Piłka nożna to nie tylko wielkie emocje i fantastyczne bramki. Futbol to także sport, wokół którego dzieje się wiele dziwnych i śmiesznych rzeczy. W poprzednim zestawieniu, które można przeczytać tutaj, opisywałem dziesięć futbolowych ciekawostek. Dziś zapraszam na subiektywne zestawienie 7 futbolowych jaj!
1.”To za moje jaja!”
Podczas meczu Tranmere – Altrincham, napastnik gospodarzy, 17 letni Ralph „Dixie” Dean doznał fatalnej kontuzji moszny. Kolega, który pospieszył mu z pomocą, usłyszał krzyk „Nie głaszcz ich, tylko je policz!”. Miał rację, z klejnotów piłkarza został tylko jeden.
20 lat później jako legenda Evertonu, Dean poznał swojego oprawcę w barze w Liverpoolu. Piłkarz pobił go do tego stopnia, że rywal trafił do szpitala.
2. Wielki brat patrzy
W 2010 roku zawodnik Barcelony – Pique zaczął spotykać się z megagwiazdą Shakirą. Po jakimś czasie zorientował się, że jest śledzony. Okazało się, że zapobiegliwy Pep Guardiola był tak zmartwiony o kondycję obrońcy, że zatrudnił agencję detektywistyczną, która miała obserwować Pique. Guardiola miał wielką obsesję na punkcie prowadzenia się swoich piłkarzy.
3. Masz tu „kajaki” i graj!
Futbol w NRD nie był traktowany zbyt poważnie, a przejaw jakichkolwiek ambicji był traktowany z dezaprobatą. Jednym z niewielu ambitnych był Matthias Sammer – młodzieżowiec Dynama Drezno. Kiedy podczas jednego ze spotkań, zaczął pokrzykiwać na starszych kolegów, został uznany za odmieńca.
Drużyna dała mu srogą lekcję podczas prezentacji drużyny, gdzie dostał korki o trzy numery za duże. Co ciekawe, przez pewien czas rozgrywał on w nich spotkania! Kto wie, czy to wydarzenie nie wykształciło go na jeszcze lepszego piłkarza.
4. Tańcz tańcz tańcz!
Wesley Parker, napastnik jamajskiego Kings of Diamonds w 1990 roku został porwany przez jednego z kibiców. Według policji zabrano go do „nieznanego miejsca”, gdzie przez ponad dwie godziny zmuszano go do tańczenia limbo. Wszystko po to, by nauczyć go „gibkości ciała”.
Kiedy Parker został zwolniony do domu, usłyszał jeszcze na odchodne, że musi być „bardziej efektywny w przyszłości”.
5. Policyjny Puchar
Kilka dni po wygraniu Pucharu Europy 1982, zawodnicy Aston Villi: Gordon Cowans i Collin Gibson zostali poproszeni o zaprezentowanie pucharu w pubie. Po wypiciu „kilku głębszych” i grze w rzutki, zorientowali się, że trofeum zniknęło.
Odnaleziono je niemal 100 km dalej, na posterunku policji w Sheffield. Oficerowie „pożyczyli” trofeum, ponieważ postanowili rozegrać swój własny finał Pucharu Europy.
6. Kuflem w głowę!
Poza fenomenalną grą w piłkę nożną, kapitan i wielka legenda Arsenalu – Tony Adams, miał także inną, szczególną umiejętność. Mianowicie było to rozbijanie kufli po piwie na swojej głowie. – Znalazłem sposób, w którym tak bardzo nie bolało – stwierdził.
W czasie podróży do RPA postanowił zaprezentować swój popisowy numer japońskim turystom. Jak łatwo się domyślić, nie zrobiło to na nich wielkiego wrażenia. Wręcz przeciwnie – uznali go za kompletnego wariata.
7. Brian Clough nienawidzi swoich zawodników
O tym jak specyficznym był były menadżer m.in. Nottingham Forrest, możemy przeczytać tutaj. Stwierdził on kiedyś, że swoich zawodników potrafi kontrolować tylko za pomocą spojrzenia. Zapewne chodziło o to spojrzenie w chwili wypowiadania zdania ” masz po premii”.
Swego czasu ukarał obrońcę Desa Walkera za przekroczenie linii środkowej boiska podczas meczu. – Desmond jest najlepszy na swojej własnej połowie – tłumaczył później. Innym razem karę wypisał już w przerwie meczu, kiedy to Kenny Burns wykonywał serię podań z „klepki” przed własnym polem karnym. O tak, księgowa na pewno była zadowolona.
Ile z tych rzeczy czytałeś już wcześniej? A może masz coś, czym chciałbyś się podzielić z nami? Napisz komentarz!
DAMIAN BEDNARZ