396 kilometrów to odległość dzieląca miasto Bielefeld leżące w Nadrenii Północnej-Westfalii od Berlina – stolicy Niemiec. 24 maja 2025 roku kibice Arminii Bielefeld będą musieli pokonać dokładnie ten dystans, by móc dopingować swoich ulubieńców z SchücoAreny. Ci bowiem tego dnia będą rozgrywać najważniejszy mecz w całej dotychczasowej historii klubu. Ten najważniejszy mecz to finał Pucharu Niemiec, który będzie rozgrywany na Stadionie Olimpijskim w Berlinie. Przeciwnikiem Arminii w finale będzie drużyna z Bundesligi, VfB Stuttgart. Biorąc pod uwagę fakt, że drużyna Arminii występuje na trzecim poziomie rozgrywkowym w Niemczech, zaś VfB Stuttgart na pierwszym poziomie, może być to przysłowiowa walka Dawida z Goliatem. Ale czy tak musi być? Historia pokazała, że nie. Sport jest nieprzewidywalny, a na to przede wszystkim liczą kibice Arminii. Do tego zaś zobowiązuje również nazwa klubu.
Pewnego razu w Bielefeld…
Jakież zdumienie musiało malować się na twarzy mieszkańca Bielefeldu, Williego Bruggemanna, gdy wczesną wiosną 1905 roku będąc na spacerze na łące znajdującej się przy Oelmühlenstraße, zauważył biegających chłopców. I może w tym wszystkim nie byłoby nic nadzwyczajnego, dziwnego czy śmiesznego, gdyby nie stroje, w jakie byli ubrani młodzieńcy i przedmiot, który podbijali nogami i którym kopali. Ubrani byli bowiem w niebiesko białe bluzy, czarne bryczesy, na nogach zaś mieli buty przypominające obuwie alpinistyczne. Przy tym kopali coś, co dziś nazywamy piłką. Piłką, o której możemy z całą stanowczością powiedzieć, że to najcudowniejsza zabawka, jaką kiedykolwiek wymyślił człowiek. Ale dla Williego i innych mieszkańców Bielefeldu było to coś, czego do tej pory nie robiono ani nie widziano. Mimo iż „angielska piłka”, bo tak wówczas nazywano piłkę nożną, cieszyła się w Europie i innych regionach Niemiec już sporą popularnością, to tu, w centrum Westfalii tego wiosennego poranka 1905 roku miała ona swój początek i zaczęła swój triumfalny pochód. Chłopcy, którzy wówczas uganiali się za piłką, byli zawodnikami nowo powstałej drużyny „First Bielefeld Football Club Arminia”, zaś przyglądający się im i początkowo sceptycznie nastawiony Willi Bruggemann został później bramkarzem tej drużyny.
Arminia Bielefeld – początki
Na przełomie XIX i XX wieku ważną częścią życia towarzyskiego w Bielefeld, i nie tylko, były stowarzyszenia społeczne. Działalność tych ugrupowań ograniczała się do spotkań towarzyskich młodych ludzi z klasy średniej. Były to spotkania odbywające się najczęściej przy rozmowach, herbatce i tańcu. Sport, szczególnie taki jak „angielska piłka”, początkowo nie był uwzględniany w działalności tego rodzaju organizacji. Mimo iż nie był nieznaną dyscypliną, to i tak przegrywał rywalizację z tańcem. Znalazło się jednak dwóch panów, którzy chcieli przeforsować ten sport i dołączyć go do działalności stowarzyszenia. Początkowo plan ten nie został zaakceptowany. Alwin Bohlen i Johny Henningsen, bo tak nazywali się mężczyźni, nie zrezygnowali jednak z pomysłu dołączenia działu piłkarskiego do działalności stowarzyszenia. Tym pomysłem zarazili Emil Schrödera, prezesa Stowarzyszenia Terpsichore (Muza Sztuki i Tańca), a on również zakochał się w piłce nożnej z regionu Westfalii bez pamięci. Teraz było ich trzech, ale i tak za mało, aby przekonać do swojej idei innych członków tej działalności. Sprzymierzeńców do wdrożenia swojego planu znaleźli poprzez ogłoszenia prasowe, a jego realizacja finalnie zakończyła się sukcesem. 14 kwietnia 1905 roku czternastu mężczyzn zebrało się w restauracji Modersohn mieszczącej się w piwnicy starego ratusza w Bielefeld, gdzie postanowili założyć klub piłkarski. 3 maja tego samego roku odbyło się tam zebranie założycielskie, a dwa tygodnie później, na boisku przy placu Kesselbrink w samym centrum miasta, nowo powstała drużyna rozegrała swój pierwszy towarzyski mecz z drużyną z Osnabruck.
