Muzyka, która łagodzi ból – oficjalne piosenki reprezentacji Anglii

Czas czytania: 12 m.
5
(3)

Inspirowanie się utworami muzyki popularnej do tworzenia stadionowych przyśpiewek to powszechny zwyczaj wśród kibiców. Czasem też z trybun niesie się oryginalna, „przywłaszczona” melodia – za przykład może posłużyć uwielbiana przez angielskich kibiców Sweet Caroline. W przypadku reprezentacji Anglii istnieje jeszcze trzecia droga, w ramach której o poszerzenie kibicowskiego repertuaru dba sama Football Association.

Złote medale zdobyte w 1966 roku aż do dziś pozostają najcenniejszymi krążkami, które zdobiły szyje członków angielskiej drużyny narodowej. Mundialowy sukces trafnie „zapowiedziała” oficjalna piosenka turnieju. Utwór wykonywany przez Lonniego Donegana opowiadał o maskotce MŚ, którą był Lew o imieniu Willie:

He’s tough as a lion and never will give up / That’s why Willie is favourite for the Cup

(Jest silny niczym lew i nigdy się nie podda / to dlatego Willie jest faworytem do trofeum).

World Cup Willie

Początkowo gadżety z wizerunkiem Willie’ego nie były zbytnio popularne (lew był pierwszą maskotką w historii rozgrywek o Puchar Świata), ale ta tendencja uległa zmianie zaraz po triumfie Anglików na mundialu. Choć mało kto zdawał sobie wtedy z tego sprawę, piosenka dała początek nowej tradycji – wydawania oficjalnych (bo zatwierdzonych przez Football Association) singli, których głównym zadaniem było nie tyle zagrzewanie piłkarzy do walki, co wlewanie nadziei w serca kibiców.

MŚ 1970 – Back Home

Cztery lata później, z okazji mistrzostw świata rozgrywanych w Meksyku, pierwszą w historii oficjalną piosenkę angielskiej drużyny narodowej zaśpiewali (jak miało się okazać, nie po raz ostatni)… sami reprezentanci kraju. Back Home, napisana przez Billa Martina i Phila Coultera, przez trzy tygodnie utrzymywała się na pierwszym miejscu zestawienia UK Singles Chart (dla najlepiej sprzedających się singli na Wyspach) i zajęła drugie miejsce na podobnej liście w Irlandii.

Na nagraniu piłkarze zapewniali, że mają świadomość tego, jak wielka odpowiedzialność spoczywa na ich barkach:

Back home they’ll be watching and waiting / And cheering every move / Back home though they think we’re the greatest / that’s what we’ve got to prove

(W kraju będą oglądać i czekać / i dopingować każde zagranie / choć w kraju myślą, że jesteśmy najlepsi / to jest właśnie to, co musimy udowodnić).

Tekst piosenki (podobnie jak teksty wielu piosenek w kolejnych latach) nie okazał się proroczy. Obrońcy tytułu odpadli z turnieju przegrywając z RFN 2:3 w ćwierćfinale po dogrywce (i to, mimo że prowadzili już 2:0).

Na drugiej stronie wydania winylowego znalazła się piosenka Cinnamon Stick, również wykonywana przez piłkarzy. Aż do roku 1982 było to ostatnie nagranie „oficjalnie” związane z występem reprezentacji Anglii na wielkim turnieju, bo drużyna nie zakwalifikowała się na mundiale w 1974 i 1978 roku.

MŚ 1982 – This Time (We’ll Get it Right)

Jak wskazywał sam tytuł – tym razem Anglicy chcieli zrobić to, jak należy. Po dwunastu latach nieobecności drużyna znów stanęła do rywalizacji o mistrzostwo świata, więc apetyty były spore zarówno wśród zawodników, jak i kibiców:

We have a dream / We know you’re sharing it too

(Mamy marzenie / wiemy, że dzielicie je z nami).

W tekście utworu stworzonego przez Chrisa Normana i Pete’a Spencera można było przeczytać, że gra dla kraju przy wsparciu fanów napawa Anglików dumą, a drużyna będzie maszerować po zwycięstwo

It makes you proud / To play for England / And hear the crowd / As we’re marching / On towards victory.

