Naszym kolejnym gościem w Sondzie w stylu Retro jest Jacek Magdziński, napastnik który rozegrał 51 meczów i strzelił 15 bramek w ekstraklasie Angoli. W Afryce grał on w latach 2015-17, a jego największym osiągnięciem indywidualnym było strzelenie 10 goli w sezonie 2015 dla klubu Academica do Lobito, co dało mu szóste miejsce w lidze pod tym względem. Do tytułu króla strzelców zabrakło mu wtedy zaledwie trzech trafień. Największym osiągnięciem drużynowym było natomiast zajęcie trzeciego miejsca w sezonie 2017 z klubem Sagrada Esperanca. Przed wyjazdem na Czarny Ląd Magdziński strzelał bramki między innymi dla Floty Świnoujście, Zawiszy Bydgoszcz, Chojniczanki Chojnice czy Gwardii Koszalin. Z klubem z Świnoujścia świętował w 2008 roku awans do 1.ligi. Od 2021 roku jest piłkarzem Wybrzeża Rewalskiego Rewal, w którym ustanowił niesamowity rekord. 14 listopada 2021 roku, w meczu przeciwko Pomorzaninowi Nowogard (klasa okręgowa) strzelił aż 22 bramki i przyczynił się w ogromnej mierze do zwycięstwa 53:0. Obydwa te osiągnięcia są rekordowe w historii polskiej piłki.
Jacek Magdziński – biogram:
- Pełne imię i nazwisko: Jacek Magdziński
- Data i miejsce urodzenia: 20 września 1986 rok, Poznań
- Wzrost: 184 cm
- Pozycja: napastnik
Kariera klubowa:
- Promień Kowalewo Pomorskie (do 2003)
- Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski (2004-05)
- Obra Kościan (2005)
- Arka Nowa Sól (2006)
- 1.FC Germania Egestorf/Langreder (Niemcy, 2007)
- Flota Świnoujście (2007-09) 51/15
- Lech Poznań (2007, Puchar Ekstraklasy 1/0)
- Zawisza Bydgoszcz (2009-10) 28/7
- Flota Świnoujście (2010) 7/1
- Chojniczanka Chojnice (2011) 11/2
- Gwardia Koszalin (2011-12) 26/13
- Farnborough FC (Anglia, 2012) 3/0
- Billericay Town FC (Anglia, 2012) 2/0
- Wealdstone FC (Anglia, 2012) 2/0
- Walton & Hersham FC (Anglia, 2012) 3/0
- Gwardia Koszalin (2013) 31/17
- Puszcza Niepołomice (2014) 11/0
- Promień Kowalewo Pomorskie (2014)
- Academica Petroleos Clube do Lobito (Angola, 2015) 28/10 (angolska ekstraklasa)
- Progresso Associacao do Sambizanga (Angola, 2016) 3/0 (angolska ekstraklasa)
- Sport Luanda e Benfica (Angola, 2016) 13/3 (angolska ekstraklasa)
- GD Sagrada Esperanca (Angola, 2017) 7/2 (angolska ekstraklasa)
- Wybrzeże Rewalskie Rewal (od 2021)
Sonda w stylu Retro:
- Najlepszy mecz, w jakim brałem udział.
- Pod względem wagi spotkania to był taki pamiętny mecz, Academica de Lobito z Primeiro de Agosto. Przyjechała topowa drużyna ligi Angoli do beniaminka i przegrała 0:2. To był mój pierwszy mecz w Angoli przed własną publicznością i pierwsza strzelona bramka w Angoli. To na pewno bardzo mocno zapadło mi w pamięć.
- Mój piłkarski idol z dzieciństwa.
- Luis Nazario de Lima Ronaldo – El Fenomeno, czyli Brazylijczyk Ronaldo, gdy grał w reprezentacji Brazylii i w Interze Mediolan. A gdy trafił do Realu to w ogóle był pełen pakiet, bo byłem kibicem Królewskich.
- Najlepszy piłkarz, przeciwko któremu grałem.
- Na pewno któryś z obrońców. Kiedyś grałem mecz w Młodej Ekstraklasie i był taki czarnoskóry obrońca z Zagłębia Lubin, który później trafił do Lecha: Manuel Arboleda. Bardzo ciężko mi się grało przeciwko niemu. A z gwiazd, przeciwko którym grałem, to chyba Albert Mayong (gracz m.in. portugalskich Vitoria Setubal i Sporting Braga, oraz hiszpańskich Albacete i Levante, 12-krotny reprezentant Kamerunu – przyp.red.) z Kabuscorp, w lidze Angoli. Był to zawodnik z międzynarodową przeszłością, także w Europie. Strzelił nawet bramkę w meczu przeciwko nam.
- Moje pierwsze piłkarskie wspomnienia.
