Mistrzowska katastrofa. Francja – Dania na MŚ 2002

Czas czytania: 3 m.
0
(0)

Dwa lata w piłce nożnej to dużo. Przykładem są mecze Francja – Dania. 11 czerwca 2000 roku mistrzowie świata rozbili na mistrzostwach Europy 3:0 Czerwono-Białych. Natomiast równo dwa lata później na mistrzostwach świata w 2002 roku obie ekipy zmagały się ze sobą. Wynik i nastroje były jednak diametralnie inne.

Przed meczem Francja – Dania

Mistrzowie świata notują fatalne wyniki w fazie grupowej Mundialu. To zjawisko narodziło się de facto w 2002 roku. Francuzi w sposób urągającym ich poziomowi piłkarskiemu zaczęli najważniejszą piłkarską imprezę globu w Korei Południowej i Japonii. Porażka z Senegalem oraz remis z Urugwajem, a także zero strzelonych bramek stawiały Trójkolorowych w podbramkowej sytuacji. Francja musiała wygrać co najmniej dwoma golami w ostatnim meczu grupowym MŚ 2002, aby awansować do 1/8 finału.

Co innego reprezentacja Danii. Dzięki świetnej grze napastnika Jona Dahla Tomassona (trzy bramki) ekipa Mortena Olsena na swoim koncie miała cztery punkty i dość komfortową sytuację przed ostatnim meczem grupowym. Duńczykom wystarczył zaledwie remis, aby awansować do fazy pucharowej MŚ.

W piłce wszystko może się zdarzyć, możesz mieć zły dzień. Nasza w tym głowa, żeby do tego nie dopuścić

Morten Olsen, trener reprezentacji Danii

Trener Lemerre zapowiedział, że w razie odpadnięcia Francji z MŚ poda się do dymisji. Drużyna francuska, aby mieć nadzieje na awans do 1/8 finału mistrzostw świat i aby nadal ich prowadził były asystent Aime Jacqueta musieli pokonać Duńczyków co najmniej dwoma bramkami. Do gry wrócił as ekipy Lemerre’a Zinedine Zidane. W pierwszych dwóch spotkaniach słynny piłkarz Realu Madryt nie występował z powodu kontuzji. Zmartwieniem dla Les Blues był pauza Thierry’ego Henry z powodu czerwonej kartki w starciu z Urugwajem.

Zinedine Zidane poprowadzi nas do dwubramkowego zwycięstwa

Roger Lemerre, selekcjoner reprezentacji Francji

Mecz

Pierwsze minuty meczu należały do Francji. Najlepszą okazję stworzył David Trezeuget. Jego uderzenie obronił Duńczyk Thomas Sorensen. Jednak to nie Trójkolorowi strzelili gola. W 22. minucie spotkania świetne dośrodkowanie Stiga Toftinga z prawej strony boiska wykorzystał Dennis Rommedahl, dzięki czemu Dania objęła prowadzenie w meczu. Złe wybicia w obronie, przegrany pojedynek Zidane’a spowodował tę akcję bramkową. Jak w soczewce pokazywała ona problemy ekipy Rogera Lemerre. Jeszcze w I połowie dobrych sytuacji nie wykorzystali Trezeuget, Zidane oraz Sylvain Wiltord.

Druga połowa mogła zacząć się w sposób znakomity dla mistrzów świata. W poprzeczkę po udanym dośrodkowaniu Zidane’a z rzutu rożnego strzelił kapitan Trójkolorowych Marcel Desailly.

W 67.minucie Jesper Gronkjaer precyzyjnie dograł w pole karne, gdzie znajdował się Jon Dahl Tomasson, który bezlitośnie wykorzystał wyrwę w obronie Francuzów. Według Desailly’ego jeden z rywali ciągnął go za koszulkę, gdy Dania zdobyła gola na 2:0. Jednak arbiter uznał gola.

Francja dość często stwarzała niezłe sytuacje. Najpoważniejsze problemy podopieczni Mortena Olsena mieli z Trezeuget. W II połowie Francuz uderzył nawet w poprzeczkę. Co ciekawe w meczu z Senegalem gracz turyńskiego Juventusu też strzelił w obramowanie bramki rywala.

Pomimo tych okazji Duńczycy mogli podwyższyć wynik starcia. W końcówce spotkania zmiennik Kasper Bogelund z kilku metrów nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Fabianem Barthezem.

