Ciro Ferrara – zapomniana legenda

Czas czytania: 5 m.
5
(4)

Juventus i Napoli to dwa kluby, które pokazują różnice między bogatą północą a biednym południem Włoch. Są to kluby pełne przeciwieństw i nikomu o zdrowych zmysłach nie przychodzi do głowy, by w jakimś stopniu łączyć je ze sobą. Zdarzają się jednak wyjątki od tej reguły, czego świetnym przykładem jest Ciro Ferrara, legenda zarówno SSC Napoli, jak i Juventusu.

Ciro Ferrara – biogram

  • Pełne imię i nazwisko: Ciro Ferrara
  • Data i miejsce urodzenia: 11.02.1967 Neapol
  • Wzrost: 179 cm
  • Pozycja: Obrońca

Historia i statystyki kariery

Kariera klubowa

  • Napoli (1980–1984)

Kariera klubowa

  • Napoli (1984–1994) 247 meczów, 12 bramek
  • Juventus (1994–2005) 253 mecze, 15 bramek

Kariera reprezentacyjna

  • Włochy U21 (1985–1987) 6 meczów, 1 bramka
  • Włochy IO (1988) 5 meczów, 1 bramka
  • Włochy IO (1987–2000) 49 meczów

Kariera trenerska

  • Włochy – asystent (2005–2006, 2008–2009)
  • Juventus (2009–2010)
  • Włochy U21 (2010–2012)
  • Sampdoria (2012)
  • Wuhan Zall (2016–2017)

Statystyki i osiągnięcia:

Osiągnięcia zespołowe:

Napoli

  • 2x mistrzostwo Włoch 1986-87, 1989-90
  • 1x Puchar Włoch: 1986-87
  • 1x Superpuchar Włoch: 1990
  • 1x Puchar UEFA: 1988-89

Juventus

  • 5x mistrzostwo Włoch: 1994–95, 1996–97, 1997–98, 2001–02, 2002–03
  • 1x Puchar Włoch: 1994-95
  • 4x Superpuchar Włoch: 1995, 1997, 2002, 2003
  • 1x Liga Mistrzów: 1995-96
  • 1x Puchar Intertoto: 1999
  • 1x Superpuchar UEFA: 1996
  • 1x Puchar Interkontynentalny: 1996
  • 3x Finalista Ligi Mistrzów: 1996–97, 1997–98, 2002–03
  • 1x Finalista Pucharu UEFA: 1995-95

Reprezentacja:

  • 1x srebrny medal mistrzostw Europy – 2000
  • 1x brązowy medal mistrzostw Europy 1988
  • 1x brązowy medal mistrzostw świata – 1990

Młodość Ferrary i Napoli

Syn ortopedy i gospodyni domowej urodził się 11 lutego 1967 roku w dzielnicy Neapolu, Posillipo, która słynie z wielu restauracji serwujących choćby owoce morza. Młodego Ciro jednak nie interesował wówczas splendor tych lokali, lecz to, gdzie i jak można uprawiać sport. Przyszła legenda włoskiego futbolu zaczynała nie od piłki kopanej. Ferrara, zanim odkrył piłkę nożną, uprawiał regularnie koszykówkę i pływanie, jednak gdy dowiedział się o testach w zespole Vomero, postanowił spróbować swoich sił w nowej dla siebie dyscyplinie sportu.

Rodzice nie podzielali entuzjazmu Ciro. Wyznawali zasadę „najpierw obowiązki, potem przyjemności”. Powiedzieli swojemu synowi, że musi zdobyć wykształcenie, by móc później realizować się w swojej piłkarskiej pasji. Syn państwa Ferrara ukończył więc studia, zdobywając wykształcenie księgowego. Później zapisał się do ISEF, czyli polskiego odpowiednika Akademii Wychowania Fizycznego. Kariera sportowa Ferrary została jednak zahamowana przez syndrom Osgooda-Schlattera. Choroba ta objawia się bólem w okolicy guzowatości kości piszczelowej, który nasila się przy aktywności sportowej. U Ciro Ferrary skutkiem tej przypadłości było przymusowe wylądowanie na wózku inwalidzkim. Na szczęście udało się mu wyleczyć i zacząć znakomitą karierę piłkarską.

