Rudolf Kučera – od piłkarza do taksówkarza

Czas czytania: 7 m.
5
(1)

Jesteś dość młodym piłkarzem i reprezentantem kraju. Strzelasz dwie bramki w meczu Pucharu Mistrzów. W tym spotkaniu jednak schodzisz z boiska przez kontuzję. Jednak na zieloną murawę nie wracasz już nigdy. Co Ci zostało? Założyć czapkę taksówkarza oraz złoty wytłoczony napis na portfelu z twoim imieniem i nazwiskiem. Rudolf Kučera.

Rudolf Kučera – biogram

  • Pełne imię i nazwisko: Rudolf Kučera
  • Data i miejsce urodzenia: 23 stycznia 1940 roku, Spytihněv
  • Wzrost: 
  • Pozycja: Napastnik

Historia i statystyki kariery

Kariera klubowa

  • Tatran Napajedla (1952-1957) brak danych
  • TJ Gottawaldov (1957-1959) brak danych
  • Dukla Praga (1959-1967) 121 meczów/44 gole
  • Slavia Praga (1967-1968)

Kariera reprezentacyjna

  • Reprezentacja Czechosłowacji juniorska (1960) 3 mecze/2 gole
  • Reprezentacja Czechosłowacji olimpijska (1960) 1 mecz/0 goli
  • Reprezentacja Czechosłowacji B (1961-1962) 2 mecze/0 goli
  • Reprezentacja Czechosłowacji (1961-1963) 7 meczów/3 gole

Młodzieńcze lata

Kučera urodził się w miejscowości Spytihněv. Obecnie jest to czeska gmina. Jako młody chłopak Czech parał się piłką nożną. Do tego jako nastolatek Kučera kształcił się na elektryka w Napajedlí. Czech wybrał jednak kopanie w futbolówkę, a nie „kopnięcie” w prąd. Od dwunastego roku życia przyszły reprezentant Czechosłowacji występował w Tatran Napajedla. Jako siedemnastolatek nastolatek trafił do zlińskiej ekipy TJ Gottwaldov. W 1959 roku Kučera przywdziewał już barwy wojskowego klubu Dukla Praga, mocno wspieranego przez komunistyczne władze.

Dukla Praga

Ekipa z Pragi na początku lat 60. XX wieku zachwycała opinię publiczną. Jednak już w 1956 roku „Wojskowi” wywalczyli pierwszy w swojej historii tytuł mistrza Czechosłowacji. Latem 1960 roku otworzono nowy stadion Dukli, który nazywa się do dziś Na Julisce, ponieważ obok przebiegała droga o tej nazwie. Pierwszego gola na obiekcie zdobył dwudziestoletni blondyn Rudolf Kučera. Dzięki m.in. jego bramce Dukla pokonała 2:1 w rozgrywkach Mitropa Cup drużynę Wiener SC. Też Kučera zdobył pierwszego gola na nowym stadionie Dukli w najważniejszych europejskich pucharach.

W latach 1961-1964 Dukla czterokrotnie z rzędu wygrała w rozgrywkach ligowych. Pierwsze sukcesy klub zaczął odnosić, gdy za jego sterami stanął Karel Kolský. Jednak apogeum formy prażanie zaczęli odnosić pod wodzą Jaroslava Vejvody, późniejszego trenera innego wojskowego klubu, czyli warszawskiej Legii.

Jako 21-latek Kučera odniósł swoje pierwsze seniorskie sukcesy. W sezonie 1960/1961 Dukla wygrała mistrzostwo Czechosłowacji. Była to pierwsza Natomiast Kučera wraz z Ladislavem Pavloviciem grającym w Tatranie Preszów sięgnął po koronę króla strzelców w lidze. Obaj w tamtym sezonie strzelali siedemnastokrotnie do bramki rywala. Pod koniec 1961 roku Dukla sięgnęła po podwójną koronę. W finałowym meczu 1. edycji Pucharu Czechosłowacji „Wojskowi” wygrali w Ołomuńcu 3:0 z Dynamo Žilina (obecnie MŠK Žilina).

