B yło o Belgii, więc teraz czas na wschodnich sąsiadów. Sezon 2018/2019 był dla holenderskiej piłki niczym pierwszy gol napastnika po miesiącach obijania słupków i poprzeczek. Ajax powrócił po latach do europejskiej elity, a Oranje pod wodzą Ronalda Koemana doszli aż do finału Ligi Narodów. Liverpool FC z Ginim Wijnaldumem i Virgilem van Dijkiem wygrał Ligę Mistrzów, a Virgil dodatkowo został wybrany najlepszym piłkarzem angielskiej Premier League. Co najważniejsze, te sukcesy nie zostały osiągnięte po szczęśliwie wygranych meczach, a po grze, zwłaszcza w wykonaniu Joden, która zachwyciła kibiców i ekspertów. Czy w nadchodzącym sezonie holenderska piłka pójdzie za ciosem, czy też był to wyjątkowy sezon i czekają ją kolejne suche lata? Mam nadzieję, że to pierwsze, choć Eredivisie czeka długa droga, by doścignąć ligi znajdujące się tuż za plecami europejskiego Top 5.
Oranje
Znakomita gra drużyny Koemana oraz wspaniałe występy Ajaksu pod wodzą Erika ten Haga, spowodowały ogromne zainteresowanie holenderskimi piłkarzami. Jako pierwszy skorzystał na tym Frenkie de Jong, którego przejście za 75 mln euro (z bonusami może to być aż 86 mln) do Barcelony zostało ogłoszone już zimą. Na kolejne transfery trzeba było poczekać do zakończenia sezonu. Na początek Ajaks sprowadził do siebie po latach, za 15,7 mln euro, wychowanka swojej akademii Quincy’ego Promesa. Niedługo potem Tonny Vilhena, zdecydował się opuścić Feyenoord klub, w którym trenował i występował od 8 roku życia, i przeniósł się za 9 mln euro do FK Krasnodar. Ryan Babel, odkurzony dla kadry przez Koemana, powrócił do Turcji i będzie zakładał koszulkę Galatasaray. Jasper Cillessen nie chciał dłużej być nazywany najlepszym rezerwowym bramkarzem La Liga i odszedł z Barcelony do Valencii. A w ostatnich dniach Luuk de Jong postanowił po raz kolejny spróbować zaistnieć w mocnej lidze i podpisał kontrakt z Sevillą.
To z pewnością nie koniec transferów, bo Matthijs de Ligt już uzgodnił warunki kontraktu w Turynie i teraz czeka, aż Juventus wyłoży na stół wystarczająco dużo gotówki, by Ajaks pozwolił mu spakować swoje rzeczy. Inni gracze kadry Oranje też nie narzekają na zainteresowanie najsilniejszych europejskich klubów. Donnym van de Beekiem zainteresowany jest Real Madryt, Nathan Aké może przenieść się do Manchesteru City, Steven Bergwijn jest kandydatem na skrzydłowego Bayernu Monachium, a ilości plotek o kolejnym klubie zainteresowanym pozyskaniem Memphisa Depaya trudno zliczyć. Wygląda na to, że wreszcie Holandia doczekała się graczy światowej klasy i kibice, którzy płakali po informacjach o zakończeniu karier przez Robina Van Persie i Arjena Robbena, mogą już otrzeć łzy.
Eredivisie
Wspaniały sezon Ajaksu nie wpłynął natychmiastowo na sytuację Eredivisie w rankingu lig europejskich. Nadal mistrz i wicemistrz Holandii muszą grać w eliminacjach do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Sytuacja Eredivisie i co najważniejsze mistrza Holandii zmieni się dopiero od sezonu 2020/2021, kiedy to miejsce w fazie grupowej LM przypadnie mu z urzędu. Niestety holenderskie kluby nie przegłosowały zmiany formatu rozgrywek i liga pozostanie 18-zespołowa. Jedyną ważną zmianą jest bezpośredni spadek dwóch zespołów zamiast jednego. Ważną kwestią jest dżentelmeńska umowa pomiędzy sześcioma klubami (Ajax, PSV, Feyenoord, AZ, FC Utrecht, Vitesse) o niepodbieraniu wychowanków ze swoich akademii. Umowa obowiązuje od 1 lipca bieżącego roku.
