Rio de Janeiro — miasto słońca, zabawy i piłki nożnej. W tym właśnie mieście, 61 lat temu, urodził się Donato Gama da Silva, znany jako Donato. Chociaż urodzony w Brazylii, reprezentował barwy kraju z półwyspu Iberyjskiego — Hiszpanii. Tak samo, jak obywatelstwa, Donato miał także dwie pozycje — środkowy obrońca lub defensywny pomocnik.
Donato – biogram
- Pełne imię i nazwisko: Donato Gama da Silva
- Data i miejsce urodzenia: 30 grudnia 1962, Rio de Janeiro, Brazylia
- Wzrost: 178 cm
- Pozycja: Pomocnik
Historia i statystyki kariery
Kariera klubowa
- America (RJ) (1981–1982) – 36 meczów, 1 bramka
- Vasco da Gama (1983–1988) – 49 meczów, 0 bramek
- Atlético Madrid (1988–1993) – 163 mecze, 11 bramek
- Deportivo La Coruña (1993–2003) – 303 mecze, 38 bramek
Kariera reprezentacyjna
- Hiszpania (1994-1996) – 12 meczów, 3 bramki
Kariera trenerska
- Viveiro (2015-2016)
Statystyki i osiągnięcia:
Osiągnięcia zespołowe:
Atlético Madrid
- Copa del Rey 1x: 1990–91, 1991–92
Deportivo La Coruña
- Mistrzostwo 1x: 1999–2000
- Copa del Rey 2x : 1994–95, 2001–02
- Superpuchar Hiszpanii 1x: 1995, 2000, 2002
Pierwsza była Brazylia
Donato urodził się 30 grudnia 1962 roku. Karierę piłkarską rozpoczął tam, gdzie się urodził. Najpierw w America Football Club, aby w wieku 18 lat przejść na profesjonalny szczebel kariery i podpisać kontrakt z CR Vasco da Gama również znajdującym się w Rio. W trakcie 8-letniej kariery trzykrotnie jemu i jego kolegom udało się wygrać mistrzostwa stanu Rio de Janeiro. Dzięki dobrym występom i zaangażowaniu zwrócił na siebie uwagę madryckiego klubu Atlético Madryt.
Hiszpania, o Hiszpania!
Piłkarzowi łatwo przyszło zamienić Sambę na Flamenco, a zrobił to latem 1988 roku. W pierwszej lidze hiszpańskiej zadebiutował przegranym meczem z CD Logroñés 1:0. Europejska piłka może być dużym przeskokiem dla piłkarzy z innych kontynentów, ale Brazylijczyk nie miał większych problemów z aklimatyzacją. Stał się graczem podstawowego składu w praktycznie każdym meczu Los Colchoneros. Atlético sezon 1988/89 kończy jednak na czwartym miejscu tabeli, mając do pierwszego Realu Madryt aż 16 punktów straty. Lepsze okazały się również druga Barcelona i trzecia Valencia.
Jeśli chodzi o pierwszy hiszpański puchar, Brazylijczyk ma okazje go wznieść w sezonie 1990/91. Atlético zostaje wicemistrzem Hiszpanii, ale na pocieszenie wygrywa Puchar Króla. Rok później drużynie z Madrytu udaje się tylko obronić puchar Hiszpanii. Dwa sezony później Donato kończy swoją przygodę z Atlético mając na koncie dwa trofea, grając w 163 meczach i strzelając 11 goli.
Galicyjski dom
Sezon 93/94 zaczyna się dla piłkarza od przenosin do galicyjskiego miasta La Coruña, aby reprezentować barwy tamtejszego klubu. Deportivo la Coruña, chociaż aktualnie zajmuje szóste miejsce w trzeciej lidze w Hiszpanii, na przełomie XX i XXI wieku była jedną z lepszych drużyn w tamtejszej ekstraklasie. Brazylijczyk (jeszcze Brazylijczyk, ale to później), świetnie zaadaptował się w nowej drużynie i stał się jedną z jej filarów. Już w pierwszym swoim sezonie piłkarz miał okazje sięgnąć po upragniony tytuł mistrzowski, ale w ostatniej kolejce Deportivo zremisowało z Valencia, dzieląc się punktami z Barceloną i ostatecznie zajmując drugie miejsce w tabeli.