Umiejętności piłkarskie Kučery były duże. Chwalono go za znakomitą szybkość i świetnie wykańczanie sytuacji podbramkowych. Jednak największy podziw rywali, a także kolegów budził jego drybling. Nie raz czy dwa, pokazywał swoje niezwykłe umiejętności. Jego kolega z drużyny Josef Vacenovský porównał w profilu piłkarskim Kučerę do Robina van Persiego.

Amerykańskie tournée

Głośno o Kučerze zrobiło się latem 1961 roku. Wówczas ekipa Dukli Praga pojechał do USA. Piłkarze z Czechosłowacji grali za Oceanem na rozgrywki International Soccer League. Były to zawody łączące ligę i puchar. W 1961 roku szesnaście drużyn trafiło do dwóch grup. Każda ekipa rozgrywa siedem meczów w systemie każdy z każdym. Następnie zwycięzcy grupy grali ze sobą w finale. W 1961 roku odbyła się druga edycja tej imprezy.

W amerykańskim turnieju talent Kučery błyszczał najbardziej. Snajper zachwycał tak jak jego drużyna. Choć Dukla nie miała łatwych rywali w grupie. Prażanie rywalizowali m.in. z półfinalistą Pucharu Europy z sezonu 1960/1961 austriackim Rapidem Wiedeń czy ówczesnymi mistrzami Izraela i Francji.

„Wojskowi” zmietli w grupie pozostałe drużyny. Bilans 6 wygranych, remis oraz 36 goli strzelonych i 6 straconych musiał robić wrażenie na wszystkich. Warto wiedzieć, że spotkania rozgrywano na stadionach baseballowych. Nie dziwi ten fakt, jeśli doda się fakt, że twórcą ISL był William D. Cox, właściciel drużyny baseballowej Philadelphia Phillies.

W meczu z barcelońskim Espanyolem Kučera spowodował, że trener hiszpańskiej ekipy, fenomenalny przed laty bramkarz Ricardo Zamora wpadł w szał. Snajper Dukli założył obrońcy ekipy Espanyolu „siatkę”. Gdy defensor wrócił, Kučera znów kopnął piłkę pomiędzy jego nogami.

Jednym zgrzytem Dukli w fazie grupowej był remis z kanadyjską Concordią Montreal. Kučera został w trakcie tego meczu wyrzucony z murawy. Nawet bez niego „Wojskowi” wygrali w następnym starciu 2:0 z AS Monaco.

Kiedy on strzelał (Kučera – przypis red.), to było jak pióra wylatujące z pierzyna albo jak kula z armaty

Ota Pavel „Halo, taxi” w: „Puchar od Pana Boga”

W dwumeczowym finale na Duklę czekała piąta drużyna angielskiej First Division z sezonu 60/61, czyli Everton F.C. W fazie grupowej ISL drużyna z Liverpoolu przegrała zaledwie jedno starcie. Jedynym zmartwieniem angielska ekipa przed finałem była pogoda, zwłaszcza wysoka wilgotność. Harry Catterick, szkoleniowiec Evertonu spodziewał się wygranej swojej drużyny. Angielskie media informowały, że Dukla to jedna z agresywniejszych i najsilniejszych ekip na Starym Kontynencie.

Pierwszy mecz to popis „Wojskowych”. Już po pierwszej połowie meczu rozegranym na nowojorskim Polo Grounds było 5:0 dla Prażan. Dwa gole dla Dukli strzelił superstrzelec Kučera. Wynik mógł być inny, lecz Bobby Collins zmarnował rzut karny. Po przerwie Anglicy ruszyli do ataku. Everton strzelił dwie bramki, ale Dukla nie była dłużna. Prażanie też zdobyli dwa gole po przerwie. Ostatnie trafienie w spotkaniu zanotował Kučera, dzięki czemu skompletował hat-tricka, a Dukla wygrała 7:2.

