Remanent numer cztery – niebieski

Czas czytania: < 1 m.
0
(0)

Futbolu, najpopularniejszego sportu w dziejach, nie można sprowadzać jedynie do rywalizacji na trawie. Trzeba patrzeć na niego znacznie szerzej. Udowodnił to Jerzy Chromik, który wymyślił cykl „Portret na polu karnym” i na łamach tygodnika „Sportowiec” gościł gwiazdy polskiego piłkarstwa, nieoczywiste legendy i graczy nieco zapomnianych.

W czwartym tomie „Remanentu” wyszedł więc znów daleko poza świat piłki nożnej. Są tutaj rozmowy o życiowych wartościach, marzeniach, sukcesach i porażkach. A ponadto kolejne korespondencje, tym razem z turnieju Euro ’96. To one, jak wehikuł czasu, przenoszą nas do meczów z niezapomnianymi dryblingami Karela Poborský’ego, stałymi fragmentami Christo Stoiczkowa i spektakularnymi zagraniami „Gazzy”. Przypomnimy sobie też o złotym golu Olivera Bierhoffa…

Znajdziemy tu odpowiedzi na ciekawe pytania. Który piłkarz przekonał się, jak to jest znaleźć się w skórze Włodzimierza Lubańskiego? Skąd wziął się pseudonim „Valdano” Marka Leśniaka? Jaki napis miał na szybie lancii turbo Mirosław Okoński? Ile rękawic zniszczył David Seaman w trakcie mistrzostw Europy? I dlaczego Old Trafford w latach 90. sprawiało najlepsze wrażenie ze wszystkich stadionów?

Remanent 4. Portrety na polu karnym” to nie dodatek nadzwyczajny do trylogii, ale przede wszystkim kolejna bezcenna lekcja dla adeptów dziennikarstwa od kogoś, kto sam uczył się pisać od mistrzów tego fachu. Dzięki temu opanował do perfekcji sztukę wywiadu i udowodnił, że w tym zawodzie można uniknąć sztampy i sprawić, by bohaterowie byli zawsze autentyczni.

Autorowi czwartego już „Remanentu” zawsze zależało na poszukiwaniu w drugim człowieku głębi, niuansów osobowości, a nie opisywaniu suchych faktów. Jego najnowsza książka jest dostępna na ⏩ https://bit.ly/retro-remanent4

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 0 / 5. Licznik głosów 0

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Bartosz Bolesławski
Bartosz Bolesławski
Psychofan i zaoczny bramkarz KS Włókniarz Rakszawa. Miłośnik niesamowitych historii futbolowych, jak mistrzostwo Europy Greków w 2004 r. Zwolennik tezy, że piłka nożna to najpoważniejsza spośród tych niepoważnych rzeczy na świecie.

Więcej tego autora

Najnowsze

Debiut trenera Wojciecha Bychawskiego – wizyta na meczu OPTeam Energia Polska Resovia – Sensation Kotwica Port Morski Kołobrzeg

Retro Futbol obecne było na kolejnym meczu koszykarzy OPTeam Energia Polska Resovii w hali na Podpromiu. Rzeszowska drużyna tym razem rywalizowała z Sensation Kotwicą...

Ostatni pokaz magii – jak Ronaldinho poprowadził Atletico Mineiro do triumfu w Copa Libertadores w 2013 r.?

Od 2008 r. Ronaldinho sukcesywnie odcinał kupony od dawnej sławy. W 2013 r. na chwilę znów jednak nawiązał do najlepszych lat swojej kariery, dając...

Zakończenie jesieni przy Wyspiańskiego – wizyta na meczu Orlen Ekstraligi Resovia – AP Orlen Gdańsk

Już wkrótce redakcja Retro Futbol wyda napakowany dużymi tekstami magazyn piłkarski, którego motywem przewodnim będzie zima. Idealnie w ten klimat wpisuje się zaległy mecz...