Kenny Dalglish – Ważniejszy od Beatlesów

Czas czytania: 9 m.
0
(0)

Dziś mówiąc o Liverpoolu wszyscy kibice z marszu wspominają Stevena Gerrarda, absolutną legendę „The Reds” XXI wieku. Ale czy największą w historii? Tutaj już są również inni kandydaci, na czele z Kennym Dalglishem.

Kenny Dalglish – biogram

  • Pełne imię i nazwisko: Kenneth Mathieson Dalglish
  • Data i miejsce urodzenia: 04.03.1951 Glasgow
  • Wzrost: 173 cm
  • Pozycja: Ofensywny Pomocnik

Historia i statystyki kariery

Kariera juniorska

  • Cumbernauld United (1967-1968)
  • Celtic Glasgow (1968-1969)

Kariera klubowa

  • Celtic Glasgow (1969-1977) 204 występy, 112 bramek
  • Liverpool (1977-1990) 355 występów, 118 bramek

Kariera reprezentacyjna

  • Szkocja (1971-1986) 102 występy, 30 bramek

Kariera trenerska

  • Liverpool (1985-1991)
  • Blackburn Rovers (1991-1995)
  • Newcastle United (1997-1998)
  • Celtic Glasgow (2000)
  • Liverpool (2011-2012)

Młodość

Urodzony w 1951 roku w największym mieście Szkocji, Glasgow Kenny od małego interesował się piłką nożną. Od najmłodszych lat kopał na ulicach, a co ciekawe był kibicem Glasgow Rangers, bowiem mieszkał niedaleko Ibrox Park. Kluby te w tamtych latach nie miały jeszcze mocno rozwiniętych akademii, dlatego swoje pierwsze kroki stawiał w Glasgow United, gdzie początkowo występował na pozycji bramkarza. Szybko jednak zauważono, że jego umiejętności gry nogą, są zbyt wielkie, by trzymać go w swoim polu karnym. W wieku 15 lat został prawoskrzydłowym.

Po zmianie pozycji od razu zaczął zwracać na siebie uwagę poważniejszych drużyn. Trzykrotnie wyjeżdżał do Anglii na testy piłkarskie. Dwa razy był w Londynie, gdzie przyglądali się mu trenerzy West Hamu United, a raz Liverpoolu. Za każdym razem wracał jednak do domu bez ciągu dalszego. W ciągu zgłosił się po niego Celtic Glasgow, z którym podpisał kontrakt w 1967 roku. Od razu został wypożyczony jednak do Cumbernauld United, grające w jednej z niższych szkockich lig. Dalglish szybko przestawił się na grę seniorską i już w pierwszym sezonie strzelił 37 bramek, co zostało zauważone na Parkhead, które od razu po zakończeniu wypożyczenia zaproponowało zawodnikowi zawodowy kontrakt i miejsce w pierwszej drużynie.

Rozwój kariery w Glasgow

Następowało powolne wprowadzanie go do drużyny. Trenował z pierwszym zespołem, pod wodzą legendarnego Jocka Steina, a regularnie grał w rezerwach, gdzie szybko stał się jednym z liderów. Po treningach wracał do domu… oklejonego plakatami Rangersów. Trzeba pamiętać, że w 1967 roku Celtic wygrał Puchar Europy i stał się jedną z najlepszych drużyn świata. W 1969 roku nasz bohater dostał też szansę debiutu w pierwszym zespole w spotkaniu Pucharu Ligi przeciwko Hamilton.

W kolejnym sezonie dostawał swoje kolejne szanse, w tym m.in. debiut w Pucharze Europy, z kolei od kampanii 1971/1972 regularnie występował w ekipie Steina. Swojego debiutanckiego gola trafił w derbach przeciwko Rangersom w Pucharze Ligi, a w całym sezonie zaliczył 49 występów, w których 23 razy pokonywał bramkarzy rywali. Dotarł z zespołem do półfinału Pucharu Europy, gdzie dopiero w rzutach karnych lepszy okazał się Inter Mediolan.

