W kolejnym odcinku naszej sondy rozmawiamy z Krzysztofem Pyskatym. Debiutował on w Ekstraklasie (ówczesnej pierwszej lidze) w sezonie 1991/92 w barwach Igloopolu Dębica. W latach 2000-02 rozegrał 41 spotkań w najwyższej lidze w Polsce, w barwach Śląska Wrocław. Za granicą zaliczył jeden mecz w drużynie Levadiakosu, w sezonie, w którym ten klub wywalczył awans do greckiej pierwszej ligi. Przez kilka lat był golkiperem klubów występujących na drugim poziomie rozgrywkowym w naszym kraju. Grał m.in. w ŁKS Łódź, Stali Stalowa Wola, Tłokach Gorzyce, Radomiaku czy Pogoni Szczecin.
Krzysztof Pyskaty – biogram
- Pełne imię i nazwisko: Krzysztof Pyskaty
- Data i miejsce urodzenia: 18 stycznia 1974 rok, Dębica
- Wzrost: 183 cm
- Pozycja: bramkarz
Kariera klubowa:
- Podkarpacie Pustynia (do 1992)
- Igloopol Dębica (1992-95) 1/0 w Ekstraklasie
- Wisłoka Dębica (1995-96)
- Korona Kielce (1996-99)
- Świt Nowy Dwór Mazowiecki (2000)
- Śląsk Wrocław (2000-02) 41/0 (Ekstraklasa)
- ŁKS Łódź (2002) 11/0
- Stal Stalowa Wola (2003) 12/0
- Tłoki Gorzyce (2003-04) 22/0
- Radomiak Radom (2004) 7/0
- APO Levadiakos (2.liga grecka, 2005) 1/0
- Iglopool Dębica (2005-06)
- Kolejarz Stróże (2006-08)
- Raków Częstochowa (2008-09)
- Pogoń Szczecin (2009-10) 10/0
- Limanovia Limanowa (2011-12)
- KS Zakopane (2012-13)
- Lubań Maniowy (2013)
Sonda w stylu Retro:
- Najlepszy mecz, w jakim brałem udział.
- To był mecz Śląska Wrocław z Legią Warszawa, wygrany 1-0 na Oporowskiej.
- Mój piłkarski idol.
- Aleksander Kłak, może dlatego że miałem później okazję z nim trenować.
- Najlepszy piłkarz, przeciwko któremu grałem.
- Tomasz Frankowski, gdy grał w Wiśle Kraków.
- Moje pierwsze piłkarskie wspomnienia.
- Debiut w Ekstraklasie, dawnej pierwszej lidze, w wieku 18 lat.
- Zagraniczny klub, w którym chciałbym wystąpić.
- Chciałem w tym czasie występować w lidze włoskiej, w AC Milan.
- Moja ulubiona liga zagraniczna.
- Liga angielska.
- Piłkarzem wszech czasów według mnie jest.
- Myślę, że Messi.
- Które Mistrzostwa Świata lub Europy wspominam najlepiej.
- To były Mistrzostwa Europy, w których Artur Boruc miał mecze życia (Euro 2008 – przyp. red.).
- Gdybym mógł cofnąć czas to, co zmieniłbym w mojej karierze.
- Nie grałbym więcej z kontuzją na blokadach .
- Moja najpiękniejsza parada bramkarska.
- Było takich kilka, np. w meczu Bełchatów – Korona Kielce w Pucharze Polski.
- Mój ulubiony sport oprócz piłki nożnej.
- Piłka ręczna. Zawsze podziwiałem bramkarzy, jak oni bronią strzały.