Polski dwumecz w Europie – Odra Opole vs. Polonia Bytom w Pucharze Intertoto

Czas czytania: 5 m.
0
(0)

16 października 2022 roku Retro Futbol kolejny raz gościło na Stadionie Miejskim w Rzeszowie, tym razem przy okazji meczu miejscowej Stali z Odrą Opole. Był to dla nas kolejny pretekst do opisania ciekawej historii. Tym razem przyjrzymy się klubowi z Opola i przeniesiemy się do pierwszej połowy lat 60. Doszło wówczas do wyjątkowego dla polskiej piłki meczu, w którym dwie drużyny z naszego kraju zagrały o finał Pucharu Intertoto.

Starcie w Rzeszowie

Nasze ostatnie wizyty na meczach w Rzeszowie obfitowały w duże emocje. Sporo wrażeń dostarczyły choćby derby miasta, w których padło aż siedem goli. Do meczu z Odrą zawodnicy Daniela Myśliwca przystępowali, zajmując jedenaste miejsce. Drużyna gości wyprzedzała w pierwszoligowej tabeli jedynie Sandecję Nowy Sącz.

Do spotkania Stali z Odrą wrócimy pod koniec naszego tekstu. Wcześniej, jak już wspomniano w zapowiedzi, przeniesiemy się do przeszłości, by opisać, jak dwa kluby z Polski mierzyły się w starciu o finał kultowych, dziś nieistniejących już rozgrywek.

Drużyna z miasta piosenki

Opole często nazywane jest stolicą polskiej piosenki. Określenie to wymyślił Jerzy Waldorff, gdyż to właśnie w Opolu – jednym z najstarszych miast w Polsce – każdego roku odbywa się znany i lubiany festiwal muzyczny mający długą tradycję. Chodzi oczywiście o Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej. Impreza pierwszy raz została zorganizowana w 1963 roku, a jej areną jest Amfiteatr Tysiąclecia. Na opolskiej scenie śpiewali najwięksi polscy artyści. Na tym jednak nie kończą się muzyczne skojarzenia z miastem. W 1979 roku  powstała w Opolu  grupa TSA – jeden z najważniejszych polskich zespołów wykonujących heavy metal.

Wspomniana już Odra Opole jest natomiast sportową wizytówką miejscowości. Klub został założony w 1945 roku. Wielkie sukcesy odnosili przedstawiciele podnoszenia ciężarów. Opole jest miastem ogromnie zasłużonym dla tej dyscypliny sportu. Opolscy zawodnicy przez lata zdobywali krajowe i światowe laury.

Największym krajowym sukcesem piłkarskiej sekcji Odry było trzecie miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej wywalczone w roku 1964. Poza tym klub pięć razy dochodził do półfinału Pucharu Polski, a w 1977 roku sięgnął po Puchar Ligi.

W Pucharze UEFA Odra grała tylko raz. Było to w sezonie 1977/1978. Opolska drużyna została wyeliminowana już w pierwszej rundzie przez FC Magdeburg. Opisywany przez nas klub zdecydowanie częściej reprezentował Polskę w Pucharze Intertoto. Najbardziej niezwykłą historię napisał w sezonie 1963/1964. Właśnie wówczas doszło do jedynej polsko-polskiej rywalizacji klubowej w piłkarskich rozgrywkach międzynarodowych.

Droga do półfinału

W fazie grupowej Odra przegrała tylko jeden mecz. Uległa na wyjeździe Hajdukowi Split 0:1. U siebie pokonała Chorwatów w takim samym stosunku. Z FSV Zwickau z NRD oraz SONP Kladno z Czechosłowacji wygrywała na swoim stadionie i remisowała na terenie rywali.

Mecze 1/8 finału były popisem Norberta Gajdy. Rywalem Odry był szwedzki IFK Norrkoping. U siebie polski zespół wygrał 3:2, na wyjeździe zwyciężył 2:0. Wszystkie gole dla opolan strzelał w obu meczach właśnie Gajda. Był to jeden z najważniejszych zawodników ówczesnej Odry. W jednym z ligowych meczów, gdy Odra pokonała Lechię Gdańsk 9:2, Gajda zdobył sześć bramek.

Zaliczył też siedem występów w reprezentacji. Najbardziej pamiętnym był ten przeciwko Danii, rozegrany na Stadionie Śląskim w Chorzowie w 1961 roku. Gajda strzelił wówczas Skandynawom dwa gole, które okazały się jego jedynymi trafieniami w narodowych barwach.