Trafił wtedy też do reprezentacji Szkocji. Tommy Docherty powołał go na mecz eliminacji do mistrzostw Europy przeciwko Belgii. Nasz bohater wyszedł na drugą połowę, zmieniając Alexa Cropleya. Miesiąc później zagrał też w towarzyskim spotkaniu z Holandią, gdzie wystąpił na środku ataku, grając od początku do końca. Szkoci przegrali ten mecz 1:2, a Dalglish na stałe został włączony do kadry rok później, gdy zagrał w dwumeczu eliminacyjnym do mistrzostw świata z Danią i w meczu na Hampden Park strzelił debiutancką bramkę.

Filar drużyny

W kolejnym sezonie Kenny był już podstawową armatą i po strzeleniu aż 41 bramek we wszystkich rozgrywkach został najlepszym strzelcem drużyny, prowadząc tym samym „The Bhoys” do mistrzostwa oraz Pucharu Szkocji. W 1974 roku Celtic ponownie dotarł do najlepszej czwórki Europy. W półfinałowym dwumeczu lepsze okazało się jednak Atletico Madryt.

Po sezonie Dalglish pojechał też na swoje pierwsze w karierze mistrzostwa świata. Na turnieju w Niemczech byli bardzo blisko wyjścia z grupy, po wygranej z Zairem i sensacyjnym remisie z Brazylią. W ostatnim meczu ekipa Williego Ormonda zremisowała również z Jugosławią, a do awansu do kolejnej fazy zabrakło jednej bramki i Dalglish z kolegami stali się pierwszą drużyną, która odpadła z turnieju mimo tego, że nie odniosła ani jednej porażki.

W kolejnym sezonie ekipa z Parkhead zdobyła Puchar Szkocji i Puchar Ligi Szkockiej, a następnie zapanował kryzys. Forma zespołu podupadła i mimo tego, że Dalglish został kapitanem zespołu, a sam bił strzeleckie rekordy, w 1976 roku pierwszy raz od 12 lat Celtic skończył sezon bez żadnego trofeum, wracając na zwycięską ścieżkę dopiero w 1977 roku i zdobywając mistrzostwo. Po tym triumfie skończył się też czas snajpera w największym mieście Szkocji.

Transfer do Liverpoolu

Ogromną kwotę, rekordową w tamtych czasach 400 tysięcy funtów wyłożył wtedy na niego Liverpool, który lata wcześniej odrzucił go po testach w swojej akademii. „The Reds” kładli przed nim ogromne nadzieje, dostał koszulkę z numerem siedem, po Kevinie Keeganie, który postanowił przeprowadzić się do Hamburga. Dalglish zadebiutował już 13 sierpnia w meczu o Tarczę Wspólnoty z Manchesterem United. Spotkanie zakończyło się bez bramek i obydwie ekipy musiały podzielić się trofeum, dzięki czemu Szkot już po debiutanckim meczu mógł się cieszyć ze zdobyczy.

Debiut w lidze nastąpił tydzień później, gdy ekipa Boba Paisleya pojechała do Middlesbrough. Kenny już w siódmej minucie otworzył wynik spotkania, jednak jego debiutancka bramka dała ostatecznie tylko remis 1:1. Cały sezon okazał się jednak udany. „The Reds” co prawda nie obronili tytułu zdobytego rok wcześniej i musieli cieszyć się z vicemistrzostwa, jednak zwyciężyli w Pucharze Europy, pokonując w wielkim finale FC Brugge, a sam Dalglish strzelił jedynego gola. W całym sezonie 31 razy cieszył się ze strzelonych bramek. Do tego doszedł także Superpuchar Europy, po pokonaniu w dwumeczu Hamburga z Keeganem w składzie.