Obie drużyny trenował pomiędzy meczami w nowojorskim Central Parku. W zajęciach wraz z piłkarzami Dukli uczestniczył Ota Pavel, dziennikarz sportowy, późniejszy znany reportażysta i autor książek. Z podróży praskiej ekipy do USA powstało dzieło „Dukla mezi mrakodrapy” („Dukla pomiędzy drapaczami chmur”).

Rewanż był nudniejszy, w relacjach starcie porównywano do starcia szachów. 20 000 widzów obejrzało drugą wygraną „Kučery i jego chłopców” nad Anglikami. Czeski snajper znów grał świetnie, bombardując bramkę rywali groźnymi strzałami. Tym razem bohaterem stał się Jan Brumovsky, autor jedynych dwóch trafień w spotkaniu.

Nagrodę MVP Turnieju (Puchar im. Dwighta Eisnehowera) otrzymał brazylijski Válter Santos z ekipy Bangu, czyli zwycięzców sprzed roku. Natomiast „Rudi”, jak nazywano Kučerę został najlepszym strzelcem turnieju z piętnastoma trafieniami.

Reprezentacja

W 1961 roku Kučera zadebiutował w dorosłej kadrze Czechosłowacji. Rudolf Vytlačil, czyli czechosłowacki selekcjoner posłał snajpera na głęboką wodę. „Rudi” zagrał bowiem cały mecz eliminacji do mistrzostw świata 1962. Tylko dwie wygrane w dwumeczu z tą wyspiarską ekipą zapewniały Czechosłowacji dodatkowy mecz o awans na chilijską imprezę. Kučera w swoim pierwszym starciu nie strzelił gola. W starciu ze Szkocją, którego stawką był awans na MŚ 1962, piłkarz Dukli znów zagrał całe spotkanie, w tym dogrywkę, zwieńczoną dwiema bramkami dla brązowych medalistów Puchar Europy Narodów (obecnie bardziej znane jako Euro/Mistrzostwa Europy) 1960.

Kučera był blisko znalezienia się w kadrze Czechosłowacji na chilijski mundial. Jednak kontuzja chrząstki stawowej uniemożliwiła wyjazd. Mimo to z Dukli na najważniejszą piłkarską imprezę poleciało aż siedmiu graczy z Czechosłowacji. Sama reprezentacja była krytykowana za nadmierną defensywność. Jednak Vytlačil nie przejmował się tym. Jego drużyna przeszła do samego finału. Jednak w finale najprawdopodobniej najgorszego mundialu w historii lepsi od reprezentacji z Europy okazała się Brazylia, dla której był to drugi triumf z rzędu.

Po Mundialu Kučera wystąpił czterokrotnie w kadrze. We wrześniu 1962 roku w wyjazdowym spotkaniu Czechosłowacja pokonała Austrię aż 6:0. Dwie bramki dla zwycięzców strzelił Kučera. „Rudi” swojego trzeciego gola w kadrze zdobył w starciu el. ME 1964 przeciwko NRD. Jednak wicemistrzowie świata kilka miesięcy po tak wielkim sukcesie odpadli już w pierwszej rundzie eliminacyjnej. Ostatnim starciem Kučery w kadrze był mecz towarzyski z 1963 przeciwko Jugosławii (0:2).

Dalsze sukcesy

Świetne występy Kučery nie umknęły głosującym w plebiscycie „France Football” na najlepszego piłkarza grającego w Europie. Czech zdobył jeden punkt, dzięki czemu zajął 35. miejsce, ex aequo m.in. z młodą „gwiazdą z Mozambiku” Eusébio.

Po powrocie z USA snajper został podoficerem w wojsku. Natomiast kibice Dukli kochali „Rudiego” za jego beztroskę z jednoczesnym poszanowaniem obowiązków klubów. Prażanie dominowali w lidze. Kučera wraz ze swoją paczką w latach 1961-1964 zdobył z Duklą trzykrotnie mistrzostwo Czechosłowacji. Sam piłkarz aż tak nie błyszczał w lidze, jak w swoim sezonie 60/61. W sezonie 61/62 napastnik zdobył 13 goli, dzięki czemu był najskuteczniejszym piłkarzem swojej drużyny w lidze.