Z racji pochodzenia, naturalnym ruchem na start poważnej, piłkarskiej kariery Ciro Ferrara trafił do Napoli, które w latach 80. XX wieku miało swój najlepszy czas w historii. Maradona, Careca, czy Giordano działali na wyobraźnię młodych piłkarzy z Neapolu jak najlepszy magnes. Ciro przybył do klubu spod Wezuwiusza w 1984 roku i przez kolejne 10 lat tworzył swoją historię w Napoli, zdobywając rzecz jasna pamiętne mistrzostwo kraju w 1987 roku, pokonując choćby swój przyszły klub, Juventus. Zanim jednak trafił do Turynu (w momencie transferu na Stadio Delle Alpi), Ferrara rozegrał 247 spotkań, w których zdobył 12 goli.

Już wtedy wyróżniał się sporą charyzmą i umiejętnością dostosowania się do zmian taktycznych. Był również twardy i zdecydowany w swoich zagraniach defensywnych. Nieprzypadkowo Zbigniew Boniek, czy Ryan Giggs określili go jako jednego z obrońców, przeciwko któremu grało się im najtrudniej w karierze.

To właśnie na czasy gry Ferrary w Neapolu przypada największy międzynarodowy sukces tego zespołu. Wszyscy kibice obecnego klubu Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego mają w pamięci sezon 1988/1989, kiedy to drużyna wywalczyła trofeum za zwycięstwo w Pucharze UEFA. W drodze do finału Azurri pokonali m.in. Juventus, czyli przyszły klub bohatera tego tekstu.

Ciro niejako przyczynił się do finałowego zwycięstwa, ponieważ jego gol na 2:1 w drugim meczu finału (pierwszy Napoli wygrało na własnym stadionie, 2:1) praktycznie zamknął rywalizację. Ostateczny wynik 3:3 sprawił, że to właśnie drużyna z Włoch sięgnęła po Puchar UEFA.

Ciro Ferrara – Juventus i Marcelo Lippi

Rok 1994 był przełomowy dla Ferrary, ponieważ wtedy trafił on do Juventusu. Nie pierwszy raz, zarówno w przeszłości, jak i obecnie ma to miejsce, klub z Turynu podkupił wyróżniającego się piłkarza rywala. Wtedy Juventus stawał się hegemonem na arenie międzynarodowej, co potwierdzały kolejne awanse klubu do finałów Ligi Mistrzów. Ekipa złożona z takich postaci, jak Del Piero, Montero, czy Peruzzi była wprost stworzona do robienia rzeczy wielkich. Ważnym elementem dla tej ekipy, jak i samego Ciro w Juventusie była osoba jej trenera, Marcello Lippiego.

Lippi, który znał Ferrarę z czasów Napoli, pomyślał, że będzie to idealny kandydat na prawego obrońcę w jego drużynie. Wiele o tym, jaki stosunek łączył Ferrarę i Lippiego mówi to, że ikona włoskiego calcio, jaką jest Lippi, szybko mianowała kapitanem właśnie prawego obrońcę Juventusu. Szybko też i klub zyskał na tym, ponieważ mając dwie takie postaci w dowództwie, łatwiej było osiągać wielkie sukcesy.

Rzeczywistość w europejskich pucharach okazała się jednak brutalna dla Juve i Ferrary, ponieważ lata 90. były czasem dla „Starej Damy” koszmarem. Poza jednym wygranym finałem przeciwko Ajaksowi zespół Lippiego przegrał trzy kolejne mecze o Puchar Europy z rzędu. To było bardzo trudne doświadczenie dla Ferrary, któremu jak każdemu piłkarzowi z tamtej drużyny przypadł w udziale ten dramat. Szczególnie trudno zrozumieć kibicom Juventusowi fakt, że w finałach z Borussią Dortmund w 1997 i z Realem w 1998 roku zespół z Turynu przegrał. Patrząc na kadry i potencjał rywali w tamtym okresie śmiało możnaby rzec, że Juventus miał lepszych piłkarzy. Real był po jednym z najsłabszych sezonów w latach 90, natomiast Borussia z całym szacunkiem nie była uważana za rywala, który może pokonać w znakomitym stylu znacznie lepszy kadrowo Juventus.

XXI wiek jeśli chodzi o Puchar Mistrzów, również był trudny dla Ferrary i zespołu. Jeden półfinał i porażka w finale z Milanem sprawił, że Juventus bardzo długo męczył się później w tych rozgrywkach. Po tym zdarzeniu Ciro Ferrara zagrał jeszcze dwa lata, jednak z czasem stawał się mniej znaczący w kadrze Juve.

Ferrarę i Lippiego łączyła wieloletnia znajomość i współpraca. Trener Juventusu i późniejszy selekcjoner mistrzów świata z 2006 roku pomyślał sobie, że warto wprowadzić do swojego sztabu właśnie zaufanego człowieka i byłego kapitana, którym był Ferrara. Tak oto, rzecz jasna przy ukończeniu kursów trenerskich, został współpracownikiem Lippiego. Zanim jednak o tym, warto przyjrzeć się jego karierze w reprezentacji.