- Na pewno związane z boiskiem, jeszcze w starym miejscu, Promienia Kowalewo Pomorskie, gdzie się wychowałem. Mam mnóstwo wspomnień z moim pierwszym klubem, na treningi dojeżdżało się rowerem. Na tym starym boisku miałem treningi w trampkarzach, w juniorach i później w seniorach. Zawsze chodziło się na trening z dużym zaangażowaniem, uczyło się pierwszego podbijania piłki, „kapkowania” i żonglerki.
- Zagraniczny klub, w którym chciałbym wystąpić.
- Nie mam takiego swojego ulubionego klubu zagranicznego. Zawsze kibicuję zawodnikom, tak jak np. Robertowi Lewandowskiemu. Gdy grał w Bayernie dopingowałem Bayernowi, gdy teraz jest w Barcelonie, to dopinguję Barcelonę. A zatem jestem taki pod względem klubów sezonowy, ale pod względem piłkarzy bardziej wierny. Chociaż gdy tak się zastanawiam, przychodzi mi na myśl Bundesliga i Hannover 96. Mam z tym klubem wspomnienia, ponieważ miałem tam znajomych, trenera Edwarda Kowalczuka, z którym przygotowałem się fizycznie do seniorskiej piłki. Widziałem jak wyglądało tam zaplecze klubowe i został mi sentyment do tego klubu.
- Moja ulubiona liga zagraniczna.
- Pierwsza myśl to liga hiszpańska, choć szczerze mówiąc, piłki nożnej tak do końca nie oglądam. Głównie śledzę ją dla niektórych piłkarzy, dla kibicowania im i przekazywania tej dobrej energii, żeby im się wiodło, jak np. Robertowi Lewandowskiemu. Chyba teraz tą ulubioną ligą jest liga hiszpańska, bo jest tam Robert. W meczach Barcelony klimat jest świetny, fajna piłka, ciekawa, jest dużo wymiany podań.
- Piłkarzem wszech czasów według mnie jest.
- Myślę, że trzeba tutaj mówić o krezusach piłki nożnej: Cristiano Ronaldo i Leo Messim. Osobiście jestem zwolennikiem Cristiano, podoba mi się ten jego styl, cała otoczka wokół niego. Jest nie tylko piłkarzem, ale też człowiekiem instytucją, który ma swoją markę i pracuje na swoje nazwisko pod wieloma względami, nie tylko na boisku. Ale z drugiej strony gdy w finale MŚ grała Francja z Argentyną, to kibicowałem Argentynie, żeby Leo zgarnął komplet trofeów, jakie tylko mógł zdobyć i to mistrzostwo świata też mu się należało. Zatem muszę dwóch piłkarzy wymienić naraz: Cristiano Ronaldo i Leo Messi.
- Które Mistrzostwa Świata lub Europy wspominam najlepiej.
- Ciarki mnie przechodzą na France 98, bo to były pierwsze mistrzostwa, które oglądałem i kibicowałem wtedy Brazylii, która niestety poległa w finale z Francją. Były pamiętne bramki Zidana, zapaść Ronaldo, prawdziwy spektakl.
- Gdybym mógł cofnąć czas to, co zmieniłbym w mojej karierze.
- Nie powinno się żałować niczego, bo wszystko to, co się zebrało do tej pory, przynosi efekty w dzisiejszym życiu. Aczkolwiek nie zmieniałbym tyle, trzymałbym się bardziej jednego klubu i skupiałbym się na budowaniu kariery w jednym klubie.
- Najpiękniejsza bramka, którą strzeliłem.
- Ostatnio w Wybrzeżu Rewalskim Rewal strzeliłem bardzo ładną bramkę z woleja, po przyjęciu między obrońcami przeciwnika. Przyjąłem piłkę na klatkę piersiową i uderzyłem z lewej nogi. A po za tym wiele bramek strzelonych z główki. Pamiętam też taką bramkę w Angoli, polecieliśmy na mecz rano, po południu go zagraliśmy, strzeliłem jedyną bramkę i wygraliśmy 1:0. Był to długi przerzut, z połowy boiska, z prawej strony. Bramkarz trochę niepewnie wyszedł do mnie, chciał się później trochę cofnąć. Zobaczyłem, że biegnie i nie zdąży, posłałem mu takiego loba wprost z 15-16 metrów. To była jedna z najpiękniejszych moich bramek, taka wycelowana. I jeszcze bramka w meczu Zawisza Bydgoszcz – Elana Toruń. Dośrodkowanie z prawej strony, wyskoczyłem najwyżej, strzeliłem z główki, od poprzeczki. To była bramka na 1:0 i takim wynikiem skończył się mecz.
- Mój ulubiony sport oprócz piłki nożnej.
- Chyba rower, snowboard. Ale najbardziej kocham grać w piłkę nożną, to sprawia mi najwięcej frajdy. Nie ma tygodnia, w którym sobie nie pokopię, bo to jest dla mnie ogromna przyjemność.