Po szalenie udanym 1977 roku Kenny zajął też drugie miejsce w plebiscycie Złotej Piłki, przegrywając tylko o trzy głosy z Allanem Simonsenem, a wyprzedzając m.in. Michela Platiniego, czy Johana Cruyffa. Poprawił tym samym swoją pozycję z poprzedniego roku, gdy zajął czwarte miejsce, a do samego podium brakowało 20 punktów.

Po sezonie w nowym miejscu na bohatera tekstu czekało jeszcze jedno wyzwanie. Kolejne mistrzostwa świata, gdzie ponownie po trzech spotkaniach nastąpił powrót do domu. W ostatnim grupowym spotkaniu Szkoci pokonali jednak Holandię, a Dalglish strzelił jedną z bramek. Nie sprawdziły się też zapowiedzi ówczesnego selekcjonera Ally’ego MacLeoda, który zapowiadał, że jego zespół jedzie zdobyć mistrzostwo.

Kapitan Liverpoolu

Kolejny sezon dla Liverpoolu rozpoczął się bardzo źle, czyli od porażki w dwumeczu Pucharu Europy z Nottingham Forest i już na początku odpadł z najbardziej prestiżowych rozgrywek. Drużyna Boba Paisleya skupiona na rozgrywkach krajowych pokonała ekipę z Nottingham w lidze i zgarnęła swój 11 tytuł mistrzowski. A absolutnym liderem „The Reds” był Dalglish, który w samej lidze zanotował 21 bramek, będąc już kapitanem zespołu. Niezniszczalny Szkot w 53 meczach w całym sezonie nie zszedł z boiska przed czasem ani razu. Za 1979 rok dostał nagrodę najlepszego zawodnika w Anglii.

W następnym sezonie było podobnie. Dopiero w ostatnim meczu sezonu z Middlesbrough Paisley zdjął go szybciej z boiska, a Liverpool przegrał 0:1, jednak i tak obronił tytuł mistrzowski. Znów jednak potknął się już na pierwszej przeszkodzie w Pucharze Europy. O ile jednak Nottingham było rywalem, z którym przegrać nie było wstydem, tak Dinamo Tbilisi nie należało do tuzów, a i tak wyeliminowało w dwumeczu Anglików.

Ligowy hegemon

W następnym sezonie znacząco spadła forma strzelecka Dalglisha, jednak i tak poprowadził on zespół do zdobycia Pucharu Europy oraz Pucharu Ligi Angielskiej. W finale krajowego pucharu strzelił jedną z bramek przeciwko West Hamowi. Jednak w lidze tym razem ekipa z miasta Beatlesów spisała się słabo i nie tylko nie obroniła tytułu, ale wypadła z czołowej trójki, kończąc sezon dopiero na piątym miejscu.

To wszystko odbili sobie jednak w kolejnych trzech sezonach, gdy nie mieli sobie równych w lidze, a ich hegemonię przerwał dopiero… Everton, z którym przez następne trzy lata toczyli fantastyczne boje, rozstrzygając między sobą kwestie mistrzostwa. Liverpool był poza zasięgiem wszystkich szczególnie w sezonie 1981/1982, gdy zwyciężył z przewagą 11 punktów nad Watfordem.

Everton pojawił się znikąd i nagle w sezonie 1984/1985 był całkowicie poza zasięgiem i swoich derbowych rywali wyprzedził w tabeli aż o 13 punktów. A sam Dalglish wracał do formy razem z całą drużyną „The Reds”. Znów strzelał po około 20 bramek w sezonie, będąc absolutnym liderem w zespole Boba Paisleya.

W 1982 roku pojechał na mistrzostwa świata, jednak Jock Stein, powoli chciał wpasowywać do zespołu innych graczy. Dalglish zagrał 90 minut w spotkaniu z Nową Zelandią i strzelił bramkę, w kolejnym meczu z Brazylią wszedł z ławki, a w ostatnim meczu grupowym, ze Związkiem Radzieckim nie podniósł się z ławki.