Rzeczywistość okazała się bardziej przyziemna – co prawda Anglia dobrze rozpoczęła turniej, wygrywając grupę A (trafiły do niej też Francja, Czechosłowacja i Kuwejt), ale w drugiej rudzie poszło jej znacznie gorzej. MŚ w Hiszpanii były pierwszymi w historii, w których wzięły udział 24 zespoły, więc po fazie grupowej 12 z nich znów podzielono na grupy, tym razem liczące po trzy drużyny. Synowie Albionu po dwóch bezbramkowych remisach zajęli drugie miejsce w grupie B, uznając wyższość późniejszych wicemistrzów świata, reprezentacji  RFN (ostatnie miejsce w tej grupie zajęli gospodarze turnieju). Piosenka trafiła na drugie miejsce listy UK Singles Chart.

MŚ 1986 – We’ve Got the Whole World at Our Feet

Melodię do We’ve Got the Whole World at Our Feet zaczerpnięto z piosenki He’s Got the Whole World in His Hands, która ujrzała światło dzienne w 1927 roku, a hitem muzyki pop stała się w późnych latach 50. Do środowiska piłkarskiego trafiła już w lutym 1978 roku, gdy swoją wersję z udziałem zespołu Paper Lace nagrało Nottingham Forest. Utwór nosił tytuł We’ve Got the Whole World In Our Hands, który niejako zapowiedział nadchodzące lata świetności klubu – mistrzostwo Anglii zdobyte w sezonie 1977/78 i dwa Puchary Europy z lat 1978/79 oraz 1979/80.

O ile piosenka związana z zespołem z Nottingham odniosła sukces (spędziła 6 tygodni na 24. miejscu brytyjskiej listy przebojów), tak nagrana kilka lat później wersja reprezentacji Anglii We’ve Got the Whole World at Our Feet (oraz When We Are Far From Home, którą umieszczono po drugiej stronie płyty) okazała się rozczarowaniem (zaledwie 66. pozycja) – być może dlatego, że jej tekst nie miał wiele wspólnego z rzeczywistością.

Podczas MŚ w Meksyku Anglia wyszła z grupy F z drugiego miejsca, po porażce z Portugalią, bezbramkowym remisie z Marokiem (zwycięzca grupy) i wygranej z Polską 3:0 po hat-tricku Gary’ego Linekera, późniejszego króla strzelców mundialu. Z tekstu refrenu oficjalnej piosenki reprezentacji Anglii wyłaniał się zupełnie inny obraz zespołu:

We’ve got the whole world at our feet / There’s not a single team we can’t beat / We’ll all be dancing in the street / Cause we’ve got the whole world at our feet

(Mamy cały świat u swoich stóp / Nie ma takiej drużyny, której nie możemy pokonać / Wszyscy będziemy tańczyć na ulicach / bo mamy cały świat u swoich stóp)

Nie zabrakło też obietnicy (jakże dobrze znanej kibicom Anglików), że tym razem wspieranie zespołu będzie napawało dumą, a po policzkach poleją się łzy szczęścia

This time we know we’re gonna make you proud / and through the tears of joy we’ll shout it loud / England for evermore! / You’ll hear the lions roar.

Przygoda Anglików z MŚ w 1986 roku zakończyła się jednak mniej szczęśliwie, bo niedługo po zwycięstwie 3:0 z Paragwajem w 1/8 finału, drużyna uległa w ćwierćfinale późniejszym triumfatorom turnieju, Argentynie 1:2. To wówczas Diego Maradona pomógł sobie ręką, zdobywając gola na 1:0.

