„Zanim powstała liga. Tom II: sezon 1920, wydanie II: poprawione i uzupełnione” – recenzja

Czas czytania: 6 m.
0
(0)

Paweł Gaszyński i jego seria „Zanim powstała liga” to kapitalne zjawisko w dziedzinie badań nad historią polskiej piłki nożnej. Maj 2022 r. przyniósł kolejną publikację tego autora – drugie, poprawione i uzupełnione wydanie tomu dotyczącego sezonu 1920.

Seria „Zanim powstała liga” ma na celu udokumentowanie możliwie wszystkich meczów futbolowych, jakie zostały rozegrane w Polsce od momentu odzyskania niepodległości do startu ligi. Obejmuje więc lata 1919-1926. Paweł Gaszyński ściśle współpracuje z Jarosławem Owsiańskim, który z kolei dokumentuje (razem z Jerzym Miatkowskim) wszystkie przedwojenne sezony ligowe (1927-1939).

Dokumentowanie rozgrywek piłkarskich w Polsce ma dość ciekawą historię. Pisałem o tym nieco w poprzedniej recenzji książki Pawła Gaszyńskiego (tej dotyczącej sezonu 1919). Tutaj tylko raz jeszcze przytoczę cytat autora mówiący o tym, co skłoniło go do zajęcia się tym tematem:

OSOBĄ, KTÓRA MNIE NAMÓWIŁA NA TAKI RUCH BYŁ ŁUKASZ FRYDEL, WTEDY WŁAŚCICIEL SENDSPORTU (SPORTOWA KSIĘGARNIA INTERNETOWA – PRZYP. RED.). CZĘSTO ROZMAWIALIŚMY. TO ON RZUCIŁ POMYSŁ, ŻE Z MOICH ZBIORÓW MÓGŁBYM NAPISAĆ KSIĄŻKĘ. TO ON BYŁ SPIRITUS MOVENS TEGO CAŁEGO PROJEKTU. ZACZĄŁEM BRNĄĆ, ZNAJDOWAĆ NOWE RZECZY, MATERIAŁ SIĘ ROZRASTAŁ – MÓWIŁ PAWEŁ GASZYŃSKI W ROZMOWIE Z KRZYSZTOFEM BARANOWSKIM ZE SPORTOWEJ KSIĄŻKI ROKU W MARCU 2020 R.

W 2013 r. ukazało się więc pierwsze wydanie tomu pierwszego dotyczącego sezonu 1919, a potem w 2014 r. tom II (sezon 1920) i w 2017 r. tom III (sezon 1921). Zanim Paweł Gaszyński zabrał się za kolejne lata (1922, 1923 itd.) okazało się, że materiał dotyczący tych już opisanych sezonów niesamowicie się rozrasta.

Pod koniec 2019 r. ukazało się więc poprawione i uzupełnione, drugie wydanie tomu I opisującego sezon 1919. Jeszcze raz odsyłam do szczegółowej recenzji tej publikacji, natomiast mrówcza praca autora trwa cały czas. Efektem opisywana tutaj książka.

Jej pełny tytuł brzmi: „Zanim powstała liga. Almanach rozgrywek piłkarskich w Polsce w latach 1919-1926. Tom II: sezon 1920, wydanie II: poprawione i uzupełnione”. Już sam tak długi tytuł wskazuje, że nie jest to lektura dla każdego. Praca wykonywana przez Pawła Gaszyńskiego jest iście benedyktyńska, a efekt to monumentalna porcja faktów, pewnie nie dla wszystkich strawna.

Nie miałem na celu nikogo zrażać powyższym akapitem. Chodzi mi jedynie o to, że „Zanim powstała liga” to seria encyklopedyczna i w pełni naukowa, a zwyczajnie nie każdy czytelnik szuka czegoś takiego. Autor wykonał niesamowicie obszerną kwerendę prasy polskiej (i nie tylko, bo pojawia się także w źródłach choćby prasa niemieckojęzyczna czy francuskojęzyczna) i na tej podstawie zebrał wyniki setek spotkań z jednego zaledwie sezonu (1920).