W 1983 roku Liverpool odpadł z Pucharu Europy w ćwierćfinale po pamiętnym dwuboju z Widzewem Łódź, jednak puchar ponownie zdobył rok później, pokonując w finale Romę w serii rzutów karnych. W końcu Liverpoolowi udało się zdobyć potrójną koronę, bowiem do triumfu na arenie międzynarodowej dołożyli mistrzostwo oraz Puchar Ligi Angielskiej. I to mimo słabszej formy Dalglisha, który strzelił w całym sezonie tylko 12 bramek, a przez dwa miesiące pauzował z powodu kontuzji.

Kariera szkoleniowa

Szkot zaczął zresztą mieć coraz więcej problemów i ze zdrowiem i ze skutecznością. Świetny sezon z ponad 20 bramkami na koncie przeplatał kampanią z kilkoma golami zdobytymi. Ciągle był jednak czołową postacią zespołu, którego regularnie bił się o mistrzostwo i puchary. W 1986 roku nie został już jednak powołany na mistrzostwa świata przez Alexa Fergusona.

Wszystko w jego życiu zmienił 1985 rok. Tragiczny mecz z Juventusem na Heysel przewrócił w Liverpoolu wszystko do góry nogami. Do dymisji podał się ówczesny trener, Joe Fagan, a włodarze klubu nie chcieli nadmiernie kombinować i uznali, że najlepszym wyborem będzie oddanie zespołu Dalglishowi. Okazało się to fantastycznym ruchem. Już w swoim pierwszym sezonie Szkot jako grający trener doprowadził drużynę do historycznego dubletu, zwyciężając i w lidze i w Pucharze Anglii.

W kolejnej kampanii trzeci raz w ciągu 15 lat Liverpool nie zdobył ani jednego tytułu, jednak włodarze i kibice nadal wierzyli w klubową legendę. Sam jednak znacząco ograniczył swoją grę i skupił się na trenowaniu. Jego miejsce na boisku zajęli bowiem Peter Beardsley i genialny Ian Rush, z którym Dalglish tworzył wcześniej zabójczy duet.

Rok później Liverpool zaliczył swój najlepszy ligowy sezon w historii, gdy pierwszą porażkę zaliczył dopiero w drugiej połowie marca w derbach z Evertonem i w cuglach zgarnął tytuł mistrzowski, lecz przegrał w finale Pucharu Anglii w pamiętnym meczu z Wimbledonem.

Dramatyczny okazał się sezon 1988/1989, gdy Liverpool przed ostatnią kolejką miał trzy punkty przewagi nad Arsenalem, ale w ostatniej kolejce doszło właśnie do starcia między tymi dwoma drużynami. Dość niespodziewanie „The Reds” ulegli Kanonierom na Anfield 0:2 i to klub ze stolicy Anglii mógł się cieszyć z kolejnego tytułu mistrzowskiego. To wszystko Kenny Dalglish razem z podopiecznymi odbili sobie rok później, gdy ponownie pewnie wywalczyli tytuł, a sam szkocki trener wystąpił nawet w przedostatniej kolejce, w ostatnim meczu na Anfield kilkanaście minut, by oficjalnie zakończyć piłkarską karierę. Nadal jednak pozostawał na stanowisku trenera i tydzień temu cieszył się z kolejnego mistrzowskiego tytułu i zgarnął po raz trzeci nagrodę dla Trenera Roku.

Odejście z Liverpoolu

Wielbiony w czerwonej części Liverpoolu Dalglish krok po kroku udowadniał, że jest nie tylko świetnym trenerem, ale też wielkim człowiekiem. Gdy w tragedii na Hillsborough zginęła prawie setka kibiców, menedżer razem z piłkarzami wybrał się na pogrzeb kilku ofiar. W lutym 1991 roku czerwoną częścią miasta Beatlesów wstrząsnęła wiadomość o konferencji prasowej z udziałem legendy klubu. Na niej wzruszony Szkot powiedział, że z powodów zdrowotnych rozstaje się z klubem. Fani nie dowierzali, ale ten koszmar stał się faktem. Po latach okazało się, że tragedia na Hillsborough odbiła na nim piętno, spadła mu umiejętność zarządzania zasobem ludzkim, przez to, że ciągle miał przed oczami tamtą tragedię.

