Historia kobiecej piłki nożnej

Czas czytania: 3 m.
0
(0)

Kobiety i piłka nożna. Twór, który jeszcze kilkadziesiąt lat temu wydawał się co najmniej dziwny, a nawet nienaturalny. Do tej pory istnieją stereotypy pielenia jedynie w domowym ognisku wyznaczonym granicami „kuchni” i drzwi wejściowych. Damski pierwiastek zagościł w piłce nożnej już w XIX wieku, co spotkało się po pierwsze z ogólnym zdziwieniem, po drugie z brakiem zrozumienia oraz akceptacji. Część środowiska jednak odbierała płeć przeciwną kopiącą piłkę z podziwem. W maju 1881 roku żeński zespół ze Stirling w Szkocji pokonał reprezentację Anglii 3-1, w efekcie doszło nawet do zamieszek. Co najważniejsze drużyna kobiet jest uznawana za najstarszą w Wielkiej Brytanii.

Czytaj: Burzliwa historia Pań z piłką

„Kobiecy cyrk”

Oczywiste jest, że nie mające dotąd miejsca mecze kobiecej drużyny budziły coraz większe zainteresowanie. Grono wyrwane z ogólnie przyjętych norm zaczęło robić to, co było przypisane tylko dla mężczyzn. Nastąpiło powolne łamanie barier społecznych. Spotkania Stirling czy w latach międzywojennych zespołu Kerr Ladies przyciągały dziesiątki tysięcy widzów. Bardzo często te wydarzenia określano ludzkim cyrkiem, nie mniej nikt tego nie chciał przegapić. W jednej z gazet opisującej mecz z 1895 roku możemy przeczytać: „Zespół młodych kobiet zaprezentował się na boisku całkiem przyzwoicie. W dużej mierze zawdzięczają to bardzo ładnemu doborowi kolorów strojów, a także sposobowi, w jaki poruszały się podczas spotkania”. Najwięcej uwagi budziły właśnie stroje piłkarek. Luźna koszula niczym zabrana mężowi, spodnie, w których co najwyżej można było wybrać się na ryby. Buty, które trzeba było wykonywać samemu bądź na specjalne zlecenie. Z czasem do głosu dochodziła formalizacja strojów, która przywoływała wspomnienia rodem z baroku bądź czasów wiktoriańskich. W innym artykule z tamtych czasów możemy dowiedzieć się, co budziło tak ogromną ciekawość.

Zawsze wielkim zaskoczeniem i ciekawością będzie widzieć coś, jak kobiety robiące nienormalne rzeczy. To wydaje się jednak mniej zaskakujące, jeśli pomyślimy o tym, że na taki pokaz przychodzi kilka tysięcy widzów, którzy chcą po prostu tu być. Jednak niewielu z nich chciałoby, aby ich żony czy siostry grały w piłkę. To nie jest normalne. Wtedy na piłkarską scenę wkraczały piłkarski British Ladies.

„Honeyball”

Prawdziwą pionierką jest Nellie Hudson, znana również jako Nettie J. Honeyball, która w Loakes Park (obecnie siedziba Wycombe Wanderers) stworzyła dwa zespoły piłkarskie – „Północy” i „Południa”. Zespoły, które non stop mierzyły się ze sobą. Przy okazji jednego z pierwszych wywiadów „Honeyball” bardzo ostro wypowiedziała się o panujących stereotypach.

Założyłam klub z wielką determinacją. Chciałam udowodnić światu, że kobiety nie służą jedynie ozdobie i nie są bezużyteczne, jak to ukazują mężczyźni.

Świat dziennikarski długo nie zapomniał jej tych słów, a na łamach „The Sketch” napisano: „Próba opisania tego meczów skończyłaby się całkowitą bezczynnością. Pierwsze minuty pokazały, że to jakaś pomyłka, a piłka kobiet nie ma sensu. Przez większość czasów panie biegały bez celu, jakby się błąkały po boisku. Dodatkowo używały mniejszej piłki, a największym wyczynem dla nich było kopnięcie jej na kilka metrów”.

Pierwsze oficjalne spotkanie i fala krytyki

Pierwszy oficjalny mecz pod zwierzchnictwem administracji odbył się 23 marca 1895 roku. Spotkanie to opisał „Manchester Guardian” – „Najwięcej uwagi w całym spotkaniu przyniosły stroje zawodniczek. Przyszliśmy tutaj z uwagi na krótkie spódniczki części z nich. Nie wiemy, co innego jest i będzie w stanie przyciągnąć tutaj tłumy.