Warto w tym miejscu przedstawić kilku innych zawodników, którzy w tamtych czasach byli gwiazdami opolskiego klubu. Na pewno wspomnieć trzeba o Engelbertcie Jarku, 3-krotnym reprezentancie Polski. Nie poznano się na jego talencie w Górniku Zabrze. Zagrał w jego barwach tylko w jednym sparingu, a talent rozwinął właśnie w Odrze. Na łamach książki „Był sobie piłkarz” autorstwa Antoniego Bugajskiego tak opowiadał o Jarku Bruno Tomaszek, były prezes Odry i działacz PZPN:

Wszyscy chodziliśmy na mecze Jarka. „Betel”, bo tak go nazywaliśmy, to był gość! Uwielbiało go nie tylko Opole, ale cała Opolszczyzna. Jak był rzut wolny dla Odry z 18 metrów, już cieszyliśmy się z gola, bo jasne było, że „Betel” tak, za przeproszeniem, dupnie, że piłka na bank wpadnie do bramki. I wpadała.  

Ważną postacią tamtejszej Odry był też Henryk Szczepański. We wspominanych w tym tekście rozgrywkach strzelił gola Slovanowi Bratysława. Przed przenosinami do Opola, zdobył mistrzostwo i Puchar Polski z Łódzkim Klubem Sportowym. Urodzony w Wejherowie obrońca 45 razy zagrał w reprezentacji Polski. W 1960 roku pojechał na igrzyska olimpijskie do Rzymu.

Dostępu do opolskiej bramki bronił w tamtych czasach Konrad Kornek. Z Legią został wicemistrzem Polski. 15 razy wystąpił w narodowych barwach. Pod koniec kariery grał w kultowym Cosmosie Nowy Jork. Wszyscy wymienieni zawodnicy, oprócz dotarcia do półfinału Pucharu Intertoto, mieli udział w największym sukcesie w dziejach Odry – trzecim miejscu w Ekstraklasie, które również miało miejsce w pięknym dla klubu sezonie 1963/1964.

Powróćmy jednak do opowieści o wyjątkowym dla polskich klubów sezonie w Pucharze Intertoto. W ćwierćfinale tych rozgrywek niemal powtórzyła się historia z półfinału Pucharu Zdobywców Pucharów z roku 1970, kiedy Górnik Zabrze wyeliminował AS Roma po rzucie monetą.

W rywalizacji Odry ze Slovanem Bratysława o losach awansu również decydował ślepy los. Najpierw padł bezbramkowy remis w Czechosłowacji. W Opolu było 1:1, więc to właśnie od monety zależało to, którzy piłkarze będą się cieszyć. Szczęście było po stronie zawodników Odry. To oni znaleźli się w półfinale.

Polski półfinał

Jak już wspomniano, w półfinale doszło do polsko-polskiej rywalizacji. Rywalem Odry Opole była Polonia Bytom, która wcześniej eliminowała m.in. Sampdorię Genua. Pierwsze spotkanie o awans do finału odbyło się w Bytomiu. Na Śląsk przyjechało z Opolszczyzny około 10 tysięcy kibiców. Po pierwszej połowie mieli oni powody do radości, ponieważ Odra prowadziła po golu Zenona Zaczyńskiego. W drugiej części Polonia odwróciła losy rywalizacji dzięki trafieniom Jana Liberdy i Norberta Pogrzeby.

Podczas meczu rewanżowego trybuny Stadionu Miejskiego w Opolu zostały wypełnione do ostatniego miejsca. Gospodarze mocno atakowali, ale świetnie w bramce zespołu z Bytomia spisywał się Edward Szymkowiak. To w dużej mierze dzięki niemu nie padły gole, co dało awans Polonii. W tym spotkaniu, po jednym ze starć z rywalem, grający w bytomskim zespole Józef Wieczorek złamał nogę. Goście kończyli w dziesiątkę, ale opolanie nie wykorzystali tej szansy.

Polonia dostała się do finału. Najważniejszy mecz rozgrywek odbył się na stadionie Hohe Warte w Wiedniu. Rywalem polskiej drużyny był Slovnaft Bratysława. Mecz oglądali z trybun piłkarze Realu Madryt, bowiem nazajutrz czekał ich finał Pucharu Europy, którego areną był wiedeński Praterstadion. Puchar Intertoto trafił w ręce Czechosłowaków, którzy wygrali 1:0. W kolejnym sezonie Polonia Bytom była już najlepsza w rozgrywkach, po szalonej finałowej rywalizacji z SC Lipsk. To już jednak temat na inną opowieść.

