Dziś wspólnie z Radosławem Janukiewiczem, prezentujemy Wam jego Złotą Jedenastkę piłkarzy, z którymi występował w jednym zespole. Jest w niej kilka ciekawych nazwisk i parę niespodzianek.
Moja drużyna grałaby systemem 3-4-3.
BRAMKARZ: Radosław Janukiewicz
W bramce postawiłbym na siebie, ponieważ nigdy nie rywalizowałem z bramkarzem, który przerastałby mnie o klasę.
OBROŃCY: Marcin Wasilewski, Francisco Zuela, Ricardo Nunes
Prawa obrona Marcin Wasilewski, który grał w Śląsku Wrocław, kiedy ja powoli wchodziłem do pierwszego zespołu. Niesamowity charakter,tytan pracy i wielki wojownik.
Na środku obrony Fransisco Zuela, którego poznałem w Skodzie Xanthi. Silny, zdecydowany – prawdziwy lider defensywy. Życzyłbym każdemu bramkarzowi takiego stopera.
Lewa obrona Ricardo Nunes z Pogoni Szczecin. Nieustępliwy ofensywny obrońca z dobrą technika, poza tym wzór do naśladowania
POMOCNICY: SSzymon Pawłowski, Rafał Grzelak, Takafumi Akahoshi, Patryk Małecki
Prawa pomoc to Szymek Pawłowski z którym grałem w Zagłębiu Lubin. Bardzo dynamiczny z dobrą grą „1 na 1”, a przy tym posiadający niezłe uderzenie z dystansu.
Lewa pomoc to Rafał Grzelak. Najlepszy technik z jakim grałem w jednym zespole – kapitalny zawodnik.
W środku Aka z Pogoni – świetny technicznie, a przede wszystkim inteligentny piłkarz. Obok niego postawiłbym na Patryka Maleckiego, który ma olbrzymie serce do gry. Jest pracowity pracowity, potrafi grać obiema nogami, a przy tym jest niezwykle charakterny.
NAPASTNICY: Marcin Robak, Tomasz Radzinski, Mateusz Piątkowski
W środku ataku to bezapelacyjnie należy do Marcina Robaka, który grał ze mną w Pogoni Szczecin. Jest to piłkarz przez duże „P”, szybki, silny. Ma świetny strzał z obu nóg. Jednym słowem gladiator.
Na lewym skrzydle w ataku grałby Tomasz Radzinski z Xanthi. Kawał piłkarza, posiadający wielki luz i doświadczenie, które nabył w Premier League. Niesamowicie skuteczny w sytuacjach „1 na 1” z bramkarzem.
Po prawej stronie Mateusz Piątkowski z którym grałem w GKP Gorzów. Świetna gra tyłem do bramki, niezłe uderzenie. Już w pierwszej lidze widziałem, że będzie on w czołówce snajperów naszej Ekstraklasy.
Na koniec trener przez duże „T” – Dariusz Wdowczyk. Świetny fachowiec, a przy tym fantastyczny człowiek. Szkoda, że nie ma w Polsce wielu trenerów pokroju tego szkoleniowca.
DAMIAN BEDNARZ