Ze względu na planowane przez UEFA zmiany w europejskich pucharach od 2024 roku, największe kluby Eredivisie spotkały się ze swoimi odpowiednikami z belgijskiej Jupiler Pro League, by wstępnie wznowić rozmowy na temat utworzenia wspólnej ligi (BeNeliga). To długi proces związany również z umowami telewizyjnymi i nie należy się spodziewać szybkich decyzji. Najważniejsze jest jednak to, że kluby zgadzają się w tym, że taka liga jest jedyną szansą dla belgijskich i holenderskich klubów, by utrzymać kontakt z ligami będącymi bezpośrednim zapleczem Wielkiej Piątki.
Ajax
Miała być wielka wyprzedaż w Ajaksie, tymczasem potwierdzony jest tylko transfer Frenkiego de Jonga do Barcelony. Wszyscy pozostali kluczowi gracze z poprzedniego sezonu, nadal mają ważne kontrakty w Amsterdamie. Dotyczy to również Matthijsa de Ligta, choć jego przejście do Juventusu może zostać oficjalnie potwierdzone w każdej chwili. Kapitan Joden chce grać w Turynie, a kluby są już bardzo blisko uzgodnienia kwoty transferowej. Odejście z klubu Hakima Ziyecha jest również możliwe praktycznie w każdym momencie, ale tu problemem nie jest kwota transferu, a preferencje holenderskiego Marokańczyka. Ziyech ma kosztować tylko 30 mln euro, ale on sam chce odejść wyłącznie do topowego klubu. Możliwe jest jeszcze odejście Donny’ego van de Beeka, ale za to coraz bardziej pewne jest pozostanie w Amsterdamie Davida Neresa.
Marc Overmars nie czekał na oficjalne odejścia swoich gwiazd i dużo wcześniej rozpoczął zakupy ich następców. W ten sposób do Amsterdamu trafili m.in. Kik Pierie (sc Heerenveen) i Kjell Scherpen (FC Emmen). Dwaj bardzo utalentowani gracze z holenderskiej młodzieżówki. Jednak kluczowymi i najdroższymi zakupami Joden są, rumuński pomocnik Razvan Marin (12,5 mln euro, ze Standardu Liège) i skrzydłowy reprezentacji Oranje Quincy Promes (15,7 mln, z Sevilli). Kolejnym zakupem ma być meksykański obrońca Edson Álvarez z Club America. Media holenderskie poświęciły też dużo czasu możliwemu transferowi Steven Bergwijna z PSV do Ajaksu, ale ze względu na kwotę (40 mln euro) oraz bardzo prawdopodobne pozostanie w Amsterdamie Neresa, ten transfer raczej nie dojdzie do skutku.
Wygląda na to, że w nowym sezonie Ajax wcale nie będzie tak osłabiony, jak wszyscy myśleli. Dodatkowym plusem jest przedłużenie umów przez trenera ten Haga i gwiazdę zespołu Dusana Tadicia. Ten drugi przedłużył swój kontrakt aż o sześć lat i po zakończeniu kariery znajdzie swoje miejsce w sztabie szkoleniowym Joden.
PSV Eindhoven
O dziwo o wiele większe straty poniosło PSV. Klub opuściło trzech kluczowych piłkarzy. Luuk de Jong postanowił po raz kolejny spróbować podbić jedną z lig Top 5 i za 12,5 mln euro przeniósł się do Sevilli. Wcześniej Manchester City skorzystał z klauzuli w umowie sprzedaży Angeliño i za 12 mln odkupił hiszpańskiego obrońcę. Te dwa transfery, w połączeniu z wcześniejszym odejściem Daniela Schwaaba, spowodowały, że dyrektor techniczny PSV John de Jong musi poszukać wzmocnień pierwszego składu. Zwłaszcza że to raczej nie koniec transferów z klubu, bo zarówno Hirving Lozano, jak i Steven Bergwijn, również zamierzają opuścić Eindhoven.
Na Philips Stadion jednak nie czekają z założonymi rękami. Po rocznym wypożyczeniu do Heerenveen powrócił napastnik Sam Lammers. Następcą Angeliño został jego rodak Toniego Lato, a formację ofensywną wzmocnił portugalski skrzydłowy Bruma. Trzeba też pamiętać o powracającym z wypożyczenia do Herthy Derricku Luckassenie. Jeżeli klub opuszczą Lozano i Bergwijn, to PSV z pewnością spróbuje pozyskać Stevena Berghuisa z Feyenoordu. Choć 20 mln, na jakie wycenił swojego skrzydłowego klub z Rotterdamu, wydają się ceną zaporową.
