Eliminacje do Euro 2016 przeszły do historii… Nie, to nie będzie kolejny świetny tekst działu statystycznego, który podsumuje minione kwalifikacje. Za kilka miesięcy każda strona poświęcona piłce nożnej będzie pisać o Lewandowskim, Krychowiaku, Lewandowskim, CR7, Lewandowskim, Benzenie i dla odmiany o Lewandowskim. Począwszy od tych, gdzie na pisaniu się zarabia, skończywszy na tych, które prowadzi trzech zapalonych gimnazjalistów. Dziś dzięki uprzejmości Retro Futbol pochylę się dla odmiany nad wielkimi nieobecnymi francuskiego czempionatu. W czerwcu media okryją tych graczy kołdrą milczenia. Poniższa jedenastka mogłaby sporo ugrać. Szkopuł w tym, że osobno jako ważne ogniwa swoich reprezentacji nie ugrali nic. Tych piłkarzy nie interesuje już kwestia bazy czy przydzielania numerów na Euro…
BRAMKARZ
Samir Handanović (Słowenia) – bezsprzecznie największa gwiazda swojej reprezentacji, która w barażach do Euro 2016 uległa Ukrainie. Gdyby nie porażka 2-3 ze Szwajcarią we wrześniu tego roku (Słowenia prowadziła 2-0 w 80 minucie meczu) i stracone punkty z teoretycznie słabszą Estonią oraz Litwą, zespół Srečko Katanca mógłby zakwalifikować się na Euro bezpośrednio. Gdyby Słoweńcom udało się awansować na ME, Handanović mógłby być w pełni zadowolony z jesieni roku 2015 w swoim wykonaniu. Awans Słowenii na dużą piłkarską imprezę codziennością nie jest, zaś w lidze włoskiej Inter Mediolan z Samirem w bramce wygrywa większość swoich meczów 1-0. Handanović trafia do mojej drużyny kosztem Almira Begovicia i Jaspera Cillessena. Na pewno znajdą się tacy, którzy od Słoweńca wyżej cenią Bośniaka lub Holendra, jednak chciałem urozmaicić jedenastkę nieobecnych graczami z kilku państw. Holendrzy i Bośniacy jeszcze tutaj się pojawią…
OBROŃCY
Branislav Ivanović (Serbia) – Serbowie od wielu lat mają piłkarzy, dla których awans na dużą imprezę nie powinien stanowić problemu. Zazwyczaj jednak serbska reprezentacja rozczarowuje, odpadając w eliminacjach. W kwalifikacjach do Euro 2016 Serbia skompromitowała się zdobywając w ośmiu meczach raptem cztery punkty, tracąc odpowiednio osiem, dziesięć i siedemnaście ,,oczek” do Danii, Albanii i Portugalii. Klub Branislava Ivanovicia także zawodzi. Chelsea zajmuje dopiero szesnastą lokatę w tabeli Premier League…
Sokratis Papastathopoulos i Kostas Manolas (Grecja) – Grecka para stoperów w eliminacjach do Euro 2016 oznaczała grecką tragedię rozgrywaną na murawie. Mistrzowie Europy z 2004 od zawsze słynęli z żelaznej, szczelnej defensywy. W ostatnich eliminacjach zasłynęli z dwóch porażek z Wyspami Owczymi. Na jedyne zwycięstwo w kwalifikacjach Sokratis i spółka czekali do ostatniej kolejki, kiedy to pokonali Węgrów 4-3. Dobrze, że chociaż kluby obu panów bardzo dobrze spisują się w swoich ligach…
Daley Blind (Holandia) – Kariera Blinda w ostatnich latach obfitowała w pasmo sukcesów. Kiedy stał się podstawowym graczem Ajaksu Amsterdam, zespół zaczął dominować w lidze. Na mundialu w Brazylii zdobył z ,,Oranje” brązowy medal i pokazał, że jest graczem mogącym występować w najlepszych klubach świata, co zaowocowało transferem do Manchesteru United. Eliminacje do Euro 2016 były dla Blinda i całej Holandii pasmem klęsk…
POMOCNICY