Ferrara i Squadra Azzurra

Posiadając trzyletni staż w Serie A, piłkarz staje się ukształtowanym i doświadczonym zawodnikiem. W przypadku niektórych to doświadczenie jest już na tyle duże, by trafić do reprezentacji kraju. Tak było z 20-letnim Ferrarą, który po trzech latach gry w Napoli, trafił do reprezentacji Włoch, prowadzonej wówczas przez Azeglio Viciniego. Zauważył on potencjał w bardzo młodym obrońcy Napoli, który już rok później pojechał z drużyną na EURO 1988.

Później kolejni selekcjonerzy zwracali uwagę na talent Ferrary, jednak w czasach jego młodości byli jeszcze lepsi piłkarze od niego, co sprawiało, że zagrał znacznie mniej, niż mógłby. Jego czas w kadrze, podobnie zresztą jak w Turynie, był naznaczony symbolem porażki. Włosi, w trakcie kariery Ferrary, co oczywiście nie jest jego winą, odpadli w półfinale swojego mundialu w 1990 roku i stracili złotego gola w meczu o mistrzostwo Europy 2000 roku. Nie wliczam w to mundialu 1994, ponieważ nie znalazł się wówczas w kadrze na turniej.

Kariera Ferrary w kadrze zakończyła się na 49 meczach, w 2000 roku. Z pewnością mogła obfitować w znacznie większe sukcesy, ale sam finał mistrzostw Europy, czy mundial w swoim kraju mógł sprawić, że przeżył ciekawe chwile jako reprezentant kraju.

Ferrara jako trener

Kariera trenerska Ferrary nie wyszła mu tak, jak ta piłkarska. O ile początek w sztabie Lippiego był niezwykły, bo zdobył z nim tytuł mistrza świata, tak już samodzielna praca byłego piłkarza Juventusu i Napoli powinna być traktowana w ramach tych do zapomnienia. Po dwóch latach przerwy od mundialu w Niemczech, Ferrara ponownie dołączył do sztabu reprezentacji, ponownie współpracując z Lippim, który przejął kadrę po Roberto Donadonim i nieudanym dla Włochów EURO 2008.

Pierwszą samodzielną pracą Ferrary był Juventus. Co prawda był tam trenerem tymczasowym po zwolnieniu Claudio Ranieriego, ale wiele mówi jednak to, że zaufano wówczas dość świeżemu w branży człowiekowi. Później nie wiodło się mu zbyt dobrze. Przejął co prawda kadrę młodzieżową Italii, ale nie był to jakiś czas, który można wspominać z utęsknieniem. Następnie w 2012 roku na krótko przejął Sampdorię, by zakończyć na ten moment karierę trenerską w chińskim Wuhan Zall.

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 5 / 5. Licznik głosów 4

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Redakcja
Redakcja
Jesteśmy niczym Corinthians — przesiąknięci romantycznym futbolem, który narodził się z czystej pasji i chęci rywalizacji, nie zysku. Kochamy piłkę nożną. To ona wypełnia nasze nozdrza, płuca i wszystkie komórki naszego ciała. To ona definiuje nas takimi, jakimi jesteśmy. Futbol nie jest naszym sposobem na życie. Jest jego częścią. Jeżeli myślisz podobnie, to już znaleźliśmy wspólny język. Istniejemy od 2014 roku.

Więcej tego autora

Najnowsze

Debiut trenera Wojciecha Bychawskiego – wizyta na meczu OPTeam Energia Polska Resovia – Sensation Kotwica Port Morski Kołobrzeg

Retro Futbol obecne było na kolejnym meczu koszykarzy OPTeam Energia Polska Resovii w hali na Podpromiu. Rzeszowska drużyna tym razem rywalizowała z Sensation Kotwicą...

Ostatni pokaz magii – jak Ronaldinho poprowadził Atletico Mineiro do triumfu w Copa Libertadores w 2013 r.?

Od 2008 r. Ronaldinho sukcesywnie odcinał kupony od dawnej sławy. W 2013 r. na chwilę znów jednak nawiązał do najlepszych lat swojej kariery, dając...

Zakończenie jesieni przy Wyspiańskiego – wizyta na meczu Orlen Ekstraligi Resovia – AP Orlen Gdańsk

Już wkrótce redakcja Retro Futbol wyda napakowany dużymi tekstami magazyn piłkarski, którego motywem przewodnim będzie zima. Idealnie w ten klimat wpisuje się zaległy mecz...