Pomijając jednak transfery, na chwilę obecną dla PSV najważniejszy jest dwumecz z FC Basel w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Pierwszy mecz odbędzie się 23 lipca w Eindhoven, a rewanż tydzień później w Bazylei.
Feyenoord
Klub z Rotterdamu pożegnał się już ze swoimi legendami Giovannim van Bronckhorstem i Robinem van Persiem. De Kuip opuścił również lider środka pola Tonny Vilhena, który przeniósł się do FK Krasnodar. Oprócz tego klub opuścili Jordy Clasie i Cuco Martina, których nie starano się wykupić z Southampton i Evertonu. To na szczęście wszystkie jak dotąd, osłabienia Feyenoordu, choć Renato Tapia ma na stole ofertę z ligi rosyjskiej. Możliwe jest jeszcze odejście Stevena Berghuisa, ale nowy dyrektor sportowy Portowców robi wszystko by przedłużyć z nim kontrakt.
Jednak nowy trener Feyenoordu Jaap Stam dość szybko zaczął działać na rynku transferowym, bo to według informacji medialnych, od niego zależy, kto trafi na De Kuip. Ze względu na trudną sytuację finansową, tego lata Feyenoord szukał głównie graczy z karta na ręku. W ten sposób do Rotterdamu trafili Luciano Narsingh, Liam Kelly i Nick Marsman. Kolejnym może być wychowanek klubu Leroy Fer, ale Stam najpierw chce mu się dokładnie przyjrzeć podczas obozu przygotowawczego. Kolejne transfery do klubu będą możliwe tylko wtedy, gdy wpłynie gotówka ze sprzedaży Tapii lub Berghuisa. Trzeba też pamiętać o wracającym z wypożyczenia Emilu Hanssonie.
Za plecami Wielkiej Trójki
W ciszy przygotowuje się do sezonu AZ. Wprawdzie z Alkmaar pożegnało się już kilku piłkarzy, ale klub, oprócz próby sprowadzenie Jordy; ego Clasie, nie szuka na siłę wzmocnień. Nowy trener Arne Slot chce budować zespół na bazie wychowanków klubu, a to, że przez dwa lata był asystentem trenera Van den Broma, bardzo mu ułatwia sprawę. Dużym rozczarowaniem było to, że Adam Maher zdecydował się odejść za trenerem Van den Bromem do Utrechtu. Jedynym jak dotąd prawdziwym debiutantem jest więc 19-letni japoński obrońca Yukinari Suguwara. O miejsce w ataku powalczy zaś powracający z wypożyczenia do NEC Ferdy Druijff. Oprócz sprzedanych Matsa Seuntjensa i Iliassa Bel Hassaniego klub pozwolił szukać nowych klubów Bjørnowi Johnsenowi i znanemu już dobrze polskim kibicom Marko Vejinoviciowi. Wiadomo też, że Calvin Stengs pozostanie na najbliższy sezon w Alkmaar.
W Vitesse, które przygotowuje się do sezonu w Polsce wielkie zmiany. Jak zawsze klub opuściło wielu wypożyczonych graczy. Tym razem byli to bardzo ważni dla zespołu piłkarze tacy jak: Martin Ødegaard, Jake Clarke-Salter czy Eduardo. Dodatkowo Roy Beerens i Thomas Bruns nie uczestniczą w obozie treningowym, ponieważ chcą odejść z klubu. Tak samo, jak Bryan Linssen i Thulani Serero. Kontrakty skończyły się zaś Alexandrowi Buttnerowi i Maikelowi van der Werffowi. Klub z Arnhem pozyskał jak dotąd: Riechedly’ego Bazoera (VfL Wolfsburg), Oussame Tannane (St.Etienne), Armando Obispo (wypożyczenie z PSV), Jay-Roya Grota (wypożyczenie z Leeds United), Charly’ego Musondę (wypożyczenie z Chelsea) i Thomasa Hajka (400 tys. euro, z Victorii Pilzno).