Mecz w Rzeszowie

Prawie sześć dekad po tym, jak Odra dotarła do półfinału Pucharu Intertoto i stanęła na podium w rywalizacji o mistrzostwo Polski, doszło do meczu Stali Rzeszów z Odrą Opole. Dwa kluby z wielkimi tradycjami stanęły naprzeciw siebie w ramach rozgrywek Fortuna 1. Ligi. Był to mecz, którego długo się nie zapomni.

Początkowo zanosiło się na niespodziankę. W 23. Minucie Rafał Niziołek wykorzystał rzut karny i Odra objęła prowadzenie. Już sześć minut później do remisu doprowadził Łukasz Góra. Taki wynik utrzymywał się do przerwy.

W drugiej części dominacja gospodarzy była nie do podważenia. Kilka minut po zmianie stron do siatki trafił Andreja Prokić. W 70. minucie zrobił to po raz drugi. Nie miało znaczenia to, że chwilę później za drugą żółtą kartkę wyleciał z boiska Franciszek Polowiec i Stal musiała grać w dziesiątkę. Po kilku minutach Piotr Głowacki strzałem z rzutu karnego podwyższył na 4:1.   

Sporo działo się w końcówce. Najpierw Bartosz Guzdek zdobył ramkę dla zespołu z Opola i sprawił, że goście na moment uwierzyli w odrobienie strat. Czasu było jednak za mało. Czerwona kartka (będąca konsekwencją dwóch żółtych) dla Bartłomieja Poczobuta też niczego nie zmieniła. Stal Rzeszów kończyła mecz w dziewiątkę, ale pokonała Odrę Opole 4:2.

Zakończenie

Stal Rzeszów w latach 70. zdobyła Puchar Polski i grała w Pucharze Zdobywców Pucharów. Odra Opole w latach 60. zajęła trzecie miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej, dotarła do półfinału Pucharu Intertoto. Na łamach Retro Futbol lubimy opisywać takie historie.

Niedawne spotkanie Stali z Odrą było okazją do przypomnienia tamtego sukcesu opolskiej drużyny. Jej dwumecz z Polonią Bytom w sezonie 1963/1964 był jedyną polsko-polską rywalizacją w historii piłkarskich pucharów europejskich. Pewnie mało kto pamięta o tamtych wydarzeniach, a szansa na to, że kiedykolwiek powtórzy się starcie dwóch polskich zespołów na międzynarodowej arenie, jest bardzo mała.

Źródła, z których korzystałem:

Antoni Bugajski – „Był sobie piłkarz”

Grzegorz Ignatowski, Andrzej Potocki, Mariusz Świerczyński (pod redakcją) – „Polskie kluby w europejskich pucharach”

Praca zbiorowa – „Rozmowy w blasku olipijskiego znicza”

Portal Historia Odry Opole

Oficjalna strona Polonii Bytom

90 minut.pl

Przegląd Sportowy

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 0 / 5. Licznik głosów 0

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Grzegorz Zimny
Grzegorz Zimny
Absolwent pedagogiki na Uniwersytecie Rzeszowskim. Fan historii sportu, ze szczególnym uwzględnieniem piłki nożnej. Pisał teksty dla portalu pubsport.pl. Od 2017 roku autor artykułów na portalu Retro Futbol, gdzie zajmuje się zarówno światową piłką nożną, jak i historiami z lokalnego, podkarpackiego podwórka, najbliższego sercu. Fan muzyki rockowej i książek.

Więcej tego autora

Najnowsze

Nadzieja FC Futbol, ludzie, polityka – recenzja

Książka „Nadzieja FC Futbol, ludzie, polityka” to zapis z kilkunastomiesięcznej podróży Anity Werner i Michała Kołodziejczyka do Tanzanii, Turcji, Rwandy i Brazylii. Futbol jest...

Remanent 5. Pole karne z bliska.

Jerzy Chromik powraca z piątą częścią Remanentu, w którym przenosi czytelników na stadiony z lat 80. i 90. Wówczas autor obserwował zmagania drużyn eksportowych,...

Jakie witaminy i minerały są ważne dla biegaczy?

Bieganie to nie tylko pasjonująca forma aktywności, ale także sposób na zadbanie o zdrowie i kondycję. Odpowiednia dieta, bogata w witaminy i minerały, może...