Wspomnienie dawnej potęgi – wizyta na meczu Asseco Resovia – Steam Hemarpol Norwid Częstochowa

Czas czytania: 4 m.
5
(4)

W ostatnich latach sportowym skojarzeniem z Częstochową jest piłka nożna. Dzieje się tak za sprawą Rakowa, który jest czołową drużyną futbolowej Ekstraklasy i mistrzem Polski sprzed dwóch sezonów. Przez długi czas miasto leżące w województwie śląskim słynęło jednak z siatkówki. Retro Futbol było obecne na rozegranym 22 października 2024 roku meczu 8. kolejki PlusLigi, w którym Asseco Resovia podejmowała Steam Hemarpol Norwid Częstochowa, co stanowiło dla nas okazję do przypomnienia siatkarskich osiąganych pod Jasną Górą.

Początek sezonu jest dla mającej duże ambicje Asseco Resovii bardzo trudny, o czym pisaliśmy w naszym poprzednim siatkarskim tekście. Do rywalizacji z zespołem z Częstochowy rzeszowianie przystępowali z zaledwie dwoma zwycięstwami na koncie. Niecały tydzień wcześniej drużyna z Podkarpacia przegrała w pięciu setach wyjazdowe spotkanie z PGE Projektem Warszawa.

Norwid zaczął rozgrywki lepiej. Siatkarze brazylijskiego trenera Cezara Douglasa Silvy w siedmiu meczach poprzedzających starcie z Asseco Resovią odnieśli cztery zwycięstwa, wśród których największe wrażenie robi wygrana nad obrońcą mistrzowskiego tytułu Jastrzębskim Węglem. Przed przyjazdem do Rzeszowa ekipa spod Jasnej Góry niespodziewanie uległa jednak u siebie w trzech partiach Barkomowi Każany Lwów.

462537704 2127138414355055 5713647076684901686 n
Fot. Grzegorz Zimny

O tym, jak wyglądała potyczka w hali na Podpromiu, opowiemy w dalszej części tekstu. Wcześniej przypomnimy złote czasy częstochowskiej siatkówki, której potęgę budował nieistniejący już AZS Częstochowa i którą obecnie próbuje odbudować wspomniany Norwid.

Największe sukcesy

Siatkarska drużyna AZS Częstochowa została założona już w 1945. Jej najlepsze czasy przypadły jednak na lata 90. W tej dekadzie klub spod Jasnej Góry aż sześciokrotnie zdobywał tytuł mistrza Polski, uczyniwszy to po raz pierwszy w 1990 roku. Z ostatniej mistrzowskiej korony częstochowianie cieszyli się w roku 1999, ale jeszcze w XXI wieku osiągali sukcesy. W pierwszej dekadzie obecnego stulecia sięgnęli po sześć medali krajowych mistrzostw – cztery srebrne i dwa brązowe.

Gdy w 2008 roku ulegli w finale rozgrywek PlusLigi szalenie silnej wówczas Skrze Bełchatów, drugie miejsce uznano za duże osiągnięcie. Zespół z województwa łódzkiego wydawał się nie do pokonania i jego trwającą siedem lat mistrzowską serię przerwała dopiero w 2012 roku Resovia.

Dla częstochowskiego klubu srebro z 2008 roku jest ostatnim medalem w historii ligowych startów. Tamten rok był zresztą dla akademików bardzo udany, gdyż triumfowali oni w Pucharze Polski, pokonując w finale Jastrzębski Węgiel.

Najbardziej frapującą rywalizacją w dziejach częstochowskiej siatkówki były jednak boje z drużyną z Kędzierzyna-Koźla występującą wówczas pod szyldem Mostostalu-Azoty. Klub z Opolszczyzny, obecnie grający w PlusLidze jako ZAKSA, toczył niezapomniane starcia z AZS Częstochowa na przełomie wieków. Były one porównywalne do rozgrywanych w tamtych czasach koszykarskich klasyków pomiędzy Anwilem Włocławek a Śląskiem Wrocław.

Piękną kartę akademicy zapisali także w rozgrywkach europejskich. Grali w elitarnej Lidze Mistrzów, w której, w lutym 2009 roku, sprawili wielką niespodziankę, eliminując w 1/8 finału włoskiego giganta – drużynę Copra Berni Piacenza.

W pucharach niższej rangi częstochowianie stawali nawet na podium. W roku 2002 zajęli trzecie miejsce w rozgrywkach Top Teams Cup będących poprzednikiem obecnego Pucharu CEV. Dziesięć lat później triumfowali natomiast w Challange Cup, pokonawszy w finałowym polskim dwumeczu AZS Politechnikę Warszawską.

Siatkarskie osobowości

Długo można byłoby wymieniać zawodników, którzy przyczynili się do sukcesów klubu z Częstochowy. W barwach akademików grało wiele gwiazd rodzimej siatkówki. Byli to między innymi bracia Andrzej i Krzysztof Stelmachowie, Piotr Gruszka – wicemistrz świata 2006 i mistrz Europy 2009 (MVP tamtego turnieju), Dawid Murek – jeden z najlepszych polskich siatkarzy na przełomie wieków, Łukasz Żygadło – trzykrotny zwycięzca Ligi Mistrzów w barwach włoskiego Trentino, Marcin Nowak mający na koncie ponad dwieście występów w reprezentacji oraz ci, których młodsi kibice z pewnością kojarzą obecnie z występów w roli telewizyjnych komentatorów – Radosław Panas i Damian Dacewicz.  

