„Juventus. Historia w biało-czarnych barwach” – recenzja

Czas czytania: 2 m.
5
(3)

Dzieje najbardziej utytułowanego, włoskiego klubu, przelane na papier przez Adama Digby’ego… Podobnych pozycji na temat Juventusu powstało wiele. Jak to wyszło brytyjskiemu dziennikarzowi?

Sposób, w jaki autor opisuje historię Starej Damy, przypomina nieco film familijny oparty na prawdziwej, wzruszającej historii. Chce się to oglądać, pomimo świadomości, że wiele niewygodnych faktów zwyczajnie przemilczano albo zbagatelizowano.

Book Sale Instagram Post 8

Tak autor uczynił z niechlubną aferą Calciopoli – największym skandalem związanym z ustawianiem meczów w historii włoskiego futbolu. Ta plama na życiorysie nie została pominięta, ale także nie potępiono jej w żaden szczególny sposób. Nawet wręcz przeciwnie, bo ukazano ją jako ważny element dla tożsamości Bianconerich.

Digby przedstawia karną degradację, z którą mierzył się klub, jako coś wysoce niesprawiedliwego. Przypomnę, że mówimy o potężnym korupcyjnym przekręcie, w którym działacze Juve siedzieli po uszy. Tłumaczenia, że nie tylko Juventus w tym uczestniczył, jakoś do mnie nie przemawiają.

W narracji da się wyczuć stronnicze podejście i podwyższanie wartości Starej Damy wobec innych włoskich drużyn. Pomimo nieco hagiograficznego podejścia Digby’ego, książkę czyta się bardzo dobrze, a opisy, którymi kreśli historię Bianconerich, są po prostu piękne. Ukłony w tym momencie należą się Marcinowi Nowomiejskiemu, który przełożył lekturę z języka szekspirowskiego na polski, jednocześnie nie zatracając stylu autora.

Estetyczne i barwne opisy są napisane przystępnym językiem, dzięki czemu dzieje Juventusu są bardzo łatwo przyswajalne. Digby w tym celu wykorzystuje ważne postacie dla klubu w poszczególnych latach, albowiem to właśnie ludzie uczynili go wielkim. Są to nie tylko sylwetki najbardziej utytułowanych trenerów i zawodników, bijących światowe rekordy, ale również właścicieli czy działaczy.

Książka jest także upamiętnieniem tych mniej znanych postaci Juventusu, jak np. Andrea Fortunato – utalentowany włoski obrońca, który zmarł w wieku 23 lat na białaczkę – czy też Matteo Paro, będący ważną częścią zespołu w okresie, kiedy Juventus występował w Serie B.

Na szczególną uwagę zasługują rozdziały dotyczące początków klubu i stadionów, na których Stara Dama występowała w roli gospodarza (drużyna przez większą część swojej historii prowadziła koczowniczy tryb życia).

NASZA OCENA: 7/10

Pozycja jest warta polecenia nie tylko fanom Bianconerich, ale także osobom ogółem zafascynowanym calcio. Kibice innych drużyn niech tylko przymkną oczy na krystaliczny obraz Juventusu, malowany przez autora, a będą mogli cieszyć się naprawdę dobrą lekturą.

MARIUSZ WŁODARSKI

Nasz partner Sendsport przygotował dla Was zniżki! Książka Juventus. Historia w biało-czarnych barwach oraz wiele innych tytułów taniej o co najmniej 10%.

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 5 / 5. Licznik głosów 3

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

spot_img

Więcej tego autora

Najnowsze

“Nie poddawaj się! Lukas Podolski. Dlaczego talent to zaledwie początek” – recenzja

Autobiografie piłkarzy, którzy jeszcze nie zakończyli jeszcze kariery, budzą kontrowersje. Nie można bowiem w takiej książce stworzyć pełnego obrazu danej osoby. Jednym z takich...

Resovia vs. Stal – reminiscencje po derbach Rzeszowa

12 kwietnia 2024 roku Retro Futbol gościło na wyjątkowym wydarzeniu. Były nim 92. derby Rzeszowa rozegrane w ramach 27. kolejki Fortuna 1. Ligi. Całe...

„Przewodnik Kibica MLS 2024” – recenzja

Przewodnik Kibica MLS już po raz czwarty ukazał się wersji drukowanej. Postanowiliśmy go dokładnie przeczytać i sprawdzić, czy warto po niego sięgnąć.