Nazwa klubu
Nazwa klubu nawiązuje do historii sprzed 2000 lat i wydarzeń, które miały miejsce w 9 r.n.e w Lesie Teutoburskim. W historii wojskowości te wydarzenia opisywane są jako „Bitwa w Lesie Teutoburskim”. Początkowe lata naszej ery to okres panowania Cesarstwa Rzymskiego i jego dominacji w ówczesnej Europie. Podczas jednej z kampanii germańskich, Rzymianie zapuścili się na tereny zamieszkane przez germańskie plemiona Cherusków i Tencterów. Najazd Rzymian sprowokował te plemiona do zbrojnego powstania przeciw najeźdźcom. Dowództwo nad plemionami objął wódz Cherusków, Arminius German. Skoncentrował on swoje wojska w rejonie zalesionego wzgórza Riesekalkberg, w pasmie wzgórz Lasu Teutoburskiego. Naprzeciwko tym siłom stanęły trzy rzymskie legiony dowodzone przez Publiusza Kwinktyliusza Warusa. Wojska rzymskie liczące 30 tysięcy ludzi podjęły marsz w ślad za Germanami, którzy umiejętnie uchylali się od walki i wykorzystując warunki terenowe, atakowali Rzymian z zasadzki. W ostatecznym rozrachunku plemiona germańskie rozgromiły wojska Warusa. Ponoć na wieść o klęsce swoich legionów, panujący wówczas cesarz Oktawian August miał wypowiedzieć słowa „Kwinktyliuszu Warusie, oddaj moje legiony” (w języku łacińskim: „Quinctili Vare, legiones redde!”). A skąd nazwa Arminia dla klubu z Bilefeldu? Wytłumaczenie jest proste. Bielefeld leży w historycznej krainie geograficznej nazywanej Lasem Teutoburskim. A Arminia to sfeminizowana nazwa imienia Arminius.
Stadion SchücoArena
Tak nazywa się stadion piłkarski, na którym swoje mecze rozgrywa Arminia Bielefeld. Pierwszy mecz w tym miejscu, na którym obecnie znajduje się stadion, rozegrano w 1926 roku. Stadion SchücoArena może pomieścić 27 300 widzów, przy czym 18 000 miejsc to miejsca siedzące. Stadionem, na którym Arminia rozegrała swój pierwszy mecz było boisko Kesselbrink położone w centrum miasta. W 1907 roku boisko Arminii przeniesiono na Kaiserstrasse (obecnie to August-Bebel-Straße), zaś w 1910 roku zdecydowano się na ponowną zmianę miejsca meczów piłkarskich na boisko sportowe Pottenau w północno-wschodniej części miasta. W 1926 roku Arminia wydzierżawiła ziemię od rolnika o nazwisku Lohmann. Tam też powstał stadion, który został nazwany Alm. Pierwszym przeciwnikiem Arminii na tym stadionie była Victoria Hamburg. Miało to miejsce 1 maja 1926 roku. Stadion ten, przebudowywany co kilkanaście lat, stoi do dzisiaj. Obecna nazwa została przyjęta w 2004 roku, kiedy klub podpisał umowę sponsorską z firmą Schüco, przez co stadion przyjął nazwę SchücoArena.