Jednak już pół roku później został ogłoszony menedżerem Blackburn Rovers i już w swoim pierwszym sezonie, który dla niego zaczął się dopiero w październiku zdołał awansować do świeżo powstającej Premier League. Wzmacniając zespół na najwyższy poziom ligowy w Anglii zdecydował się ściągnąć z Southampton Alana Shearera, który od razu zaczął strzelać jak z armaty, a jego zespół skończył ligę na czwartej pozycji i awansował do europejskich pucharów. Wydawało się, że powtórzenie tak spektakularnego wyczynu będzie bardzo trudne, jednak Dalglish poszedł krok dalej i zaprowadził „Wędrowców” do wicemistrzostwa w kolejnym sezonie.

Blackburn dysponowało sporym zapleczem finansowym, a szkocki szkoleniowiec wykonywał tytaniczną pracę i ułożył kapitalny zespół. Do ekipy trafił m.in. Chris Sutton, który w duecie z Shearerem stał się postrachem całej Premier League. Sam Shearer zdobył koronę króla strzelców, zdobywając w całym sezonie 34 bramki. Fantastyczna jedenastka przewodzona przez duet napastników przez cały sezon spisywała się bardzo dobrze i przed ostatnią kolejką miała dwa punkty przewagi na Manchesterem United. W ostatniej kolejce Blackburn grało mecz na Anfield, w „domu” menedżera. Mimo świetnego początku i bramki Alana Shearera „The Reds” odrobili jednak straty, a w 90 minucie Jamie Redknapp, zawodnik, którego Dalglish ściągał na Anfield dał trzy punkty swojej ekipie, a swojemu byłemu menedżerowi wydawało się, że zabrał tytuł. Sensacyjnie jednak „Czerwone Diabły” tylko zremisowały z Coventry, a Dalglish mógł świętować kolejny tytuł z drugim zespołem.

Sukcesu Rovers nie byłoby bez gigantycznej gotówki i marzeń Jacka Walkera, ale głównym architektem był Dalglish, który dla drużyny stworzył kilku zawodników. Przede wszystkim duet Shaerer i Sutton, a ten drugi jak sam wspominał, zapewne nie trafiłby na Ewood Park – Jako młody chłopak, który dorastał, oglądając Kenny’ego Dalglisha, szansa gry dla niego była czymś wielkim. Rozmawiałem z nim przez telefon przez około godzinę i choć nie potrafiłem zrozumieć ani jednego jego słowa, musiałem podpisać kontrakt z jego drużyną.

Kolejne lata

Po sezonie postanowił zrezygnować ze stanowiska i został dyrektorem sportowym. Z klubu odszedł po kolejnym roku. Do pracy wrócił dopiero na początku 1997 roku, gdy przejął Newcastle United, zastępując po raz kolejny Kevina Keegana, tym razem w innej roli. Doprowadził „Sroki”do vicemistrzostwa Anglii, jednak kolejny sezon zespół skończył dopiero na 13 miejscu. Po słabym początku następnej kampanii Szkot pożegnał się ze stanowiskiem.

W 1999 roku wrócił na Parkhead tym razem jednak w roli dyrektora sportowego. Jednak jeszcze w tym samym sezonie przejął zespół po zwolnieniu Johna Barnesa i doprowadził go do Pucharu Ligi Angielskiej. Po sezonie do klubu został ściągnięty Martin O’Neill, a Dalglish odsunął się od futbolu. W 2004 roku jego żona zachorowała na raka, którego udało się jej pokonać. Po chorobie razem małżeństwo założyło fundację pomagającym kobietom chorym na raka piersi.

