Walter Rozitsky. Tajemnicza historia pierwszego Polaka w Barcelonie i Realu

Czas czytania: 3 m.
3.5
(4)

Historia potrafi tak zakręcić i nawywijać, że nie sposób odnaleźć fakty, które mogłyby potwierdzić niektóre tezy. Czasem zdarza się, że w końcu daje nam odpowiedź i to w jeszcze bardziej pogmatwany sposób. W przypadku Waltera Rozitsky’ego, być może pierwszego Polaka w Realu Madryt i Barcelonie, jedynie podsuwa pewne wskazówki.

Walter Rositzky – biogram

  • Pełne imię i nazwisko: Walter Rositzky
  • Data i miejsce urodzenia: 16.03.1889
  • Data i miejsce śmierci: 26.05.1953
  • Pozycja: Pomocnik

Historia i statystyki kariery

Kariera klubowa

  • Le Havre (1911)
  • FC Barcelona (1911-1913) 45 występów, 4 bramki
  • Real Madryt (1913-1914) 4 występy

Kim był Walter Rozitsky?

Na początek kilka słów o tym, kim w ogóle był Walter Rozitsky. W 1911 roku piłkarz o takim nazwisku zadebiutował w Barcelonie. Jego debiut przypadł na mecz towarzyski z zespołem Universitary. Od tego czasu przez dwa kolejne lata był ważnym zawodnikiem pierwszego składu „Blaugrany”. Potem przeniósł się do Realu Madryt, gdzie spędził kolejne dwa lata, a następnie wyjechał, by walczyć na froncie. Założył niemiecki mundur i słuch o nim zaginął.

Skąd się wziął ten cały Rozitsky? Nie wykluczone, że jego nazwisko uległo modyfikacji. Kto wie, czy wcześniej nie nazywał się Różycki lub Rosicki. Całkiem możliwe, że Walter ma coś wspólnego z Czechami, gdzie jego nazwisko może kojarzyć się z Tomasem Rosickym. W Barcelonie przedstawiano go jako Niemca, co nie obala żadnej z tych hipotez. Dopiero w kronikach Realu Madryt można natknąć się na flagę Polską przy jego nazwisku. Z czego to wynika? Otóż Polski nie było wówczas na mapie Europy, a naszych rodaków z pruskiego zaboru często brano za Niemców. Sam zawodnik, występując w Realu, podobno zaczął podkreślać swoje pochodzenie i być może właśnie dlatego ktoś zdecydował się umieścić polską flagę przy jego nazwisku. Gdyby nie ten fakt to pewnie tematu w ogóle by nie było.

Próby dotarcia do historii

Ogromną pracę w poszukiwaniu korzeni Rozitsky’ego wykonał Adam Węgłowski, redaktor „Focus Historia”. Pan Adam grzebał w stertach gazet z 1913 roku, spotkał się z kilkoma osobami, które mogły mieć pewne informacje i jak się okazało, wiele rzeczy wyjaśnił. Jednak każda odpowiedź tworzyła kolejne pytania, nic nie zostało do końca wyjaśnione. Wiemy na przykład, że Rozitsky miał francuski paszport, co nie przekreśla jego domniemanego polskiego pochodzenia, bo przecież masa Polaków emigrowała właśnie do tego kraju.

Węgłowski odnalazł też w Madrycie hiszpańską rodzinę o nazwisku Rokiski. Podczas długich opowieści jeden z członków rodziny zdradził mu historię o dziadku, który wyjechał z Polski do Francji. Zbieg okoliczności? Mało prawdopodobne.

Autor tego artykułu chciał odnaleźć jakąś informację o dalszych losach naszego bohatera, jednak nigdzie nie znalazł żadnej modyfikacji jego nazwiska, nawet wśród listy ofiar I Wojny Światowej. Za to niejaki Walther Rokiski znalazł się na liście poległych żołnierzy wojsk amerykańskich podczas II wojny światowej. Czy to ta sama osoba? Historia nie daje jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, stawia za to kolejne. Czy Rozitsky rzeczywiście założył niemiecki mundur? A jeśli tak, to czy to możliwe, że później zdecydował się go porzucić i dołączyć do Amerykanów? To wygodne dla nas założenia, ale nikt nie udowodnił, że są prawdziwe.