Julius Hesse – tragiczne dzieje prezesa i dobroczyńcy Arminii Bielefeld
Za zachodnią trybuną stadionu SchücoAreny znajduje się plac imienia Juliusa Hessego. W ten sposób Arminia oddaje hołd bardzo ważnej osobistości dla działalności klubu z początków jego istnienia. Kim był Julius Hesse? Ten urodzony w Borgholzhausen przedsiębiorca w 1905 roku przeniósł się do pobliskiego Bielefeldu, gdzie w centrum miasta, praktycznie w samym jego sercu, otwiera sklep sportowo-obuwniczy. A po czterech latach pobytu w Bielefeld w 1909 roku został prezesem klubu Arminia. Kasa klubowa w tym czasie świeci pustkami. Wiąże się to z tym, że wcześniej klub wykupuje działkę pod budowę własnego stadionu. Julius Hesse dokonując płatności ratalnych, zapobiega niewypłacalności klubu. Stało się to dzięki jego pieniądzom, umiejętnościom prawniczym i handlowym. To właśnie dzięki niemu w 1910 roku powstaje nowe boisko Arminii. Ze stanowiska Julius Hesse ustępuje po sześciu latach prezesury w 1915 roku, czyli już w czasie trwania I wojny światowej. W tym czasie Arminia odnosi pierwsze sukcesy sportowe. W 1933 roku, gdy do władzy doszli narodowi socjaliści, jego sytuacja uległa diametralnej zmianie. Jego żydowskie pochodzenie sprawiło, że sklep, który był jego własnością, był notorycznie plądrowany i oblepiany antysemickimi hasłami. Próbował wyjechać z Niemiec, ale to mu się nie udało. Do Stanów Zjednoczonych wyleciały za to jego córki. Po pogromach w listopadzie 1938 roku został on deportowany na 9 dni do obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. W maju 1943 roku został wraz z żoną, Jenni, aresztowany na dworcu w Bielefeld i przewieziony do getta w Terezinie leżącym na terenie Protektoratu Czech i Moraw. Tam zginął na początku marca 1944 roku. Podobny los spotkał też jego żonę Jenni. Do dziś na chodniku, przed jego dawnym sklepem sportowo-obuwniczym, znajdują się dwie pamiątkowe płytki upamiętniające jego i jego żonę.
Arminia w rozgrywkach
Od sezonu 1963/1964 w Niemczech zainaugurowano rozgrywki Bundesligi. Arminia, w tej najwyższej klasie rozgrywkowej, zadebiutowała od sezonu 1970/1971. Nie był to zbyt udany debiut. Wiosną 1971 roku wybuchła w Niemczech afera korupcyjna, w którą było zamieszanych kilku piłkarzy Arminii. Wiązało się to z przekupywaniem graczy innych klubów, celem utrzymania się Arminii w Bundeslidze. W związku z aferą klub został zdegradowany do 2 Bundesligi. Trenerem Arminii w tym „korupcyjnym” sezonie był polski trener, Egon Piechaczek, którego też dosięgła dyskwalifikacja. Do 1 Bundesligi klub ponownie awansował w sezonie 1978/1979, by po roku gry w najwyższej klasie rozgrywkowej znów zanotować spadek. Banicja w 2 Bundeslidze nie trwała długo, bo tylko rok i w sezonie 1980/1981 Arminia zameldowała się w 1 Bundeslidze. Od tych ciągłych „przemieszczeń” między różnymi poziomami rozgrywek, Arminia Bielefeld w Niemczech została nazwana „windą”. Łącznie na pierwszym poziomie rozgrywkowym w Niemczech Arminia rozegrała pełnych 16 sezonów. Były to sezony 1970/1972, 1978/1979, 1980/1985, 1996/1998, 2002/2003, 2004/2008 oraz 2020/2021. Najwyższe pozycje, jakie zajmowała w tych rozgrywkach, były to dwukrotnie miejsca 8 w sezonach 1982/1983 i 1983/1984. Te miejsca zaowocowały występami Arminii w rozgrywkach europejskich. Jako że były to lata 80., rozgrywkami tymi był Puchar Intertoto. Arminia występowała w nich trzykrotnie, zajmując trzykrotnie drugie miejsca i kończąc występy na etapie eliminacji. W 1983 roku w grupie eliminacyjnej spotkała Widzew Łódź. Wyniki tych potyczek to remis 1-1 na własnym stadionie i przegrana 1-2 w rewanżu w Łodzi. W Pucharze Niemiec Arminia czterokrotnie meldowała się w półfinale tych rozgrywek. Były to sezony 2004/2005, 2005/2006 jako drugoligowiec oraz sezony 2014/2015, a także 2024/2025 jako trzecioligowiec. Godne podziwu, kiedy klub z niższych poziomów rozgrywkowych melduje się w półfinale tych rozgrywek. Arminia Bielefeld ma po prostu patent na te rozgrywki.