Euro 1988 – All The Way

Dwa lata później reprezentacja spod znaku Trzech Lwów stanęła przed kolejną szansą zmazania plamy na honorze, co mógł jej zapewnić udany turniej mistrzostw Europy. Obietnicę dotyczącą zaciekłej walki do końca, Anglicy znów złożyli w formie muzycznej. Piosenka All The Way doczekała się teledysku z prawdziwego zdarzenia, w którym wystąpił nawet trener Bobby Robson. Trzech piłkarzy (Gary’ego Linekera, Petera Beardsleya i Gary’ego Mabbutta) wyróżniono, zabierając ich do osobnego pomieszczenia w PWL Studios w południowym Londynie i nagrywając, jak śpiewają do mikrofonu ze słuchawkami na uszach. Już pierwsze wersy były wyjątkowo optymistyczne:

If we do it right / We’re gonna get there / If we do it right / ‘cos we feel inside / That we can make it / And the time is right.

(Jeśli zrobimy to, jak należy / odniesiemy ten sukces / jeśli zrobimy to, jak należy / bo w głębi czujemy / że może nam się udać / i to właściwy moment)

W tekście padło również zapewnienie, że Anglicy to zrobią nikt im nie przeszkodzi

(We’re gonna do it / We won’t be denied),

które zaczęło brzmieć wyjątkowo śmiesznie po zakończeniu fazy grupowej Euro 1988. Podopieczni Bobby’ego Robsona przegrali wszystkie  trzy mecze: z Irlandią oraz z przyszłymi wicemistrzami i mistrzami Europy – ZSRR i Holandią – zajmując ostatnie miejsce w grupie B.

MŚ 1990 – World in Motion

Do nagrania kolejnej oficjalnej piosenki reprezentacji Anglii zaangażowano zespół New Order, który wykonał utwór wspólnie z zawodnikami jako „Englandneworder” („England squad” i „New Order”). Jeden z piłkarzy, skrzydłowy John Barnes, wcielił się nawet w rolę rapera. Początkowo piosenka miała nosić tytuł „E for England”, ale Football Association obawiała się, że mógłby on wywołać niezbyt pozytywne skojarzenia z narkotykiem ecstasy.

Specjalnie na potrzeby World in Motion, Kenneth Wolstenholme (komentator finału MŚ w 1966 roku), nagrał ponownie swoją słynną wypowiedź z ostatnich minut tamtego meczu, gdy część kibiców niesłusznie myślała, że spotkanie się już zakończyło, a w tym czasie Anglicy zdobyli gola na 4:2:

Some people are on the pitch! They think it’s all over! It is now, it’s four!

(Niektórzy już są na boisku! Myślą, że to koniec! Teraz jest koniec, już cztery!).

Wersja, którą można usłyszeć na początku nagrania piosenki, jest nieco zmieniona.

Tym razem utwór podkreślał przede wszystkim determinację i waleczność Anglików, rezygnując z popadania w przesadny optymizm:

Now is the time, let everyone see / You never give up, that’s how it should be / Don’t get caught, make your own play / Express yourself, don’t give it away

(Teraz jest ta chwila, niech wszyscy zobaczą / Nigdy się nie poddajesz, tak powinno być / Nie pozwól się złapać, graj po swojemu / Wyraź siebie, nie oddaj zwycięstwa).

Bez wątpienia najważniejszym elementem przekazu był refren, skupiający się na potędze… miłości do futbolu:

Love’s got the world in motion / And I know what we can do / Love’s got the world in motion / And I can’t believe it’s true

(Miłość napędza świat / a ja wiem, do czego jesteśmy zdolni / miłość napędza świat / a ja nie mogę uwierzyć, że to prawda).

Piosenka pozostaje jedynym singlem New Order, który sklasyfikowano na pierwszym miejscu UK Singles Chart, a kibice nadal wspominają włoski mundial z rozrzewnieniem – Anglicy zajęli wtedy czwarte miejsce, przegrywając spotkanie o brązowy medal z gospodarzami imprezy 1:2. W drodze do strefy medalowej wygrali grupę F (zwycięstwo z Egiptem i dwa remisy, z Irlandią i Holandią), a potem wyeliminowali Belgię i Kamerun, przegrywając dopiero w półfinale z RFN po rzutach karnych.

