O krok od upadku – historia Czuwaju Przemyśl

Czas czytania: 5 m.
3.7
(3)

Czuwaj Przemyśl to klub ważny na piłkarskiej mapie Podkarpacia. Jego tradycja jest niezwykle bogata, sięgająca ponad stu lat. Wyróżnia go także wyjątkowy stadion z przepięknym klubowym budynkiem. Niewiele brakowało, a w 2022 roku Czuwaj przestałby istnieć. Tak się na szczęście nie stało. Przemyska drużyna nadal będzie rozgrywała mecze. Sytuacja, jaka zaistniała niedawno w Przemyślu jest dobrą okazją, by przybliżyć ciekawą historię klubu.

Piękne miasto

Przemyśl to miasto położone w południowo-wschodniej Polsce, w województwie podkarpackim, nad rzeką San. Prawdopodobnie każdy, kto miał okazję tam być uznaje je za jedno z najładniejszych miast w Polsce. Miejscowość bowiem zachwyca pięknymi budynkami, wśród których wyróżnić można choćby Zamek Kazimierzowski, Pałac Lubomirskich czy dworek Stanisława Orzechowskiego.

REKLAMA 2
O krok od upadku – historia Czuwaju Przemyśl 3

W mieście znajdują się także liczne kościoły, klasztory, cerkwie, synagogi i cmentarze. Do tego robiące wrażenie mosty, w tym most kolejowy, którego projekt powstał w biurze konstrukcyjnym Gustave’a Eifella – twórcy słynnej wieży będącej symbolem Paryża. Owy most został wysadzony przez austriackie wojsko podczas I wojny światowej. Konstrukcja została jednak odbudowana, a w trakcie II wojny światowej stanowiła przejście graniczne między strefami okupacyjnymi – niemiecką i radziecką. Pod koniec wojny most chciały wysadzić niemieckie oddziały. Zapobiegli temu żołnierze Armii Krajowej.

Przemyśl zasłynął też w literaturze. W mieście rozgrywały się bowiem epizody słynnej książki „Przygody dobrego wojaka Szwejka” autorstwa czeskiego pisarza Jaroslava Haska. Tytułowy bohater tej wzruszającej i okraszonej humorem antywojennej powieści został upamiętniony dzięki postawieniu rzeźby – Ławeczki Józefa Szwejka stworzonej przez Jacka Michała Szpaka.

Wyjątkowy stadion

Idealnie w klimat miasta wpisuje się stadion, na którym mecze rozgrywa Czuwaj. Jego znakiem rozpoznawczym jest klubowy budynek, przez wielu uważany za jeden z najpiękniejszych na świecie. Zakładający klub harcerze sprowadzili przed wojną cieśli z Zakopanego, oni zaś postawili drewnianą góralską willę, która zdobi arenę piłkarskich zmagań w Przemyślu. W dzisiejszych czasach mało jest takich obiektów.

Stadion został otwarty w 1932 roku i może pomieścić 2500 widzów. Od 1991 roku nosi imię Mieczysława Słabego. Patron obiektu był pochodzącym z Przemyśla majorem ludowego Wojska Polskiego. Pełnił funkcję lekarza Wojska Polskiego II RP, bronił Westerplatte. Zmarł jako ofiara represji Urzędu Bezpieczeństwa. Został osadzony w więzieniu na Montelupich, gdzie stracił życie w wyniku ciężkiej choroby, pozbawiony opieki medycznej.

Losy klubu

Jak już wspomniano, Czuwaj został założony przez harcerzy. Stało się to w 1918 roku. Na pomysł utworzenia klubu wpadli harcerze Gimnazjum im. Kazimierza Morawskiego. Klubem harcerskim Czuwaj był do roku 1947. 

Po wojnie, gdy kluby zostawały przydzielane do poszczególnych resortów, Czuwaj trafił pod skrzydła kolei. Były to czasy bardzo owocne. W 1950 roku przemyski zespół awansował do II ligi, będącej wówczas zapleczem najwyższej klasy rozgrywkowej. Potem przez wiele lat drużyna balansowała między III a IV ligą.

W latach 50. w klubie funkcjonowało kilkanaście sekcji m.in. piłka ręczna, koszykówka, hokej na lodzie, lekkoatletyka, pływanie, a nawet sporty motocyklowe. W roku 1958, gdy Czuwaj świętował 40-lecie istnienia, do Przemyśla przyjechał szwedzki zespół JIKG Sztokholm. Rozegrano mecz, który jubilaci wygrali aż 5:1.