Duże zmiany nastąpiły też w Utrechcie. Z AZ, oprócz trenera Johna van den Broma, pozyskano Adama Mahera. Z Ajaksu, za 750 tys. euro, pozyskano skrzydłowego Vaclava Cernego. Tylko 50 tys. mniej kosztował hiszpański napastnik Heraclesa Adrián Dalmau. Inne nowe twarze to Justin Lonwijk (Jong PSV) i Issah Abass (FSV Mainz 05). Z klubu odeszło jednak kilku ważnych graczy. Riechedly Bazoer i Oussama Tannane, którzy byli tylko wypożyczeni, postanowili kontynuować karierę w Vitesse. Nicolas Gavory przeszedł do Standard Liège za ponad trzy miliony euro. Klub opuścili również Dario Dumić (SV Darmstadt 98), Cyriel Dessers (Heracles) i Lukas Görtler (FC St. Gallen). Do Sassuolo powrócił zaś Timo Letschert.
Inne ciekawe transfery
Najważniejszą informacją transferową dotyczącą ADO jest odejście do Unionu Berlin Sheraldo Beckera.
FC Emmen postanowiło nie oszczędzać pieniędzy zarobionych na sprzedaży Kjella Scherpena do Ajaksu. Wśród kilkunastu pozyskanych graczy, jest dwóch piłkarzy z Ekstraklasy: Marko Kolar z Wisły Kraków i Matthias Hamrol z Korony Kielce.
FC Groningen w tym okienku naprawia swoje finanse. Transfery Ludovita Reisa (FC Barcelona) i Jeffreya Chabota (Sampdoria) przyniosły klubowi 7 mln euro. To jeszcze nie koniec, bo dyrektor techniczny Mark-Jan Fledderus chce za sporą sumkę sprzedać gwiazdę zespołu Ritsu Doana. Spośród pozyskanych graczy najbardziej znani to: Mo El Hankouri (Feyenoord), Sam Schreck (Bayer Leverkusen), Azor Matusiwa (Jong Ajax) i Bart van Hintum (Heracles).
Ogromne straty poniosła Duma Fryzji. Będące w poważnych kłopotach finansowych sc Heerenveen opuściło większość zawodników podstawowego składu. Sprzedaż Michela Vlapa do Anderlechtu i Kika Pierie do Ajaksu przyniosła klubowi 13 mln euro. Jednak Morten Thorsby (Sampdoria), Pelle van Amersfoort (Cracovia), Doke Schmidt i Yuki Kobayashi odeszli za darmo. Do swoich macierzystych klubów powrócili też wypożyczeni Sam Lammers i Dennis Johnsen. Ze znanych piłkarzy klub z Fryzji pozyskał Hichama Faika i duńskiego napastnika Jensa Odgaarda.
Heracles pozyskał Cyriela Dessersa (FC Utrecht) i Mauro Júniora (PSV — wypożyczenie). Stracił jednak Adriana Dalmau (700 tys. – FC Utrecht), Brandleya Kuwasa (2,5 mln – Al-Nasr) i Lerina Duarte (Aris Saloniki). Z klubu chce też odejść Kristoffer Peterson.
PEC Zwolle zarobiło około 6 milionów euro na sprzedaży Seppa van den Berga (Liverpool FC), Younesa Namliego (FK Krasnodar) i Kingsleya Ehizibue (1.FC Köln). Z klubu odszedł też Mickey van der Hart, który przeniósł się do Lecha Poznań. Jednak największą stratą jest odejście trenera Jaapa Stama do Feyenoordu. Nowy trener John Stegeman będzie mógł za to skorzystać z Dennisa Johnsena (wypożyczony z Ajaksu) i Iliassa Bel Hassaniego (pozyskany z AZ).
VVV-Venlo wykupiło za 500 tysięcy euro, wypożyczonego dotąd Peniela Mlape z Dynama Drezno i natychmiast sprzedało go do Ittihad Kalba za 2,5 mln. Dzięki temu pojawiły się pieniądze, by trochę zadziałać na rynku transferowym. Oprócz corocznego zaciągu z Niemiec (Venlo leży tuż przy granicy), pozyskano też Elie Soriano z Korony Kielce.
W pozostałych klubach nie było jakiś znaczących ruchów transferowych, oprócz oczywiście odejścia wielu wcześniej wypożyczonych graczy. Należy się jednak spodziewać, że do końca okienka wiele się będzie działo na holenderskim rynku transferowym.
MARIUSZ MOŃSKI