Paul Gascoigne we łzach po otrzymaniu w półfinale żółtej kartki, która wykluczała go z gry w finale MŚ, gdyby Anglia do niego awansowała

Euro 1996 – Three Lions

Tytuł Three Lions niekoniecznie kojarzy się z konkretną melodią, ale zdanie it’s coming home już tak. To bez wątpienia najbardziej popularna piosenka z grona tych, które wiążą się z reprezentacją Anglii. Utwór powstał na potrzeby Euro 1996, którego Anglicy byli gospodarzami (gościli w swoim kraju wielki piłkarski turniej po raz pierwszy od pamiętnego roku 1966), a wykonał go zespół The Lightning Seeds oraz dwóch komików – David Baddiel i Frank Skinner, którzy napisali słowa (prezenterzy byli mocno związani z futbolem; prowadzili wspólnie program „Fantasy Football League”).

Ian Broudie, który zajmował się pisaniem tekstów w The Lightning Seeds, chciał, żeby refren piosenki przypominał piłkarską przyśpiewkę. Nie zgodził się jednak na wykonanie Three Lions przez reprezentantów kraju, mimo że taki był pierwotny pomysł Football Association:

Nie chciałem, żeby to wypadło anglo- ani nacjonalistycznie. W mojej głowie wers „it’s coming home” jest bardziej o byciu fanem piłki nożnej [niż byciu piłkarzem], a w 90% przypadków to przegrywanie. Właściwie większość tego, co wiąże się z byciem kibicem, to rozczarowanie.

Już pierwsze słowa piosenki mówią o tym gorzkim uczuciu (wyjątkowo silnie związanym z kibicowaniem Anglikom, którzy nie zakwalifikowali się na MŚ w 1994 roku), ale utwór dość płynnie przechodzi do pełnego nadziei refrenu:

Everyone seems to know the score / They’ve seen it all before / They just know / They’re so sure / That England’s gonna throw it away / Gonna blow it away / But I know they can play / Cause I remember /Three Lions on a shirt / Jules Rimet still gleaming / Thirty years of hurt / Never stopped me dreaming.

(Wydaje się, że wszyscy znają wynik / Już to widzieli wcześniej / Oni po prostu wiedzą / są tak bardzo pewni / że Anglia zmarnuje szansę  / że jej się nie uda / ale ja wiem, że oni potrafią grać / bo pamiętam / Trzy Lwy na koszulce / Jules Rimet wciąż się błyszczy / Trzydzieści lat cierpienia / Nigdy nie sprawiło, że przestałem marzyć)

Tekst wspominał też kilka wybitnych postaci w historii reprezentacji Anglii i związane z nimi ikoniczne chwile (wślizg Bobby’ego Moore’a i odebranie piłki Jairzinho w meczu grupowym przeciwko Brazylii na MŚ w 1970 roku, gol Gary’ego Linekera strzelony RFN w półfinale MŚ 1990, który dał Anglikom rzuty karne, bramka sir Bobby’ego Charltona w spotkaniu z Meksykiem w grupie na MŚ 1966 czy taniec Nobby’ego Stilesa z trofeum za triumf na mundialu).

Piosenka zajęła pierwsze miejsce na liście UK Singles Chart i stała się popularna do tego stopnia, że kibice reprezentacji Anglii zaczęli śpiewać na stadionach jej refren jako przyśpiewkę, a hasło „it’s coming home” powraca do debaty publicznej jak bumerang za każdym razem, gdy Anglicy stają przed szansą na odniesienie sukcesu (tak było np. w 2018 roku podczas MŚ rozgrywanych w Rosji, kiedy to utwór ponownie był numerem jeden na liście przebojów w Wielkiej Brytanii).