Wielkie legendy polskiej siatkówki były związane z AZS Częstochowa także jako trenerzy. Stanisław Gościniak, mistrz świata z 1974 roku, członek Galerii Sław, jeden z najlepszych zawodników w dziejach Resovii, jako szkoleniowiec sięgnął z akademikami po cztery tytuły mistrza Polski, zdobył także krajowy puchar.

Edward Skorek, inny z mistrzów świata z drużyny Huberta Jerzego Wagnera, mistrz olimpijski z 1976 roku, również pracował w Częstochowie jako trener, wprowadzając zespół spod Jasnej Góry na krajowy szczyt.

Kilka lat temu piękna historia częstochowskich akademików została zakończona. W sezonie 2018/2019 AZS po raz ostatni wystąpił w ligowych rozrywkach, plasując się na jedenastym miejscu w rozgrywkach drugiego szczebla, po czym nie otrzymał licencji na dalszą grę.

Dorobek tego zasłużonego dla polskiej siatkówki klubu robi wrażenie – sześć złotych, sześć srebrnych i cztery brązowe medale mistrzostw Polski, dwa krajowe puchary, superpuchar, triumf w Pucharze Challange i brąz rozgrywek Top Teams Cup.

Mecz w Rzeszowie

Steam Hemarpol Norwid niejako kontynuuje siatkarskie tradycje w Częstochowie, choć jako klub pisze oddzielną historię. W pierwszym secie zapowiadanego we wstępie meczu z Asseco Resovią był zdecydowanie lepszy od gospodarzy, którym wychodziło niewiele. Goście, w dużej mierze dzięki dobrej grze blokiem, wygrali bardzo pewnie 25:17.

Przez większą część drugiej partii nadal dominowali przyjezdni, którzy prowadzili różnicą kilku oczek. Rzeszowianie odrobili jednak straty, a chwilę później wyszli nawet na dwupunktowe prowadzenie. Norwid doprowadził do remisu, ale końcówka należała do Asseco Resovii, która między innymi dzięki dobrej grze Lukasa Vasiny wygrała 25:23.

Trzeci set przebiegał zdecydowanie pod dyktando rzeszowian. Ich gra funkcjonowała bez zarzutu, a skuteczność stała na wysokim poziomie. W końcówce tej części spotkania klasę pokazał przede wszystkim Stephan Boyer, który zaliczył trzy asy serwisowe, co dało gospodarzom zwycięstwo 25:15.

462538985 1062090171889844 4416542065522703821 n
Fot. Grzegorz Zimny

W czwartej partii zawodnicy Toumasa Sammelvuo długo prowadzili i mieli wygraną w meczu na wyciągnięcie ręki. Goście co prawda w drugiej połowie seta odrobili straty i wyszli nawet na trzy punktowe prowadzenie, ale znów zrobił się remis, a następnie były dwie piłki meczowe dla rzeszowian przy stanie 24:22. Częstochowianie zdołali doprowadzić do gry na przewagi. Asseco Resovia miała kolejnego meczbola, którego nie wykorzystała, a ostatecznie, po wielkich emocjach, partia padła łupem gości, którzy wygrali 30:28.

Do wyłonienia zwycięzcy spotkania potrzebny był zatem tie-break. Kibice oglądali w nim wyrównaną walkę. W końcówce siatkarze z Częstochowy odskoczyli na trzy punkty (13:10), miejscowi zbliżyli się jeszcze na jedno oczko, ale ostatnie piłki należały do graczy spod Jasnej Góry. Norwid wygrał 15:12, a tytuł MVP zdobył  Patrik Indra, czeski atakujący zwycięskiej drużyny. Asseco Resovia poniosła piątą porażkę w sezonie.

Pięć dni później drużyna ze stolicy Podkarpacia spisała się zdecydowanie lepiej, wygrywając w trzech setach wyjazdowy mecz z AZS Olsztyn. Częstochowianie potwierdzili natomiast dobrą formę, pokonując u siebie 3:1 GKS Katowice.

Asseco Resovia – Steam Hemarpol Norwid Częstochowa 2:3 (17:25, 25:23, 25:15, 28:30, 12:15)

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 5 / 5. Licznik głosów 4

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Grzegorz Zimny
Grzegorz Zimny
Absolwent pedagogiki na Uniwersytecie Rzeszowskim. Fan historii sportu, ze szczególnym uwzględnieniem piłki nożnej. Pisał teksty dla portalu pubsport.pl. Od 2017 roku autor artykułów na portalu Retro Futbol, gdzie zajmuje się zarówno światową piłką nożną, jak i historiami z lokalnego, podkarpackiego podwórka, najbliższego sercu. Fan muzyki rockowej i książek.

Więcej tego autora

Najnowsze

Remanent 5. Pole karne z bliska.

Jerzy Chromik powraca z piątą częścią Remanentu, w którym przenosi czytelników na stadiony z lat 80. i 90. Wówczas autor obserwował zmagania drużyn eksportowych,...

Jakie witaminy i minerały są ważne dla biegaczy?

Bieganie to nie tylko pasjonująca forma aktywności, ale także sposób na zadbanie o zdrowie i kondycję. Odpowiednia dieta, bogata w witaminy i minerały, może...

Przełamanie w starciu z liderem – wizyta na meczu OPTeam Energia Polska Resovia – Weegree AZS Politechnika Opolska

Koszykarze OPTeam Energia Polska Resovii w meczu 9. kolejki Bank Pekao 1. Ligi podejmowali Weegree AZS Politechnikę Opolską. Spotkanie rozegrane zostało w przeddzień Święta...