Za to w sezonie 61/62 w europejskich pucharach Kučera pokazał swój snajperski kunszt. Czech uratował Duklę od porażki w dwumeczu 1/8 finału Pucharu Europy. W rewanżowym starciu napastnik zdobył dublet, dzięki czemu wynik dwumeczu Dukla — Servette FC brzmiał 5:4.

W tym samym sezonie prażanie doszli do ćwierćfinału PE. „Rudi” zdobył gola w pierwszym starciu z londyńskim Tottenhamem. Na rewanż Dukla dojechała dość późno z powodu zimy i spowodowanej niej złych warunków na kolei. Jednak Bobby Smith oraz Dave Mackay ustrzeli po dwie bramki, co skutkowało odpadnięciem Dukli z rozgrywek. Ogółem „Wojskowi” w sezonach 61/62-63/64 trzykrotnie z rzędu dochodzili do fazy 1/4 finału PE. Jednak gra w półfinale była zbyt wysokimi progami dla Dukli.

Wyjazd Dukli w 1961 roku do USA okazał się pierwszym z kilku ich występów za Wielką Wodą. Jako zwycięzca poprzedniej edycji w 1962 roku „Wojskowi” w przywileju awansowali automatycznie do finału American Challenge Cup, gdzie grali ze wygranymi danej edycji ISL. W edycjach 1962-1965 Dukla trzy razy wygrała tę imprezę. Były wówczas polskie akcenty. W 1964 roku prażanie pokonali w dwumeczu Zagłębie Sosnowiec, a rok później „Wojskowi” przegrali z Polonią Bytom. Jednak Kučera wówczas już nie grał w piłkę. Tu też jest polski ślad, i to dość niechlubny.

Dwumecz z Górnikiem Zabrze

Dramat Rudolfa Kučery rozegrał się 20 listopada 1963 roku. Był środowy wieczór w jesiennym anturażu. Stadion praskiej Dukli został wyprzedany w całości. Kibice gospodarzy z niecierpliwością oczekiwali na wielki mecz swojej drużyny. W pierwszym meczu I rundy Pucharu Europy Górnik Zabrze pokonał na Stadionie Śląskim w Chorzowie 2:0 z Duklą. Gole strzelali zapomniany dziś snajper Jerzy Musiałek oraz 17-letni reprezentant Polski Włodzimierz Lubański.

Wynik dwumeczu brzmiał 2:2 już po dziewiętnastu minutach rewanżu. W 18. minucie bramkę zdobył Kučera. Natomiast minutę później najlepszy piłkarz Europy 1962 roku Josef Masopust dołożył kolejnego gola dla Prażan.

Pierwszą połowę swoją drugą bramką w meczu zwieńczył Kučera. Gdy wicemistrz świata Josef Jelínek strzelił na 4:0 w 49. minucie, było praktycznie po spotkaniu. „Musztardą po obiedzie” był gol zawodnika Górnika Zabrze Zygfryda Szołtysika.

Jest 83. minuta meczu. W walce o górną piłkę rywalizowali Rudolf Kučera oraz czołowy defensor Górnika Zabrze Stanisław Oślizło. Polski obrońca uderzył czeskiego zawodnika łokciem w skroń. Snajper bezwładnie padł na murawę. Stadion zamarł. Tak jak sam piłkarz. Nieprzytomnego piłkarza przewieziono do szpitala.

Kiedy obudziłem się w szpitalu, nie miałem pojęcia, gdzie jestem

Rudolf Kučera w szpitalu

Według relacji świadków 23-latek spadł na ziemię jak worek ziemniaków. Kolega z drużyny Josef Vacenovský stwierdził, że w szatni po wygranej 4:1 siedzieli w grobowej ciszy. Kučera obudził się W pierwszy poranek po rozegraniu spotkania. Krwawienie do jego mózgu, spowodowane długą utratą przytomności uszkodziły jego koordynację piłkarską. Sam Kučera na łamach „The Blizzard” przyznał, że nic nie pamięta z momentu upadku.