MŚ 1998 – (How Does it Feel to Be) On Top of the World

Również i tym razem kibice reprezentacji Anglii nie dowiedzieli się, jak to jest czuć się wyjątkowo szczęśliwym. Co prawda oficjalny utwór – wykonywany przez grupę „England United”, w skład której wchodziły Echo and the Bunnymen, Ocean Colour Scene, Spice Girls i wokalista Simon Fowler – nawoływał do pozostawienia zmartwień za sobą w imię dzielenia się tym samym marzeniem

Leaving our worries behind us / ‘Cause we’re sharing the same dream

ale nie była to recepta na odniesienie sukcesu. Mimo że drużyna wyszła z grupy G (ustępując pierwszego miejsca Rumunii po porażce 1:2), to wizje z najgorszych koszmarów spełniły się już w 1/8 finału – Anglicy przegrali z Argentyńczykami 3:4 w rzutach karnych (po dogrywce było 2:2). Z jedenastu metrów pomylili się Paul Ince i David Batty, grzebiąc tym samym nadzieje fanów, które wprost wyrażał tekst oficjalnej piosenki:

Looking like it’s gonna happen / Knowing that the time is right / With pride on our side and passion / We’ve got the glory in our sights.

(Wygląda na to, że to się wydarzy / wiedząc, że moment jest właściwy / z dumą po naszej stronie i z pasją / mamy chwałę w zasięgu wzroku)

Utwór, który zajął 9. miejsce na liście najlepiej sprzedających się singli w Wielkiej Brytanii, rozszedł się w nakładzie 94 tysięcy egzemplarzy. Aż do czasu wznowienia działalności zespołu w 2007 roku, piosenka była ostatnią, którą Spice Girls nagrały z Geri Halliwell w składzie. Wprawne oko wypatrzy w teledysku kilku reprezentantów Anglii.

(How Does it Feel to Be) on Top of the World  pozostała w cieniu dwóch nieoficjalnych piosenek, odrzuconych przez Football Association – Three Lions ’98 z nieco zmienionym teksem, tym razem wspominającym Paula Ince’a, Paula Gascogine’a, Alana Shearera i Stuarta Pearce’a (pierwsze miejsce na liście UK Singles Chart) oraz Vindaloo (trzecie miejsce). Three Lions powróciła też nieoficjalnie w 2010, a nawet w 2022 roku (z podtytułem It’s Coming Home for Christmas).

MŚ 2002 – We’re On The Ball

Za stworzenie utworu odpowiedzialny był duet „Ant & Dec”, złożony z prezenterów telewizyjnych Anthony’ego McPartlina i Declana Donelly’ego. Już pierwszy wers parafrazował słynny komentarz Kennetha Wolstenholme’a, odwołując się do triumfu Anglików na mundialu w 1966 roku:

They thought it was all over but it’s only just begun

(Mysleli, że to koniec, ale to dopiero początek).

Występ podopiecznych Svena-Görana Erikssona podczas mundialu w Korei i Japonii dobiegł końca na etapie ćwierćfinałów, bo zbyt silna dla Lwów Albionu okazała się reprezentacja Brazylii (1:2). W grupie F Anglia zajęła drugie miejsce za plecami Szwecji, a w 1/8 finału wygrała 3:0 z Danią.

Piosenka zakończyła lato na 3. pozycji listy UK Singles Chart, co mogła zawdzięczać nawiązaniom do pamiętnego spotkania pomiędzy reprezentacjami Anglii i Niemiec, rozegranego we wrześniu 2001 roku w ramach kwalifikacji do MŚ. Anglicy wygrali w Monachium 5:1 po hat-tricku Michaela Owena oraz golach Stevena Gerrarda i Emile’a Heskeya

A nation reunited / And England comes alive / Golden Balls is captain / And Heskey makes it five!

Twórcy wykorzystali nawet niezbyt subtelne określenie “Golden Balls”, opisujące ówczesnego kapitana zespołu, Davida Beckhama, a wymyśliła je jego żona, Victoria („pseudonim” miał za zadanie naprawić image piłkarza po otrzymaniu czerwonej kartki w spotkaniu 1/8 finału MŚ 1998 przeciwko Argentynie).

Euro 2004 – All Together Now 2004

Piosenka zespołu The Farm została wydana w 1990 roku , a na potrzeby ME „odświeżył” ją DJ Spoony; nowa wersja dotarła na piąte miejsce zestawienia UK Singles Chart. Co ciekawe, utwór wspominał w tekście pierwszą wojnę światową i miał wymowę antywojenną, ale jego fragmenty mogły śmiało uchodzić za stworzone z myślą o kibicach:

The same old story again / All those tears shed in vain / Nothing learnt and nothing gained / Only hope remains.

