pod koniec naszego tekstu. Wcześniej przeniesiemy się w przeszłość, by przypomnieć burzliwą, ale też bogatą w sukcesy historię koszykarskiej Resovii.
Początki
Koszykarska sekcja Resovii istniała już w okresie międzywojennym. Wówczas nie była jeszcze liczącą się w kraju siłą. Drużyna składała się głównie z uczniów miejscowych szkół średnich. Mecze rozgrywane były na świeżym powietrzu, gdyż brakowało odpowiednich sal.
Rozwój basketu, i sportu w ogóle, nie tylko w Rzeszowie, ale w całej Polsce, przerwał wybuch II wojny światowej. Sportowcy Resovii zapisali piękną kartę w czasie okupacji, o czym pisaliśmy na naszych łamach.
Po zakończeniu największego w dziejach konfliktu zbrojnego, szybko zabrano się za odbudowę koszykówki. 3 czerwca 1945 roku odbył się pierwszy po wojnie koszykarski mecz w Rzeszowie. Został on rozegrany pomiędzy Resovią a drużyną żołnierzy radzieckich stacjonujących w mieście. Prowadzona przez Tadeusza Olszanowskiego Resovia wygrała 52:24.
Początki koszykówki w Rzeszowie były niezmiernie trudne, już choćby z tej przyczyny, że nie miała ona bogatszych tradycji. Brak było fachowców oraz odpowiednich funduszów na systematyczną popularyzację – czytamy w wydanej w latach 70. monografii Resovii.
Dynamiczny rozwój dyscypliny w Rzeszowie nastąpił na początku lat 50. Ważnym działaczem, który dbał o tę sekcję był Jerzy Czarnek, członek Rzeszowskiego Okręgowego Związku Koszykówki, trener AZS Rzeszów i sekretarz Zarządu Okręgu Szkolnego Związku Sportowego.
Do głównych postaci tamtego okresu należy zaliczyć również Stanisława Grzesika, który, podobnie jak Czarnek, oprócz spełniania się w roli działacza, występował w Resovii jako zawodnik. Wspomniana monografia wymienia nazwiska najważniejszych koszykarzy ówczesnej drużyny. Byli nimi Henryk Mazurek (późniejszy sędzia), a także Cebula, Trześniowski, Sosnowski i Warchałowski.
Zespół najczęściej rozgrywał mecze o mistrzostwo Zrzeszenia Sportowego Ogniwo, do którego Resovia wówczas należała. Klub szybko zyskał też drugą drużynę, którą tworzyli młodzi gracze, głównie uczniowie I Liceum. W pierwszym spotkaniu ekipa rezerw wygrała z Budowlanymi Rzeszów 40:28.
Pierwsze sukcesy
W 1960 roku Resovia zdobyła tytuł mistrza klasy A, pokonując w decydujących spotkaniach rywali ze Stalowej Woli i Jarosławia. Rzeszowski basket rósł w siłę i zdobywał coraz większą popularność. Autorzy klubowej monografii pisali:
Z upływem lat koszykówka staje się w Rzeszowie coraz popularniejszą dyscypliną. Młodzi zawodnicy, przezwyciężając coraz to nowe trudności, uprawiają ją z olbrzymim zapałem, popularyzując równocześnie wśród swych szkolnych kolegów.
Rok 1961 przyniósł zawodnikom Resovii drugie miejsce w rozgrywkach ligi okręgowej. Rzeszowianie przegrali w decydującym dwumeczu z Polonią Przemyśl. Osiągnięty wynik i tak uznano za duży sukces, gdyż jak podaje monografia „drużyny przemyskie były bardzo silne w tym okresie i miały w swych zespołach wielu utalentowanych, bardzo dobrze wyszkolonych technicznie koszykarzy, którzy później zasilali I-ligowe zespoły Wrocławia i Krakowa”.
Jeszcze większymi osiągnięciami zakończył się kolejny rok. Koszykarze Resovii w lidze okręgowej okazali się tym razem najlepsi. Awansowali także do II ligi ośrodkowej, świetnie spisując się w turnieju rozgrywanym na Śląsku. Tak pisał o tym reporter „Nowin Rzeszowskich”:
Właściwie nie wiązaliśmy większych nadziei na sukcesy, kiedy Resovia wybierała się na Śląsk, aby uczestniczyć w finałowym turnieju o awans do II ligi. Konkurencja była bowiem bardzo silna. Resovia wygrała z Bronią Radom, wysoko pokonała Spartę Ib Nowa Huta, uległa jednym punktem najsilniejszemu zespołowi finałów, Pogoni Nowy Bytom”.
W tym okresie Resovia nawiązała kontakty międzynarodowe, których owocem były organizowane co roku turnieje z czechosłowacką drużyną VSS Koszyce. Bardzo dobrze spisywał się zespół juniorów, pierwsza ekipa zaś, po zlikwidowaniu ligi ośrodkowej, zajęła piąte miejsce w lidze krakowskiej, a także zdobywała Puchar Redakcji „Nowin Rzeszowskich” i Puchar Dni Rzeszowa.
Złota era
Nadeszły w końcu lata 70., zdecydowanie najlepsze w dziejach rzeszowskiej koszykówki. W marcu 1971 roku drużyna pierwszy raz awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej. Była to zapowiedź sukcesów, które miały nadejść już wkrótce.
Przede wszystkim chcemy na wstępie złożyć gratulacje z okazji pierwszego w historii sportu na Rzeszowszczyźnie awansu naszego zespołu do I ligi w koszykówce mężczyzn. Gratulacje dla trenera, działaczy sekcji, opiekuńczego przedsiębiorstwa Dźwig oraz Zarządu Klubu. Zdobycie przez Resovię miejsca w ekskluzywnym Klubie 10, jak mówi się o ekstraklasie koszykarzy, to duże, prestiżowe osiągnięcie całego rzeszowskiego sportu – pisały „Nowiny Rzeszowskie”.