Polak grający w Realu i Barcelonie

Nigdzie nie ma zapisanej daty urodzenia Rozitsky’ego. W kronikach można za to odnaleźć informacje, że rozegrał on 55 spotkań w Barcelonie i strzelił pięć goli. Zdobył w tym czasie mistrzostwo i Puchar Katalonii, dwa razy sięgnął Puchar Króla oraz dwukrotnie cieszył się z triumfu w Pucharze Pirenejów. „El Mundo Deportivo” pisało, że Walter dysponował dobrym podaniem, był świetny w ofensywie i dysponował znakomitym strzałem. W Realu zaliczył 19 występów.

Różne źródła podają, że był on obrońcą, inne, że był pomocnikiem, jednak w latach 1911-1915 przywiązanie do pozycji miało zupełnie inny wymiar niż w dzisiejszych czasach. Ciekawostką jest, że nasz bohater był piątym w historii piłkarzem, który przemierzył szlak pomiędzy Barceloną i Realem. Pewnie nawet nie przypuszczał, że wiele lat później za podobny manewr Luis Figo zostanie nazwany zdrajcą i zostanie wymazany z serc katalońskich kibiców.

Czy Rozitsky był Polakiem? Żaden fakt nie potwierdza tego w stu procentach, lecz jeśli dodamy do siebie wszystkie poszlaki i ułożymy tę skomplikowaną układankę w jedną całość, to okaże się, że tak właśnie mogło być. A więc Jerzy Dudek nie był pierwszym Polakiem w Realu. Polak występował też w słynnej Barcelonie. Choć działo się to bardzo dawno, a pamięć kibiców nie ma prawa sięgać tak daleko, to jednak trzeba wiedzieć, że ktoś taki był i radził sobie całkiem dobrze. W kronikach Barcelony można znaleźć nawet informacje, że był on światowej klasy pomocnikiem. Cieszmy się więc skarbem, który na nowo odnalazł Adam Węgłowski.

A może to tylko legenda?

Temat pochodzenia Rozitsky’ego był i pewnie jeszcze będzie przedmiotem sporów i analiz. Aktualnie prawdopodobnie największy wkład w poznanie prawdy wniósł Mateusz Wojtylak. Odsyłamy do niezwykle wartościowego materiału jego autorstwa: https://www.realmadryt.pl/news/77344-polak-z-realu-i-barcelony

GRZEGORZ IGNATOWSKI

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 3.5 / 5. Licznik głosów 4

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Redakcja
Redakcja
Jesteśmy niczym Corinthians — przesiąknięci romantycznym futbolem, który narodził się z czystej pasji i chęci rywalizacji, nie zysku. Kochamy piłkę nożną. To ona wypełnia nasze nozdrza, płuca i wszystkie komórki naszego ciała. To ona definiuje nas takimi, jakimi jesteśmy. Futbol nie jest naszym sposobem na życie. Jest jego częścią. Jeżeli myślisz podobnie, to już znaleźliśmy wspólny język. Istniejemy od 2014 roku.

Więcej tego autora

Najnowsze

Ostatni pokaz magii – jak Ronaldinho poprowadził Atletico Mineiro do triumfu w Copa Libertadores w 2013 r.?

Od 2008 r. Ronaldinho sukcesywnie odcinał kupony od dawnej sławy. W 2013 r. na chwilę znów jednak nawiązał do najlepszych lat swojej kariery, dając...

Zakończenie jesieni przy Wyspiańskiego – wizyta na meczu Orlen Ekstraligi Resovia – AP Orlen Gdańsk

Już wkrótce redakcja Retro Futbol wyda napakowany dużymi tekstami magazyn piłkarski, którego motywem przewodnim będzie zima. Idealnie w ten klimat wpisuje się zaległy mecz...

Siatkarski klasyk w Rzeszowie – wizyta na meczu Asseco Resovia – PGE GiEK Skra Bełchatów

Siatkarskie mecze pomiędzy Resovią a Skrą Bełchatów od lat uznawane są za jeden z największych klasyków. Kluby te walczyły o największe laury, nie tylko...