Następca Yeboaha
W nowojorskim Brooklyn College studiował inżynierię komputerową. W międzyczasie grał w drużynie akademickiej. Nauki jednak nie dokończył, bo w 1990 r. postanowił wyjechać do Europy, by rozpocząć profesjonalną karierę.
Na Stary Kontynent przybył z nadzieją na dołączenie do KSC Lokeren, gdzie grali już jego rodacy: Samson Siasia i Etim Esin. Próba podpisania kontraktu w Belgii zakończyła się jednak fiaskiem.
Nie byłem wtedy w formie, więc klub odmówił podpisania kontraktu – wspomina Nigeryjczyk.
Na szczęście dla niego wkrótce przyszła propozycja z niemieckiego drugoligowca 1. FC Saarbrücken. Klub poszukiwał właśnie następcy dla Ghańczyka Anthony’ego Yeboaha, który podpisał umowę z Eintrachtem Frankfurt. Szybki i sprytny Akpoborie wydawał się świetnym kandydatem na jego miejsce.
Podczas dwuletniego pobytu nad Saarą Akpoborie błysnął kilka razy i nawet pomógł swojej ekipie awansować do 1. Bundesligi. Jednak generalnie rzecz biorąc, nie spełnił pokładanych w nim nadziei. W zwieńczonych promocją rozgrywkach zdobył tylko cztery bramki, a walkę o podstawową jedenastkę przegrywał choćby ze słynnym Michaelem Preetzem.
To nie koniec tekstu! Przejdź na następną stronę i czytaj dalej…