Koszykarzy Resovii wprowadził do elity trener Mieczysław Raba. Wśród zawodników wyróżniali się m.in. Zdzisław Myrda, Franciszek Niemiec, Roman Ślączka, Leszek Lewicki, Jerzy Skrzyszowski czy Andrzej Zając.
Ważną postacią zespołu był też Ryszard Niemiec, który poznał sport od podszewki, spełniając się w różnych rolach, gdyż był także działaczem, a przede wszystkim wybitnym dziennikarzem. Zmarł w marcu 2023 roku. Po jego śmierci poświęciliśmy mu na naszych łamach oddzielny tekst.
Nie był Ryszard Niemiec w tamtej drużynie jedynym zawodnikiem, który zajął się dziennikarstwem. Radiowe audycje prowadził bowiem Andrzej Klee, który prezentował m.in. programy muzyczne, w tym, wespół z Jerzym Szlachtą, kultową na Podkarpaciu listę Dino Top w Polskim Radiu Rzeszów.
Kolejne lata były wręcz wyśmienite dla koszykarskiej ekipy Resovii. W 1973 roku rzeszowianie zdobyli srebrne medale mistrzostw Polski, rok później powtórzyli ten wynik, dokładając doń triumf w Pucharze Polski, a w 1975 weszli na szczyt krajowego basketu, sięgając po tytuł mistrzowski. Kolejne dwa lata kończyli z brązowymi krążkami, a w 1979 znów ich łupem padło srebro.
Wielkie sukcesy sprawiły, że rzeszowska drużyna zyskała przydomek „Bieszczadzkie Wilki”. Kilku jej zawodników – Zdzisław Myrda, Franciszek Niemiec, Andrzej Klee, Andrzej Pasiorowski, Ryszard Smolnicki i Jerzy Skrzyszowski – trafiło do reprezentacji Polski i stanowiło o sile narodowej kadry. A tak zdobycie przez koszykarzy Resovii tytułu mistrza Polski opisywały „Rzeszowskie Nowiny”:
Finisz maratońskich rozgrywek ligowych sezonu 1974/75 przyniósł więc tytuł najlepszej drużyny w Polsce zespołowi, który w dwóch poprzednich sezonach zdobywał srebrny medal, a w tym grał, mimo kilku potknięć, najrówniej. Ostatnia seria zakończonej wczoraj rywalizacji o mistrzostwo Polski przyniosła Resovii długo wyczekiwany sukces, a gorycz porażki Wiśle. Wygrana Resovii z zespołami lubelskimi, przy równoczesnej porażce Wisły ze Startem, pozwoliła drużynie rzeszowskiej zrównać się punktami z zespołem krakowskim, a trzy zwycięstwa osiągnięte przez Resovię w bezpośrednich spotkaniach z Wisłą, które wykazały wyższość naszej drużyny, zdecydowały o tym, że ubiegłoroczny mistrz Polski musiał ustąpić miejsca wicemistrzowi.
Gorsze czasy
Kolejna dekada nie była już tak udana. W 1982 roku Resovia wypadła z najwyższej klasy rozgrywkowej. Wprawdzie po zaledwie roku do niej wróciła, ale tylko na jeden sezon. Po raz ostatni w koszykarskiej elicie opisywany w tym tekście klub zagrał w sezonie 1987/1988.
Nadeszły gorsze czasy dla Bieszczadzkich Wilków. Resovia tułała się nawet po niższych ligach, a w 2009 roku, w wyniku problemów organizacyjnych i finansowych, sekcja koszykówki zakończyła działalność.
Na szczęście, jak wspomniano we wstępie, koszykówka w Rzeszowie się odrodziła. Nastąpiło to w 2021 roku, kiedy zespół przystąpił do rozgrywek w trzeciej lidze. W klubie jest duża nadzieja na odbudowanie dawnej potęgi, już teraz są także duże ambicje. Nie może to dziwić, koszykarska Resovia osiągała bowiem w przeszłości wielkie sukcesy, do których w stolicy Podkarpacia chcą jak najszybciej nawiązać.
Mecz z Wisłą
Możemy więc w tym miejscu płynnie przejść do meczu zapowiadanego we wstępie. OPTeam Resovia (pod takim szyldem występuje obecnie rzeszowska drużyna) była faworytem w starciu z krakowską Wisłą.
Drużyna z Krakowa postawiła się jednak gospodarzom. Rzeszowianie prowadzili, ale długo nie mogli uzyskać przewagi, która pozwoliłaby ich kibicom oglądać spotkanie z większym spokojem. Dopiero w czwartej kwarcie miejscowi odskoczyli, dzięki czemu trener Kamil Piechucki mógł w końcówce dać szansę na grę zmiennikom.
Ostatecznie OPTeam Resovia pokonała Wisłę Kraków 92:66. Z bardzo dobrej strony pokazał się Michał Jędrzejewski, który zaliczył double-double, zdobywając 17 punktów i notując 13 asyst. Był to ostatni w 2023 roku mecz rzeszowskiej drużyny, która w tabeli drugiej ligi zajmuje czwarte miejsce.
Źródła, z których korzystałem:
- Monografia Resovii wydana z okazji 70-lecia klubu
- Cezary Kassak, Waldemar Mazgaj – „60 lat sportu na Podkarpaciu. Historia widziana przez pryzmat plebiscytu Nowin”
- Artykuł autorstwa Adriana Skalskiego zamieszczony na Facebooku koszykarskiej Resovii
- „Nowiny”
- Oficjalna strona internetowa klubu