Nemanja Matić (Serbia) – on i Branislav Ivanović są jedynymi reprezentantami Serbii w jedenastce nieobecnych Retro Futbol. Ich kariera reprezentacyjna i ostatnie miesiące w klubie wyglądają tak samo, więc nie ma sensu rozpisywanie się o Maticiu. Eliminacje do Euro 2016 to wielka porażka Maticia, który miał być liderem serbskiej kadry. Aż dziw bierze, że tak znakomity zawodnik nigdy nie wystąpił na mistrzostwach świata lub Europy…
Miralem Pjanić (Bośnia i Hercegowina) – Pomocnik AS Roma to nie pierwszy i nie ostatni piłkarz z Bałkanów w zestawieniu. To pokazuje, jak bardzo reprezentacje z tamtego regionu zawiodły w kwalifikacjach. Wydawało się, że po awansie na mundial w Brazylii, Bośniacy ugruntowali swoją pozycję jednej z najciekawszych reprezentacji na świecie. Grupa eliminacyjna do Euro 2016 tylko utwierdziła wielu kibiców w przekonaniu, że bośniacka reprezentacja podnosi poziom. Niespodziewanie jednak oprócz faworyzowanej Belgii, bezpośrednią kwalifikację uzyskała Walia z innym etatowym nieobecnym wielkich turniejów z nieprzeciętnymi umiejętnościami, czyli Garethem Balem. W barażach naprzeciw Bośni stanęli Irlandczycy – reprezentacja niespecjalnie utalentowana, ale doskonale ułożona przez selekcjonera Martina o’Neilla. Irlandia wygrała dwumecz 3-1 i zostawiła w pokonanym polu Pjanicia i spółkę…
Christian Eriksen (Dania) – według amatorów żenującego trollingu względem osoby Nicklasa Bendtnera to właśnie popularny ,,Lord” miał być liderem reprezentacji Danii. Rzeczywistym przywódcą miał być jednak pomocnik Tottenhamu, którego problemem od lat jest ustabilizowanie formy. Przegrane eliminacje z Portugalią oraz Albanią, a także odpadnięcie w barażach ze Szwecją doprowadziły do zwolnienia selekcjonera Mortena Olsen (pracował z Duńczykami od dwutysięcznego roku). Pojawiło się też pytanie, czy Eriksen sprawdza się jako mózg duńskiej drużyny. Piłkarz chyba nie za bardzo wie, jak odpalić duński dynamit…
Arjen Robben (Holandia) – Piłkarz Bayernu Monachium od wielu miesięcy boryka się z kłopotami zdrowotnymi. Kto wie, czy zdrowy Robben sam nie przepchnąłby słabiutkich Holendrów przynajmniej do baraży. Zdecydowanie największe nazwisko (ego także) w zespole nieobecnych. Zdobywca Ligi Mistrzów, dwukrotny medalista mistrzostw świata, mistrz kraju w czterech ligach (Holandia, Anglia, Hiszpania, Niemcy) i pierwszy piłkarz z tytułem sportowca roku w Holandii (za rok 2014) od czasów Ruuda Gullita (1987)…
Henrik Mkhitaryan (Armenia) – Doskonale wie, co przed wieloma laty czuł George Best. W klubie otoczeni innymi artystami futbolu. W reprezentacji natomiast wszystko na ich barkach. Powiększenie Euro 2016 do 24 drużyn pomogło kilku reprezentacjom spełnić marzenia o awansie. Graczowi BVB potrzebnych jest natomiast kilku umiejących grać w piłkę kolegów…
NAPASTNIK
Edin Džeko (Bośnia i Hercegowina) – Może i brakuje w tym zestawieniu Robina van Persiego, ale eliminacje do francuskiego czempionatu pokazały, że piłkarz Fenerbahce powoli ,,przechodzi na drugą stronę rzeki”. Podobnie rzecz ma się z Huntelaarem. Natomiast Bas Dost, Jovetić czy Vucinić to piłkarze o klasę gorsi od Bośniaka. Z ustawieniem też nie chciałem przesadnie kombinować, aby jedenastka nie była napakowana ofensywnymi piłkarzami. W kwalifikacjach strzelił siedem goli, jednak z czego aż cztery Andorze. W barażach z Irlandią to on i Pjanić mieli rozstrzygnąć rywalizację na korzyść Bośniaków i dać im historyczny, bo pierwszy awans do mistrzostw Europy. Nie wyszło. Džeko ma 29 lat. Kto wie czy za cztery lata nadal będzie grać w reprezentacji…
SEBASTIAN CHROSTOWSKI