Problemy i korzyści z innego koloru skóry
W DWS Ruud, wtedy jeszcze jako Dil, grał w drużynie razem z Frankiem Rijkaardem. Amsterdam nie był wówczas tak kosmopolitycznym miastem jak obecnie i ludzie o innym kolorze skóry wyróżniali się na ulicach. W większości zespołów grali tylko biali chłopcy. Ruud dość często spotykał się z rasizmem, co miało duży wpływ na jego karierę i postrzeganie świata.
Kiedy jesteś bardzo młody, jesteś uroczym małym czarnym chłopcem z kręconymi włosami. „Och zobacz, jaki jesteś piękny”. Nigdy nie czułem, że jestem inny niż reszta. Kiedy dorastasz, to staje się problemem. Kiedy miałem 12 lub 13 lat doszło do bójki, którą próbowałem przerwać, ponieważ był w nią zamieszany mój przyjaciel. Zatrzymała nas Policja, a ja miałem swoje podręczniki szkolne, a ten policjant powiedział: „O, czarnuch się uczy. Ten czarnuch umie liczyć”. Poszedłem do domu i powiedziałem mamie. Wyszła, znalazła tego policjanta i zaczęła na niego kląć. A ponieważ moja mama była biała, był naprawdę zaskoczony i zawstydzony. Nie chciał znęcać się nad czarnym chłopcem, który miał białą matkę – opowiadał.
Mając takie przeżycia i codzienne problemy można się załamać. Jednak Ruud był inteligentnym chłopcem i spostrzegł, że może wykorzystać swoją „inność”, by osiągnąć sukces w futbolu.
W niektórych drużynach byłem jedynym czarnym graczem i zdałem sobie sprawę, że jeśli w jakikolwiek sposób byłeś inny, ludzie cię zauważają. Zwracają na ciebie szczególną uwagę. To nie była dyskryminacja, tylko ludzka natura. Wiedziałem, że jeśli będę ciężko pracował i stanę się jednym z lepszych graczy, bycie czarnym może pomóc mi się wyróżnić. I tak się stało.
Ruud został zauważony i regularnie dostawał powołania do młodzieżowych reprezentacji Holandii. Również skauci Ajaksu zwrócili na niego uwagę, ale nie był dla nich na tyle ważny, by przyjechać do domu jego rodziców. Zaproszono go jednak na rozmowę kwalifikacyjną w siedzibie klubu, mimo że chłopak tłumaczył podczas rozmowy telefonicznej, że rodzice pracują, a on mieszka po drugiej stronie miasta. Jako że rodzina nie posiadała samochodu, Ruud musiałby tam jechać około godziny tramwajami z dwoma przesiadkami. Nie był tym zainteresowany.
Mówi się, że od tamtej chwili nienawidzę Ajaksu, ale to nie jest prawdą. Oni byli po prostu niesamowicie apodyktyczni. Niby mnie chcieli, ale musiałem przyjść z rodzicami, by ich zobaczyć. Nigdy w życiu nie słyszałem nic głupszego – mówił.