Jest to praca w pewnym sensie niekończąca się nigdy, ponieważ wciąż pojawiają się nowe źródła. Paweł Gaszyński jako kustosz w Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego ma ułatwiony dostęp do wielu rzeczy, ale zbiory polskiej prasy są bardzo rozproszone, więc poszukiwania trwają nieustannie. Efektem znacznie rozbudowana w stosunku do pierwszego wydania z 2014 r. wersja tomu II:

Zakres zmian najlepiej oddają liczby. W pierwszym wydaniu książki poświęconej rozgrywkom z 1920 roku opisałem 752 mecze (483 z wynikiem, 6 o których wiedziałem, że się odbyły, ale nieznany był wynik lub wiadome było jedynie jego rozstrzygnięcie, 263 zapowiedzi), w których padło 2504 goli. Natomiast w tym wydaniu – drugim, uzupełnionym i poprawionym – wykazane są 953 spotkania (638 z nich ma wyniki, 17 bez podanego rezultatu, 298 zapowiedzi), w których strzelono 3260 bramek. Stanowi to odpowiednio wzrost meczów o 26,7% oraz goli o 30,2%. (s. 5)

Trochę matematyki w historii, ale nie da się tego uniknąć. Paweł Gaszyński tworzy po prostu wielką bazę danych, która może być świetnym narzędziem dla wszystkich osób piszących o polskiej piłce nożnej. Autor korzysta także obficie z literatury przedmiotu (którą zresztą wymienia w bibliografii), jednak podstawą jest kwerenda prasy. Dzięki niej można wyprostować wiele błędów zakorzenionych od lat w uznanych publikacjach:

Kronika Poznańskiego ZOPN inaczej przedstawiała te rozgrywki. Kończyła je na 29 czerwca podając wynik z tego dnia zawodów Unia – Ostrovia jako 0:0. Z relacji prasowych wiemy, że Ostrovia nie stawiła się w Poznaniu, co w ostateczności skutkowało dwoma punktami dla Unii. Ponadto Unia, z racji niezapowiedzianej obecności gości z Ostrowa, na szybko zorganizowała mecz z Wartą. W Kronice brakuje rezultatu zawodów, które odbyły się 27 czerwca pomiędzy Posnanią a Pogonią i zakończyły się remisem 1:1. Jest za to wynik drugich zawodów Posnanii z Ostrovią, które miały odbyć się 6 czerwca i przynieść zwycięstwo graczom z Poznania 2:0. Jednak miejscowa „Rzeczpospolita” w numerze z 29 czerwca wspominała o tych zawodach, jako ciągle czekających na rozegranie. W Kronice są również dwa inne wyniki niż te podane przez prasę. Jest tak w przypadku zawodów Warta – Ostrovia, gdzie kronika wykazuje zwycięstwo Warty 7:0, natomiast prasa 9:0. Podobnie jest z zawodami Unii z Posnanią, według kroniki Unia zwyciężyła 2:0, gazety zaś podawały 2:1.

Jednak największym problemem tabeli krzyżowej z Kroniki związkowej jest brak jakiejkolwiek informacji o losach rewanżowych zawodów pomiędzy Wartą i Unią. Pierwotnie odbyły się one 20 czerwca przynosząc jednobramkowe zwycięstwo Unii. Późniejsze protesty sprawiły, że wynik anulowano i nakazano rozegrać te zawody od nowa. Dopiero po ponad miesiącu udało się zorganizować ten mecz, który przyniósł Warcie zwycięstwo i tryumf w rozgrywkach poznańskich, o czym wprost informowała „Rzeczpospolita”. Oznaczało to, że dwa okręgi, krakowski oraz poznański, zdołały zakończyć rozgrywki klasy A i wyłonić mistrzowskie drużyny.

