Na łamach Retro Futbol często piszemy o różnych derbowych meczach piłkarskich. Opowiadaliśmy też o tego typu potyczkach w koszykówce czy żużlu. Regularnie goszczą u nas również relacje z siatkówki, ale chyba po raz pierwszy przedstawimy losy derbowej rywalizacji w tej dyscyplinie. Gościliśmy bowiem na rozegranym 14 grudnia 2025 roku spotkaniu 10. kolejki Tauron Ligi. Naprzeciw siebie stanęły drużyny z Podkarpacia – Developres Rzeszów i ITA Tools Stal Mielec.
Podkarpacka siatkówka może pochwalić się obecnie aż trzema zespołami występującymi w najwyższej klasie rozgrywkowej. Oprócz wspomnianych klubów grających w kobiecej elicie region ma reprezentanta w PlusLidze mężczyzn – Asseco Resovię.
Nic więc dziwnego, że siatkówka jest w tym województwie tak popularna. Przyczyniają się do tego wielkie sukcesy. Developres w ubiegłym sezonie w pięknym stylu sięgnął po mistrzostwo Polski, o czym pisaliśmy tutaj. Teraz rzeszowska ekipa znów jest faworytem ligowych rozgrywek.
O historii Rysic pisaliśmy jakiś czas temu w oddzielnym tekście. Przy okazji derbów Podkarpacia warto więc poświęcić kilka zdań siatkarskiej drużynie z Mielca. Tamtejsza Stal nie należy do grona najsilniejszych zespołów Tauron Ligi, ale w przeszłości odnosiła na krajowych parkietach duże sukcesy.
Ligowe medale
Nazwa Stal Mielec nie jest obca fanom futbolu. Piłkarze tego klubu w latach 70. dwukrotnie zdobywali mistrzostwo Polski, potrafili również wejść do najlepszej ósemki Pucharu UEFA. W lotniczym mieście występowali wybitni przedstawiciele polskiego piłkarstwa – Grzegorz Lato, Jan Domarski, Henryk Kasperczak, Andrzej Szarmach, Krzysztof Rześny czy Zygmunt Kukla. Przed laty Stal toczyła wyrównane pucharowe boje z wielkim Realem Madryt.
Także sympatycy piłki ręcznej doskonale kojarzą Stal Mielec. W zeszłym sezonie szczypiorniści z Podkarpacia wrócili do najwyższej ligi, a w ich klubowej gablocie znaleźć można dwa medale mistrzostw Polski i krajowy puchar. Obecnie sporo dzieli mielczan od ligowej czołówki, ale ich aspiracje są duże i sięgają przynajmniej dłuższego zadomowienia się w elicie.
Ostatnia dekada XX wieku przyniosła wiele radości mieleckim kibicom siatkówki. Zawodniczki Stali sięgały w tamtym okresie po trzy brązowe medale mistrzostw Polski, a raz stanęły nawet na drugim stopniu ligowego podium. Dwa razy z rzędu, pod koniec stulecia, dotarły też do decydującej fazy rywalizacji o Puchar Polski, lecz przegrywały z drużynami z Kalisza i Piły.
Jeszcze na początku bieżącego wieku, konkretnie w sezonie 2003/2004, mielczanki wspięły się na trzecią pozycję w ligowej batalii, ale był to ich ostatni taki sukces na długie lata. Później nadeszły gorsze chwile. Klub na krótko znalazł się nawet na czwartym poziomie rozgrywkowym, po czym występował przez prawie dekadę na trzecim, a następnie drugim szczeblu. W 2023 roku wrócił do grona najlepszych.
Blisko niespodzianki w ubiegłym sezonie
Pierwszy sezon po awansie Stal Mielec skończyła na dziewiątym miejscu. W poprzedniej kampanii weszła zaś do fazy play-off, gdzie otarła się nawet o awans do półfinału. W pierwszym meczu rywalizacji ćwierćfinałowej mielczanki sensacyjnie wygrały z ŁKS Commercecon Łódź, lecz w dwóch kolejnych spotkaniach triumfowały ich rywalki, które później zdobyły wicemistrzostwo.
Siatkarki z Podkarpacia ostatecznie uplasowały się w Tauron Lidze na ósmej pozycji, co i tak należy uznać za przyzwoity wynik. Obecny sezon zawodniczki trenera Miłosza Majki zaczęły od sensacyjnego zwycięstwa 3:2 w Łodzi nad Budowlanymi. Przed rozpoczęciem spotkania z Developresem miały na koncie cztery wygrane i pięć porażek.
Szybkie derby
Rzeszowianki mogły się pochwalić zdecydowanie lepszym bilansem w ligowych rozgrywkach. Zawodniczki Cesara Hernandeza Gonzaleza wygrały ośmiokrotnie, przegrały zaś tylko w jednym spotkaniu. Ponadto zdążyły już wywalczyć Superpuchar Polski. W Lidze Mistrzyń po domowym triumfie nad bułgarską Maritzą Płowdiw przegrały we Francji po tie-breaku z drużyną Levallois Paris SC.
Derby Podkarpacia rozpoczęły się o 20. Łatwo było wskazać faworyta, ale rywalizacja między zespołami z regionu jak zwykle wyjątkowo rozgrzewała. W czterech dotychczasowych ligowych starciach rzeszowianek z mielczankami za każdym razem wygrywały te pierwsze.
Tym razem na parkiecie hali Podpromie Stal znów nie znalazła sposobu na Developres. Widowisko od początku było jednostronne. W pierwszym secie gospodynie oddały tylko piętnaście punktów. W drugim przyjezdne były w stanie ugrać jedynie dziesięć oczek.

Trzecia partia przyniosła nieco więcej emocji. Długo utrzymywała się wyrównana walka. Wydawało się nawet, że mielczanki mogą przedłużyć mecz, ale końcówka należała do mistrzyń Polski, które wygrały 25:21. Tytuł MVP trafił do środkowej Dominiki Pierzchały.
Kryzys mieleckich siatkarek
Zespół z Mielca najwyraźniej popadł w kryzys, gdyż kilka dni później, również w trzech setach, przegrał na wyjeździe z pierwszoligowym KSG Warszawa i odpadł z Pucharu Polski. W ostatnim ligowym spotkaniu przed Bożym Narodzeniem siatkarki Miłosza Majki uległy u siebie Chemikowi Police 0:3.
Rysice odnotowały natomiast dwa cenne wyjazdowe zwycięstwa – 3:0 w Pucharze Polski nad pierwszoligową Gedanią Gdańsk i 3:1 w Tauron Lidze nad ŁKS Commercecon Łódź. Dzięki wygranej na terenie wicemistrzyń Polski rzeszowianki umocniły się na pierwszym miejscu w ligowej tabeli.
Kibice Developresu przeżywają obecnie znakomite czasy. Zanim powstał rzeszowski klub, to jednak Stal Mielec była wizytówką podkarpackiej siatkówki w kobiecym wydaniu. Fanom sportu w tym regionie pozostaje trzymać kciuki za to, by oba zespoły prezentowały wysoki poziom i w przyszłości dopisały kolejne rozdziały do jak na razie krótkiej derbowej rywalizacji.
