Różnie układały się losy ofensywnych piłkarzy w historii futbolu. Część z nich była ikonami piłki nożnej, inni byli przeciętni. Są jeszcze tacy, którzy znaleźli się z różnych przyczyn w cieniu innych wielkich piłkarzy. Kimś takim w zespole AC Milan był pewien włoski napastnik. To Pierino Prati, którego najlepszy czas w klubie przypadł na obecność tytułowego „złotego chłopca” – Gianniego Rivery.
Pierino Prati – biogram
- Pełne imię i nazwisko: Pierino Prati
- Data i miejsce urodzenia: 22.06.1946 Cinisello Balsamo
- Data i miejsce śmierci: 22.06.2020
- Wzrost: 181 cm
- Pozycja: Napastnik
Historia i statystyki kariery
Kariera klubowa
- Salernitana (1965-1966) 19 występów, 10 bramek
- AC Milan (1966-1973) 143 występy, 72 bramki
- Savona (1966-1967, 1978-1981) 108 występów, 49 bramek
- AS Roma (1973-1977) 82 występy, 28 bramek
- Fiorentina (1977-1978) 8 występów
- Rochester Lancers (1979) 6 występów, 3 bramki
Kariera reprezentacyjna
- Włochy (1968-1974) 14 występów, 7 bramek
Statystyki i osiągnięcia:
Osiągnięcia zespołowe:
AC Milan
- 1x Puchar Europy (1969)
- 1x mistrzostwo Włoch (1968)
- 2x Puchar Zdobywców Pucharów (1968, 1973)
- 1x Puchar Włoch (1972)
- 1x Puchar Interkontynentalny (1969)
Reprezentacja:
- 1x Mistrzostwo Europy (1968)
- 1x Vicemistrzostwo świata (1970)
Osiągnięcia indywidualne:
- 1x król strzelców Serie A (1968)
Jak to wszystko się zaczęło?
Pierino Prati urodził się 13 grudnia 1946 roku w miejscowości Cinisello Balsamo. Od początku swojego życia był niejako powiązany z Mediolanem, ponieważ miejscowość, z której pochodzi, znajduje się właśnie w prowincji Mediolan. Swoją piłkarską karierę zaczynał jednak trochę dalej od tego regionu Włoch. Pierwszym jego klubem był bowiem zespół Salernitany. Klub z Kampanii, który został bliżej znany polskim kibicom dopiero w 2019 roku, kiedy to po transferze do Lazio wypożyczony został tam Patryk Dziczek.
Tam swoje pierwsze szlify w poważnym włoskim futbolu stawiał właśnie Prati. Do klubu z Salerno trafił w 1965 roku mając 19 lat, co mogło wskazywać, że bardzo późno rozpoczyna swoją karierę. Z jednej strony jest to prawda. Z drugiej jednak bywali przecież w historii futbolu piłkarze, którzy w późniejszym wieku wybijali się do poważnej piłki. Po przyzwoitym rocznym pobycie w Salernitanie Prati wrócił do Mediolanu, gdzie trafił do drużyny „Rossonerich”, która próbowała zepchnąć z tamtejszego piedestału Inter Helenio Herrery. Trenerem, który miał w tym pomóc, był Nereo Rocco.
Czekam na Pierino Pratiego piłkarza, nie piosenkarza! – Nereo Rocco
Początki nowego napastnika Milanu w klubie nie były zbyt łatwe, ponieważ rozegrał ledwie dwa spotkania w 1966 roku. Nie pomagał mu styl ubierania się. Nosił często różową koszulę i długie włosy z buntowniczym tuftem. Z wyglądu przypominał Gigiego Meroniego z Torino. Powędrował wówczas na wypożyczenie do końca sezonu do Savony. Tam Pierino był znacznie bardziej wiodącą postacią, co potwierdziło zdobycie 15 goli w 29 spotkaniach. Nereo Rocco wówczas zobaczył, z kim tak naprawdę ma do czynienia i niemal natychmiast Prati po sezonie wrócił do Milanu.
Złote lata Pratiego – Milan i Roma
Po powrocie do Milanu w 1967 roku Pierino Prati wyraźnie nabrał pewności siebie. Nie tylko pomógł Milanowi wygrać scudetto po raz pierwszy od 1962 roku, ale sam zdobył tytuł króla strzelców z 15 bramkami na koncie. Kolejny rok był jeszcze lepszy dla niego, ponieważ nadszedł mecz, po którym na zawsze został zapamiętany w europejskim futbolu.