Stroje piłkarek były czymś całkowicie nowym, co mocno uderzało po pierwsze w przyjęty sposób życia, a po drugie w pogląd kulturowy panujący w ówczesnych czasach. Nie raz spotykały się one z ogromną krytyką. W jednej z lokalnych gazet opisano to w następujący sposób – ” Ortodoksyjne koszulki zostały zapewne wykonane z resztek, które stanowiły podstawę stroju. Jednocześnie były pozbawione jakiejkolwiek atrakcyjności i smaku. W wielu przypadkach nie przypominały one niczym stroju futbolowego z prawdziwego zdarzenia. Koszulki, a raczej koszule, które były za wielkie sprawiały wrażenie worków. Kobiety traktowały stroje bardzo osobiście. Począwszy od bielizny po całość. Niektóre z piłkarek poszły o krok dalej i występowały w bardziej skąpych strojach. Jednak unikały jak tylko mogły, odwzorowania szarych kompletów mężczyzn.

Rewolucja w Szkocji

We wcześniej wspomnianym zespole „Północy” grała Helen Matthews. Bramkarka występująca pod pseudonimem Mrs. Graham. To ona było odpowiedzialna za stworzenie pierwszego szkockiego zespołu żeńskiego w historii w 1881 roku. W późniejszych latach właśnie ta reprezentacja pokonała dwukrotnie Angielski. To za sobą niosło ogromne rozsierdzenie społeczne, co w efekcie doprowadziło do zamieszek. Finalnie zakazano kobietom gry w piłkę nożna. Matthews poza futbolem była bardzo aktywna w sferze publicznej. Wielu przypisuje jej zasługę tego, że kobiety miały swój głos w szkockich wyborach samorządowych. Wielu nie spodobało się to, że kobiety coraz odważniej wkraczały w świat zarezerwowany tylko dla mężczyzn.

Rok 1914 – koniec początku

W piłkarskim światku coraz większą rolę zaczął pełnić kobiecy futbol, który jednak niewiele miał wspólnego ze sformalizowanymi rozgrywkami męskimi. Coraz większe kroki w celu zmiany takiego stanu stawiały zawodniczki British Ladies. Za pojedynek przełomowy uznaje się zwycięstwo 4:3 nad zespołem „Północy” na St. James’s Park. Widowisko oglądało ponad osiem tysięcy widzów. To był końcowy wers pierwszego rozdziały popularyzacji żeńskiej piłki w Wielkiej Brytanii. W 1914 roku na skutek wybuchu I Wojny Światowej wszelkie rozgrywki kobiece uznano za całkowicie bezsensowne i działające na szkodę społeczeństwa, gdyż miejsce kobiet jest zupełnie gdzie indziej.

PAWEŁ KLAMA

Zachęcamy do polubienia nas na FACEBOOKU, a także obserwacji na TWITTERZE , INSTAGRAMIE i YOUTUBE

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 0 / 5. Licznik głosów 0

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Redakcja
Redakcja
Jesteśmy niczym Corinthians — przesiąknięci romantycznym futbolem, który narodził się z czystej pasji i chęci rywalizacji, nie zysku. Kochamy piłkę nożną. To ona wypełnia nasze nozdrza, płuca i wszystkie komórki naszego ciała. To ona definiuje nas takimi, jakimi jesteśmy. Futbol nie jest naszym sposobem na życie. Jest jego częścią. Jeżeli myślisz podobnie, to już znaleźliśmy wspólny język. Istniejemy od 2014 roku.

Więcej tego autora

Najnowsze

Ostatni pokaz magii – jak Ronaldinho poprowadził Atletico Mineiro do triumfu w Copa Libertadores w 2013 r.?

Od 2008 r. Ronaldinho sukcesywnie odcinał kupony od dawnej sławy. W 2013 r. na chwilę znów jednak nawiązał do najlepszych lat swojej kariery, dając...

Zakończenie jesieni przy Wyspiańskiego – wizyta na meczu Orlen Ekstraligi Resovia – AP Orlen Gdańsk

Już wkrótce redakcja Retro Futbol wyda napakowany dużymi tekstami magazyn piłkarski, którego motywem przewodnim będzie zima. Idealnie w ten klimat wpisuje się zaległy mecz...

Siatkarski klasyk w Rzeszowie – wizyta na meczu Asseco Resovia – PGE GiEK Skra Bełchatów

Siatkarskie mecze pomiędzy Resovią a Skrą Bełchatów od lat uznawane są za jeden z największych klasyków. Kluby te walczyły o największe laury, nie tylko...