Wynik spotkania się nie zmienił. Francja na oczach Aime Jacqueta, czyli trenera, który doprowadził Trójkolorowych do mistrzostwa świata w 1998 roku odpadli w zawstydzającym stylu. Natomiast Duńczycy bez porażki w fazie grupowej awansowali do 1/8 finału MŚ.

Po meczu

Francuzi stali się pierwszymi mistrzami świata od 1966 roku i występów Brazylii, którzy odpadli na tak wczesnej fazie. Co więcej, nigdy wcześniej aktualna najlepsza drużyna globu nie spisała się tak słabo. Do tego Trójkolorowi nie zdobyli ani jednej bramki w grupie. Na Mundialu w 2002 roku tego „wyczynu” dokonali jeszcze tylko Chiny oraz Arabia Saudyjska. Marnym pocieszeniem był fakt, że Francja w fazie grupowej straciła tyle samo bramek, co późniejsi mistrzowie świata Brazylijczycy (trzy stracone gole).

Po spotkaniu najmocniej krytykowano francuskiego obrońcę Vincenta Candelę, grającego na co dzień w AS Roma. Roger Lemerre po latach przyznał, że nie umie racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego mimo wielu sytuacji w meczu Francja nie potrafiła strzelić ani jednego gola w starciu z Danią. Selekcjoner po spotkaniu nie wspominał o dymisji, mimo wcześniejszej zapowiedzi. Co ciekawe już wówczas mówiono, że selekcjonerem Les Blues może zostać Didier Deschamps.

Odpadliśmy, ale to wcale nie musi oznaczać końca drogi. Może oznaczać tylko krótki przystanek

Bixente Lizarazu, reprezentant Francji

W stolicy Danii miało miejsce prawdziwe święto. Kopenhażanie fetowali awans własnej reprezentacji do 1/8 finału mundialu. Bohaterem fazy grupowej MŚ stał się Jon Dahl Tomasson, autor czterech bramek i jedyny zawodnik w duńskiej kadrze, który zdobywał gole w azjatyckiej imprezie. Dla Gangu Olsena był to trzeci występ na mundialu i trzeci awans do fazy pucharowej. Dzięki odwróceniu wyniku spotkania Senegal – Urugwaj w II połowie (3:3 w całym meczu, a po I połowie było 3:0 dla drużyny z Afryki) ekipa ze Skandynawii z pierwszego miejsca awansowali do następnej fazy.

Dania w starciu o ćwierćfinał mundialu 2002 z Anglią zaprezentowali się jak Urugwaj. Przynajmniej w I połowie. Już po czterdziestu pięciu minutach „Lwy Albionu” wygrywały 3:0. Na nieszczęście dla Duńczyków, nic dwa razy się nie zdarza. Cud ze spotkania Senegalu oraz Urugwaju już się nie powtórzył. Wynik spotkania w drugiej połowie się nie uległ zmianie. Dzięki temu w starciu ekip, które odpadły w fazie grupowej Euro 2000 lepsza okazała się Anglia. Dwa lata w piłce nożnej to naprawdę dużo…

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 0 / 5. Licznik głosów 0

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Więcej tego autora

Najnowsze

Walka w Pucharze Polski, przyjazd finalisty, piłkarskie losy Rafała Kurzawy – reminiscencje po meczu Stali Rzeszów z Pogonią Szczecin

Pierwsza runda Pucharu Polski przyniosła sporo emocji. Jednym z najciekawiej zapowiadających się meczów była rywalizacja pierwszoligowej Stali Rzeszów z występującą w rozgrywkach PKO BP...

„Igrzyska życia i śmierci. Sportowcy w powstaniu warszawskim” – recenzja

Powstanie Warszawskie to czas, gdy wielu Polaków zjednoczyło się w obronie stolicy Polski. O sportowych bohaterach walk zbrojnych przeczytacie poniżej. Autorka Agnieszka Cubała jest pasjonatką historii...

„Nadzieja FC. Futbol, ludzie, polityka”. Nowa książka Anity Werner i Michała Kołodziejczyka

Cztery lata po premierze niezwykle ciepło przyjętej książki „Mecz to pretekst. Futbol, wojna, polityka”, Anita Werner i Michał Kołodziejczyk powracają z nowymi reportażami, w...