W międzyczasie byliśmy niezwykłym zespołem. Drużyna, która niestety nie trwała długo, ponieważ większość zawodników znalazła się na końcu swojej kariery. Ale w tych dwóch latach, na poziomie krajowym, europejskim, a nawet światowym, okazała się najsilniejszą drużyną – Pierino Prati
28 maja 1969 roku w Madrycie miał odbyć się finał Pucharu Europy Mistrzów Krajowych. Na Estadio Santiago Bernabeu do walki o tytuł stanęły drużyny AC Milan i Ajaksu. Miał to być pojedynek dwóch wielkich piłkarzy: Gianniego Rivery, który był uznawany za geniusza, „Złotego chłopca” włoskiej piłki i Johanna Cruyffa, który kimś takim w Holandii miał dopiero się stać. Obie drużyny dość pewnie przeszły drogę do finału, który miał wyłonić najlepszy zespół Europy. Nieoczekiwanie jednak show dwójce gwiazd skradł bohater naszej opowieści-Pierino Prati.
Prati zagrał prawdopodobnie jeden z najlepszych meczów w swojej karierze. Kompletnie przyćmił on Riverę, który ograniczył się jedynie do podawania Pratiemu przy bramkach. Hat-trick, którego zdobył Pierino, przeszedł do historii piłki nożnej. Do dzisiaj bowiem nikomu nie udało się trafić trzy razy w finale Pucharu Europy, a później Ligi Mistrzów. Niestety mimo tego osiągnięcia Prati i tak jest mniej pamiętany, niż „złoty chłopiec” Rivera. Pomimo jego obecności dla Pierino czas w Milanie był najlepszym w karierze, ponieważ zdobył dla klubu 72 gole w 143 meczach. Jego grę charakteryzowało to, że nie był sztywno ustawiony na jednej pozycji. Chętnie schodził do boku, uderzał obiema nogami dość dobrze. Często był zestawiany z Gigim Rivą. Włosi sugerowali nawet, by ci dwaj zawodnicy razem grali w ataku kadry narodowej, jednak Prati był jedynie alternatywą dla znakomitego Rivy.
Kolejnym dobrym okresem w karierze był dla niego pobyt w AS Romie. W 1973 roku przybył do klubu ze stolicy Włoch, który stopniowo był budowany po to, by w latach osiemdziesiątych walczyć jak równy z równym z wielkimi Milanem i Juventusem. Prati spotkał się w tym czasie między innymi z późniejszym kapitanem, Agostino Di Bartolomeim, który w 1994 roku popełnił samobójstwo, czy Bruno Contim.
Trzeba przyznać, że wyglądało to obiecująco. Rzeczywistość okazała się jednak niezbyt przyjazna dla klubu ze Stadio Olimpico. Lata siedemdziesiąte okazały się bardzo chude dla Romy. Nawet całkiem niezłe liczby Pratiego (28 goli w 82 meczach) nie pomogły w zdobyciu czegokolwiek.
Powolny upadek i kariera trenerska
Okazało się, że okres w Romie, mimo braku sukcesów był i tak dość dobry w porównaniu do tego, co czekało Pratiego później. Po odejściu z AS Romy trafił do Fiorentiny, co okazało się błędnym ruchem. Tam nie zdobył ani jednego gola w ośmiu spotkaniach. Po roku gry we Florencji Pierino Prati wrócił tam, gdzie wybijał się do wielkiego Milanu, czyli Savony. Tam szło mu ciut lepiej, ponieważ zdobył 10 goli w 25 meczach.
Kolejnym klubem w jego karierze było Rochester Lancers, ale tam z kolei rozegrał ledwie sześć spotkań. Postanowił po tym jeszcze raz spróbować sił w Savonie, gdzie zakończył karierę ostatnim przebłyskiem okraszonym 24 golami w 54 meczach. Zanim jednak trafił na ławkę trenerską, odczekał trzy lata, by trafić do Lecco. To była jego najdłuższa kadencja w roli szkoleniowca, ponieważ później jego prace trwały wyłącznie rok, by zakończyć przygodę trenerską w klubie Pro Patria.
Pierino Prati i reprezentacja Włoch
W reprezentacji Włoch Pierino również był w cieniu lepszych od siebie. Po raz kolejny mowa tu o Riverze, czy Rivie. Mimo to zdołał zdobyć mistrzostwo Europy w 1968 roku. Niestety trudno było mu je świętować w pełni, ponieważ doznał swego rodzaju upokorzenia.
Włosi w finale zagrali z Jugosławią. Prati doznał zaszczytu gry w tym finale, ale „Azzurri” zremisowali ten mecz. W myśl ówcześnie panujących przepisów potrzebna była powtórka spotkania. Wtedy właśnie Ferruccio Valcareggi postanowił na ten mecz wprowadzić Gigiego Rivę, który wraz z Pietro Anastasim dał Włochom upragniony tytuł mistrzów Europy. Sam Prati swoją karierę reprezentacyjną zakończył na 14 meczach, zdobywając w nich 7 goli.
WOJCIECH ANYSZEK