Ciekawostki z SchücoAreny:
- W latach po I Wojnie Światowej Arminia Bielefeld występowała w rozgrywkach o Mistrzostwo Westfalii. W 1925 roku przeprowadzono pierwszą w Niemczech transmisję radiową na żywo z meczu, w którym Arminia podejmowała na własnym stadionie drużynę Preußen Münster;
- Lohmann to oficjalna maskotka klubu. Historycznie to nazwisko rolnika, od którego w 1926 roku wydzierżawiono ziemię pod budowę nowego stadionu;
- Dziurawe drzwi w szatni dla gości na SchücoArenie to drzwi, w które kopnął wściekły, legendarny bramkarz Bayernu Monachium, Oliver Kahn, po przegranym meczu przez Bayern 0-1;
- Stefan Majewski, Artur Wichniarek, Krzysztof Dąbrowski, Michał Mak, Maciej Murawski, Kacper Przybyłko, Tomasz Wisio, Tomasz Hołota, Waldemar Słomiany to polscy piłkarze występujący w Arminii Bielefeld;
- Egon Piechaczek to polski trener Arminii Bielefeld w latach 1969/1971.
Król „Artur” – piłkarz legenda
Mimo iż barwy Arminii Bielefeld reprezentowało wielu Polaków, to bezsprzecznie Artur Wichniarek był tym, który w czasie swoich występów w jej barwach był jej największą i najjaśniej świecącą gwiazdą. Siedem lat gry w latach 1999/2003 i 2006/2009 to 206 rozegranych spotkań i 82 zdobyte bramki. To uczyniło z Wichniarka piłkarza niemal kompletnego, który u kibiców Arminii zyskał przydomek „Król Artur”. Artur Wichniarek do Arminii Bielefeld trafił z łódzkiego Widzewa w 1999 roku. Arminia występowała wówczas w Bundeslidze. Po roku gry w Bundeslidze, drużyna spadła do 2 Bundesligi. Grając na drugim poziomie rozgrywkowym w sezonach 2000/2001 i 2001/2002 Artur Wichniarek strzelając odpowiednio 18 i 20 bramek został w tych rozgrywkach „królem strzelców”. W czasie jego pobytu w Bielefeldzie, Arminia balansowała między 1 a 2 Bundesligą. W najwyższej klasie rozgrywkowej rozegrał 40 spotkań, strzelając 32 bramki. Uczyniło go to najlepszym strzelcem Arminii w rozgrywkach Bundesligi w dotychczasowej historii klubu.
Kierunek Berlin – droga do finału
Rozgrywki o Puchar Niemiec sezonu 2024/2025 Arminia rozpoczęła od meczu w 1/32 finału z drużyną z Hanoweru. Spotkanie odbyło się 17 sierpnia 2024 roku na stadionie w Bielefeld. Wynik końcowy tego meczu to 2-0 dla Arminii. Następnym przeciwnikiem Arminii w 1/16 finału było stołeczne Union Berlin. Pewne zwycięstwo 3-0 i awans do 1/8. Tu na bielefeldczyków czekał topowy zespół z Bundesligi, Freiburg. Wynik 3-1 i awans do następnej rundy. Ci, którzy myśleli że to koniec przygody zespołu z SchücoAreny w Pucharze Niemiec mile się rozczarowali. Wynik 2-1 z Werder Brema i awans do półfinału. A tam czekał na Arminie już nie byle jaki przeciwnik, sam mistrz Niemiec z sezonu 2023/2024, Bayer Leverkusen pod wodzą wybitnego zawodnika i trenera, Xabiego Alonso. Wspaniały mecz i wspaniałe zwycięstwo 2-1. 1 kwietnia 2025 roku, bo tego dnia rozegrano ten półfinałowy mecz, zostanie zapisany złotymi zgłoskami w kronikach klubu. To największy sukces w historii klubu i awans do finału Pucharu Niemiec. Tu 24 maja 2025 roku przeciwnikiem ich na stadionie Olimpijskim w Berlinie będzie drużyna z Bundesligi VfB Stuttgart. Czy będzie to tzw. walka Dawida z Goliatem albo, by być bliżej historycznym faktom, będzie ją można nazwać walką Arminiusza Germana z Publiuszem Kwinktyliuszem Warusem? Historia lubi się powtarzać. Nawet i ta według przekazów -sprzed 2016 lat. Do boju współcześni Arminiusze! Do boju, a zwycięstwo będzie po waszej stronie!
Źródła:
Wikipedia: Arminia Bielefeld
Wikipedia: Artur Wichniarek
SchucoArena – wiadomości – Kultura pamięci w DSC Arminii Bielefeld
https://www.arminia.de/der-dsc/historie
Wikipedia: Bitwa w Lesie Teutoburskim
– rozmowa z panem Witoldem Karapytą, mieszkańcem Bielefeldu
– rozmowa z panem Stanisławem Wójcikiem, znawcą niemieckiego futbolu
Autor: Waldemar Jabłoński