Dla piłkarza był to dobry sezon pod względem indywidualnych osiągnięć, ponieważ wystąpił w 36 spotkaniach i strzelił 10 goli. Pierwsze trofeum, już dobrze piłkarzowi znane, pojawia się 24 czerwca, kiedy to Deportivo wygrywa Puchar Króla na Santiago Bernabéu, a dwa miesiące później Superpuchar Hiszpanii, również na stadionie Królewskich w Madrycie, miażdżąc Los Blancos aż 5:1 w dwumeczu. Przez cztery kolejne lata, piłkarz nie miał okazji wznieść żadnego trofeum ze swoimi kolegami z drużyny, a w głowie pojawiała się coraz częściej myśl o tym, że kariera zbliża się już ku końcowi. Mając 38 lat większość profesjonalnych piłkarzy, ma karierę już dawno za sobą, ale Donato nadal odgrywał ważną rolę w drużynie i ani myślał o przejściu na emeryturę.
Cierpliwość zdecydowanie się opłaciła. Rok 2000 jest bardzo dobrym rokiem dla drużyny z Galicji. Pomocnik ma okazję pierwszy raz w swojej długiej piłkarskiej karierze trzymać w dłoniach puchar mistrza Hiszpanii, tak długo przez niego wyczekiwany. Co więcej, zawodnik swoją postawą i ciężką pracą mocno przyczynił się do tego sukcesu. Na dodatek, wygrywa kolejny Superpuchar Hiszpanii. Ten udany sezon kończy z 3 bramkami na koncie w 29 meczach. Po kolejnym roku ‘posuchy’ przychodzi ostatni triumfalny sezon w karierze Donato. Copa del Rey i Superpuchar Hiszpanii zostaną przez niego zapamiętane jako zdobycze pożegnalne. Wtedy już Brazylijczyk gra zdecydowanie mniej w porównaniu z poprzednimi sezonami, wychodzi na boisko tylko w siedemnastu spotkaniach La Liga, strzelając 2 gole.
W ostatnim swoim sezonie jako piłkarz Deportivo La Coruña, nie osiąga z zespołem nic znaczącego, oprócz trzeciego miejsca w lidze. Ostatnią ligową bramkę udaje mu się zdobyć 17 maja w meczu z Valencia, a dzięki temu trafieniu stał się najstarszym strzelcem gola w hiszpańskiej ekstraklasie. Donato ma wtedy 40 lat, a rocznikowo 41. Zakończył swoją przygodę z Deportivo, występując w 303 meczach i strzelając 11 bramek. Ogółem, jeśli chodzi o półwysep Iberyjski, piłkarz wyszedł na murawę 466 razy i strzelił łącznie 49 goli. Dzięki temu wynikowi został rekordzistą pod względem występów wśród piłkarzy spoza Hiszpanii – 466 meczów przez 15 sezonów.
La Roja
Donato po otrzymaniu hiszpańskiego obywatelstwa w 1994 decyduje się na reprezentowanie Hiszpanii na arenie międzynarodowej. Debiutuje już 16 listopada tego samego roku w wygranym meczu z Danią w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy w Anglii. Dwa lata później dostaje powołanie na mistrzostwa, ale zostaje wezwany z ławki rezerwowej tylko raz na mecz z Bułgarią, zremisowanym 1:1. Jednocześnie to spotkanie było jego ostatnim spotkaniem w koszulce La Roja. Cała kariera reprezentacyjna piłkarza mieści się w 12 spotkaniach i trzech golach, co trzeba przyznać, nie jest powalającym wynikiem, analizując całokształt kariery Donato.
Donato można śmiało nazwać jednym z bohaterów Deportivo i La Ligi w tamtych czasach. Chociaż jego rekord występów został już dawno pobity, a sam nie mieści się nawet na liście dwudziestu zawodników z największą ilością rozegranych spotkań, trzeba jasno stwierdzić, że granie w piłkę do 41 roku życia jest nie lada wyczynem. Patrząc na kraje, w których piłkarz żył, możemy śmiało stwierdzić, że słońce jest jednym z najlepszych czynników dla naszego zdrowia i życia, bo to może właśnie to pomogło mu grać tak długo.