Gorsze czasy nastały w latach 90. W Polsce upadł komunizm, co było wydarzeniem jak najbardziej pozytywnym w historii naszego kraju, jednak zmiany ustrojowe okazały się bolesne dla wielu klubów sportowych utrzymywanych przez resorty. Do grona tych klubów należał Czuwaj. Gdy przestał być wspierany przez kolej, zaczęły się problemy finansowe.

Mimo dużych kłopotów, piłkarze grali dobrze. W 1997 roku, po prawie pięciu dekadach, wrócili na sezon do II ligi. Kibice pomogli przystosować stadion do rozgrywek. W tym samym czasie do Ekstraklasy awansowali piłkarze ręczni.

Tak wyglądały sportowe dzieje Czuwaju Przemyśl. Dużo się działo w pozasportowej historii. To już jednak materiał na inną opowieść. Najważniejsze jest to, że klub wciąż funkcjonuje i rozgrywa mecze. A ostatnio mało brakowało, by Czuwaj znikł z piłkarskiej mapy.

Od 2012 roku klub zarządzany jest przez stowarzyszenie „Czuwaj Wiaro!”. W lutym 2022 roku odbyło się walne, podczas którego delegaci zagłosowali za likwidacją stowarzyszenia, czego skutkiem byłaby także likwidacja klubu.

REKLAMA 2
O krok od upadku – historia Czuwaju Przemyśl 4

O sprawie zrobiło się głośno w całym kraju. Kilka dni później siedem z dziesięciu osób głosujących za uchwałą o likwidacji stowarzyszenia przekonywało, że zrobiło to nieświadomie lub w wyniku wprowadzenia w błąd.

Podczas kolejnego nadzwyczajnego walnego zebrania członków stowarzyszenia „Czuwaj Wiaro!” wybrano nowe władze. Piłkarze Czuwaju mogli zatem przygotowywać się do startu sezonu. Obecnie występują w rozgrywkach klasy okręgowej w grupie jarosławskiej.

Najsłynniejsi piłkarze

W ciągu ponad stu lat istnienia Czuwaju Przemyśl z klubem związanych było wielu piłkarzy, którzy w jakimś stopniu zapisali się w historii. Nie wszyscy z nich osiągali duże sukcesy z przemyskim zespołem, ale później zasłynęli, mniej lub bardziej, w futbolowym świecie.

Wyróżnić na pewno trzeba Aleksandra Brożyniaka. Był piłkarzem Czuwaju w latach 60. Później reprezentował barwy AZS AWF Warszawa oraz Resovii. Większą karierę zrobił jednak jako trener. W 1974 roku zajął trzecie miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej ze Stalą Mielec. Dwa lata później powtórzył ten wynik z Wisłą Kraków.

Kolejną znaną postacią związaną z Czuwajem jest Leszek Walankiewicz. Był wychowankiem przemyskiego klubu, dla którego grał pod koniec lat 70. Następnie bronił barw krakowskich drużyn – Hutnika i Cracovii. Z Hutnikiem awansował do Ekstraklasy, a później zajął w niej trzecie miejsce. Występował w europejskich pucharach. Grał w pamiętnych meczach Hutnika z AS Monaco w sezonie 1996/97. Wówczas miał okazję stanąć do walki z takimi piłkarzami jak Fabien Barthez, Emmanuel Petit czy Thierry Henry. W Ekstraklasie rozegrał ponad 200 spotkań.

Warto wspomnieć także o Macieju Dołędze. W Czuwaju występował w latach 90., był wychowankiem tego klubu. Rozegrał ponad dwadzieścia meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej (dla Stomilu Olsztyn i Pogoni Szczecin). Miał okazję kopać piłkę także na niższym szczeblu w Niemczech, a w 2003 roku spędził rundę wiosenną w Indonezji.

Ciekawa historia wiąże się z Andrejsem Prohorenkovsem. Łotysz grał w Czuwaju w rundzie wiosennej sezonu 1997/98. Na tym nie kończą się jego związki z polską piłką. Był zawodnikiem Hutnika Warszawa, Ceramiki Opoczno, Odry Opole i Górnika Zabrze. Meczem przeciwko Polsce debiutował w reprezentacji w 2002 roku. W narodowej kadrze wystąpił 32 razy. W 2004 roku pojechał do Portugalii na mistrzostwa Europy. Był to jedyny duży turniej, na którym wystąpiła reprezentacja Łotwy, a awans uzyskała kosztem m.in. Biało-czerwonych. Rok wcześniej Prohorenkovs zdobył z Maccabi Tel-Awiw mistrzostwo Izraela.