Ten błąd Kroniki był niestety przez lata bezrefleksyjnie powtarzany. Można tutaj wymienić wydawnictwa jubileuszowe Poznańskiego czy też Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej. Takie dane znajdują się też w opracowaniach przybliżających rozgrywki mistrzowskie w Polsce od ich powstania. Jednak dokładna kwerenda prasy poznańskiej przynosi tutaj inny, bardziej zgodny z prawdą obraz rozgrywek w tym okręgu. (s. 67-68)

Powyższy, może trochę przydługi cytat, pokazuje dobitnie, jak szczegółową kwerendę wykonuje Paweł Gaszyński. Wielu przed nim zadowoliło się wspomnianą Kroniką, która jest przecież źródłem z epoki, i przepisało dane w niej zawarte. Okazuje się jednak, że znalazło się w niej kilka błędów. I nie chodzi tutaj o jeden czy dwa wyniki mało istotnych meczów, ale o to, że oprócz Krakowa, także okręg wielkopolski zdołał wyłonić mistrza w sezonie 1920.

„Zanim powstała liga” to więc potężna dawka faktów, encyklopedia piłkarska i almanach w jednym. Ale dzięki świetnie dobranym cytatom z prasy autor potrafi także w wielu miejscach uczynić tę lekturę niezwykle ciekawą. Ot, choćby taki fragment z „Ilustrowanego Kuriera Codziennego:

Drużyna na ogół słaba, potrafiła po ładnej grze pokonać z łatwością przeciwnika, któremu z góry przypisywano zwycięstwo. Aczkolwiek może nie pora na urządzanie zawodów sportowych, to jednak musimy zaznaczyć, że urządzono je w celu powiększenia funduszów Komitetu obrony państwa.

Czychający na łatwe dochody nasz przesławny magistrat obarczył i te zawody 25-proc. podatkiem tak zwanym „na ubogich gminy miasta Krakowa”. Nawet dochód na obronę granic państwa nie może ominąć chciwych kas magistrackich.

O obciążeniu zawodów sportowych wymienionym podatkiem napiszemy osobno – dziś zaznaczymy, że podatku tego nie ściąga żadne miasto polskie – Kraków ma do tego wyjątkowe prawa, czego najlepszym dowodem wszystkie urządzenia miejskie dla młodzieży naszego miasta i troska o jej rozwój fizyczny. Jako przykład niech służą: zgnity staw w Parku Krakowskim, sadzawka dla łabędzi na plantach i policyanci konni, spędzający z błoń bawiącą się tam młodzież. To wystarczy. (s. 301)

Piękny język epoki w wykonaniu jednego z autorów „Ilustrowanego Kuriera Codziennego” w wydaniu z 4 sierpnia 1920 r. Chodziło o mecz kombinowanej drużyny Cracovii i Makkabi Kraków z Wisłą Kraków (4:1), który został rozegrany 1 sierpnia 1920 r. Trzeba oczywiście mieć z tyłu głowy sytuację, w jakiej wówczas znajdowała się odrodzona Polska. Ze wschodu nacierała Armia Czerwona i zagrożone było istnienie całego państwa.

W odniesieniu do historii politycznej niezwykle ciekawe są także przytoczone przez Pawła Gaszyńskiego obfite fragmenty relacji prasowych z wizyty klubów lwowskich na Górnym Śląsku (korespondencja prof. Rudolfa Wacka, który zresztą po II WŚ zamieszkał w Bytomiu). Chodziło oczywiście o popularyzację sportu i kultury polskiej przed plebiscytem, który miał zadecydować o przynależności państwowej Górnego Śląska. Przez niemal całą książkę przewija się także temat występu polskiej reprezentacji piłkarskiej na Igrzyskach Olimpijskich w Antwerpii.

Do tego występu ostatecznie nie doszło ze względu na wojnę z Rosją Sowiecką, choć i przed tym wielu cytowanych w książce dziennikarzy odradzało wyjazd do Belgii w obawie przed kompromitacją. Zresztą tej sprawie Paweł Gaszyński poświęcił cały rodział pt. „Reprezentacja”, przytaczając wyniki rozegranych przez nią meczów kontrolnych. Tych oficjalnych w tym tomie opisać oczywiście nie mógł, ponieważ do pierwszego takiego doszło dopiero pod koniec 1921 r.