(Znów ta sama historia / wszystkie te łzy uronione bez skutku / żadnej nauki ani korzyści / pozostaje tylko nadzieja)

Nadzieja była zapewne najsilniejszą emocją towarzyszącą kibicom reprezentacji Anglii, którzy oglądali ćwierćfinał Euro 2004. Po wyjściu z grupy B z drugiego miejsca (wygrała ją Francja, która pokonała Anglię 2:1), drużyna prowadzona przez Svena-Görana Erikssona zmierzyła się z Portugalią i odpadła z turnieju po serii rzutów karnych zakończonej wynikiem 5:6 (po dogrywce było 2:2). Tym razem „jedenastek” nie wykorzystali David Beckham oraz Darius Markus Vassell.

MŚ 2006 – World at Your Feet

Piosenkę o znajomym tytule zaśpiewała grupa Embrace. Tekst (po raz kolejny) nawoływał do zapomnienia o niepowodzeniach z przeszłości:

They’ll come, and yes, they’ll try to break us down / But we know that we’ll never lose / If we keep moving forward and don’t look back

(Przyjdą, i tak, spróbują nas złamać / ale my wiemy, że nigdy nie przegramy / jeśli wciąż będziemy iść naprzód i nie będziemy oglądać się za siebie).

Utwór trafił na najniższy stopień podium UK Singles Chart.

Inaczej niż to miało miejsce w poprzednich latach, Lwy Albionu wyszły z grupy jako jej zwycięzcy, wygrywając z Paragwajem oraz Trynidadem i Tobago i remisując ze Szwecją. O ile gra w 1/8 finału była dla kadry Erikssona osiągalna (1:0 przeciwko reprezentacji Ekwadoru), tak w ćwierćfinale Anglicy znów nie dali rady Portugalczykom (0:0 po dogrywce i 1:3 w rzutach karnych). Pierwszej, trzeciej i czwartej “jedenastki” nie wykorzystali kolejno Frank Lampard, Steven Gerrard i Jamie Carragher. Do karnych nie „dotrwał” Wayne Rooney, który po godzinie gry obejrzał czerwoną kartkę. Zapewne nie takie “zapisanie się w historii” mieli na myśli twórcy World at Your Feet, kiedy wymyślili wers:

You know it’s gonna be your time.

(wiecie, że to będzie wasz czas)

FA postanowiła, że na potrzeby kolejnego mundialu w 2010 nie powstanie oficjalna piosenka, co miało pomóc piłkarzom w skoncentrowaniu się wyłącznie na grze w piłkę. Mimo to swój utwór Shout nagrał Dizzee Rascal (artysta dostał pozwolenie na wykorzystanie w teledysku m.in. logo reprezentacji Anglii).

MŚ 2014 – Greatest Day

Choć ten utwór ogłoszono jako oficjalny (co potwierdzało nagranie klipu i umieszczenie go w sieci), nigdy nie doczekał się on wydania jako singiel. Grupa Take That miała w swoim repertuarze piosenkę o tym samym tytule (wydaną w 2008 roku) i przerobiła ją na potrzeby mundialu w Brazylii. Na nagraniu można było usłyszeć głosy m.in. wokalisty zespołu Gary’ego Barlowa, Melanie C ze Spice Girls, Elizy Doolittle czy takich byłych piłkarzy jak Gary Lineker, Michael Owen, Peter Shilton, David Seaman, Glenn Hoddle, Gary Pallister i sir Geoffrey Hurst.

Euro 2020 – Olé (We Are England)

Duet hip-hopowy Krept & Konan oraz raperzy S1lva, M1llionz i Morrisson wykonali ostatnią jak do tej pory „oficjalną” piosenkę reprezentacji Anglii. Jej tekst był pełen dwuznacznych metafor (nierzadko o zabarwieniu seksualnym lub narkotykowym ???) i wykorzystywał imiona, nazwiska lub pseudonimy reprezentantów Anglii (m.in. Harry’ego Kane’a, Raheema Sterlinga, Jadona Sancho, Masona Mounta czy Declana Rice’a). W utworze pojawiło się śmiałe stwierdzenie na temat tego, że drużyna przywiezie futbol do kraju (

Hands in the air / We’re bringing it home

oczywiście nawiązując do kultowego hasła It’s coming home z piosenki Three Lions.