Po kontuzji

Naród czechosłowacki wierzył w odbudowę ulubieńca praskich trybun. Kučera przeszedł żmudną rehabilitację. Piłkarz pojechał do uzdrowiska, aby wyzdrowieć. Nie udało się to w pełni. Do tego doszło ciężkie wstrząśnienie mózgu. Co prawda wrócił do treningów. Jednak z jego umiejętności niemal nic nie pozostało. Lewo kolano bolało strasznie, a i z utrzymaniem się na nogach Kučera miał niemałe kłopoty. Próba kontynuacji kariery w Dukli, jak i w Slavii Praga spełzły na niczym.

Życie poza piłką nożną

W pierwszych latach po karierze piłkarskiej Kučera był dostawcą w firmie Energovod, zajmującej się artykułami podstawowymi. Później „Rudi” został taksówkarzem. Dawny idol fanów stadionu na Julisce jeździł szarą wołgą. Pavel poświęcił mu reportaż „Halo, Taxi!”. Oprócz tego Kučera pracował jako brygadzista w Pragocar i zarządca kortów tenisowych oraz boisk do siatkówki w praskiej dzielnicy Dejvice, dokąd pracował aż do emerytury.

Były snajper oprócz piłki nożnej kochał jeszcze jedną rzecz. Wino. Czech był także palaczem. Ten niezdrowy tryb życia nie przeszkodził mu jednak w graniu piłkę nożną.

Kučera przeszedł kilka operacji kolana. Czech odciął się od medialnego zgiełku, choć nadal kontaktuje się z żoną czy przyjaciółmi. Jedna z czeskich redakcji chciała porozmawiać z emerytowanym snajperem z okazji jego osiemdziesiątych urodzin. Jednak Kučera odmówił rozmowy.

Obecnie eks piłkarz jest w słabej kondycji psychicznej i fizycznej. Jego bratanek siostrzeniec Dalibor był wiceprezesem Morawskiego Związku Piłki Nożnej. Wcześniej próbował gry jako piłkarz. Dalibor pojechał na testy do austriackiego zespołu Floridsdorfer AC. Prezes tego klubu czy nowy piłkarz ma coś wspólnego z Rudolfem. Dalibor powiedział, że Kučera to jego wujek. Wówczas prezes drużyny powiedział, że nie musi oglądać próbek umiejętności Dalibora. Skoro ma się takiego wujka, to nic dziwnego!

Według niektórych Czech miał taki sam talent jak Franz Beckenbauer czy Johan Cruyff. Być może te porównania były na wyrost. Jednak tego nie wiemy w pełni. Jak widać na przykładzie Kučery w piłce nożnej najważniejsze nie są umiejętności, a szczęście.

Źródła

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 5 / 5. Licznik głosów 1

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Więcej tego autora

Najnowsze

Ostatni pokaz magii – jak Ronaldinho poprowadził Atletico Mineiro do triumfu w Copa Libertadores w 2013 r.?

Od 2008 r. Ronaldinho sukcesywnie odcinał kupony od dawnej sławy. W 2013 r. na chwilę znów jednak nawiązał do najlepszych lat swojej kariery, dając...

Zakończenie jesieni przy Wyspiańskiego – wizyta na meczu Orlen Ekstraligi Resovia – AP Orlen Gdańsk

Już wkrótce redakcja Retro Futbol wyda napakowany dużymi tekstami magazyn piłkarski, którego motywem przewodnim będzie zima. Idealnie w ten klimat wpisuje się zaległy mecz...

Siatkarski klasyk w Rzeszowie – wizyta na meczu Asseco Resovia – PGE GiEK Skra Bełchatów

Siatkarskie mecze pomiędzy Resovią a Skrą Bełchatów od lat uznawane są za jeden z największych klasyków. Kluby te walczyły o największe laury, nie tylko...