Na koniec przedstawić wypada sylwetkę Piotra Mrozińskiego. Barwy Czuwaju reprezentował jako junior. Później występował w dorosłych drużynach innych podkarpackich klubów – Stali Mielec i Stali Stalowa Wola. Po ekstraklasowych boiskach biegał jako zawodnik Widzewa Łódź i Wisły Płock. Obecnie jest piłkarzem pierwszoligowej Puszczy Niepołomice. Może także pochwalić się kilkunastoma występami w reprezentacjach Polski U-19 i U-20.

Zakończenie

Czuwaj Przemyśl posiada piękną, patriotyczną historię. Na polskich boiskach występuje od ponad wieku. W tym czasie nie osiągał spektakularnych sukcesów, nigdy nie zbliżył się do krajowej czołówki, ale był jednym z najważniejszych klubów w regionie.

Smutne były niedawne informacje o możliwym upadku klubu. Nie chcemy przecież, by upadały piłkarskie kluby, zwłaszcza tak zasłużone i mające tak bogatą tradycję. To zawsze duża strata dla świata piłki nożnej.

Na szczęście Czuwaj przetrwał. W pierwszym meczu rundy wiosennej jarosławskiej okręgówki drużyna z Przemyśla zremisowała 2:2 z Promykiem Urzejowice. Niedawne wydarzenia pokazują nam, że warto dbać o lokalne kluby, pamiętać o nich, wspierać je. Nie byłoby bowiem wielkiej piłki bez tej mniejszej, rozpalającej emocje w naszych miastach i wioskach.

Źródła

Grzegorz Ignatowski, Andrzej Potocki, Mariusz Świerczyński (pod redakcją) – „Polskie kluby w europejskich pucharach”

Artykuł Mateusza Migi na portalu TVP sport.pl - https://sport.tvp.pl/58684488/historia-niedoszlego-upadku-czuwaju-przemysl                                                        

Artykuł Mateusza Migi na portalu TVP sport.pl - https://sport.tvp.pl/58664774/w-przemyslu-walcza-o-czuwaj-w-srode-wazne-spotkanie

Artykuł Łukasza Solskiego na portalu Sportowy24.pl - https://przemysl.naszemiasto.pl/czuwaj-przemysl-zostaje-w-grze-wybrano-nowe-wladze/ar/c2-8696737

Artykuł Kamila Białasa na portalu MAD White - https://www.whitemad.pl/most-kolejowy-eiffela-w-przemyslu-zostaje-kolejarze-nie-beda-go-wyburzac/

„Przegląd Sportowy”

90 minut.pl

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 3.7 / 5. Licznik głosów 3

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Grzegorz Zimny
Grzegorz Zimny
Absolwent pedagogiki na Uniwersytecie Rzeszowskim. Fan historii sportu, ze szczególnym uwzględnieniem piłki nożnej. Pisał teksty dla portalu pubsport.pl. Od 2017 roku autor artykułów na portalu Retro Futbol, gdzie zajmuje się zarówno światową piłką nożną, jak i historiami z lokalnego, podkarpackiego podwórka, najbliższego sercu. Fan muzyki rockowej i książek.

Więcej tego autora

Najnowsze

Walka w Pucharze Polski, przyjazd finalisty, piłkarskie losy Rafała Kurzawy – reminiscencje po meczu Stali Rzeszów z Pogonią Szczecin

Pierwsza runda Pucharu Polski przyniosła sporo emocji. Jednym z najciekawiej zapowiadających się meczów była rywalizacja pierwszoligowej Stali Rzeszów z występującą w rozgrywkach PKO BP...

„Igrzyska życia i śmierci. Sportowcy w powstaniu warszawskim” – recenzja

Powstanie Warszawskie to czas, gdy wielu Polaków zjednoczyło się w obronie stolicy Polski. O sportowych bohaterach walk zbrojnych przeczytacie poniżej. Autorka Agnieszka Cubała jest pasjonatką historii...

„Nadzieja FC. Futbol, ludzie, polityka”. Nowa książka Anity Werner i Michała Kołodziejczyka

Cztery lata po premierze niezwykle ciepło przyjętej książki „Mecz to pretekst. Futbol, wojna, polityka”, Anita Werner i Michał Kołodziejczyk powracają z nowymi reportażami, w...