Do zawodu wrócił jednak na początku 2011 roku, gdy zastąpił Roya Hodgsona. Miał sprawować tylko rolę „strażaka” i wyciągnąć zespół z kryzysu, a po sezonie miał dołączyć nowy trener. Ostatecznie jednak „The Reds” za Dalglisha na tyle podskoczyli z formą, że włodarze zaproponowali Szkotowi, by dalej pozostał na stanowisku na co ostatecznie przystał. Liverpool coraz słabiej radził sobie jednak w lidze, choć i tak zdobył Puchar Ligi Angielskiej i dotarł do finału Pucharu Anglii. Po zakończeniu sezonu 2011/2012 kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron, a niedługo później on sam dołączył do zarządu klubu. W 2006 roku został wybrany najlepszym piłkarzem w historii Liverpoolu. A w 2017 roku jego imieniem została nazwana jedna z trybun.

Piękne słowa po mistrzowskim tytule powiedział o nim Juergen Klopp –

Kiedy mówi o Liverpoolu, mówi z uczuciem, jak o członku rodziny. Uwielbiam to. Kiedy ktoś mówi mu ile dał Liverpoolowi, klubowi i miastu, zawsze zaprzeczy, a zamiast tego opowie o tym, co jemu dał klub i miasto.

Statystyki i osiągnięcia:

Osiągnięcia zespołowe (Jako Piłkarz):

Celtic Glasgow

  • 4x mistrzostwo Szkocji (1972, 1973, 1974, 1977)
  • 4x Puchar Szkocji (1972, 1974, 1975, 1977)
  • 1x Puchar Ligi Szkockiej (1975)

Liverpool

  • 3x Puchar Europy (1978, 1981, 1984)
  • 8x mistrzostwo Anglii (1979, 1980, 1982, 1983, 1984, 1986, 1988, 1990)
  • 1x Superpuchar UEFA (1977)
  • 2x Puchar Anglii (1986, 1989)
  • 4x Puchar Ligi Angielskiej (1981, 1982, 1983, 1984)
  • 7x Superpuchar Anglii (1977, 1979, 1980, 1982, 1986, 1989, 1990)

Osiągnięcia zespołowe (Jako Trener):

Liverpool

  • 3x mistrzostwo Anglii (1986, 1988, 1990)
  • 2x Puchar Anglii (1986, 1989)
  • 1x Puchar Ligi Angielskiej (2011)
  • 4x Superpuchar Anglii (1987, 1989, 1990, 1991)

Blackburn Rovers

  • 1x mistrzostwo Anglii (1995)

Celtic Glasgow

  • 1x Puchar Ligi Szkockiej (2000)

Osiągnięcia indywidualne:

  • 2x Piłkarz Roku w Anglii (1979, 1983)
  • 1x Król strzelców ligi szkockiej (1976)
  • FIFA 100
  • Najlepszy piłkarz w historii Liverpoolu według kibiców (2006)

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 0 / 5. Licznik głosów 0

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Więcej tego autora

Najnowsze

Powrót do przeszłości: Retro Mecz i jego geneza

W grudniu 1923 roku Polski Związek Piłki Nożnej zdecydował, iż w następnym roku nastąpi rezygnacja z rozgrywek mistrzowskich. Za najważniejsze zadanie uznano wówczas odpowiednie...

Wroniecki rodzynek – jak Amica starała się bronić honoru polskiej piłki w Pucharze UEFA

Dwie dekady temu, celem uatrakcyjnienia rozgrywek Pucharu UEFA, Unia Europejskich Związków Piłkarskich zdecydowała się, wzorem Ligi Mistrzów, wprowadzić fazę grupową. Po rundach kwalifikacyjnych oraz...

Piłkarskie losy Radosława Majewskiego – reminiscencje po meczu Stali Rzeszów ze Zniczem Pruszków

W rozegranym 10 listopada 2024 roku meczu 16. kolejki Betclic 1. Ligi Stal Rzeszów podejmowała Znicz Pruszków. Dla obu drużyn było to starcie o...