W tym przypadku kadra Garetha Southgate’a była wyjątkowo blisko spełnienia marzeń kibiców. Na znakomity występ podczas przełożonego z powodu pandemii koronawirusa Euro złożyło się pierwsze miejsce w grupie D (wygrane z Chorwacją i Czechami, remis ze Szkocją) oraz kolejne zwycięstwa w fazie pucharowej przeciwko Niemcom, Ukrainie i Danii. Anglicy ulegli jednak w finale Włochom 2:3 w rzutach karnych (1:1 po dogrywce).

Piosenkę Olé przyćmiły dwa nieoficjalne „hymny” tamtego turnieju, znacznie popularniejsze wśród kibiców: Southgate, You’re the One (czyli odświeżona i nagrana studyjnie piłkarska wersja hitu Atomic Kitten Whole Again, która znalazła się na 14. miejscu UK Singles Chart) oraz klasyka amerykańskiej muzyki późnych lat 60., Sweet Caroline.

Women’s Euro 2022 – Three Lions (Lionesses Version)

Nieoficjalna, ale warto o niej wspomnieć, chociażby dlatego, że jako jedyna piosenka na tej liście, stała się symbolem spełnionych marzeń kibiców. Kobieca reprezentacja Anglii wygrała turniej rozgrywany na własnej ziemi, pokonując w finale na Wembley Niemki 2:1 i zdobywając pierwsze trofeum w historii angielskiego futbolu od czasu triumfu Anglików na mundialu w 1966 roku. The Lightning Seeds, David Baddiel i Frank Skinner zaprosili do nagrania piosenki byłe reprezentantki Anglii. W tym gronie znalazły się m.in. Fara Williams, Rachel Yankey, Rachel Brown i Chelcee Grimes, która sama działa w przemyśle muzycznym.

Na wyróżnienie w tekście utworu zasłużyły: Ellen White (strzeliła dwie bramki podczas Euro, a jeszcze przed turniejem zapewniła sobie tytuł najlepszego strzelca w historii kobiecej reprezentacji Anglii), Alessia Russo (cztery gole, w tym jeden zdobyty piętą w półfinale przeciwko Szwecji, za co została nominowana do nagrody im. Ferenca Puskása), Georgia Stanway (gol w dogrywce na wagę zwycięstwa w ćwierćfinale przeciwko Hiszpanii) oraz Beth Mead (piłkarka turnieju i zdobywczyni największej liczby bramek). Piosenkę kończą wymowne słowa:

Lionesses roar, a squad we can believe in / This England team has soared, no more need for dreaming

(Lwice ryczą, są składem, w który możemy wierzyć / ta angielska drużyna wzniosła się na wyżyny / już nie trzeba marzyć).

Katarzyna Sak

Źródła:

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 5 / 5. Licznik głosów 3

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

spot_img

Więcej tego autora

Najnowsze

“Nie poddawaj się! Lukas Podolski. Dlaczego talent to zaledwie początek” – recenzja

Autobiografie piłkarzy, którzy jeszcze nie zakończyli jeszcze kariery, budzą kontrowersje. Nie można bowiem w takiej książce stworzyć pełnego obrazu danej osoby. Jednym z takich...

Resovia vs. Stal – reminiscencje po derbach Rzeszowa

12 kwietnia 2024 roku Retro Futbol gościło na wyjątkowym wydarzeniu. Były nim 92. derby Rzeszowa rozegrane w ramach 27. kolejki Fortuna 1. Ligi. Całe...

„Przewodnik Kibica MLS 2024” – recenzja

Przewodnik Kibica MLS już po raz czwarty ukazał się wersji drukowanej. Postanowiliśmy go dokładnie przeczytać i sprawdzić, czy warto po niego sięgnąć.