Całość tomu II „Zanim powstała liga” ma charakterystyczny dla całej serii schemat, w którym zaczyna się od rozgrywek mistrzowskich, potem są opisane prestiżowe turnieje (np. Puchar Żeleńskiego) i mecze międzymiastowe, spotkania towarzyskie polskich drużyn z zagranicznymi i te polsko-polskie, na reprezentacji kończąc. Na koniec podsumowanie organizacyjne poszczególnych regionów oraz tzw. „różności”, czyli np. sport w wojsku czy opis najważniejszych obiektów sportowych. Całość wieńczy pełen aparat krytyczny, czyli bibliografia i indeksy.

„Zanim powstała liga” nie jest jakąś wielkonakładową inicjatywą, więc pod względem jakości papieru, kolorów i grafik ciężko porównywać ją choćby do Encyklopedii Piłkarskiej FUJI. Mimo wszystko skład i czcionka są starannie dobrane i całość wygląda estetycznie, świetnie oddaje klimat opisywanej epoki. Długo zastanawiałem się, do czego można by się przyczepić i po długim namyśle przyszła mi do głowy jedna rzecz – może w wykazie meczów pod informacją o wyniku powinni być też wyszczególnieni strzelcy bramek? Rzadko jest ta wiedza, ale jeśli już jest, to autor daje ją w opisie. Być może warto byłoby tych strzelców wypisać osobno? Ale to już naprawdę luźna uwaga, bez jakiegokolwiek wpływu na całokształt.

NASZA OCENA: 9,5/10

Zanim powstała liga. Almanach rozgrywek piłkarskich w Polsce w latach 1919-1926. Tom II: sezon 1920, wydanie II: poprawione i uzupełnione” to dzieło na najwyższym możliwym poziomie merytorycznym. Jeśli ktoś chce się na poważnie zajmować historią polskiego futbolu, nie może przejść obok niego obojętnie. Właściwie powinienem dać maksymalną możliwą ocenę, ale póki co daję 9,5 i czekam na więcej!

BARTOSZ BOLESŁAWSKI

Nasz partner Sendsport przygotował dla Was zniżki! Książka Zanim powstała liga. Tom II: sezon 1920, wydanie II: poprawione i uzupełnione oraz wiele innych tytułów taniej o co najmniej 10%.

Jak bardzo podobał Ci się ten artykuł?

Średnia ocena 0 / 5. Licznik głosów 0

Nikt jeszcze nie ocenił tego artykułu. Bądź pierwszy!

Cieszymy się, że tekst Ci się spodobał

Sprawdź nasze social media - znajdziesz tam codzienną dawkę ciekawostek.

Przykro nam, że ten tekst Ci się nie spodobał

Chcemy, aby nasze teksty były możliwie najlepsze.

Napisz, co moglibyśmy poprawić.

Bartosz Bolesławski
Bartosz Bolesławski
Psychofan i zaoczny bramkarz KS Włókniarz Rakszawa. Miłośnik niesamowitych historii futbolowych, jak mistrzostwo Europy Greków w 2004 r. Zwolennik tezy, że piłka nożna to najpoważniejsza spośród tych niepoważnych rzeczy na świecie.

Więcej tego autora

Najnowsze

Nadzieja FC Futbol, ludzie, polityka – recenzja

Książka „Nadzieja FC Futbol, ludzie, polityka” to zapis z kilkunastomiesięcznej podróży Anity Werner i Michała Kołodziejczyka do Tanzanii, Turcji, Rwandy i Brazylii. Futbol jest...

Remanent 5. Pole karne z bliska.

Jerzy Chromik powraca z piątą częścią Remanentu, w którym przenosi czytelników na stadiony z lat 80. i 90. Wówczas autor obserwował zmagania drużyn eksportowych,...

Jakie witaminy i minerały są ważne dla biegaczy?

Bieganie to nie tylko pasjonująca forma aktywności, ale także sposób na zadbanie o zdrowie i kondycję. Odpowiednia dieta, bogata w witaminy i minerały, może...